Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 10:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Czcij ojca swego, a nawet pijącego 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Żeby czcić rodzica/ców pijących i obrzydzających życie, czy w ogóle żeby - jak to mówił Jezus - "kochać nawet nieprzyjaciół", to chyba trzeba być świętym.
Mama opowiadała mi, że mieli kiedyś sąsiadów gdzie ojciec mocno pił, prawie nie pracował, awanturował się, wyzywał, bił itd. Mówiła, że często widywała jego córkę, jak prowadziła go przez miasteczko żeby w rowie nie leżał. Mimo ogromnych wad ojca zwracała się do niego z szacunkiem. Pomyślałem wtedy - jakie wspaniałe dziecko trafiło się temu pijakowi. Przecież nie zasługiwał na to, ale ona niczym ta święta...
Czy kogoś z was stać by było na taką postawę?

_________________
pajacyk.pl


Śr maja 16, 2012 0:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Cytuj:
Czy kogoś z was stać by było na taką postawę?


Mnie na pewno nie!

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Śr maja 16, 2012 14:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 9:22
Posty: 34
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Coś w tym jest, że z rodzicami dogaduje się lepiej po wyprowadzce od nich. Ale faktycznie człowiek musi mieć sporo siły w sobie aby nie odwrócić się od pijących rodziców/rodzica

Trochę o tym wiem więc życzę innym wiary i wytrwalości


Śr maja 23, 2012 20:09
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 11, 2012 10:32
Posty: 10
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Jak wspomniałem w którymś poście, przeżyłem 30 lat z ojcem alkoholikiem. Jako dziecko wystawiałem na widok publiczny butelki po winie, jako nastolatek uciekałem z domu, jako dorosły, krzyczałem "nie pij". Przeżyłem 30 lat, dzisiaj nie odwiedzam nawet cmentarza. Aha - mniej więcej w wieku 5 lat, ostatni raz nazwałem go ojcem. Wybaczyć - nie muszę. Po prostu nie chcę pamiętać.

_________________
http://www.mercuryweb.pl


So sie 11, 2012 13:41
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Tomku,
Twoja postawa nie pomaga ojcu, a godzi w Ciebie samego i w Twoich Bliskich, żonę, dzieci.
Wybaczenie umożliwia nam złapanie świeżego pełnego oddechu.
Nikt Ci nie każe ojca wylewnie kochać ani szanować jego postępowania, wręcz przeciwnie, każdy Cię zrozumie. A ja Ci do tego dopowiadam: wybacz mu i nie zapominaj, że On był i nadal jest Twoim Ojcem. Uszanuj w nim te korzenie, które rosną w Tobie samym.
Na tym polega w istocie czwarte przykazanie.
Bóg nie każe nam być niezrozumiałymi dla innych bohaterami życiowymi. Wybaczanie czynimy - DLA SIEBIE. Po głębokim wybaczeniu krzywd z dzieciństwa i uznaniu rodziców za swych przodków możemy rozpocząć naprawdę samodzielne, pełne wolności życie.
Mówię to także, z osobistego doświadczenia, Tomku.
I życzę Ci pięknego wewnętrznego uśmiechu, pełnego radości i miłości - DO SAMEGO SIEBIE.
:) :) :)

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


So sie 11, 2012 13:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Nie byłbym taki do końca przekonany, czy w takiej sytuacji brak wybaczenia nie pomaga...

Alkoholik musi dostać jakiegoś mocnego kopa od życia, dotknąć dna, żeby się zdecydować na leczenie i abstynencję. Jeśli rodzony syn się od niego odwróci i go wyprze - kto wie, może to być takim impulsem do zmiany na lepsze...

...a może i nie być.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pt sie 17, 2012 0:03
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Lurker napisał(a):
Alkoholik musi (...) Jeśli rodzony syn (...) kto wie, może to być takim impulsem do zmiany na lepsze...

Chlanie ojca prawie nigdy nie zależy od czegokolwiek w jego synu tylko od czynników zewnętrznych istniejących przeważnie zanim syn się narodził.
Ani alkoholik nic nie musi, ani syn, ani nikt.
Problem alkoholowy polega na tym, ze alkoholik chce pić - i zwykle nie wie, nie rozumie dlaczego.

Sprawy rodziców nie są sprawami dzieci.
Syn nie musi walczyć z ojcowym alkoholizmem, owszem może to robić, jednak nie musi. W szczególności gdy mu dawno ręce opadły i sam chodzi z syndromem DDA.
Natomiast szacunek dla korzeni jest tym, o czym nieraz zapominają dzieci odwracające się od zalkoholizowanych rodziców z niechęcią a nawet z nienawiścią. Kimkolwiek ojciec jest - jest Twoim ojcem. A Ty masz nie udawać kogoś innego, tylko być sobą. Jeśli tu zaczniesz coś kombinować ze swoim życiem - nie zbudujesz na takim fałszu szczęścia.

Lurker napisał(a):
...a może i nie (...)

No właśnie...

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Pt sie 17, 2012 10:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 09, 2012 12:00
Posty: 55
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Zastanowię się.


Śr paź 31, 2012 14:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
w dekalogu nic nie pisze żeby czcić tylko dobrych rodziców


Śr paź 31, 2012 19:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
poza tym ojciec Tomka nie żyje, a to tym bardziej zmienia postać rzeczy.
Ojciec mojego męża też był alkoholikiem, nie żyje od 7 lat. Dawno mu wybaczyliśmy, modlimy się za niego, zamawiamy mszę za jego duszą, odwiedzamy grób. Patrzymy na niego jak na nieszczęśliwego człowieka który sobie z pewnymi sprawami nie poradził i mamy nadzieje na miłosierdzie Boże do niego.
Ten motyw jest w książce "Chata" Paula Younga. Polecam.

_________________
Ania


Pt lis 02, 2012 9:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 23, 2012 12:15
Posty: 7
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
alkoholizm- z tego czasem samemu sie nie da wyjsc, latwo powiedziec - nie pij.. takim ludziom trzeba pomóc...


Wt lis 27, 2012 16:20
Zobacz profil WWW
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
jokka21 napisał(a):
alkoholizm- z tego czasem samemu sie nie da wyjsc, latwo powiedziec - nie pij.. takim ludziom trzeba pomóc...



Tragizm człowieka - jeśli człowiek nie będzie chciał pomóc sam sobie - nikt nie jest w stanie mu pomóc.
Zadajemy ból ludziom ( alkoholikom) którzy cierpią bardziej niż nam się wydaje.
Z pozoru jednak inaczej to wygląda - łatwo jest nam ocenić, pogardzić , potępić.
Bardzo łatwo jest nam " odrzucić " człowieka - jest prościej.
My cierpimy i Oni cierpią - my jednak idziemy mocno na nogach , Oni idą na kolanach " swoich słabości" które ich pokonały.
Nie pomoże człowiekowi gdy mu powiemy - nie pij
Jest szansa , że pomoże Mu gdy powiemy - kocham Cię.
Gdy ktoś , kto dotyka dna " czuje " że jest jeszcze potrzebny - budzi w sobie " chęć" by z kolan wstać.
Człowieka w alkoholizm wpędzają życiowe porażki, życiowe niepowodzenia, życiowe stwierdzenia " nie udało mi się , nie wyszło mi"
Gardzimy jako synowie i córki - rodzicami którym nie wyszło w życiu, którzy z tym życiem sobie nie poradzili , którzy stwierdzili , że nic innego prócz picia im nie pozostało.

Kochać POMIMO WSZYSTKO - powinno nam być łatwiej niż Im się podnieść.
Nam przecież w życiu wyszło?
Matka i Ojciec - dali nam życie - dzięki Nim chodzimy po tym świecie , dzięki Nim możemy podziwiać stworzenia, dzięki Nim kochamy i odróżniamy dobro od zła, dzięki Nim wiemy co znaczy Miłość ...dlaczego tak myślę?
Miłość poznajemy dzięki dobrym rodzicom , którzy pokazali nam jak kochać, jak szanować, jak "być" człowiekiem , którzy swoją Miłość przelewali na nas.

Miłość - poznajemy też dzięki rodzicom którym " nie wyszło" - dzięki Nim potrafimy kochać,dzięki Nim potrafimy szanować, dzięki Nim potrafimy "być " człowiekiem.Dzięki Nim potrafimy Miłością się podzielić.

Kochać - pomimo wszystko i bez względu na wszystko.


N lut 03, 2013 5:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
A ja nadal uważam, że niekoniecznie. Tzn. może i kochać, ale miłości tej nie okazywać, tylko cisnąć mocno i bez pardonu, żeby alkoholik poczuł, że stoi na dnie. Inaczej nie będzie widział powodu do leczenia. Hm?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


N lut 03, 2013 6:11
Zobacz profil
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Lurker napisał(a):
A ja nadal uważam, że niekoniecznie. Tzn. może i kochać, ale miłości tej nie okazywać, tylko cisnąć mocno i bez pardonu, żeby alkoholik poczuł, że stoi na dnie. Inaczej nie będzie widział powodu do leczenia. Hm?



A ja w to co piszesz wątpię.
Dobijesz Go - nie dasz powodu do życia i do podniesienia się z upadku.
Tyle mogę powiedzieć jeśli chodzi o nas , o ludzi stojących "obok"

Sam fakt odczucia dna przez taką osobę musi być " zrozumieniem " przez Niego , jego własnej rzeczywistości w której się znajduje.Świadomość która przyciśnie go tak mocno, że zda sobie sprawę z tego , że jeśli się nie podniesie to zginie.


N lut 03, 2013 6:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Dobiję go - o ile moje uczucia względem niego jeszcze coś dla niego znaczą. Bo może być i tak, że obchodzi go już tylko flaszka.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


N lut 03, 2013 6:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL