Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Autor |
Wiadomość |
rysiek77
Dołączył(a): Śr sie 17, 2011 23:47 Posty: 1
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Witam! Chciałbym przedstawić ogólną podstawę do jakichkolwiek rozważań m.in. typu takiego jak kwestia w temacie. "Czcij ojca swego i matkę swoją" - przeanalizujmy to przykazanie. Co ono właściwie znaczy? Ano oznacza ono nie mniej, nie więcej tylko automatyczne i bezpodstawne posłuszeństwo wobec autorytetów, czyli po prostu inna nazwa dla kolejnego systemu kontroli. Bycie czyimś rodzicem nie oznacza, że z miejsca należy mu się szacunek. Na to każdy, nawet rodzic, powinien sobie zasłużyć, nie należy się on za samo istnienie. Niektórzy rodzice na szacunek zasługują, niektórzy nie. Ślepe posłuszeństwo nie jest i nigdy nie było dobrym pomysłem, co łatwo można sprawdzić otwierając pierwszy lepszy podręcznik do historii.
|
Śr sie 17, 2011 23:59 |
|
|
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
rysiek77 napisał(a): Witam! Chciałbym przedstawić ogólną podstawę do jakichkolwiek rozważań m.in. typu takiego jak kwestia w temacie. "Czcij ojca swego i matkę swoją" - przeanalizujmy to przykazanie. Co ono właściwie znaczy? Ano oznacza ono nie mniej, nie więcej tylko automatyczne i bezpodstawne posłuszeństwo wobec autorytetów, czyli po prostu inna nazwa dla kolejnego systemu kontroli. Bycie czyimś rodzicem nie oznacza, że z miejsca należy mu się szacunek. Na to każdy, nawet rodzic, powinien sobie zasłużyć, nie należy się on za samo istnienie. Niektórzy rodzice na szacunek zasługują, niektórzy nie. Ślepe posłuszeństwo nie jest i nigdy nie było dobrym pomysłem, co łatwo można sprawdzić otwierając pierwszy lepszy podręcznik do historii. Rysiek ależ nigdzie nie jest i nigdy nie było napisane o ślepym posłuszeństwie! Wręcz nie wolno ci być posłusznym jeśli rodzic namawia do złego. Posłuszeństwo a szacunek to są zupełnie dwie różne rzeczy. Można z szacunkiem i kulturą odmówić posłuszeństwa, nie trzeba od razu kogoś zbluzgać...Nikt nigdzie nie nakazuje ślepego posłuszeństwa.. A "czcij" ojca i matkę, znaczy dla mnie nie poniżaj. Nie obrażaj. Dostrzegaj zawsze w rodzicu nawet niedoskonałym człowieka. Módl się za rodziców. Próbuj im wybaczyć nawet jeśli cię skrzywdzili. Ale nie naśladuj ich błedów, ucz się na nich....
_________________ Ania
|
N sie 28, 2011 13:24 |
|
|
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Rodziców się nie wybiera,rodziców się ma.Nie można być ślepo posłusznym,jeżeli prowadzą wątpliwy tryb życia
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
N sie 28, 2011 13:55 |
|
|
|
|
nacka1997
Dołączył(a): N paź 30, 2011 11:14 Posty: 26
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
ja mam tate alkoholika, a właściwie anonimowego no i przy okazji lekomana. nie czcze Go, bo to normalny człowiek jak i ja. jedyne co go różni to jest, że mnie spłodził(zresztą przez przypadek). w tym przykazaniu raczej chodzi o szacunek do rodziców. nie koniecznie trzeba ich kochać wazne by szanować. Możesz się nawet do nich nie odzywać jak masz focha, ale nie należy źle mówić. ps: wbrew pozorom mam dobry kontakt z Ojcem i bardzo Go kocham. Gorzej z mamą, ale to inna historia
|
N paź 30, 2011 12:12 |
|
|
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
nacka1997 napisał(a): w tym przykazaniu raczej chodzi o szacunek do rodziców. nie koniecznie trzeba ich kochać wazne by szanować. Możesz się nawet do nich nie odzywać jak masz focha, ale nie należy źle mówić. Myślę, że trafiłeś w samo sedno tego przykazania. Szanując rodziców - szanujemy samych siebie, bo to z nich przecież zrodziliśmy się. To na tym przykazaniu zbudowane jest pośrednio inne piękne przykazanie: Kochaj bliźniego swego jak siebie samego. Jaki byłby efekt tej miłości bliźniego, jeśli nie kochalibyśmy samych siebie, bo nie szanowalibyśmy tych, którzy dali nam ciało ze swego ciała, krew ze swojej krwi i kości ze swych kości?
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
N paź 30, 2011 12:20 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
nacka1997 napisał(a): w tym przykazaniu raczej chodzi o szacunek do rodziców. nie koniecznie trzeba ich kochać wazne by szanować. Możesz się nawet do nich nie odzywać jak masz focha, ale nie należy źle mówić.
Masz rację, oprócz jednego: kochac trzeba, jak każdego bliźniego. Oczywiście, kochać, nie znaczy żywić miłosne uczucia. Kochać znaczy: życzyć mu samego dobra i czynić wszystko dla jego dobra.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
N paź 30, 2011 13:13 |
|
|
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
medieval_man napisał(a): nacka1997 napisał(a): w tym przykazaniu raczej chodzi o szacunek do rodziców. nie koniecznie trzeba ich kochać wazne by szanować. Możesz się nawet do nich nie odzywać jak masz focha, ale nie należy źle mówić.
Masz rację, oprócz jednego: kochac trzeba, jak każdego bliźniego. Oczywiście, kochać, nie znaczy żywić miłosne uczucia. Kochać znaczy: życzyć mu samego dobra i czynić wszystko dla jego dobra. Będę polemizował. Kochamy na swoją miarę a nie według przykazań i teorii. Bóg zdawał sobie z tego sprawę dając przykazanie, byśmy kochali bliźnich tak, jak siebie samych. Bardziej nie starajmy się, bo to się nie da. Człowiek nie jest w stanie wszystkich ludzi kochać tak, jak piszesz medieval_man. To jeszcze nie ten etap. Ważne jest by się wzajemnie nie zabijać, by nie nienawidzić, nie hodować w sobie nienawiści, chęci odwetu wobec ludzi, o których uważamy że zrobili nam krzywdę. A często tak myślimy o rodzicach i często jest to obiektywna prawda. Za to trzeba ludzi uczyć na czym polega szacunek. Szacunek dla własnych korzeni. Jeśli nie uszanujesz swych rodziców, swych korzeni, to nie uszanujesz samego siebie. I będziesz krążył po świecie szukając zakorzenienia. I nie znajdziesz. I to będzie twoje przekleństwo, przekleństwo, ktore sam wybrałeś, na własne życzenie.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
N paź 30, 2011 13:24 |
|
|
Luc
Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 0:06 Posty: 15
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
medieval_man napisał(a): nacka1997 napisał(a): w tym przykazaniu raczej chodzi o szacunek do rodziców. nie koniecznie trzeba ich kochać wazne by szanować. Możesz się nawet do nich nie odzywać jak masz focha, ale nie należy źle mówić.
Masz rację, oprócz jednego: kochac trzeba, jak każdego bliźniego. Oczywiście, kochać, nie znaczy żywić miłosne uczucia. Kochać znaczy: życzyć mu samego dobra i czynić wszystko dla jego dobra. Warte zapamiętania.
_________________ Luckrownia
|
Śr sty 11, 2012 18:23 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Luc napisał(a): Warte zapamiętania. To wykładnia przykazań miłości. Miłość to życzenie innym dobra i czynienie im dobra. To decyzja woli, nie sfera uczuć. Czując niechęć do osoby możesz postępować w stosunku do niej dobrze.
|
Śr sty 11, 2012 20:02 |
|
|
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Cytuj: Czując niechęć do osoby możesz postępować w stosunku do niej dobrze. Ale nie jest to sytuacja komfortowa.
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Cz sty 12, 2012 1:00 |
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2600
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Kris65 napisał(a): Cytuj: Czując niechęć do osoby możesz postępować w stosunku do niej dobrze. Ale nie jest to sytuacja komfortowa. Prawda W życiu w ogóle rzadko jest komfortowo
|
Cz sty 12, 2012 11:27 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Co do alkoholizmu, narkomanii i innych uzależniej. Wpadają w nie przeważnie ludzie, którzy nie dają już rady, których życie przerasta. Atakowanie ich i obwinianie to kopanie leżącego i mija się z celem. Moja propozycja jest następująca, stwórzmy Świat lepszy nadający się bardziej do życia. Wywalmy z niego wszystko co jest szkodliwe i niszczycielskie - wszystkie niepotrzebne emocje typu wpajanie poczucia winy, wszelkie formy dyskryminacji i niszczenia drugiej osoby. Nie będe już pisał kto jest winien wielu złym rzeczom na tym świecie, nienawiści, pogardy niszczenia innych ze względu na wyznawane inne wartości. Nie będe pisał kto jest winien biedzie i kto usprawiedliwia biede na świecie i kto całe zło tłumaczy tajemnicą. Może to brzmi kretyńsko - niech sobie brzmi - ale ten Świat naprawdę może wyglądać lepiej, trzeba tylko pozbyć się wszystkiego, co sprawia, iż jest jak jest. Wszystkiego co sprawia, że ludzie się mordują, nienawidzą i okrutnie traktują. Od wieków są to te same rzeczy - a mianowicie sprawy narodowe i religijne. To co nas różni od lat i sprawia, że zabijamy się od początków świata. Strach o przetrwanie powoduje, że człowiek bojąc szuka ucieczki. A to w alkohol, narkotyki, niekiedy w choroby psychiczne. Próba leczenia ludzi chorych, którzy zostali zniszczeni przez okrutny Świat to jak zaklejanie dziur w kadłubie plastrami, podczas gdy pojawiają się kolejne i kolejne dziury. Trzeba odnaleźć nowe a stare wrzucić i pogrzebać na wieki. Atakowanie ludzi, którzy zostali zniszczeni przez Świat i zostali uczynieni słabymi to okrutność.
|
N sty 22, 2012 15:55 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
@Piepka: to do roboty! Masz już gotowy kontynent dla nieudaczników, którzy nie potrafią rozwiązywać problemów życiowych? Najprościej będzie ich wysłać na bieguny, na jednym ich nie pomieścisz.
|
N sty 22, 2012 16:05 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Liza napisał(a): @Piepka: to do roboty! Masz już gotowy kontynent dla nieudaczników, którzy nie potrafią rozwiązywać problemów życiowych? Najprościej będzie ich wysłać na bieguny, na jednym ich nie pomieścisz. Tak łatwo Ci przychodzi piętnowanie ludzi, tylko dlatego że dotknęła ich choroba albo słabość?
|
N sty 22, 2012 16:07 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Piepka napisał(a): Tak łatwo Ci przychodzi piętnowanie ludzi, tylko dlatego że dotknęła ich choroba albo słabość? Nie. Terapia ma sens jedynie wtedy, gdy oni sami podejmą taką decyzję. Jest trudna, bo wymaga przewartościowania życia i nauczenia się rozwiązywania problemów, zamiast znieczulania. Do tego dochodzi uzależnienie fizyczne. Pozostają alkoholikami, narkomanami do końca życia, nawet jak będą 'czyści'.
|
N sty 22, 2012 16:15 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|