Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 6:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
 Kanony wiary a Kodeks cywilny 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr paź 10, 2007 17:31
Posty: 52
Post Kanony wiary a Kodeks cywilny
Jest pewna zbieżność pomiędzy dekalogiem, przykazaniami kościelnymi, grzechami głównymi itp. a prawem świeckim np. Kodeksem cywilnym.
Za to pierwsze zestawienie rozliczać będzie Bóg za to drugie prawo świeckie wraz z natychmiastową karą...
Interesuje mnie to co nie jest ujęte w tzw. katechiźmie a jest ujęte w prawie karnym czy cywilnym. Np. zniszczenie mienia jest karane w sądownictwie polskim a jaki jest odpowiednik w Kościele?
Jak dużo jest tych rozbieżności i co z tym począć? Kto określa co jest grzechem? Czy jeżeli ktoś idzie do więzienia bo zgrzeszył przeciwko prawu cywilnemu zgrzeszył też przeciwko Bogu?

_________________
Wiara w Boga to nie wiara w ludzkie cuda.


Pn lis 12, 2007 23:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54
Posty: 141
Post 
Rożnica jest taka, że grzech możesz popełnić tylko świadomie, a prawo możesz złamać nieświadomie, więc te kodeksy się zawsze będą rozmijać.
Natomiast świadome wykroczenie przeciwko prawu państwowemu jest zawsze grzechem, niezależnie czy ten czyn karalny jest ujęty w 'prawie Boskim', z tego co pamiętam.

_________________
"Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen


Wt lis 13, 2007 21:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Widze pewną różnice w tym że możemy nawet zabić, ale przecież Kościół nie ukarze nas w sposób taki w jaki uczyni to wymiar sprawiedliwości. Kościół nie ma więzień, czy sądów dla wszystkich wiernych. Natomiast jak wiemy zabójstwo to grzech śmiertelny i dla wierzyących w Boga sam w sobie jest już zagrożeniem, a karą może być nawet wieczne potępienie. Podobnie zniszczenie mienia - sąd odpowiada za to aby ukarać winowajcę, oraz aby szkoda została naprawiona. Z perspektywy Kościoła winny uczynił zło i jeśli nie będzie żałować, oraz nie odpokutuje, to w sensie duchowym oddala się od Boga, odcina sobie dostęp do sakramentów. Sam stawia się w pozycji osoby poza Kościołem co oznacza swoistą śmierć na gruncie duchowym.


Cz lis 15, 2007 2:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54
Posty: 141
Post 
Tak mi się jeszcze przypomniało, w prawie karnym jest coś takiego jak nieumyślne spowodowanie śmierci. Czy jest to w ogóle grzech, a jeśli tak, to czy grzech śmiertelny?

_________________
"Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen


Cz lis 15, 2007 15:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Niech z pewnością wypowie się ktoś kto wie. Szukałem troche w Katechiźmie ale nie znalazłem jak się patrzy na nieumyślne zabójstwo. Natomiast znalazłem tam coś co przypominiało mi fragmenty w ST które mówią o tzw. miastach ucieczki. Czyli nieumyślny zabójca mógł uchronić się od zemsty krewnych zabitego, przez ucieczke i zamieszkanie w tzw. miastach ucieczki, specjalnie wyznaczonych, gdzie nikt nic mu zrobić nie mógł. Zatem wydaje się że skoro tak patrzono w ST na tą sprawe, to dziś sytuacja nie może być gorsza dla zabójcy nieumyślnego. Tak na myślenie to wydaje się że nieumyślne spowodowanie śmierci nie może być traktowane jako grzech równy umyślnemu i jeśli jest to grzech to zuełnie innej rangi niż gdyby czyn był umyślny. Napewno trzeba w miare moźliwości odpokutować, prosić o przebaczenie czynu, który jednak choć nieumyślny jest nadal złem.


Cz lis 15, 2007 20:59
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Natomiast świadome wykroczenie przeciwko prawu państwowemu jest zawsze grzechem, niezależnie czy ten czyn karalny jest ujęty w 'prawie Boskim', z tego co pamiętam.

Nie jest to prawdą. Można, a nawet należy przeciwstawiać się prawu świeckiemu, jeśli ono jest sprzeczne z prawem naturalnym. "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi"

Cytuj:
Niech z pewnością wypowie się ktoś kto wie. Szukałem troche w Katechiźmie ale nie znalazłem jak się patrzy na nieumyślne zabójstwo. Natomiast znalazłem tam coś co przypominiało mi fragmenty w ST które mówią o tzw. miastach ucieczki. Czyli nieumyślny zabójca mógł uchronić się od zemsty krewnych zabitego, przez ucieczke i zamieszkanie w tzw. miastach ucieczki, specjalnie wyznaczonych, gdzie nikt nic mu zrobić nie mógł. Zatem wydaje się że skoro tak patrzono w ST na tą sprawe, to dziś sytuacja nie może być gorsza dla zabójcy nieumyślnego. Tak na myślenie to wydaje się że nieumyślne spowodowanie śmierci nie może być traktowane jako grzech równy umyślnemu i jeśli jest to grzech to zuełnie innej rangi niż gdyby czyn był umyślny. Napewno trzeba w miare moźliwości odpokutować, prosić o przebaczenie czynu, który jednak choć nieumyślny jest nadal złem.

Jeśli zabójstwo jest nieumyślne, to znaczy, że nie mieliśmy intencji zabicia danej osoby. A to znaczy, że nie mamy grzechu
CHYBA, że świadomie i dobrowolnie doprowadziliśmy do sytuacji, w której ktoś poniósł śmierć. Wtedy rozpatruje się naszą odpowiedzialność, która jest przesunięta na działanie prowadzące do niebezpiecznej sytuacji
Przykładowo:
-strzeliłem kumplowi w głowę - morderstwo z premedytacją, dobrowolne i świadome. Mam grzech ciężki
-prowadziłem samochód, który uległ wypadkowi, w wyniku którego kumpel zginął. Nie jestem odpowiedzialny za wypadek, bo jechałem ostrożnie i bezpiecznie. Nie mam grzechu
-prowadziłem samochód, który uległ wypadkowi, w wyniku którego zginął kumpel. Prowadziłem brawurowo, z nadmierną prędkością. Mam grzech i jestem odpowiedzialny za śmierć, natomiast należy szczegółowo rozpatrzyć, w jakim stopniu jestem odpowiedzialny za śmierć kumpla


Pt lis 16, 2007 0:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54
Posty: 141
Post 
Kamyk napisał(a):
Nie jest to prawdą. Można, a nawet należy przeciwstawiać się prawu świeckiemu, jeśli ono jest sprzeczne z prawem naturalnym. "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi"

Ok, ale chodziło mi raczej o aktualne polskie realia państwa prawa, gdzie zgodność prawa z prawem naturalnym jest zagwarantowana w konstytucji, chyba, że jest jakiś artykuł, który katolik powinien łamać?

_________________
"Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen


Pt lis 16, 2007 16:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Np. nasza Konstytucja zapewnia w pewnych warunkach możliwość zamordowania człowieka nienarodzonego, na co katolik nie może się godzić. Chociaż trudno tutaj o konkretny sprzeciw wobec tego, bo prawo nam niczego nie nakazuje
Generalnie należy przestrzegać prawa stanowionego, o ile nie jest ono sprzeczne z prawem naturalnym. Zgodnie z tym co powiedział Jezus "oddajcie Cezarowi, co należy do Cezara, a Bogu, co należy do Boga"


Pt lis 16, 2007 16:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 07, 2007 8:54
Posty: 141
Post 
Tylko że ma jednej definicji prawa naturalnego...
Ok, czyli lekarz katolik odmawiający kobiecie ustawowego prawa do aborcji grzechu nie popełnia, narusza natomiast prawo.
W takim razie, pomijając ten przypadek, każde świadome złamanie aktualnego prawa polskiego (wykroczenie, przestępstwo etc.) jest grzechem?

_________________
"Not only is there no God, but try getting a plumber on weekends." Woody Allen


Pt lis 16, 2007 17:36
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Ok, czyli lekarz katolik odmawiający kobiecie ustawowego prawa do aborcji grzechu nie popełnia, narusza natomiast prawo.

Nie narusza polskiego prawa, ponieważ polskie prawo zawiera tzw. klauzulę sumienia, która dopuszcza odmowę wykonania pewnych czynności sprzecznych z sumieniem

Cytuj:
W takim razie, pomijając ten przypadek, każde świadome złamanie aktualnego prawa polskiego (wykroczenie, przestępstwo etc.) jest grzechem?

Nie. Przykład - biedak z głodu ukradł jabłko. Z punktu widzenia prawa popełnił wykroczenie/przestępstwo (nie wiem), ale grzechu nie ma, gdyż działał pod wpływem wyższej konieczności
Pomijając więc tego typu sytuacje oraz te związane z prawem naturalnym, to ogólna zasada jest właśnie taka, że złamanie prawa państwowego jest grzechem


Pt lis 16, 2007 17:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 10 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL