Twój mistrz w sandałach wyszedł cało po spaleniu na stosie a ty powiedziałeś, że to możliwe .Więc czemu uważasz ,że nikt by tego nie przeżył . Czy tylko dlatego ,że lubisz kpić z katolików? wywyższajac się ponad wszystkich .Czy tego nauczał Budda?

angua nie wiem czy te objawienia są uznanie przez Kosciół ... natomiast mam ten fragment z ( uwaga cytuje) "Modlitwy z książki Armia Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa (R. Szaffera)" ale czy to jest uznane naprawde nie wiem !

ale ja od nikogo nie wymagam żeby je uznawał napisałem tylko zdanie: Pan Jezus powiedzial : " Ja na nikogo nie wydaję wyroku potępienia, nikogo nie skazuję na śmierć, a ten kto złą wolą się kieruje, potępia się sam”. a Tomu :"Hmm... Szczerze mówiąc, nie pamiętam takiej wypowiedzi z Ewangelii " . No to ja wyjasnilem że nie jest to z Ewangelii tylko z takiej ksiażeczki mam ... wiec prosze mnie nie "gwałcic"

nabożeństwo do ukrytych Mąk Pana Jezusa zyskało imprimatur Kościoła i bardzo było polecane przez Papieża Klemensa II (1730-40 r.)

Leeeeeeeerek:

Więc punktem odniesienia dla mnie jest Ewangelia, a nie jakaś książeczka. O to mi chodzi. To, że ktoś w jakieś książce wkłada coś w usta Jezusa - to co

I nikogo nie gwałcę...

Ty nie ale angua mi zarzuciła że wymagam od innych uznawanie tych ukrytych męk Pana Jezusa ... dobra nie ważne bo dyskusja nie dotyczy tematu ...

jestem ateista. Thx za komentarz...

Kto zostanie zbawiony to wie tylko Bóg, ale w naszej wierze przyjmuje się że należy przyjmować komunie świętą by doznać zbawienia ("Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne") i że kościoł katolicki jest natchniony duchem świętym i że jest nie omylny. Więc ile procent osób jest katolikami i przyjmuje komunie co niedziele? Ale jak wiemy są ludzie którzy wcale nie są tacy dobrzy, a i tak przyjmują komunie.

Zastanówmy się chwile, pomyślmy, przygladając sie osobom przyjmującym komunie w niedziele, najlepiej tych których sie zna, np sąsiadów. Ja widziałem widziałem sąsiada który zdradzał żonę nie spowiadał się i przyjmował, uważał że to nie grzech albo babcie co całe dnie przesiadują w kościele zaniedbując rodzinę, męża, dom itd.. dresy widziałem, bo rodzina kazała. Ale jako katolicy musimy przyjmować za grzech to co uważa kościół, więc tak szczerze ile osób z tych przyjmujących komunie jest dobrzy?

Zacznijmy od odrobiny liczenia, ale trochę szerzej:
szacunkowo oblicza się że 33% populacji jest chrześcijanami, ale chrześcijanin to także prawosławny, protestant itp. więc trochę danych statystycznych z Wikipedi:
chrześcijaństwo wyznaje ponad 33% ludności świata (około 2,1 miliarda), w tym:
około 1,1 miliarda to katolicy (czyli mniej niż połowa)
590 milionów - protestanci
ponad 310 milionów - prawosławni,
77 milionów – anglikanie,
około 1,5 miliona - Żydzi mesjanistyczni

Zakładając że tylko kościół katolicki ma racje (a uważają że mają i że są nieomylni), to z 33% ludzi mogących osiągnąć zbawienie zostaje 16% bo reszta nie jest katolikami. Według badań z 2006r. udostępnionych KAI (http://ekai.pl/papiez2002/?MID=12985) przez Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w Warszawie, w Polsce co niedziela we Mszy świętej uczestniczy 45,8 proc. natomiast do Komunii św. przystępuje 16,3 proc. katolików.

Polska jak wiemy to bardzo religijny kraj (w porównaniu z resztą krajów katolickich) więc osób chodzących w innych krajach i przyjmujących komunie jest znacznie mniej, ale bądźmy optymistami i przyjmijmy te procenty dla całego świata katolickiego, więc liczymy:
33% to chrześcijanie
16% ludności jest katolikami, polowa z tego chodzi do kościoła, czyli
8% ludzi chodzi do kościoła, z tego tylko 16% przyjmuje komunie czyli:
1,3% ludzi z całego świata przyjmuje komunie świętą, chodzi do kościoła w niedziele i jest katolikami.

Ciekawe ile osób z tych 1,3% jest DOBRYMI LUDŹMI? Którzy naprawdę wierzą i czynią dobrze, a nie tylko tak bo tak trzeba i wszystko z automatu? ILE? hmm? Połowa? Nie będę w to wnikał, ale jak widać aż 99% społeczeństwa spłonie w piekle I to ma być miłosierdzie??

No jak widać wczuwasz się w Boga.

Jak napisałeś, tylko On wie kto zasłużył na niebo, a kto nie. Na szczęście On patrzy na serce, a nie na ręce sąsiada...

Na szczęście Bóg jest władny dopuścić do nieba, a nie Ty.

Sam Jezus powiedział "Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne" chcesz powiedzieć że wiesz lepiej niż sam Jezus kto zosanie zbawiony? dobry jesteś
Nie wczuwam sie w Boga, biorę co jest napisane i co uważane za prawdę i podsumowywuje to.

A jednocześnie powiedział:

(Mt 25, 34-40)

Bóg będzie sądził z miłości.

Także Jezus powiedział:
Łk 10, 10
"Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was , wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu."

Czyli kto nie przyjął apostołów (czyli wiary katolickiej) czyli także i jego (w postaci krwi i ciała także) będzie miał gorzej niż Sodoma i Gomora, a wiemy co sie tam stało.

Jest bogiem Zazdrosnym, nie miłościwym sam się tak nazywa



Sam Bóg w starym testamęcie pisze że inne religie trzeba niszczyć a innowierców zabijać i ograbiać z ich złota.



Należy go przyjmować, bo tylko w tedy przyjmuje się Boga.


Czyli każdy nie wierzący jest wrogiem Jezusa, nie przyjuje Boga do siebie, czyli nie zasługuje na zbawienie


A należy nienawidzić wszystkich zraz ze sobą samym by być jego uczniem, czyli być z nim.
Więc jak możesz mówić że będzie sądzić z Miłości, skoro jest tam TYLE NIENAWIŚCI?

Więc nie wypaczaj słów Boga, mówi jasno i wyraźnie co trzeba czynić, a ty wskazując jeden malutki fragmencik uważasz że zglebiłeś zamysł Boski. Nie będę przyklejał całego pisma świętego, pokazuje co bardziej rażące słowa których jakoś nie chcecie znać, a Bóg skoro cos powiedział TO MUSI BYĆ TO WAŻNE, a nie wybieramy to co sie nam podoba, co sie nie podoba robi papa i uważamy sie za wyznawców Chrystusa. Nauki należy traktować jako całość a nie wybiórczo co gdzie mi bardziej pasuje, jak masz zamiar tworzyć nową religie nie opartą na bibli i na słowach Boga i Jezusa lecz na tym co byś chciał, to powodzenia (i witaj wśród 99% ludzi populacji która będzie wiecznie wić się w męczarniach). A jeżeli jesteś katolikiem to powinieneś WSZYSTKO UWZGLĘDNIAĆ


(PS: nie mam edit wiec nie dokleję do poprzedniego)

Chyba żartujesz jeśli tak rozumiesz ten fragment?!

To jest po prostu dobitne określenie, że Bóg ma być ważniejszy od WSZYSTKIEGO i WSZYSTKICH, nawet od siebie samego.


Jest wprost przeciwnie. To Ty interpretujesz po swojemu to co mówi Jezus i wyrywasz z kontekstu.

Ale o czymś takim jak robisz jest napisane w Biblii:
"To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia." (2 List Piotra 1:20)

"Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę." (2 List Piotra 3:16)

Więcej pokory!

I jeszcze jedno: myślę, że masz małą wiedzę o ST, o tym jak powinno się to czytać, że konieczna jest znajomość kultury, historii, języka. Jeżeli tego nie znasz i/lub nie opierasz się na mocnym fundamencie Kościoła, to właśnie wychodzą takie kwiatki jak piszesz. Bo już sam język i kultura mają ogromne znaczenie.

A co do Boga "nienawiści", to polecam:

Jak czytać Stary Testament? - o. Jacek Salij OP
http://angelus.pl/index.php?Itemid=673& ... &task=view

Czy Bóg kazał wymordować narody Kanaanu? - o. Jacek Salij OP
http://mateusz.pl/ksiazki/js-pn/js-pn_14.htm