Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 10:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 duch boży w nas 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: duch boży w nas
A czy ktoś mówi, że dary są niepotrzebne? Jasne, że są potrzebne, natomiast są znacznie ważniejsze i potrzebniejsze dary jak mowa językami. Natomiast jest część Chrześcijan która próbuje wmawiać drugim, że jak ktoś nie mówi językami to jest z nim coś nie tak. To jest bzdura po prostu.


Wt lis 19, 2013 7:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: duch boży w nas
Wtrącę swoje trzy grosze. Oczywiście że dary są potrzebne, a tylko jednym z nich jest dar języków i o tym dobrze pisze Login2. Również mam wrażenie że często to nie dar języków, lecz inne dary są bardziej potrzebne. Znam ludzi którzy są w różny sposób obdarowani, języki czy proroctrwa to nic nowego. A jednak czasem dar nauczania czy owej odwagi do głoszenia to rzecz bardziej pożądana. Maja wyjątkowo też ma trochę racji i mam wrażenie że obydwoje się generalnie już zgadzacie. Dar języków, jeden z wielu można mieć, warto mieć, ale nie trzeba mieć i nie jest on najważniejszy. Te inne, bardziej prozaiczne, mniej efektowne (nie efektywne) są nam dziś nawet bardziej potrzebne bo Ewangelizacje trzeba rozkręcać jeszcze bardziej. W naszych czasach wiara i wiedza jest nikła, bo z góry się zakłada że kilka katechez w szkole rodzi gorliwość i relacje z Bogiem.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt lis 19, 2013 13:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: duch boży w nas
Login2 napisał(a):
A czy ktoś mówi, że dary są niepotrzebne? Jasne, że są potrzebne, natomiast są znacznie ważniejsze i potrzebniejsze dary jak mowa językami. Natomiast jest część Chrześcijan która próbuje wmawiać drugim, że jak ktoś nie mówi językami to jest z nim coś nie tak. To jest bzdura po prostu.


Niestety taki trzeba wysnuc wniosek zwazywszy na fakt, ze te dary sa od Boga. Bo jak mozna nie chciec przyjac czegos od samego Boga jakby to bylo cos zlego niepotrzebnego, niefajnego? :o
Jak prezydent USA zaprosi cie na kolacje, aby zlozyc ci jakas oferte albo ofiarowac cos co ma wielka wartosc to bys odmowil? Tym bardziej chyba jak Bóg daje cos czego potrzebujemy, prawda? Kim jest wtedy Bóg dla kogos jesli mowi, eee nie chce tego daru, to mi nie potrzebne, to nic takiego.. To jak cenny jest wtedy Bóg dla tej osoby? Podejrzewam, ze malo..
Jest na pewno cos nie tak z glodem u tego czlowieka, z jego duchowoscia, z jego postrzeganeim Boga, z szacunkiem do Boga.


Śr lis 20, 2013 20:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: duch boży w nas
Dary sa nam dane z roznych powodow: dla budowania nas samych - naszego wewnerznego czlowieka, dar wiary moze sprawic, ze bedziemy wierzyc o cos niemozliwego, dar uzdrawiania to wiadomo, dar slowa wiedzy i madrosci ma mozliwosc usluzyc komus kto nie wie co zrobic w danej sytuacji, wskaze kierunek pomoze podjac decyzje. Dlaczego nie starac sie o te dary? Przeciez one pomagaja zdobywac ludzi dla Chrystusa, a kazdy z nas dostal nakaz misyjny do wypelnienia.


Śr lis 20, 2013 21:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: duch boży w nas
Maja a Ty czytałaś wypowiedz Lurkera? Bo Twoja odpowiedz nijak się ma do tego co on pisze.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lis 20, 2013 21:40
Zobacz profil
Post Re: duch boży w nas
majanovak pozwól Bogu decydować, kto jaki dar otrzyma. To, że ktoś nie otrzymał danego daru nie znaczy, że jest gorszy, albo coś jest z nim nie tak.
1 Kor 12, 8 Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, 9 innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, 10 innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków.


Śr lis 20, 2013 22:05
Post Re: duch boży w nas
@kacperek to beznadziejne. Ten cytat jest juz na poprzedniej stronie watku, ale majanovak Biblie ... ignoruje, jezeli nie jest tam napisane tak, jak ona chce sobie wierzyc.


Cz lis 21, 2013 8:33

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: duch boży w nas
kacperek29 napisał(a):
majanovak pozwól Bogu decydować, kto jaki dar otrzyma. To, że ktoś nie otrzymał danego daru nie znaczy, że jest gorszy, albo coś jest z nim nie tak.
1 Kor 12, 8 Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, 9 innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, 10 innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków.


Alez Bóg zawsze decyduje. Bóg rozdziela jak chce, wiadomo.
Ja mowie tylko, ze dary nam sa niezbednie potrzebne i pewnie dlatego Pawel pisze, ze mamy USILNIE sie o nie starac.
Ale odnosnie daru mowienia jezykami wierze, ze jest to dar dla kazdego i jakos nie widze przykladu w Biblii, zeby ktos nie mowiil jezykami jak sie modlono o ludzi i nakladano na nich rece w celu otrzymania daru Ducha Swietego.
Ten dar buduje nas samych, naszego wewnetrznego czlowieka dlatego jest tak wazny w tych ostatecznych czasach, w ktorych zyjemy.
Zobacz co MAMY robic:
"A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, (18) węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją."
Zeby wypelniac to poslannictwo, ten nakaz od Boga to trzeba najpierw chciec tego, wiec starac sie o to, ale to bedzie nam dane, bo to Boza wola dla nas. Widzisz to kacperek29? Bóg przeciez nie moze oczekiwac, ze cos zrobimy jesli nie mialby nam dac tych darow, wyposazyc nas do wypelnienia naszych zadan. Prawda?


Cz lis 21, 2013 19:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: duch boży w nas
WIST napisał(a):
Maja a Ty czytałaś wypowiedz Lurkera? Bo Twoja odpowiedz nijak się ma do tego co on pisze.


Nikt taki w tym poscie sie nie wypowiedzial Wiscie.
A jesli cos zle odpowiedzialam lub za malo klarownie, to mozna zapytac. Smialo. Jak bede umiala, to odpisze.
Jesli chodzi o Logina to mysle, ze jednak napisalam odpowiedz prawidlowo, i mysle, ze on zrozumial co chcialam przekazac, bo w przeciwnym razie by cos napisal.


Cz lis 21, 2013 19:27
Zobacz profil
Post Re: duch boży w nas
majanovak widzisz dla Ciebie dar języków jest jakimś wielkim darem, czymś tak ważnym, że wręcz osoby nie posiadające go, albo nie mówiące nim są gorsze.
Przeczytaj co mówi św. Paweł w 1 Liście do Koryntian 14 i przy okazji rozdział 12: 27 Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami. 28 I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami. 29 Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar czynienia cudów? 30 Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć? 31 Lecz wy starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.


Cz lis 21, 2013 19:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: duch boży w nas
Tak, istotnie chodzi o wypowiedz Logina, nie Lurkera, mój błąd. Natomiast co do reszty to wszystko się zgadza.
W Twoim poście (Cz lis 14, 2013 20:04) napisałaś pierwszy raz że dar języków jest potrzebny wszystkim.

Login2 w swojej wypowiedzi (Pn lis 18, 2013 8:12) wskazuje że mylisz się, podpiera się nawet Słowem Bożym, twierdząc tylko tyle
Cytuj:
Jak ktoś pragnie mieć dar mówienia językami i chce użyć tego dla budowania Królestwa Bożego, to proszę bardzo. Niech się modli, a Bóg mu da jak będzie taka jego wola. Natomiast nie mogę pojąć dlaczego jeden wierzący próbuje udowodnić drugiemu, że coś mu brakuje bo nie mówi językami. Jeśli masz ten dar od Boga, to się ciesz i proś także o wykładanie tych języków żeby było na zbudowanie kościoła, bo tak nakazuje nam Pismo (o ile pamiętam). Tylko jakoś tak dziwnie się składa, że się nie słyszy aby ci którzy twierdzą, że mówią językami, potrafili je wykładać.
Po czy Ty mu za chwilę robisz wykład o tym że to żle myśleć że dary są nam niepotrzebne np
Cytuj:
Jesli Pan Jezus potrzebowal darow, jesli apostolowie potrzebowali darow to kim my jestesmy zebysmy mieli myslec, ze nam one sa juz niepotrzebne?


Dlatego też zapytałem co ma piernik do wiatraka - po co tłumaczysz komuś kto tego wcale nie zanegował, że i dziś potrzebne są nam dary? W dodatku Login2 pisał tylko o darze języków, gdy Ty nie wiadomo skąd, piszesz jakby zanegował potrzebę wszystkich darów. A zwracam Ci na to uwagę, bo niestety to już kolejny przykład totalnego nie zrozumienia, w mojej ocenie, jasnych wypowiedzi jakie ludzie do Ciebie piszą. Przy czym nie jest to próba udowodnienia że jesteś np głupia, tylko że gdzieś coś szwankuje w Twoim rozumieniu pewnych spraw. Zastanów się ile jeszcze może być takich nieporozumień, na ile Twoja wiara opiera się właśnie na takich rzeczach. Jak zdołałem poznać Twoje poglądy, to niestety są strasznie naiwne i aż trudno uwierzyć że z mądrymi katolikami, którzy operują Słowem i logiką toczysz zażarte spory, a wierzysz bez oporów w głupoty.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz lis 21, 2013 20:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: duch boży w nas
Wist w zasadzie opisał jak ja sam dokładnie to czuję. Nic ci nie pisałem na temat tego, że dary są niepotrzebne, albo że nie należy się o nie starać. Także ja to odbieram tak, że nie tyle masz ochotę na dyskusję, ale masz jakąś tam wizje w swojej głowie (odnośnie mówienia językami)i na siłę próbujesz to przeforsować. Także skup się i zwracaj uwagę na to co kto pisze.

Wiem że w pewnych kręgach mówienie językami stało się praktycznie jak główny dogmat wiary i dla ludzi spoza tego kręgu jak ktoś nie mówi językami to albo wcale nie jest Chrześcijaninem, albo jest z nim coś na prawdę nie tak. Jak widzę w jaki sposób piszesz o tym darze, to wygląda mi na to że jesteś z tego środowiska. Mówienie językami jest dobre, ale podejście do tego i ocenianie innych w zależności od tego czy ktoś ma ten dar, czy nie już dobre nie jest.
Cytuj:
jakos nie widze przykladu w Biblii, zeby ktos nie mowiil jezykami jak sie modlono o ludzi i nakladano na nich rece w celu otrzymania daru Ducha Swietego.


Cytuj:
Spodobały się te słowa wszystkim zebranym i wybrali Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha Świętego, Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja, prozelitę z Antiochii. (6) Przedstawili ich Apostołom, którzy modląc się włożyli na nich ręce. (7) A słowo Boże rozszerzało się, wzrastała też bardzo liczba uczniów w Jerozolimie, a nawet bardzo wielu kapłanów przyjmowało wiarę
Dzieje 6;5

Nic nie ma mowy o tym, że ci ludzi mówili językami.

Cytuj:
Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana, (15) którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. (16) Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa. (17) Wtedy więc wkładali /Apostołowie/ na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego.
Dzieje 8;14
Także nie ma nic o mówieniu językami.

Cytuj:
Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym. (18) Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został ochrzczony. (19) A gdy go nakarmiono, odzyskał siły. (20) Jakiś czas spędził z uczniami w Damaszku i zaraz zaczął głosić w synagogach, że Jezus jest Synem Bożym.
Dzieje 9:17

Tak wiem Paweł z czasem otrzymał dar języków i nie tylko ten jeden. Ale tutaj modlono się o niego aby otrzymał Ducha, a językami nie przemówił.

Cytuj:
A gdy Paweł włożył na nich ręce, zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami, i prorokowali.
Dz 19:6
Ci np. nie dość, że mówili językami to jeszcze prorokowali.
Cytuj:
I zdarzyło się, że ojciec Publiusza leżał w gorączce i chorował na czerwonkę; Paweł poszedł do niego i modlił się, a włożywszy na niego ręce, uzdrowił go
Dz 28:8
Ten został uzdrowiony.

Wniosek? Każdy dostaje taki dar jaki Bóg chce mu dać i nie każdy mówi językami. Ale prawdą jest, że mamy nakaz starania się o dary Duchowe. Tyle, że jak ja mam prosić pana o jakiś Dar dla siebie, to naprawdę wolę prosić o swoje uświęcenie i zwycięstwo nad grzechem niż o dar języków. A prawdę mówię, nie kłamię, że mnie także Bóg napełnił swym Duchem. I to nie raz, ani nie dwa. Dlaczego? Bo prosiłem... I żaden człowiek na mnie rąk nie nakładał, wystarczyło się po prostu modlić na osobności i dbać o relację z Bogiem. Językami nie mówię, bo i nigdy o to nie prosiłem, natomiast zapewne w twoim przekonaniu jak nie mówię językami, to coś ze mną jest nie tak, no bo każdy Chrześcijanin musi. Mylę się? Jeśli nie to powinnaś wyzwolić z tego rodzaju myślenia bo jest ono przede wszystkim szkodliwe dla twego rozwoju duchowego. Nie wydaje mi się żeby Bóg dzielił swe dzieci na te które mówią językami i te które nie.


Cytuj:
Alez Bóg zawsze decyduje. Bóg rozdziela jak chce, wiadomo.
Ja mowie tylko, ze dary nam sa niezbednie potrzebne i pewnie dlatego Pawel pisze, ze mamy USILNIE sie o nie starac.


Ja się z tym zgadzam i chyba wszyscy z którymi prowadzisz dyskusje? Więc po co piszesz to w taki sposób, jakby ktoś się tutaj temu jawnie przeciwstawiał?


Cytuj:
Zobacz co MAMY robic:
"A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, (18) węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją."


Tak ale tutaj nie ma żadnego nakazu. Ten fragment to nie jest dogmat na podstawie którego można powiedzieć "nie wypędzasz demonów, czyli nie jesteś wierzący, bo ci którzy uwierzą..."
Chciałbym ci zwrócić także uwagę na słowo "towarzyszyły". To nie jest sedno życia w wierze ale coś co Bóg robi, czasami nawet nie trzeba go prosić. Ja rozumiem ten fragment tak, że gdziekolwiek znajdziemy jakąś grupę ludzi szczerze oddanych Bogu, to będą się działy rzeczy taki jak te opisane. Ty zapewne rozumiesz to jednostkowo, czyli jeśli jestem wierzący/a to muszę uzdrawiać, wypędzać demony itd. A jak nie ma tego w mym życiu osobistym, to co? Już nie należę do Boga? A jeśli jest brat który, uzdrawia, wpędza demony ale nie mówi językami to co takiemu powiemy? "Słuchaj ci którzy uwierzą będą językami mówić, a ty nie mówisz więc chyba wypada, że niewierzący jesteś"


"Nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga, Który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia." 2kor 3:5
Zdolność rozumienia Pisma jest także z Boga i nie można go rozeznawać wedle litery. Biblia bez Ducha Bożego także zabija.


Cz lis 21, 2013 23:38
Zobacz profil
Post Re: duch boży w nas
Moze jeszcz edodam, ze te wsyzstkie dary duchowe sa niczym, jezeli nie zyjemy wedlug Ducha.
Cytuj:
21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"
Mt 7,21-23

Podobnie pisze sw Pawel w 1 liscie do Koryntian.
Zaden dar modlitwy w jezykach, proroctwa, czy uzdrawiania, a nawet wyrzucania zylch duchow, nie daje nam przepustki do nieba.


Pt lis 22, 2013 8:25

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: duch boży w nas
kacperek29 napisał(a):
majanovak widzisz dla Ciebie dar języków jest jakimś wielkim darem, czymś tak ważnym, że wręcz osoby nie posiadające go, albo nie mówiące nim są gorsze.
Przeczytaj co mówi św. Paweł w 1 Liście do Koryntian 14 i przy okazji rozdział 12: 27 Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami. 28 I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami. 29 Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar czynienia cudów? 30 Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć? 31 Lecz wy starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.



Alez ja wcale nie mowie, ze osoby nie majace darow sa gorsze. Po prostu cos traca, ale jak moga byc gorsze jesli maja Jezusa w sercu!?? Nie, w zaden sposob nie sa gorsze. Przeciez nigdzie czegos takiego nie powiedzialam to skad te wnioski?
Juz tez pisalam, ze nikt nie mowi, ze nie mamy dzialac w milosci. Mysle wrecz, ze wszystko cokolwiek robimy powinno byc na chwale Boga i kazdy dar uzywany powinien rowniez byc w milosci. My mamy byc przeciez rozpoznawani po milosci.
Ale kto nie ma darow ten traci to co te dary nam daja, wnosza w nasze zycie, rozumiesz?


Pt lis 22, 2013 19:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: duch boży w nas
WIST napisał(a):
Tak, istotnie chodzi o wypowiedz Logina, nie Lurkera, mój błąd. Natomiast co do reszty to wszystko się zgadza.
W Twoim poście (Cz lis 14, 2013 20:04) napisałaś pierwszy raz że dar języków jest potrzebny wszystkim.

I nadal tak twierdze Wiscie. Dlaczego? Bo dzieki niemu budujemy swego wewnetrznego czlowieka, modlimy sie zgodnie z Boza wola i uwielbiamy Boga. Czyli same plusy, zgadza sie? To dobre, korzystne dary, ktore nam pomagaja i sluza Bogu.
A poza tym zobacz co mowi Slowo:
"A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, (18) węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją. "
Wiscie to nakaz od Boga. Takie znaki maja nam towarzyszyc..
My mamy wyganiac demony, mamy mowic innymi jezykami, mamy klasc na chorych rece.
Wyglada na to, ze te znaki maja nas charakteryzowac, opisywac nas, bo po nich mamy byc rozpoznawani jako uczniowie Pana. Widzisz to?
To wlasnie oznacza byc nasladowca Jezusa. Jaki Pan tacy Jego uczniowie. Mamy isc Jego sladami.


Pt lis 22, 2013 19:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL