Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 16:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 516 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32 ... 35  Następna strona
 Czyściec 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czyściec
Brak analogii.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz kwi 30, 2015 20:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Czyściec
Od momentu powstania religii islamskiej w VII wieku po Chrystusie rozpoczyna się budowa imperium arabskiego i jego ekspansja terytorialna na ziemie Europy. Prowadzone walki w ciągu kilku pokoleń pogrzebały średniowieczną tolerancję
początki i rozwój religii islamu są nierozerwalnie połączone z budową imperium arabskiego i jego agresywną ekspansją terytorialną. Arabowie bardzo szybko dotarli aż w okolice współczesnej Francji. Kiedy w 732 roku ponieśli klęskę pod Poitiers zadaną im przez Karola Młota, władcę frankońskiego, to właśnie Europejczycy przeszli do kontrofensywy. Rozpoczęła się rekonkwista, której za kontynuację można uznać właśnie wyprawy krzyżowe. Klęski Krzyżowców poza Kontynentem znów odwróciły role: stopniowo przewagę zaczęli zyskiwać Islamiści, by 1453 roku zdobyć Konstantynopol i zakończyć istnienie ostatniej z części Imperium Rzymskiego, jednocześnie największego ośrodka wschodniego chrześcijaństwa. Przez ten czas wewnętrznie skłócone imperium arabskie wciąż dzieli się i słabnie. W 1492 roku upada Grenada – ostatni przyczółek arabski w Hiszpanii. Jednak nawet to nie zatrzymuje ogólnego impetu Islamistów. W 1683 roku pojawiają się oni aż pod Wiedniem. Ich wyprawa kończy się jednak klęską zadaną przez wojska Europejczyków pod dowództwem króla polskiego Jana III Sobieskiego.
http://mlot.blogspot.com/2010/12/diss-h ... cja-i.html


Pt maja 01, 2015 9:08
Zobacz profil
Post Re: Czyściec
medieval_man napisał(a):
Kozioł napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Co krytykujesz w inkwizycji? Przyjęte przez Kościół zasady postępowania sądowego będące postępem wobec zasad wcześniejszych, czy grzeszne nadużycia niektórych ludzi?
A może sama ideę inkwizycji skazywania kogokolwiek (w tym na karę śmierci) za wiarę?

A to była idea inkwizycji, czy odrodzonego wtedy prawa rzymskiego?
Inkwizycja była tylko metodą postępowania sądowego. Postępową w stosunku do poprzednio obowiązującego
No tak, rzymianie wymyslili prawo, a inkwizycja tylko je przestrzegała. Kościół nie miał żadnego wpływu na to, jakie jest prawo :rotfl2:
W ostatniej WŚ także wielu tylko przestrzegało prawo, prawda?

Kozioł napisał(a):
Czy naprawdę twierdzisz, że wyprawy krzyżowe wymyślono tylko dla przyjemności zabijania inaczej wierzących? Czy raczej były one odpowiedzią na agresję islamu?
Agresja państw islamskich była tylko pretekstem. W nosie mieli wschód. To była wspaniała okazja dla Urbana aby wzmocnić swoją wątła pozycję, aby w ogóle zaistnieć. A ludzie to łyknęli i pierwsze co zrobili, to w wspaniały uniesieniu religijnym masowo mordowali Żydów. Takie były owoce katechezy i wezwania do zbrojnej walki z innowiercami.
Kozioł napisał(a):
Czyżby Kościół nie potępiał pedofilii?
Czy twierdzisz, że intencją Kościoła (nie pewnych osób) jest jej ukrywanie?
Tak, twierdzę, ze intencją KRK było ukrywanie pedofilii wśród duchowieństwa, co juz udowadniałem w odpowiednim wątku.
medieval_man napisał(a):
Kozioł napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Co krytykujesz w prowadzeniu zamtuzów? Czy to, że Kościół sprzeciwia się temu grzechowi, czy grzeszne nadużycia niektórych osób będących członkami Kościoła?
A może chodzi o to, że najwięcej prostytutek miało zajęcie w Rzymie. Może chodzi po prostu o wręcz niesamowitą arogancję? O to, ze to było masowe?

Czy znasz jakiś dokument Kościoła, który powołuje i uzasadnia istnienie tych przybytków? Czy raczej powstawały one wbrew wierze Kościoła?
Wbrew wierze kogo? Jeżeli biskupi i księza masowo z nich korzystali, to ... wspaniałe owoce. :twisted:


Pt maja 01, 2015 13:51
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Czyściec
Kozioł napisał(a):
medieval_man napisał(a):

A to była idea inkwizycji, czy odrodzonego wtedy prawa rzymskiego?
Inkwizycja była tylko metodą postępowania sądowego. Postępową w stosunku do poprzednio obowiązującego
No tak, rzymianie wymyslili prawo, a inkwizycja tylko je przestrzegała. Kościół nie miał żadnego wpływu na to, jakie jest prawo :rotfl2:
W ostatniej WŚ także wielu tylko przestrzegało prawo, prawda?

Sorry, ale ten wpis to dowód ignorancji.
Zasady prawa rzymskiego karały za odstępstwo od panującej religii jak za zdradę stanu.
Inkwizycja była tylko metodą prowadzenia procesu, w której (w przeciwieństwie do poprzedniej metody) instytucja śledczego, oskarżyciela i sędziego była rozdzielona, co dawało więcej możliwości oskarżonemu. Wcześniej śledczym, oskarżycielem i sędzią była ta sama osoba - panujący władca.
Tak więc Kościół wprowadzając zasadę inkwizycji uczynił milowy krok naprzód w kształtowaniu praw człowieka.
Władze świeckie panujące w systemie, gdzie chrześcijaństwo było religią panującą wychodziły z założenia, że jeśli kto występuje przeciw chrześcijaństwu, występuje przeciw państwu, i z całą surowością to tępiły tak, jak tępi się zdradę stanu, wtedy i dzisiaj.
Herezje były traktowane jako zamach na państwo i władzę. Przez władców świeckich, a nie przez Kościół!
Stąd pojawiły się (u władców świeckich!!!) wynaturzenia polegające na tym, że jak chciał taki władca kogoś się pozbyć, oskarżał go o herezję, dopuszczał dowody, sam sądził i sam skazywał.
To władcy świeccy wydawali prawa pozwalające na zabijanie heretyków bez ponoszenia żadnej za to kary (dekret króla Aragonii, pierwsze stosy Roberta II), a Kościół temu się przeciwstawiał, ustami swoich hierarchów (m.in. św. Bernard).
Wprowadzenie zasady inkwizycji polegało na tym, że o postępowaniu zawiadamiało się kilka tygodni wcześniej, dawało się możliwość wyjaśnienia ewentualnej pomyłki, czy zadeklarowania prawowierności, a nawet jeśli ktoś się obawiał... ucieczki. Inna osoba oskarżała (władca świecki) inna prowadziła dochodzenie i wydawała opinię jak dzisiaj biegły sądowy.

W tym jest też odpowiedź na wpis @JedenPost - herezja była wtedy jak przygotowywanie zamachu terrorystycznego czy zamachu stanu dzisiaj. W rozumieniu władców świeckich.
Kozioł napisał(a):

medieval_man napisał(a):
Czy naprawdę twierdzisz, że wyprawy krzyżowe wymyślono tylko dla przyjemności zabijania inaczej wierzących? Czy raczej były one odpowiedzią na agresję islamu?

Agresja państw islamskich była tylko pretekstem. W nosie mieli wschód. To była wspaniała okazja dla Urbana aby wzmocnić swoją wątła pozycję, aby w ogóle zaistnieć. A ludzie to łyknęli i pierwsze co zrobili, to w wspaniały uniesieniu religijnym masowo mordowali Żydów. Takie były owoce katechezy i wezwania do zbrojnej walki z innowiercami.

A czy ja piszę o owocach?
Piszę tylko o genezie wypraw krzyżowych. Miały za zadanie bronić chrześcijan przez agresywnym islamem. To, że pośród uczestników krucjat znaleźli się tacy, którzy chcieli przy okazji ubić własne interesy to inna sprawa.
A Urban nie musiał wzmacniać swojej pozycji. To cesarze bizantyńscy błagali go o pomoc, jako przedstawiciela Zachodu. Jego pozycja była wystarczająco silna, by doprowadzić do krucjat. Wykorzystanych potem (to fakt) przez ludzi, dla których nie miały one religijnego znaczenia.
Kozioł napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Czyżby Kościół nie potępiał pedofilii?
Czy twierdzisz, że intencją Kościoła (nie pewnych osób) jest jej ukrywanie?
Tak, twierdzę, ze intencją KRK było ukrywanie pedofilii wśród duchowieństwa, co juz udowadniałem w odpowiednim wątku.

Słabo to udowodniłeś.
No chyba, że znajdziesz dokument Krk, w którym pisze się, że rolą i zadaniem Kościoła jest ukrywanie pedofilii duchowieństwa.

Kozioł napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Co krytykujesz w prowadzeniu zamtuzów? Czy to, że Kościół sprzeciwia się temu grzechowi, czy grzeszne nadużycia niektórych osób będących członkami Kościoła?
Czy znasz jakiś dokument Kościoła, który powołuje i uzasadnia istnienie tych przybytków? Czy raczej powstawały one wbrew wierze Kościoła?

Wbrew wierze kogo? Jeżeli biskupi i księza masowo z nich korzystali, to ... wspaniałe owoce. :twisted:

Gratuluję Tobie: jesteś z pewnością osobą bezgrzeszną. Nigdy nie popełniłeś żadnego grzechu.
Rozumiem, że krytykujesz osoby, które grzeszyły.
Dlaczego jednak krytykujesz Kościół, który w swoim nauczaniu sprzeciwia się takiemu grzechowi?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt maja 01, 2015 14:33
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czyściec
medieval_man napisał(a):
Władze świeckie panujące w systemie, gdzie chrześcijaństwo było religią panującą wychodziły z założenia, że jeśli kto występuje przeciw chrześcijaństwu, występuje przeciw państwu, i z całą surowością to tępiły tak, jak tępi się zdradę stanu, wtedy i dzisiaj.
Herezje były traktowane jako zamach na państwo i władzę. Przez władców świeckich, a nie przez Kościół!


A Kościół nie miał możliwości powiedzieć: nie róbcie tak, będziemy was za to ekskomunikować, każdy ma prawo wyznawać co uważa wedle własnego sumienia, a wiara wymuszona nie jest wiarą?

Miał, ale działaby wtedy wbrew własnym interesom. W interesie Kościoła leżało łamanie sumienia. Co więcej - w interesie Koscioła było to, by tylko Kościół określał jak sumienia należy łamać, stąd owe postępowe innowacje inkwizycji.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt maja 01, 2015 18:37
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Czyściec
Znajomi we Francji pytali mnie niedawno, czy Polacy w czasie II wojny światowej nie mogli przeciwstawić się wysyłaniu Żydów do Audchwitz. Czy nie mogli blokować torów kolejowych, organizować manifestacji, protestować?
Jeśli znajdziesz odpowiedź na to pytanie, znajdziesz też i na swoje.

Hierarchowie kościelni, jak wspomniany przeze mnie Bernard to właśnie robili.
Cytuj:
W roku 1150, w czasie wybuchu re­wolty i zamieszek wywołanych przez heretyków w Ko­lonii, św. Bernard potępiał samosądy ludu i karę śmierci nakładaną na rebeliantów – kacerzy, zalecał, by walczyć z nimi na argumenty (capiantur non armis, sed argumentis), a nie za pomocą broni.


A historyk Paul Johnson w Historii chrześcijaństwa pisze: […] błędnie uważamy średniowieczne zinstytucjonalizowane chrześcijaństwo za niezwykle trwałą i stabilną instytucję. W pewnej mierze była ona znacznie słabsza niż władza świecka. (P. Johnson, Historia chrześcijaństwa, Warszawa 1985, s. 322.)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt maja 01, 2015 19:26
Zobacz profil WWW
Post Re: Czyściec
@medieval_man: biorac pod uwage, ze Francuzi tez mogli (tak) protestowac....
Ale to pytanie mnie nie dziwi. Taka mamy wiedze i swiadomosc powszechna.
Kazdy moze czerpac z wikipedii i przecedzac przez sito wadnego rozumu z XXI wieku.

Moje dzieci nie potrafia sobie wyobrazic jak egzystowal swiat bez komorek i internetu. Przeciez to niemozliwe :D


Pt maja 01, 2015 19:56

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czyściec
medieval_man napisał(a):
Znajomi we Francji pytali mnie niedawno, czy Polacy w czasie II wojny światowej nie mogli przeciwstawić się wysyłaniu Żydów do Audchwitz. Czy nie mogli blokować torów kolejowych, organizować manifestacji, protestować?
Jeśli znajdziesz odpowiedź na to pytanie, znajdziesz też i na swoje.



Znowu kompletny brak analogii. Papież nie reprezentował grupy sterrozyzowanej, tylko trzymającą władzę. Mógł i miał moralny obowiązek zabronić praktyk brutalnego łamania sumienia - nie tylko nie zrobił tego, ale jeszcze je legitymizował.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt maja 01, 2015 20:07
Zobacz profil
Post Re: Czyściec
medieval_man napisał(a):
A jakież to było pierwotne znaczenie Pisma, rzekomo różne od tego, co naucza Kościół?
Odnoszę wrażenie, że sądzisz, jakoby Pisma powstały sobie, a Kościół sobie i jedno z drugim nie było powiązane.
Otóż Pisma (mam na myśli tu głównie NT) to natchniony przez Ducha Świętego zapis wiary Kościoła.

To czy masz głównie na myśli NT, nie zmieni faktu, że ten jest kontynuacją ST.
I tak też uznał KRK.
A skoro tak uznał, to nie miał prawa dokonywać własnych "modyfikacji" owego Pisma, w postaci np: usuwania drugiego przykazania z Dekalogu. Natomiast samo podzielenie ostatniego przykazania na dwoje, aby suma Dekalogu wynosiła przykazań 10, świadczy o fałszerstwie!
Czy wiesz co jest napisane w Biblii na temat prób modyfikacji Pisma Świętego?

„Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze. A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.”
Księga Objawienia 22.18-19

medieval_man napisał(a):
To Kościół w Pismach przekazał treść nauk Jezusa i nie tylko, bo to nie nauki Jezusa są w Piśmie czymś najistotniejszym.

Wiem. Najistotniejszym jest ogłoszenie się jedynym istniejącym na ziemi "pełnomocnikiem" Boga.
Przecież do tego sprowadza się ta cała religijność. Do władzy!
A tak na serio medieval_man, to w Twoim powyższym zdaniu, przedłożyłeś Kościół nad Chrystusa.
Nie powiedziałeś o Chrystusie jak o Bogu... Oczywiście najistotniejsza jest Ofiara, ale jak można w ogóle powiedzieć, że nauki Jedynego Boga nie są najistotniejsze?

medieval_man napisał(a):
Stąd mówienie, że Kościół te Pisma wypacza jest jakimś wysokim stopniem abstrakcyjnego myślenia. Kościół nie może wypaczać tego, czego jest autorem.

To że Kościół poskładał takie a nie inne pisma (za przeproszeniem) do kupy, to nie oznacza, że jest ich autorem.

medieval_man napisał(a):
Kościół jest autorem Pisma świętego, tym, w łonie którego te Pisma powstały a przez Kościół zostały wskazane jako treść wiary Kościoła.

W tym cały problem przyjacielu, że owe Pisma, nie powstały w łonie Kościoła!

medieval_man napisał(a):
Czy jeśli członek Kościoła jest manipulatorem to oznacza, że zasada manipulacji jest zawarta w głoszeniu Kościoła?

Zwykły członek nie. Prędzej chodzi mi o najwyższego członka! ;)
Jeśli manipulatorem jest papież to tak! Z prostej przyczyny. Jest on władzą i najwyższym przedstawicielem Kościoła.

medieval_man napisał(a):
Czy jeśli policjant, lekarz, nauczyciel jest manipulatorem to oznacza, że zasady działania policji, służby zdrowia czy szkolnictwa opierają się o manipulację jako fundament?

A to już jest zupełnie co innego! Policjant, nauczyciel czy lekarz nie stanowi władzy absolutnej we własnej dziedzinie, jak papież!


Pt maja 01, 2015 23:00
Post Re: Czyściec
Maria-Magdalena napisał(a):
Wspólnoty ludzi, którzy autentycznie żyją Bogiem. Niekoniecznie formalnych wspólnot kościelnych.

Co oznacza "autentycznie żyjący Bogiem"? Wybacz mi M-M, ale pytam jedynie aby w pełni zrozumieć Twoje myśli.

Maria-Magdalena napisał(a):
Lecz na przykład: wspólnota ludzi którzy żyją Bogiem według wskazówek św. Ignacego z Loyoli. I tak jak on..

Nawet gdybym wierzył w Boga, nie uznałbym przenigdy nic podobnego jak kult świętych.
Jeśli ktokolwiek czyni człowieka świętym, to z pewnością jedynie Bóg... i z pewnością nie człowiek!
Co mnie dziwi, i o co chcę zapytać... Czy nie lepiej żyć Bogiem jak nauczał Jezus Chrystus, aniżeli jakiś tam Kościelny św?

W USA przeprowadzono ankietę wśród chrześcijan. I z owej ankiety wynika, że Jezus Chrystus znajduje się na szóstej pozycji, do której modlą się wierni. Na szóstej!
Ale to tylko dygresja.

Maria-Magdalena napisał(a):
Możliwe. Widać każdy czas ma swojego pasterza.
Moim jest Jezus.

Powiem Ci szczerze, że właśnie na takim poglądzie najbardziej mi zależy, i taki pogląd chciałem przekazać, aby każdy widział to właśnie tak, jak Ty teraz M-M. Czyli nie deptać odmienności, ale widzieć w nich własne postępowanie. Aby nie dostrzegać jedynie różnic, ale dostrzegać wspólne intencje.
W istocie, Twoim pasterzem jest Jezus!

Jak to ktoś powiedział: "Bóg stworzył dzień i noc. Nie po to aby jedno zwalczało drugie, ale aby jedno i drugie trwało wspólnie. Bo i dzień i noc są Jego dziełem! Nie walcz z nocą, ale przeczekaj ją..."
Myślę, że to miał na myśli Chrystus mówiąc: "kochaj swojego nieprzyjaciela".


Pt maja 01, 2015 23:48
Post Re: Czyściec
Whispernight napisał(a):
Co oznacza "autentycznie żyjący Bogiem"? Wybacz mi M-M, ale pytam jedynie aby w pełni zrozumieć Twoje myśli.

Widzisz ja ostatnio przeżywam kryzys nie wiem czy bardziej religii czy modlitwy. I gdy spotykamy się ze sobą to bardziej skłaniamy do patrzenia na dobro które Bóg dla mnie czyni. Bowiem szatan ma za zadanie zaciemnić mi obraz Boga. A podstawowym powołaniem każdego człowieka jest wielbić Boga i widzieć Jego dary w swoim życiu. Być wytrwałym w postanowieniach i cały czas rozeznawać natchnienia.
Dla mnie autentycznie życ Bogiem oznacza intymną, bardzo bliską relacje z Nim. I słuchanie tego co On mi mówi. I przyjmowanie tego co ofiarowuje.

Whispernight napisał(a):
Nawet gdybym wierzył w Boga, nie uznałbym przenigdy nic podobnego jak kult świętych.Jeśli ktokolwiek czyni człowieka świętym, to z pewnością jedynie Bóg... i z pewnością nie człowiek!


Och! Żebyś Ty wiedział kim był Ignacy zanim sie nawrócił...i też miał wtedy złamaną nogę. Nie wiem czy traktuje go jak świętego. Dla mnie jest rycerzem, który się mna opiekuje...tak jak św Franciszek z Asyżu.
Mogę powiedziec śmiało że mam dwóch facetów, którym jestem wierna...i którzy sa wierni wzgledem mnie. :)

Whispernight napisał(a):
Co mnie dziwi, i o co chcę zapytać... Czy nie lepiej żyć Bogiem jak nauczał Jezus Chrystus, aniżeli jakiś tam Kościelny św?

Ależ on żyli Bogiem na maksa. A ja chce się na nich wzorować. W końcu dlaczego mam bładzić chocby w rozeznawaniu duchów, skoro zrobił to św. Ignacy. Lepiej brać przykład z niego.
Tak jak hojność i radość i prostotę od św. Franciszka.
Myśle że kiedyś sie w nich zakochałam...

Co do Jezusa jest Bogiem...i skoro ich poprowadzil to ufam że i mnie prowadzi. Do siebie :)

Whispernight napisał(a):
W USA przeprowadzono ankietę wśród chrześcijan. I z owej ankiety wynika, że Jezus Chrystus znajduje się na szóstej pozycji, do której modlą się wierni. Na szóstej!Ale to tylko dygresja.


Naprawdę?! A kto wyprzedza Jezusa?
Możesz podać? Bardzo proszę.

Whispernight napisał(a):
W istocie, Twoim pasterzem jest Jezus!

O tak! Jest! A ja Jego rozbrykaną owieczką ;)

Whispernight napisał(a):
Jak to ktoś powiedział: "Bóg stworzył dzień i noc. Nie po to aby jedno zwalczało drugie, ale aby jedno i drugie trwało wspólnie. Bo i dzień i noc są Jego dziełem! Nie walcz z nocą, ale przeczekaj ją..."Myślę, że to miał na myśli Chrystus mówiąc: "kochaj swojego nieprzyjaciela".


Pięknie to powiedziałeś.
Tak samo zsyła deszcz i daje słońce na pszenicę i chwasty które rosną pośród siebie.


So maja 02, 2015 16:05
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Czyściec
Whispernight napisał(a):
dokonywać własnych "modyfikacji" owego Pisma, w postaci np: usuwania drugiego przykazania z Dekalogu

Zdaje się, że pisałem niedawno, iż wszystkie przykazania są w Biblii, a także w Katechizmie, gdzie są po kolei omówione.

Whispernight napisał(a):
Natomiast samo podzielenie ostatniego przykazania na dwoje, aby suma Dekalogu wynosiła przykazań 10, świadczy o fałszerstwie!

Zdaje się, że podawałem niedawno tekst przykazań w Biblii. Widać tam, że oryginalnie przykazania nie są ponumerowane.

Whispernight napisał(a):
Czy wiesz co jest napisane w Biblii na temat prób modyfikacji Pisma Świętego?

A to jest zabawne (zaznaczenia na niebiesko moje):
    Whispernight napisał(a):
    „Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze. A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.”
    Księga Objawienia 22.18-19
:D

Whispernight napisał(a):
Oczywiście najistotniejsza jest Ofiara, ale jak można w ogóle powiedzieć, że nauki Jedynego Boga nie są najistotniejsze?

Polecam analizę logiczną tego zdania. :)

Whispernight napisał(a):
W tym cały problem przyjacielu, że owe Pisma, nie powstały w łonie Kościoła!

To wszystko było już na forum wyjaśniane wiele razy. Raczej nikomu nie będzie się chciało wyjaśniać ponownie. Tym bardziej, że gdy jakieś przekonanie Ci się utrwali, to nieraz trzeba się zachetać, aby je zmienić - choćby dotyczyło np. prostej kwestii ponumerowania przykazań (za to pewnie masz świetną pamięć).

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So maja 02, 2015 22:23
Zobacz profil
Post Re: Czyściec
Maria-Magdalena napisał(a):
Widzisz ja ostatnio przeżywam kryzys nie wiem czy bardziej religii, czy modlitwy.

Jeśli przez całe życie człowiek utożsamiał religię z wiarą i traktował je jako jedność, to w momencie kiedy docierają do tego człowieka kłamstwa religijne, wraz z religią traci on wiarę.
Zatem i modlitwa traci sens. Ale to nie kryzys wiary Cię męczy M-M... ale kryzys religijności właśnie.
Twoja wiara pozostanie nietknięta... przecież o tym wiesz. ;)

A kłamstwo zawsze pozostanie kłamstwem! I kiedy w końcu człowiek je dostrzeże, nic już tego nie zmieni.

Maria-Magdalena napisał(a):
Bowiem szatan ma za zadanie zaciemnić mi obraz Boga. A podstawowym powołaniem każdego człowieka jest wielbić Boga i widzieć Jego dary w swoim życiu.

Pozwól że Cie poprawię M-M. Szatan ma za zadanie ukazać w Twojej osobie to, co jest złe.
Ukazać Cię taką jaka jesteś. Jeśli więc Twoje serce jest pełne miłości, to wyrażając się stoczniowym żargonem mogę powiedzieć... że Szatan może Ci skoczyć na pagony!
I tak jak Szatan nie doprowadził Hioba (mój ulubiony bohater ;) ) do zguby, tak i Ciebie nie doprowadzi, jeśli nie jesteś zła.
Nikt za ciebie nie podejmuje decyzji, ani Bóg, ani Szatan... wybierasz sama, rozumiesz?
;)

Maria-Magdalena napisał(a):
Och! Żebyś Ty wiedział kim był Ignacy zanim się nawrócił... i też miał wtedy złamaną nogę. Nie wiem czy traktuje go jak świętego. Dla mnie jest rycerzem, który się mną opiekuje... tak jak św Franciszek z Asyżu.

Świętych stworzył Kościół Rzymsko-katolicki, i są to zazwyczaj duchowni, księża, papieże... Aby ich ludzie czcili jak samego Boga! Aby Kościół rósł w siłę, na przyszłe pokolenia.
Zatem ten Kościół stał się już "święty"! Papież mianował się świętym za życia...
Tak więc "święci" to twór Kościoła, nie Boga.
Żaden "święty" nad Tobą nie czuwa...

Maria-Magdalena napisał(a):
Mogę powiedzieć śmiało, że mam dwóch facetów którym jestem wierna...

Jeśli Ci imponują, to czemu nie! Wszyscy mamy swoich bohaterów.

Maria-Magdalena napisał(a):
Naprawdę?! A kto wyprzedza Jezusa?
Możesz podać? Bardzo proszę.

To tylko Twoja ciekawość M-M... i nawet gdybyś wiedziała, nic to nie zmieni.
Ważne jest natomiast to, że obecnie ludzie bardziej ufają "tworom" innych ludzi, jak w tym przypadku "tworom" Kościoła... aniżeli własnemu Bogu, Jezusowi Chrystusowi.
Ludzie czczą innych ludzi (świętych), zamiast Boga.
Modlą się do "świętych", czyli w istocie do samego Kościoła, zamiast do Boga.
Czy to nie zdumiewające bałwochwalstwo!?
Nieprawdopodobne!

Proszę poczytaj coś o naukach Kościoła Rzymu...
http://eliasz.dekalog.pl/goscie/dunkel/t-katol.htm

Dobrej nocy M-M.
:)


So maja 02, 2015 22:56
Post Re: Czyściec
Soul33 napisał(a):
"Zdaje się, że pisałem niedawno, iż wszystkie przykazania są w Biblii, a także w Katechizmie, gdzie są po kolei omówione..."

"podawałem niedawno tekst przykazań w Biblii. Widać tam, że oryginalnie przykazania nie są ponumerowane..."

Więc niech każdy sobie odpowie sam, czy wiedział o tym wcześniej, jak w rzeczywistości wygląda Dekalog?
Wystarczy zapytać na ulicy każdego jednego napotkanego człowieka, i zapytać o dziesięć przykazań...

Dam głowę, że ani jedna osoba nie wspomni o usuniętym drugim przykazaniu...
Tyle pozostaje z tych waszych omówień powyższej kwestii w katechizmie...
Wielkie nic!

Soul33 napisał(a):
Whispernight napisał(a):
Czy wiesz co jest napisane w Biblii na temat prób modyfikacji Pisma Świętego?

A to jest zabawne (zaznaczenia na niebiesko moje):
    Whispernight napisał(a):
    „Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze. A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.”
    Księga Objawienia 22.18-19
:D


http://www.gotquestions.org/Polski/Ksie ... 18-19.html
;)


So maja 02, 2015 23:06
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Czyściec
JedenPost napisał(a):
A Kościół nie miał możliwości powiedzieć: nie róbcie tak, będziemy was za to ekskomunikować, każdy ma prawo wyznawać co uważa wedle własnego sumienia, a wiara wymuszona nie jest wiarą?

To jest punkt widzenia współczesnej moralności.

Podam taki dość skrajny przykład. Czy Aztekowie mogli przestać składać ofiary z ludzi? Bo z tego, co wiem, uważali to za potrzebne. Natomiast w chrześcijaństwie długo panowało przekonanie, że herezja może uniemożliwiać zbawienie. A polityczne wykorzystywanie słusznej (z czyjegoś punktu widzenia) idei - tutaj: ograniczania herezji - to jest już inny problem.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So maja 02, 2015 23:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 516 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL