Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 22:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Biblia,Tradycja,Urząd Nauczycielski 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29
Posty: 233
Post 
Zefciu-nie miałem na myśli prawosławie,ale właśnie rózne wczesnochrześcijańskie sekty.Mam na myśli różne synkretyzmy itd. a nie obecne kościoły protestanckie.A to co napisałem to cytat,tylko nie pamiętam dokładnie,którego z Ojców.

_________________
FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
Obrazek


Cz sty 11, 2007 12:33
Zobacz profil
Post 
Z książki "Kościół prawosławny" bpa Kallistosa
http://cerkiew.pl/prawoslawie/text.php?id=56
Cytuj:
Hebrajska wersja Starego Testamentu zawiera trzydzieści dziewięć ksiąg. Septuaginta obejmuje dziesięć dodatkowych ksiąg, znanych w Kościele prawosławnym jako „Księgi Deuterokanoniczne”. [Na Zachodzie te Księgi Deuterokanoniczne nazywane są zwykle „Apokryfami”. Księgi, o których mowa to I (lub też III) Ezdrasza, Tobiasza, Judyty, I, II, III Machabejska, Mądrości Salomona, Mądrości Syracha [Eklezjastes], Barucha, Jeremiasza. Niektóre prawosławne wydania Pisma Świętego zawierają również IV Księgę Machabejską] Na soborach lokalnych w Jassach (1642) i w Jerozolimie (1672) zostały one uznane za „autentyczne części Pisma”, jednakże idąc za opinią Atanazego i Hieronima, większość współczesnych prawosławnych badaczy uważa, że choć są one częścią Biblii, Księgi Deuterokanoniczne stoją na nieco niższym szczeblu niż pozostałe Księgi Starego Testamentu.

Ciekawi mnie ta uwaga o nazywaniu ich na zachodzi apokryfami. Książka była pisana dość dawno (jeszcze przed SV II).

Przekład, którego używam to rzeczywiście przekład synodalny. Modlitwy Manassesa nie zawiera.


Pt sty 12, 2007 7:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
zefciu napisał(a):
Przekład, którego używam to rzeczywiście przekład synodalny. Modlitwy Manassesa nie zawiera.
Co prawda nie dorobiłem się jeszcze Starego Testamentu w cs., ale z różnych źródeł wyczytałem, że Modlitwa Manassesa jako dodatek do jednej księgi, pojawia się w prawosławnym kanonie. Podobnie pojawiają się dodatki do Księgi Jeremiasza, Księgi Daniela i Księgi Estery (greckie dopiski?)

Z ciekawostek dodam, że kanon koptyjski uwzględnia również Księgę Jubileuszy i Księgę Henocha, o której tu mowa. Istnieje również kanon syryjski (Peshitta), zawierający dodatkowo psalmy 152-155 i 2 Księgę Barucha.

Nadal pozostaje dla mnie wiele niejasności w temacie kanonu pisma. Podobno są różne długości Księgi Jeremiasza i również nie każdy uznaje krótszej (jakoby streszczenia) za kanoniczną...


pzdr
didymos
orthodox


Pt sty 12, 2007 12:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
didymos napisał(a):
Z ciekawostek dodam, że kanon koptyjski uwzględnia również Księgę Jubileuszy i Księgę Henocha, o której tu mowa. Istnieje również kanon syryjski (Peshitta), zawierający dodatkowo psalmy 152-155 i 2 Księgę Barucha.


Z tym, że Kościoły Koptyjski i Syryjski są Kościołami nie uznającymi postanowień Soboru Chalcedońskiego. Trzymają się monofizytyzmu i uznają, że Jezus Chrystus ma tylko Boską naturę albo, że Jego ludzka natura jest zdominowana przez Boską. Dlatego raczej nie są one Kościołami typowo prawosławnymi.

Podobnie Kościół Etiopski, który ma o ile się nie myle 81 ksiąg w Biblii, w tym na pewno również Księgę Henocha.

I to jest, notabene, kolejny podział wśród chrześcijan jeśli chodzi o źródła wiary, wynikający z różnego stosunku do pierwszych Soborów i ich postanowień.

_________________
www.onephoto.net


Pt sty 12, 2007 13:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29
Posty: 233
Post 
Paschalis nie byłbym taki pewien tego monofizytyzmu.Lepiej poszukać w internecie,ponieważ Jan Paweł II podpisywał wspólne deklaracje co do bóstwa Chrystusa.Są takie informacje na stronie Wiary.Ja natomiast słyszałem o problemach z Diathesseron(nie wiem czy dobrze napisałem) i z Listem do ??(nie pamiętam) Klemensa jako uznanych za kanoniczne w niektórych kościołach-ale tu prosze poprawić jak się myle ,bo nie jetem pewien.

_________________
FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
Obrazek


Pt sty 12, 2007 14:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Paschalis napisał(a):
Z tym, że Kościoły Koptyjski i Syryjski są Kościołami nie uznającymi postanowień Soboru Chalcedońskiego. Trzymają się monofizytyzmu i uznają, że Jezus Chrystus ma tylko Boską naturę albo, że Jego ludzka natura jest zdominowana przez Boską. Dlatego raczej nie są one Kościołami typowo prawosławnymi.

Podobnie Kościół Etiopski, który ma o ile się nie myle 81 ksiąg w Biblii, w tym na pewno również Księgę Henocha.

I to jest, notabene, kolejny podział wśród chrześcijan jeśli chodzi o źródła wiary, wynikający z różnego stosunku do pierwszych Soborów i ich postanowień.
To była tylko ciekawostka :) Mam świadomość braku ortodoksyjności tych wspólnot, jednak nie każdy wie, że coś takiego jak uniwersalny kanon biblijny nie istnieje.

Podział ten nie musi tak do końca wynikać z nieprzyjęcia postanowień soborowych. Ot na przykład stosunek do apokryfów - w prawosławiu są dozwolone do lektury, a w katolicyzmie można mówić o kryptoistnieniu w oficjalnym kanonie (dowód: większość świąt maryjnych, opisy dzieciństwa Chrystusa które funkcjonują w nauczaniu). Ortodoksja nigdy nie postawiła zdecydowanej granicy między księgami kanonicznymi a apokryfami (choć wiadomo, że te pierwsze są "bardziej natchnione"), ponieważ sam kanon Nowego Testamentu formował się na podstawie również tekstów pozakanonicznych. Pierwsi chrześcijanie czytali apokryfy i nie robili z tego takiej sensacji jak my dzisiaj.

Dlatego nie nazwałbym apokryfów pismami heretyckimi, a częścią Tradycji. Tutaj pojawi się sprzeciw protestantów i części katolików, którzy nie zgodzą się na postawienie na równi Pisma Świętego i Tradycji...

I chyba nie uda nam się ustalić wspólnego stanowiska w podejściu do Pisma.


Pt sty 12, 2007 16:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
didymos napisał(a):

Dlatego nie nazwałbym apokryfów pismami heretyckimi, a częścią Tradycji. Tutaj pojawi się sprzeciw protestantów i części katolików, którzy nie zgodzą się na postawienie na równi Pisma Świętego i Tradycji...


didymos, nie bardzo rozumiem Twoje sforumulowanie... Przeciez Kosciol Katolicki jak najbardziej uznaje Tradycje, ktora w sposob nieodlaczny splata sie z Pismem i stanowi jedno zrodlo objawienia Bozego:

Cytuj:
KO 10. Święta Tradycja i Pismo św. stanowią jeden święty depozyt słowa Bożego powierzony Kościołowi. Na nim polegając, cały lud święty zjednoczony ze swymi pasterzami trwa stale w nauce Apostołów, we wspólnocie braterskiej, w łamaniu chleba i w modlitwach (por. Dz 2,42 gr.), tak iż szczególna zaznacza się jednomyślność przełożonych i wiernych w zachowaniu przekazanej wiary, w praktykowaniu jej i wyznawaniu.
Zadanie zaś autentycznej interpretacji słowa Bożego, spisanego czy przekazanego przez Tradycję, powierzone zostało samemu tylko żywemu Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła, który autorytatywnie działa w imieniu Jezusa Chrystusa. Urząd ten Nauczycielski nie jest ponad słowem Bożym, lecz jemu służy, nauczając tylko tego, co zostało przekazane. Z rozkazu Bożego i przy pomocy Ducha Świętego słucha on pobożnie słowa Bożego, święcie go strzeże i wiernie wyjaśnia. I wszystko, co podaje do wierzenia jako objawione przez Boga, czerpie z tego jednego depozytu wiary.
Jasne więc jest, że Święta Tradycja, Pismo św. i Urząd Nauczycielski Kościoła, wedle najmądrzejszego postanowienia Bożego, tak ściśle ze sobą się łączą i zespalają, że jedno bez pozostałych nie może istnieć, w wszystkie te czynniki razem, każdy na swój sposób, pod natchnieniem jednego Ducha Świętego przyczyniają się skutecznie do zbawienia dusz.

Dei Verbum, 10

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Pt sty 12, 2007 17:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
pedziwiatr napisał(a):
didymos, nie bardzo rozumiem Twoje sforumulowanie... Przeciez Kosciol Katolicki jak najbardziej uznaje Tradycje, ktora w sposob nieodlaczny splata sie z Pismem i stanowi jedno zrodlo objawienia Bozego:
Chodzi mi o miejsce apokryfów w nauczaniu Kościoła, mam wrażenie że mówi się o nich niechętnie i czyta mało. Nie tyle mniej się po nie sięga, co w ogóle się nie sięga. Ale mogę nie mieć racji 8)


Pt sty 12, 2007 17:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
didymos napisał(a):
[Podział ten nie musi tak do końca wynikać z nieprzyjęcia postanowień soborowych. Ot na przykład stosunek do apokryfów - w prawosławiu są dozwolone do lektury, a w katolicyzmie można mówić o kryptoistnieniu w oficjalnym kanonie (dowód: większość świąt maryjnych, opisy dzieciństwa Chrystusa które funkcjonują w nauczaniu).


To prawda. Ale ten wpływ odnosi się raczej do szeroko pojętej kultury katolickiej bardziej niż do teologicznych elementów nauczania Kościoła.

Cytuj:
Ortodoksja nigdy nie postawiła zdecydowanej granicy między księgami kanonicznymi a apokryfami (choć wiadomo, że te pierwsze są "bardziej natchnione"), ponieważ sam kanon Nowego Testamentu formował się na podstawie również tekstów pozakanonicznych. Pierwsi chrześcijanie czytali apokryfy i nie robili z tego takiej sensacji jak my dzisiaj.


W katolicyzmie jest trochę inaczej. Otóż kanon jest uznawany za natchniony Duchem Świętym. Natomiast apokryfy są traktowanie jako efekt wyobrażeń ludu o niektórych aspektach życia Chrystusa i o nim samym.

Cytuj:
Dlatego nie nazwałbym apokryfów pismami heretyckimi, a częścią Tradycji. Tutaj pojawi się sprzeciw protestantów i części katolików, którzy nie zgodzą się na postawienie na równi Pisma Świętego i Tradycji...

I chyba nie uda nam się ustalić wspólnego stanowiska w podejściu do Pisma.


A kto tu mówi o heretyckości apokryfów? KK zdecydowanie odrzuca jedynie te apokryfy, które mają ewidentnie gnostycki, a więc antychrześcijański wymiar (tak jak Ewangelia Judasza).

Natomiast jeśli chodzi o pozostałe to KK pochodzi do nich nawet z pewną życzliwością traktując je jako wyraz wyobrażeń ludu chrześcijańskiego i jako pewien element kulturotwórczy. Tylko po prostu wyraźnie odróżnia księgi natchnione od tych nienatchnionych. Co nie znaczy, że te ostatnie nie mogą zawierać w sobie elementów prawdy chrześcijańskiej. :)

_________________
www.onephoto.net


Pt sty 12, 2007 17:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Didymos - nie ma przeszkód w czytaniu apokryfów. W Kościele katolickim mówi się o nich mniej, bo nie uważa się ich za Objawienie. Tłumacz apokryfów, ks. Marek Starowieyski, napisał, że stoją one na granicy historii, hagiografii, legendy, folkloru, baśni, ale także teologii. Nie jest tak, że to tylko legendy, choć oczywiście i takie fragmenty w nich są. Czasem wyrażają wiarę Kościoła, czy stanowią może nieco baśniową odpowiedź na ówczesne herezje. Cykl artykułów o apokryfach znajdziesz w tym miejscu

Oczywiście - wśród tych wczesnych tekstów znajdowały się i takie, które stworzono po to, by uzasadnić poglady sprzeczne z nauką Kościoła.

Ale ad rem, czyli do kanonu. Najkrócej - wybierając pisma kierowano się, jak się wydaje, następującymi kryteriami:
a) apostolskie pochodzenie pisma (rzeczywiste czy domniemane)
b) powaga Kościołów lokalnych, które dane pismo przechowały
c) zgodność z zasadami wiary (przekazywanymi przez Tradycję ustną).

W praktyce o kanoniczności decydowało często publiczne czytanie danej księgi w Kościele, a o odrzuceniu posługiwanie się nią przez heretyków, którzy na jej podstawie uzasadniali swoje tezy... Wszystko to wskazuje, że wielką rolę w kwestii tworzenia Nowego Testamentu odegrała Tradycja.

Trudno zatem mowić, że ważne jest tylko Pismo (bez Tradycji...).

Cytuj:
Nie można w pełni wyjaśnić powstania tego kanonu bez przyjęcia normatywnego znaczenia stale trwającej w Kościele Tradycji doktrynalnej, tj. przekazywania przez wiarę i nauczanie Kościoła prawd objawionych, która umożliwiła jego ułożenie. [...]
Pismo Św. i Tradycja stanowią jedność i tylko w jej ramach można poszukiwać określeń wyrażających ich wzajemny stosunek. Wiara czerpie swą treść ze słowa Bożego jako źródła. Tylko Pismo Św. jest słowem Bożym w najściślejszym znaczeniu, ponieważ dzięki natchnieniu biblijnemu udzielonemu hagiografom Bóg jest w sposób wyjątkowy i jedyny autorem słow zawartych w Piśmie Św. [...]
Autorytetowi Pisma podporządkowane jest świadczenie Kościoła o Objawieniu, a wszelkie dokumenty, nawet nadzwyczajnego i uroczystego nauczania kościelnego wyraźnie podkreślają swą zależność od Pisma Św., własną zaś rolę ograniczają do interpretowania Objawienia.

Wyjątki z komentarza w Breviarium fidei - chyba dość dokładnie opisujące zależność Pismo Św. - Tradycja.

Formowanie kanonu za chwilę (wyślę, bo mi jeszcze skasuje ten post, a wtedy zacznę gryźć ;) )

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt sty 12, 2007 17:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Kanon
Pierwsze dokumenty określające kanon - jeszcze nieobowiązujące dla całego Kościoła - określał Dekret Damazego (ok 382 r.), spis synodu w kartaginie (401 r.) i spis podany przez papieża Innocentego w liście do biskupa Tuluzy (405 r.)

Różnice między dokumentami zachodzą w porządku i podziale ksiąg, pominięciu przez niektórych Księgi Barucha i Trenów Jeremiasza, oraz w przypisywaniu niektórych ksiąg różnym autorom (Ksiąg Salomona, Listów św. Jana, Listu do Hebrajczyków, itp.

Nie były to dokumenty obowiązujące - pewne wątpliwości co do kanoniczności pism pojawiały się później, m.in. Św. Hieronim twierdził, że nie wszyscy przyjmują List do Hebrajczyków (413-415 r.) a św. Grzegorz Wielki wyrażał wątpliwości co do I Księgi Machabejskiej.

Spis Soboru Trydenckiego - znów wg informacji Brewiarium Fidei - jest identyczny z zawartym we wspomnianym liście papieża.

A ustalono go wtedy, kiedy kanon - uznawany przez lata - ktoś zaczął kwestionować.

Cytuj:
Święty ekumeniczny Sobór Trydencki [...] nieustannie zwraca uwagę ma to, by usuwać błędy i zachować w Kościele jedynie czystą Ewangelię dawno obiecaną przez Proroków w Piśmie świętym, którą Pan nasz Jezus Chrystus, Syn Boży, własnymi usty najpierw ogłosił i następnie kazał swoim Apostołom przepowiadać wszelkiemu stworzeniu jako źródło wszelkiej zbawczej prawdy i zasad postępowania. Sobór zdaje sobie dokładnie sprawę z tego, że ta prawda i zasady postępowania znajdują się w księgach spisanych i tradycjach niepisanych, które Apostołowie otrzymali z ust samego Chrystusa lub sami pod natchnieniem Ducha Świętego przyjęli i tak je przekazali niejako z rąk do rąk aż do naszych czasów.
Sobór idąc za przykładem prawowiernych Ojców przyjmuje i czci z jednakową nabożnością i szacunkiem wszystkie księgi tak Starego, jak i Nowego Testamentu, skoro autorem obydwu jest jeden Bóg, oraz Tradycje dotyczące wiary i moralności podane ustnie przez Chrystusa lub natchnione przez Ducha Świętego i zachowane w Kościele katolickim dzięki nieprzerwanej sukcesji. Sobór uznał również, że należy dodać do niniejszego dekretu wykaz świętych ksiąg, by nikomu nie mogły się zrodzić wątpliwości, jakie księgi sam Sobór przyjmuje...


Tyle sam Sobór Trydencki o sobie :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt sty 12, 2007 18:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Zapominamy, że na Wschodzie od początku obowiązywała Septuaginta, której kanon odbiega znacząco od Vulgaty...


Pt sty 12, 2007 18:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Didymos - nie bardzo rozumiem, w czym rzecz?

Sobór Trydencki uznał za "autentyczną" Wulgatę. Autentyczną, czyli oficjalną. Chodziło głównie o zapobieżenie nadużyciom w interpretacji Pisma, z braku oficjalnego wydania teksty były czasem zniekształcane.

Tekst soborowy brzmi dokładnie:
Cytuj:
Ponadto tenże święty Sobór, uważając że niemało korzyści może wyniknąć dla Kościoła Bożego, jeśli z wszystkich istniejących łacińskich wydań ksiąg świętych niektóre zostaną ogłoszone jako autentyczne, postanawia i wyjaśnia, by to samo stare i rozpowszechnione wydanie, które zdobyło sobie uznanie przez tylowiekowe używanie w samym Kościele, było uważane za autentyczne w publicznym nauczaniu, dysputach, kazaniach i wykładach, i żeby nikt nie odważył się ani nie śmiał odrzucać go pod jakimkolwiek pretekstem.

Krótko mówiąc - chodzi o wybór oficjalnego łacińskiego tłumaczenia Pisma św., które było odtąd stosowane w liturgii i nauczaniu. Dokładnie jak w tej chwili dla polskiego tłumaczenia jest to V wydanie Biblii Tysiaclecia.

W prawosławiu taką podstawę stanowi Septuaginta - to prawda. Ale jakie to ma znaczenie dla kanonu, wg Ciebie?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt sty 12, 2007 21:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
jo_tka napisał(a):
Didymos - nie bardzo rozumiem, w czym rzecz?

W prawosławiu taką podstawę stanowi Septuaginta - to prawda. Ale jakie to ma znaczenie dla kanonu, wg Ciebie?
Tyle, że są to dwie inne podstawy określania kanonu i w rezultacie dwa różne kanony.

Dwa różne kanony to nie dwie różne wiary, ale zauważa się tutaj inne podejście do apokryfów (które w prawosławiu funkcjonują wyraźniej).

Kanon septuaginty zawiera księgi pominięte w Vulgacie i uznawane na Zachodzie jako apokryfy. Są to: 2 Księga Ezdrasza, Modlitwa Manassesa, List Jeremiasza, 3 Księga Machabejska, 4 Księga Machabejska, Psalmy Salomona. Nie ma zgodności nawet co do objętości Ksiąg deuterokanonicznych - Księga Mądrości, Mądrość Syracha, Księga Judyty, Księga Tobiasza, Księga Barucha, Pieśń trzech młodzieńców, Opowieść o Zuzannie, Opowieść o Belu i wężu, 1 Księga Machabejska, 2 Księga Machabejska. Różnice nie są istotne, ale są.

Chciałem jedynie zwrócić uwagę na różne kształtowanie się kanonów Pisma na Wschodzie i Zachodzie :)

pzdr


Pt sty 12, 2007 22:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 20:18
Posty: 175
Post 
Chciałem się tylko dowiedzieć, Kościół Katolicki traktuje Biblię i tradycję na równi tak?


Pt sty 12, 2007 22:29
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL