Widzę, że nie dla wszystkich jest jasne, że chodzi o Kościół Katolicki.


Dogmatem wiary jest, że Kościół jest JEDEN, ŚWIĘTY, POWSZECHNY = Katolicki i APOSTOLSKI. Innego "Kościoła" nie ma. Jest jeden katolicki, to znaczy powszechny, Kościół. I tylko ten może być brany pod uwagę. Inne teorie są sprzeczne z Credo, które zawiera fundamentalne prawdy naszej wiary. Chrystus założył ten jeden, apostolski, KATOLICKI i święty Kościół i tylko o tym może być mowa. Pragnę przypomnieć charakter tej dyskusji - nie interesują nas chyba jakieś protestanckie, teorie o tym, że oni też są Kościołem Chrystusa. Kościół Chrystusa posiada takie cechy jak wymienione są w credo i przewodzi nim zgodnie z tym co głosi Sobór Watykański I Papież - namiestnik Księcia Apostołów. Do Kościoła zostajemy włączeni przyjmując chrzest. Bóg oczywiście nie jest związany swoimi sakramentami i być może, że pewne osoby włączy do Kościoła (np. w chwili śmierci) innym sposobem, ale o tym pewności mieć nie możemy. Tak czy inaczej, poza Kościołem (Jednym, Świętym, Katolickim i Apostolskim) zbawienia nie ma.

Eubulidesie, a co z Kościołem Niewidzialnym?

Chodzi o ten niebieski? Albo o dusze w czyśćcu cierpiące? Czyż to nie ten sam Kościół? Tylko, że w niebie - Tryumfujący, w czyśćcu - cierpiący a na ziemi - pielgrzymujący. Ten ostatni widzimy, część niewidzialną - nie. Ale nie są to inne Kościoły. Ale, może masz co innego na myśli? Proszę, o co tak naprawdę chodzi?

Nie wiem który dokładnie - słyszałem, że istnieje możliwość bycia członkiem kościoła niewidzialnego nie będąc jednocześnie członkiem kościoła katolickiego.

"a na ziemi - pielgrzymujący"
Walczący przyjacielu, walczący .

Nie ma takiej opcji. Który dokument to stwierdza? Przecież Katolickość założonego przez Chrystusa Kościoła to dogmat wiary. To twierdzenie wyznajemy na każdej niedzielnej mszy świętej oto fragment Credo: "Credo in ... Et unam sanctam catholicam, et apostolicam Ecclesiam. Confiteor unum baptisma in remissionem peccatorum." itd. Co znaczy: "Wierzę w ... I w jeden święty, katolicki (powszechny), i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów". itd Zgodnie z naszą wiarą Kościół jest JEDEN. I jest on KATOLICKI. Przecież dla podkreślenia tej prawdy wiary został wydany dokument kongregacji nauki wiary - Dominus Iesus. Ale, to jest tylko deklaracja. Tu jest wyznanie naszej wiary!

Popieram, nie chciałem tak dosadnie

"Popieram, nie chciałem tak dosadnie"
Właśnie, nie można temu odpuszczać.

A co do kolegi wyżej to u protestantów przewja się zwrot kościoł niewidzialny, ale nie wiem dokładnie o co się rozchodzi.

Nom, to mi o ten niewidzialny chodziło

No a na Soborze II nie było czegoś takiego?

“Od pradawnych czasów aż do naszej epoki znajdujemy u różnych narodów jakieś rozpoznanie owej tajemniczej mocy, która obecnie jest w biegu spraw świata i wydarzeniach ludzkiego życia; nieraz nawet uznanie Najwyższego Bóstwa lub też Ojca. Rozpoznanie to i uznanie przenika ich życie głębokim zmysłem religijnym. Religie zaś związane z rozwojem kultury starają się odpowiedzieć na te same pytania za pomocą coraz subtelniejszych pojęć i bardziej wykształconego języka. Tak więc w hinduizmie ludzie badają i wyrażają boską tajemnicę poprzez niezmierną obfitość mitów i wnikliwe koncepcje filozoficzne, a wyzwolenia z udręk naszego losu szukają albo w różnych formach życia ascetycznego, albo w głębokiej medytacji, albo w uciekaniu się do Boga z miłością i ufnością. Buddyzm, w różnych swych formach, uznaje całkowitą niewystarczalność tego zmiennego świata i naucza sposobów, którymi ludzie w duchu pobożności i ufności mogliby albo osiągnąć stan doskonałego wyzwolenia, albo dojść, czy to o własnych siłach, czy z wyższą pomocą, do najwyższego oświecenia. Podobnie też inne religie, istniejące na całym świecie, różnymi sposobami starają się wyjść naprzeciw niepokojowi ludzkiego serca, wskazując drogi, to znaczy doktryny oraz nakazy praktyczne, jak również sakralne obrzędy.
Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi.”

Z tego fragmentu bynajmniej nie wynika, że te inne religie są Kościołem, albo że wyznawanie pewnych "odblasków prawdy" (odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi.) Wystarczy do zbawienia. Kościół stwierdził tylko, że nie neguje tego co jest dobre w innych religiach, ale ta prawda pochodzi od Prawdy którą jest odwieczne Słowo Boże. A więc pełna objawienia jest w Kościele. Dalej, nie wystarczy tylko wyznawać naukę prawdziwą ale trzeba być także wszczepionym w ciało Chrystusa - to znaczy jego Kościół o czym uczy św. Paweł. Poza tym Kościół to rzeczywistość sakramentów, które przez samego Pana Jezusa zostały ustanowione i są źródłem łaski. A jak uczy piąta prawda wiary - łaska jest do zbawienia koniecznie potrzebna. Przeciwny pogląd to pelagianizm potępiony na 4 soborach. Nie wydaje mi się aby ten ustęp pozwalał na takie radykalne stwierdzenie, że: "wystarczy tylko cząstka prawdy, aby zostać zbawionym". Jak sądzą inni forumowicze?

Oczywiście, że nie, ale to cały problem SWII, że każdy interpretuje jego dokumenty na dowolny sposób, przez, jak to nazwał J.Ratzinger, "pelagiańską terminologie".

Cóż - nie jestem zwolennikiem poglądu "moja prawda jest najmojsza". Ja w przytoczonym fragmencie widzę raczej uznanie dla innych religii.

Cały problem w tym, że prawda nie leży po obu stronach. Prawdą jest, że Chrystus jest Bogiem albo nie. Obydwie strony nie mogą mieć racji. Pan daje wybór, ale nie mogą mieć obydwie religie rację np. Islam, który odmawia Boskości Jezusowi Chrystusowi; a Chrześcijaństwo, które Bóstwo Jezusa uznaje. Nie ma prawdy mojej czy twojej, albo "najmojszej". Prawda jest tylko jedna i żaden człowiek nie jest jej właścicielem, ale jest odwieczna - istnieje w Bogu i Bóg nią jest. Rozmijając się z Prawdą rozmijamy się z Bogiem.

Kłamstwo

A rzeczywiście, znowu ekwiwokacja. Katolicki == powszechny (ten założony przez Jezusa) i katolicki == katolicki (ten podległy biskupowi Rzymu) to dwa odrębne pojęcia.

Ja nie rozumiem, dlaczego tak twardo można twierdzić że poza katolickim nie ma zbawienia, rozumiesz to Lurker?