forum.wiara.pl - Zobacz wątek - sędzia sprawiedliwych

Strona 1 z 1

[ Posty: 12 ]

sędzia sprawiedliwych

Autor	Wiadomość
tajemnicza- Dołączył(a): Śr gru 26, 2007 18:54 Posty: 2	sędzia sprawiedliwych jak jest ze Bog jest sędzai sprawiedliwych za zło karze a za dobro wynagrDZA co to wlsciweie znaczy ze jak cos złego zrobimy to odrazu nas kara spotka ze niewiem dostaniemy zla ocene czy cos w tym stylu??
Śr gru 26, 2007 20:00


Anonim (konto usunięte)	a moze dziecko się najpierw ten no naUCZ pisać i pytania na poziomie zadawaj czy cos w tym stylu??
Śr gru 26, 2007 21:07

Koren Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46 Posty: 299	Re: sedzia sprawiedliwych tajemnicza- napisał(a): jak jest ze Bog jest sędzai sprawiedliwych za zło karze a za dobro wynagrDZA co to wlsciweie znaczy ze jak cos złego zrobimy to odrazu nas kara spotka ze niewiem dostaniemy zla ocene czy cos w tym stylu?? Witam Z tego co wiem, to Bóg nie ingeruje w życie ludzi, poza przypadkami, kiedy wysłucha prośby w modlitwie. Sąd nad człowiekiem jest już nie na tym świecie. Poza tym trzeba pamiętać, że jest też miłosierdzie. Jeśli ktoś żałuje za grzechy, zostaną mu odpuszczone. _________________ Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)
Śr gru 26, 2007 21:10


WIST Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979	Akurat zła ocena nie jest karą za jakiś grzech. To normalna w życiu rzecz, tak jak to że samochody się psują, a papier kiedyś wyblaknie. Nie wierz we wszystko co ludzie mówią.
Cz gru 27, 2007 21:39

Kamyk Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422	Bóg jest sędzią sprawiedliwym oraz miłosiernym (nie można tego oddzielać). Znaczy to mniej więcej tyle, że w zależności od tego, jak żyłeś tutaj, w przyszłym świecie czeka Cię odpowiedni los
Cz gru 27, 2007 22:24


Kancermeister Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728	Kamyk napisał(a): Bóg jest sędzią sprawiedliwym oraz miłosiernym (nie można tego oddzielać). Ostatnio, rozmawiając z obcowiercą, zostałem postawiony wobec interesującego zestawienia. Skoro "Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze" (nadal jest to prawda wiary, o czym można sobie poczytać w Opoce), a Jezus, zwracając się do bogatego młodzieńca, mówi, że nikt nie jest dobry, tylko Bóg [Łk 18,19], to tę drugą prawdę wiary należałoby przeczytać jako: Bóg jest Sędzią niemiłosiernym, który karze wszystkich bez wyjątku. Ponieważ Kamyk stwierdził swego czasu, że chętnie porozmawiłby sobie o prawdach wiary, pozwoliłem sobie na odgrzanie tego wątku. _________________ Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
Śr mar 04, 2009 18:14

Augustinus Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233	Ja zawsze na to troszkę inaczej patrzyłem...Dla mnie sprawiedliwy to taki, który wydaje słuszny osąd.Ile ludzi będzie w piekle?- ja mam nadzieje że nikt,ale jeśli ktoś będzie to sprawiedliwie,czyli wg słusznego osądu.My czujemy empatie do cierpiących ,to dobrze, i nie znosimy niesprawiedliwości,też dobrze,ale niestety chcemy ludzi na siłe uszczęśliwiać.Jeśli ktoś wybrał piekło to dlaczego mu odmawiamy wolnej woli?Z tym sędziowaniem pamiętajmy, że to jest przenośnia do pewnego stopnia,zwykły antropomorfizm,myśle że gdy to oddzielimy do łatwie będzie nam o tym rozmawiać. Polecam książki o. Hryniewicza dla tych, którzy mają intuicję, że wszyscy będziemy zbawieni. _________________ FIDES ET RATIO "inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
Pt mar 06, 2009 11:00

Kancermeister Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728	Augustinus napisał(a): Jeśli ktoś wybrał piekło to dlaczego mu odmawiamy wolnej woli? Wątpię, czy ktokolwiek wybrałby piekło, zdając sobie sprawę czym ono jest. Św. Tomasz z Akwinu, doktór Kościoła, autor wielu traktatów teologicznych, pozostawił po sobie także króciutki "Wykład z pacierza", w którym omawiając artykuły XI i XII Credo, napisał m.in.: 150. Co do czwartej sprawy, mianowicie losu potępionych, to będzie on odwrotnością losu zbawionych, będzie to bowiem kara wieczna i to w czworakim aspekcie. Po pierwsze, ich ciała będą budzić odrazę. W Księdze Izajasza czytamy (13,8) "Lica ich jak oblicza spalone". Następnie będą doznawać cierpień, ale to ich nie zniszczy, będą bowiem zawsze płonąć w ogniu i nigdy się nie spalą. W Księdze Izajasza (66,24) czytamy: "Robak ich nie zginie i nie zagaśnie ich ogień". Po trzecie ich ciała będą ociężałe. Ich dusza będzie jakby związana łańcuchem. W Psalmie czytamy: "Aby ich królów zakuć w kajdany, a dostojników w żelazne łańcuchy." (149[150],8). I po czwarte, ich ciało i dusza będą jakby zmaterializowane. Można do nich odnieść to, co czytamy w Księdze proroka Joela (1,17) "Pogniły ziarna pod swymi skibami". 157. [...]Potępieni [...] czyli uczestnicy śmierci wiecznej tyleż samo będą doznawali udręki i kary, ile zbawieni radości i chwały. 158. Ta ich kara będzie tym dotkliwiej odczuwana, że po pierwsze, będą odłączeni od Boga i wszelkich dóbr. I to jest kara potępienia, odpowiadająca odwróceniu się od Boga. Jest ona daleko dotkliwsza, niż kara dotycząca zmysłów. W Ewangelii św. Mateusza (25,30) czytamy: "Sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności". W obecnym bowiem życiu grzesznicy tkwią w mrokach wewnętrznych, to znaczy w mrokach grzechu, tam - również zewnętrznych. Po drugie, kara potępionych będzie mieć swoje źródło w wyrzutach sumienia. W Psalmie czytamy: "Przekonam cię i postawię pod osąd twojego oblicza" (50[49],21). A w Księdze Mądrości (5,3): "Będą jęczeli w utrapieniu ducha". Ten żal i wzdychanie będą jednak bezskuteczne, bo źródłem ich nie będzie nienawiść zła, ale ból z powodu kary. Po trzecie powodem cierpienia potępionych będzie dotkliwość kary zmysłów, mianowicie ogień piekielny, który będzie trapił i duszę i ciało, i to jest, jak mówią święci, szczególnie okrutna kara, bo dotknięci nią będą zawsze umierali, a nigdy nie umrą, gdyż umrzeć nie mogą. Stąd też nazwana jest śmiercią wieczną, bo tak będą się czuli w piekle, jak ktoś umierający czuje się w szczytowym momencie śmierci. Czytamy w Psalmie: "Do Szeolu są gnani jak owce, pasie ich śmierć" (49[48],15). Wreszcie po czwarte, źródłem cierpień w piekle będzie rozpacz z powodu niemożliwości wybawienia. Gdyby im dano nadzieję wyzwolenia się z piekła, ich kara byłaby znośniejsza. Skoro jednak odebrana jest im wszelka nadzieja, już gorszej kary być nie może. Czytamy w Księdze Izajasza (66,24): "Robak ich nie zginie i nie zagaśnie ich ogień". [Św. Tomasz z Akwinu, *Wykład z pacierza, tłum. Kalikst Suszyło OP*, W drodze 2005, ss. 71-72 i 75-76] Z tego krótkiego opisu, będącego częścią Tradycji Kościoła, widać że piekło nie jest miejscem szczególnie zachęcającym. Jeżeli ktoś je wybiera, musi być zwiedziony co do panującej tam rzeczywistości. Wobec tego, jakże może być słusznym osąd, który skazuje na wieczyste, potworne męczarnie kogoś, kto został oszukany. Nawet w prawie rzymskim trudno się dopatrzyć podobnej niesprawiedliwości i nienawiści do podsądnego. _________________ Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
Cz mar 19, 2009 7:38

Kamyk Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422	Mam wątpliwość, czy ten tekst jest częścią Tradycji. Zasadniczo Kościół tak właśnie wierzy co do meritum, chociaż w podanym opisie jest bardzo dużo metafor, które trudno uznać za treść wiary Kościoła
Cz mar 19, 2009 14:20

Kancermeister Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728	Kamyk napisał(a): Mam wątpliwość, czy ten tekst jest częścią Tradycji. Zasadniczo Kościół tak właśnie wierzy co do meritum, chociaż w podanym opisie jest bardzo dużo metafor, które trudno uznać za treść wiary Kościoła Prawdę mówiąc, też miałem taką nadzieję. Problem w tym, że podobne metafory zawiera sama nauka Chrystusa, o czym można przeczytać u x.Kaszowskiego oraz w samym Katechizmie: Cytuj: 1034 Jezus często mówi o "gehennie ognia nieugaszonego" [1], przeznaczonej dla tych, którzy do końca swego życia odrzucają wiarę i nawrócenie; mogą oni zatracić w niej zarazem ciało i duszę [2]. Jezus zapowiada z surowością, że "pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego Królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony" [3]. On sam wypowie słowa potępienia: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny!" [4]. 1035 Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, "ogień wieczny" [5] . Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może mieć życie i szczęście, dla których został stworzony i których pragnie. __________________ [1] Por. Mt 5,22 .29; 13,42 .50; Mk 9,43-48 [2] Por. Mt 10,28 [3] Mt 13,41-42 [4] Mt 25,41 [5] Por. Symbol Quicumque: DS 76; Synod Konstantynopolitański: DS 409. 411; Sobór Laterański IV: DS 801; Sobór Lyoński II: DS 858; Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1002; Sobór Florencki (1442): DS 1351; Sobór Trydencki: DS 1575; Paweł VI, Wyznanie wiary Ludu Bożego, 12. Myślę, że to z trzech przyczyn: Po pierwsze Bóg nie zagląda do piekła, po drugie cierpienia w piekle są nie do wyobrażenia dla człowieka, po trzecie fantazje na temat owych cierpień są adekwatne do poziomu cywilizacyjnego okresu, w którym były tworzone. W czasach św. Tomasza z Akwinu publiczne egzekucje połączone z torturami były jedną z nielicznych rozrywek dla szerokiej publiczności. Dla przyzwyczajonych do podobnych widoków ludzi, cierpienia piekielne musiały być naprawdę wstrząsające. Chciałbym też zastrzec, że moje wypowiedzi nie dotyczą samego Boga, tylko prawd wiary, których w ciągu wieków nagromadziło się wiele, a są tacy, którzy chcieliby traktować je jako nowożytny Targum. _________________ Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
Pt mar 20, 2009 8:27

Kamyk Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422	Przypominam o charakterze tego działu. Ostatnie posty poleciały
N lip 05, 2009 17:39

Anonim (konto usunięte)	Bóg się nie gniwa, obraża, potępia, piętnuje, uważa nas za złych i gorszych i proch marny i nie zasmuca się Duch święty w sensie ludzkim na widok naszych grzechów. Bóg wie że jest to brzemie ciężkie i nieznośne dla szatana i ludzi i dlatego poprzez swoją sprawiedliwość i świętość chce nam pomóc uwolnić się z tego jażma, ułudy, nieprawdy, niebytu i nieBoga.
N lip 05, 2009 19:25
Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg

Strona 1 z 1

[ Posty: 12 ]