Niebo a Raj, w co wierzą katolicy.
Autor |
Wiadomość |
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
Reasumując, proszę Cię, Agnies, napisz co w Twoim powyższym post'cie odnosi się do tematu tego wątku. Bo zrobił się zbytni OffTop i ja nie mam ochoty go ciągnąć dalej.
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
So sie 09, 2008 17:25 |
|
|
|
|
Agnies
Dołączył(a): Pt paź 28, 2005 10:50 Posty: 55
|
Witam, po przerwie, mam nadzieję, że zdrówko ok.
Jako, że jestem służebnicą Pańską i oblubienicą zarazem oczywistym jest, że Twojej prośby zignorować nie mogłabym.
Tekst postu, który na prośbę wytłumaczę zawiera 23 oddzielone fragmenty, które nazwijmy akapitami (1-23). Odnoszę się więc kolejno do akapitów:
1. Powitanie.
2. Życzenie z wykorzystaniem cytatu z Ewangelii aby akapit 4 stał się zrozumiałą formą wyrażenia idei chrześcijańskiej, którą ośmielam się przypisywać Jezusowi, a której zwolenniczką jestem.
3. (...)
4. Fundamentalna w znaczeniu idea chrześcijańska. Dyskusja nad nią jest dyskusją czym jest Niebo, o które pyta Rita w kontekście nauczania Jezusa. ( proszę nie mylić, ze stanowiskiem osób trzecich )
5. Autorka próbuje podejść rozmówcę czy przypadkiem nie jest on nosicielem Ducha Proroctwa (Apokalipsa 19,10) sama po raz kolejny dając jasny sygnał, że jest/uważa się za nosiciela chcącego zrzucić z siebie ciężar poczucia wyjątkowości. Pragnie wzbudzić wątpliwości u czytelnika po raz kolejny.
6. Autorka zdaje sobie sprawę, że zrozumienie wzajemne z rozmówcą jest możliwe tylko poprzez spór na tle wyznawanej interpretacji Ewangelii przez czytelnika a jej własną, w której ona sama uczestniczyć będzie na pozycji osoby uwikłanej bezpośrednio w fabułę proroctwa z racji silnie zobowiązującego stanu rozumienia tegoż (treści, mechanizmów, idei etc. ) czyli na gruncie śpiewnie zwanym Przez Chrystusa, z Chrystusem i Chrystu_u_u_sie.
7. Autorka zaszyła tu przekonanie o tym, że radykalizm idei chrześcijańskiej względem obowiązujących kultur był czynnikiem zmuszającym jego twórców do wmurowania, zasłonięcia i zapięczętowania go w dominującą znaną, adekwatną religię monoteistyczną. Oczywistym jest teraz problem łamania pięczęci by doszło do wypełnienia się proroctwa Apokalipsy, czyli pokazania światu tego co rzeczywiście winno znaleźć się na świeczniku i zostać przyjęte w chwale na jaką zasługuje Prawda, mimo, że mniej wygodna dla zwiedzionych fideistów, jednak pokazująca z czym muszą się zmierzyć ich przesiąknięte tym co dziś często nazywamy "wiarą" uśpione dusze.
8. Autorka i tu prowokuje pojawienie się pytań o samą siebie.
9. I ponownie.
10. Nawiązanie do znanych nam treści proroctw.
11. Prowokujące pytanie do rozmówcy - dlaczego skutkiem słuchania/czytania nauk Jezusowych nie podziela on pełni łaski życia w Duchu Świętym? Nie stał się filarem Nieba Chrześcijańskiego ?(vide główny temat wątku)
12. Wtórna konsekwencja pozostawania ludzi w rozłące z Bogiem w momencie gdy pojawia się Bóg w osobie ludzkiej między nimi.
13. (...)
14. Słowo "gnoza" jest tu niezalecane z przyczyn technicznych.
15. (...)
16. (...)
17. Bardzo istotne pytanie, odpowiedz tak jak potrafisz.
18. Jak wyżej.
19. Jak wyżej.
20. Jak wyżej.
21. (...)
22. Paxik
23. P.S. Zaproszenie nadal aktualne.
Oczywiście serdecznie pozdrawiam licząc na korzystny przełom w naszej luźnej polemice.
|
Pn wrz 15, 2008 16:04 |
|
|
noah44
Dołączył(a): N wrz 28, 2008 13:25 Posty: 153
|
Co od paruzji:
1 Kor 15,50-53: Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszcalne. Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni(aluzja do tych, których koniec świata zastanie przy życiu. Wlg wiersz ten tłumaczy "Wszyscy co prawda zmartychwstaniemy, lecz nie wszyscy bedziemy odmienieni").W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało sięw niezniszczalność, a to co smiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.
_________________ Ps 17,15 Ja zaś w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, powstając ze snu nasycę się Twoim widokiem.
|
N wrz 28, 2008 16:40 |
|
|
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
A ja dołożę jeszcze 1Tes 4,14-17:
Albowiem jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli. A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli. Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem.
APOKALIPSA (objawienie):
Zagra archanioł, zabrzmi trąba. Pan po nas przyjdzie - bomba!
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Pn paź 20, 2008 1:58 |
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Agnies, wybacz, ale ja po prostu nie umiem z Tobą rozmawiać. Nie rozumiem Twojego stylu. Przepraszam.
Pozdrawiam ciepło
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Pn paź 20, 2008 2:00 |
|
|
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Prosiłbym Aztec o niezaśmiecanie wątków w tym dziale zbędnymi i złośliwymi uwagami
|
Pt paź 31, 2008 9:14 |
|
|
annabart1
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 10:51 Posty: 57
|
Rita napisał(a): Czyli po śmierci człowiek przebywa w stanie zwanym niebem, albo czyśćcem, żeby potem skończyć na ziemi. Fizycznej ziemi? Z ciałem? Fizycznym? I co będziemy robić? Owce pasać? Czy ty Kamyku jesteś ŚJ? Zgłupiałam lekko...
Rito! skoro lekko zgłupiałaś, jak piszesz - to może być powód tego, że słuchasz wyjaśnień ludzi na te bardzo istotne sprawy a nie tego co mówi Bóg w Swoim Słowie - Biblii.
Pismo Święte mówi wyraźnie, że niebo jest miejscem gdzie mieszka Bóg, Jego aniołowie i gdzie jest siedziba Rządu Królestwa Bożego, na czele którego stoi już Jezus Chrystusa.
Jeżeli czytasz Biblię, to w Jej pierwszej księdze jest wyraźny opis , gdzie Bóg przygotował na początku to wspaniałe miejsce, na zamieszkanie dla ludzi. Czy Twoim zdaniem Bóg zmienił Swoje zamierzenie co do tego, i wybrał jakieś inne niż ziemia, nowe miejsce na zamieszkanie lojalnym wobec Niego ludziom? Bóg nic takiego nie mówi w swoi słowie. Natomiast wielokrotnie podkreśla niezmienność swego zamierzenia.
" Iz 55:10-11 10. Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, 11. tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa.
(BT)
Powyższe wersety chyba to potwierdzają. A zobacz co mówią te poniżej zacytowane -
" Rdz 2:10-11 10. Z Edenu zaś wypływała rzeka, aby nawadniać ów ogród, i stamtąd się rozdzielała, dając początek czterem rzekom. 11. Nazwa pierwszej - Piszon; jest to ta, która okrąża cały kraj Chawila, gdzie się znajduje złoto.
(BT)
Jest to opis ziemskiego terenu a nie niebiańskiego -nie możliwego do ogarnięcia swym umysłem przez człowieka. Możemy sobie doskonale wyobrazić takie miejsca i panujące na nich warunki, które nazywamy rajem.
W takich ziemskich rajskich warunkach żyli początkowo - a mieli żyć przecież wiecznie pierwsi ludzi. Dlaczego to utracili to raczej większość wie. Tylko pytanie - co oni utracili takiego, co później doskonały syn Boga Jezus Chrystus odzyskał dla ludzkości, kładąc jako ofiarę swoje doskonałe ziemskie życie? Możliwość życia wiecznego nie wiadomo gdzie, gdzieś tam w niepojętym przez człowieka niebie, czy jak to mówi Bóg, możliwość życia na ziemi w rajskich, czyli wolnych od chorób, niedostatku, przemocy, niemoralności i śmierci warunkach? Dla mnie jest zrozumiałym, że Jezus swoje życie oddał abyśmy mogli żyć tak jak to zamierzył od samego początku Jego Ojciec - tutaj na ziemi.
Wynika z Twojej wypowiedzi tez, że na ziemi w takich rajskich warunkach można jedynie paść owieczki. Czy gdybyś już teraz miała możliwość korzystania z życia nie ograniczonego czasem, wolnego od chorób, wszelkich złych działań człowieka, to byś tylko pasła owieczki? Może jednak robiłabyś to na co dzisiaj nie masz czasu, albo Twoje ograniczenia Ci nie pozwalają.
"
Iz 65:21-25 21. Zbudują domy i mieszkać w nich będą, zasadzą winnice i będą jedli z nich owoce. 22. Nie będą budować, żeby kto inny zamieszkał, nie będą sadzić, żeby kto inny się karmił. Bo na wzór długowieczności drzewa będzie długowieczność mego ludu; i moi wybrani długo używać będą tego, co uczynią ich ręce. 23. Nie będą się trudzić na próżno ani płodzić dzieci na zgubę, bo plemieniem błogosławionych przez Pana są oni sami, i potomkowie ich wraz z nimi. 24. I będzie tak, iż zanim zawołają, Ja im odpowiem; oni jeszcze mówić będą, a Ja już wysłucham. 25. Wilk i baranek paść się będą razem; lew też będzie jadał słomę jak wół; a wąż będzie miał proch ziemi jako pokarm. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać na całej świętej mej górze - mówi Pan. (BT)
Ten ostatni z cytowanych wersetów to nie moja wyobraźnia ,ale obietnica Boża, zanotowana w Księdze, którą prawdopodobnie chrześcijanie uważają za Słowo Boże - dlatego te słowa powinne przemawiać do każdego, kto za takiego się uważa:
" Ps 37:29 29. Sprawiedliwi posiądą ziemię i będą mieszkać na niej na zawsze."
(BT)
_________________ Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, boś Ty stworzył wszystko, a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone.Ap 4:11(BT)
|
Cz gru 11, 2008 11:11 |
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Przecież to mitologia na kanwie Biblii rodem z ŚJ!
|
Cz gru 11, 2008 17:49 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Wizja tego, że "niebo" będzie tu, na "nowej ziemi", jest całkiem prawdopodobna i, przyznam, kusząca. Musimy jednak pamiętać, iż wcale nie mamy pewności co do tego, gdzie to niebo jest (jeśli w ogóle można mówić tu w tych kategoriach), ani jak naprawdę będzie wyglądało. Objawienie w tym zakresie nie mówi nam nic pewnego
|
Cz gru 11, 2008 23:26 |
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Czyli innymi słowy wierzymy naiwnie, bo nie wiemy dokąd zmierzamy?
|
Pt gru 12, 2008 16:54 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Wiemy dokąd zmierzamy, nie mamy jednak o tym "dokąd" pełnych informacji. A czy wierzymy naiwnie? Cóż, Kościół nie wierzy naiwnie
|
Pt gru 12, 2008 17:19 |
|
|
dre
Dołączył(a): Cz gru 04, 2008 17:52 Posty: 140
|
Właśnie, nie wiadomo czy kremacja, czy tradycyjny pochówek (góra, dół)..
Nie trzeba w to wierzyć wystarczy poobserwować jak to się dzieje..
Kościół i inne towarzystwa mają inną wizję, podobające się wielu ludziom.. Wystarczy wybrać i wierzyć i być szczęśliwym lub nie..
|
N gru 14, 2008 8:46 |
|
|
amittaj
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2010 10:36 Posty: 74
|
Re: Niebo a Raj, w co wierzą katolicy.
Niebo Definicja: Miejsce przebywania Boga i wiernych stworzeń duchowych; dziedzina niewidzialna dla ludzkich oczu. W Biblii używa się też wyrazu „niebo” („niebiosa”) w wielu innych znaczeniach, na przykład w odniesieniu do samego Boga, Jego organizacji wiernych stworzeń duchowych, stanu łaski Bożej, materialnego wszechświata poza Ziemią, przestrzeni otaczającej planetę Ziemię, rządów ludzkich pod władzą Szatana oraz sprawiedliwego nowego niebiańskiego rządu, w którym z upoważnienia Boga sprawuje władzę Jezus Chrystus ze swymi współdziedzicami.
Jana 8:23: „[Jezus Chrystus powiedział:] ‚Wy jesteście z dziedzin na dole, ja jestem z dziedzin w górze. Wy jesteście z tego świata, ja nie jestem z tego świata’”. (Jezus przyszedł z dziedziny duchowej. Natomiast inni ludzie, jak to wynika z jego wypowiedzi, nie przyszli stamtąd). Dzieje 2:34: „Dawid [którego Biblia nazywa ‛mężem według serca Boga’,] przecież nie wstąpił do niebios”. Mat. 11:11: „Zaprawdę wam mówię: Wśród narodzonych z niewiast nie został wzbudzony większy niż Jan Chrzciciel; lecz pomniejszy w królestwie niebios jest większy niż on”. (Tak więc Jan nie poszedł po śmierci do nieba).
|
N wrz 12, 2010 0:14 |
|
|
amittaj
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz wrz 02, 2010 10:36 Posty: 74
|
Re: Niebo a Raj, w co wierzą katolicy.
W przekładzie Biblii na język grecki zwanym Septuagintą tłumacze słusznie nazwali ogród Eden „rajem” (parádeisos), ponieważ najwidoczniej był to wydzielony park. Oprócz opisu z Księgi Rodzaju późniejsze bliblijne wzmianki o raju dotyczą: 1) ogrodu Eden, 2) całej ziemi, która w przyszłości ma być rajem, 3) kwitnącego stanu duchowego sług Bożych na ziemi lub też 4) warunków w niebie, przywodzących na myśl Eden. Biblia nie popiera poglądu, jakoby Jezus ze złoczyńcą poszli do nieba tego samego dnia, w którym rozmawiali ze sobą. Jezus zapowiedział, że po śmierci zostanie wskrzeszony dopiero trzeciego dnia (Łuk. 9:22). W ciągu tych trzech dni nie przebywał w niebie, ponieważ po zmartwychwstaniu powiedział do Marii Magdaleny: „Jeszcze (...) nie wstąpiłem do Ojca” (Jana 20:17). Dopiero 40 dni po zmartwychwstaniu Jezusa jego uczniowie widzieli, jak został uniesiony z ziemi i zniknął im z oczu, wstępując do nieba (Dzieje 1:3, 6-11). Złoczyńca ten nie spełniał wymagań, żeby nawet w jakiś czas potem mógł pójść do nieba. Nie „narodził się ponownie”, ponieważ nie został ochrzczony w wodzie ani zrodzony z ducha Bożego. Duch święty był wylany na uczniów Jezusa dopiero ponad 50 dni po śmierci tego złoczyńcy (Jana 3:3, 5; Dzieje 2:1-4). W dniu swojej śmierci Jezus zawarł przymierze co do Królestwa niebiańskiego z tymi, którzy ‛wytrwali przy nim w jego doświadczeniach’. Złoczyńca nie mógł się wykazać taką wiernością i dlatego nie został objęty tym przymierzem (Łuk. 22:28-30). Pisma Hebrajskie nigdy nie dawały Żydom nadziei na życie w niebie. Wskazywały raczej na przywrócenie raju tu, na ziemi. W proroctwie Daniela 7:13, 14 przepowiedziano, że gdy Mesjaszowi zostanie powierzone „panowanie i dostojeństwo oraz królestwo”, będą „jemu służyły wszystkie ludy, grupy narodowościowe i języki”. Poddani tego Królestwa mieli żyć tu, na ziemi. Słowa złoczyńcy były najwidoczniej wyrazem nadziei, że Jezus go sobie przypomni, gdy ten czas nastanie. Jak w takim razie Jezus będzie wtedy ze złoczyńcą? Wskrzesi go z martwych i zaspokoi jego potrzeby fizyczne oraz da mu sposobność poznania wymagań Boga dotyczących życia wiecznego i zastosowania się do nich (Jana 5:28, 29). Skrucha i szacunek widoczne w postawie złoczyńcy pozwoliły Jezusowi zaliczyć go do miliardów ludzi, którzy będą wskrzeszeni do życia na ziemi i otrzymają sposobność wykazania, czy są godni żyć wiecznie w raju.
|
N wrz 12, 2010 0:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|