Czy Pan Jezus przestaje byc Bogiem, bo stal sie takze czlowiekiem?
Odpowiedz brzmi - nie.

Czy Pan Jezus cierpial fizycznie i mentalnie na krzyzu? Czyli w duszy i ciele?
Jak najbardziej tak.
"Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w ofierze, ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana się spełni. (11) Za mękę swojej duszy ujrzy światło i jego poznaniem się nasyci."

"On tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą. "
Czy swiety Bóg wiszacy na krzyzu nie cierpial z powodu stania sie grzechem za ludzi? Co wiecej Panu Jezusowi wydawalo sie nawet - przez te grzechy, ze Ojciec Go opuscil.
"Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił...? Czemuś tak daleki od wybawienia mego, od słów krzyku mojego?"
A oczym swiadcza te slowa..?
"Serce moje stało się jak wosk, Roztopiło się we wnętrzu moim. (16) Siła moja wyschła jak skorupa, A język mój przylgnął do podniebienia mego I położyłeś mnie w prochu śmierci. "

dla mnie to proste - skoro Bóg ma wroga - Lucyfera, którego z miłości stworzył..a któryż to lucyfer z Nim wojuje..zwodząc do piekieł Jego dzieci Bóg - Miłość Cierpi; tajemnica głębi miłości i wolności jest dla mnie tajemnicą; A poza tym...nasze ludzie doświadczenia cierpienia są zgoła odmienne i nieskończenie inne niż cierpienia Boga - świętego, niepojętego..nieskończonego ;cóż my wiemy jak cierpi Bóg (?)., jak doświadczał cierpienia Jezus. my często zapominamy o tym , ze cierpimy podwójnie..bo cierpimy jakimś cierpieniem , zazwyczaj zawinionym..i dodajemy sobie do tego cierpienia bunt... niezgodę na cierpienie..w ten sposób cierpienie w sobie potęgujemy; hm...Rozważając czy Bóg cierpi chyba nie można popełniać błędu zbytniego przywiązywania wagi do porównywania Jego Cierpienia do naszego ludzkiego... tyle moich skromnych przemyśleń;