Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 16:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
 Czcij ojca swego, a nawet pijącego 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 0:06
Posty: 15
Post Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Cześć,
chcę się podzielić z Wami swoim blogiem, a w szczególności ostatnim postem.
IV przykazanie w moim życiu.


"Czy będzie to głuche "beep" w słuchawce telefonu, milczący śmiertelnie domofon, czy też drzwi wejściowe, które jak na złość ani drgną przez kolejne godziny, dni, tygodnie... Także słowa o sile rażenia grochu, co obija się o ścianę butelki. Wszystko to będzie mi się kojarzyć z ojcem. A może raczej z jego brakiem w moim życiu. Jednak najbardziej jest mi go brak, kiedy nie znajduję w swoim sercu miejsca dla niego - mojego słabego taty. (...)"

Więcej: http://luckrownia.blogspot.com/2011/05/czcij-ojca-swego-nawet-pijacego.html

Obrazek

_________________
Luckrownia


Wt maja 17, 2011 15:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
To ma być zainicjowanie jakiejś dyskusji, czy reklama swojego bloga? :)


Śr maja 18, 2011 9:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 0:06
Posty: 15
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Jeśli nikt nie będzie chciał dyskutować, to wyjdzie reklama. Ja jestem otwarty do rozmowy.
:)

_________________
Luckrownia


Cz maja 19, 2011 0:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2011 23:34
Posty: 4
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
No to prosimy :) Powiedz coś więcej :)


Śr cze 29, 2011 23:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 0:06
Posty: 15
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Jak czasem opowiadam (czy na blogu) piszę o swoim doświadczeniu, łatwo popaść w iluzję, że to wszystko u mnie takie proste, poukładane. Jezus mówi: Kochaj! a ja od razu kocham. To nieprawda. Często ten Chrystus przychodzi do mnie po wzburzonych falach.
Może właśnie dlatego założyłem ten wątek, żeby porozmawiać o tej burzy, może po to, by ją trochę uspokoić.
:)

_________________
Luckrownia


N lip 03, 2011 12:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
To ja się od razu przyznam. Jestem ojcem-alkoholikiem (pijacym). I nie wstydzę się tego. Macie pytania ? Zapraszam...


N lip 03, 2011 13:01
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Całe życie jest takim mniej lub bardziej wzburzonym morzem, po którym z pomocą Boga i z własną wiarą, chodzimy mniej lub bardziej pewnie...

Pozwolę sobie wyjąć fragment z Twojego bloga, do dyskusji, bo bez tego większośc forumowiczów tam nie zajrzy, a szkoda bo i blog i temat godny tego jest.

Cytuj:
Wieloletnie karmienie się poczuciem krzywdy i chęcią zemsty wydało gorzkie owoce. Wykreśliłem ojca ze swojego serca, zabiłem go tym, że nie potrafiłem go kochać mimo zranień - takie refleksje były chyba pierwszymi oznakami działania Miłości, o której najczęściej mówi się tak pięknie i lukruje do przesady. Świadomość tego, że ja też jestem katem - przecież nie jeden raz życzyłem ojcu śmierci - wzbudziła we mnie wołanie do Boga o pomoc, o zwycięstwo nad wrogością, nad moim grzechem... Pierwszy raz zapragnąłem, by Bóg zmienił serce nie mojego ojca, ale przede wszystkim moje. Bóg odpowiedział, tak jak obiecał "Dam Wam serce nowe", i wraz z moją osobistą modlitwą, duchowym wsparciem moich znajomych, przewidział wspaniały ratunek.
Jedna rozmowa, jeden wspólny obiad z tatą, kiedy do stołu siadłem tylko z nim, niby na przeciwko, ale bez poczucia, że jestem kimś lepszym... Byliśmy w tej chwili na równi - ja, tak samo jak on, nie potrafiłem kochać. Fakt, nie skrzywdziłem ani swojej żony, ani dzieci, bo ich po prostu nie miałem, ale krzywdziłem mojego ojca, którego dał mi Bóg. Opowiedziałem tacie o tym, jak się czułem, jak się czuję teraz. Poprosiłem o przebaczenie za to, że uśmierciłem go wielokrotnie w moim sercu. To również była fraza spośród tych z silną kropką... Łzy popłynęły z obydwu stron. Ojciec mi wybaczył i sam prosił o przebaczenie. Było to coś nowego dla nas obydwu. Tata wiele mi opowiedział o sobie, swoim dzieciństwie, braku ojca. Podczas tego spotkania zrozumiałem, że moje zawsze w postrzeganiu nałogu ojca jest tylko wycinkiem jego całego życia, które wpływa na nasze wspólne teraz.


Czcij Ojca swego i Matkę swoją - to najważniejsze z przykazań wobec bliźniego.
Uznaj i uszanuj swoje korzenie, człowieku. Dzięki tym korzeniom jesteś człowiekiem, jesteś synem / córką Adama i bratem / siostrą Jezusa.
Uszanuj korzenie i nie odwracaj się od nich. Broń Boże nie odcinaj ich !
Nie masz być zwolennikiem grzechu Twoich rodziców. Szczególnie jeśli ich grzech sprawia Tobie ból i wieloletnie cierpienie. Zostaw sprawy rodziców - rodzicom. Nie oceniaj ich.
Uszanuj ich z wdzięcznością i świadomością JAM JEST.
JAM JEST - dzięki Nim.
Tak mówi Bóg w czwartym przykazaniu.

Ty Luc, poszedłeś dalej. Udało Ci się to. Poszedłeś dalej w próbie rozpoznania przyczyn dla których ojciec pije. I dzięki temu było Ci dane poczuć, że kamienowanie człowieka oskarżonego przez gawiedź o grzech jest niesprawiedliwe. Z miłością ma jeszcze mniej wspólnego. Jednak tak po ludzku, po prostu jest to niesprawiedliwość.
Kochani, nikt nie pije na umór dla przyjemności. Każdy kto zetknął się z tym problemem wie, że przyczyny nie są nigdy oczywiste i jednoznaczne. Zazwyczaj przyczyn alkoholizmu sięgają poprzednich pokoleń i są przekazywane nie koniecznie genetycznie, często są przekazywane duchowo, w ramach rodziny.

Dzieci są oszołomione problemem pijaństwa i słusznie należy je od tego problemu oddzielać. Gdy są małe nie rozumieją wszystkiego i nie muszą. Gdy są starsze mogą postąpić jak Luc i wejść w porozumienie dusz z ojcem. Po to by zrozumieć.
Potem odejść. Albo zostać, by ułatwić ojcu terapię. Jeśli potrafią. Jeśli nie - maja prawo odejść.
Jedyne co nie należy nigdy robić - nie odcinać się od korzeni.
To są korzenie łączące człowieka z ludzkością. Każdy człowiek je ma i każdy ma prawo je mieć.

Pozdrawiam serdecznie :)

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N lip 03, 2011 13:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Srata-tata i pindolenie w bambus. Tak by można określić to co wypisujesz. Tak na oko to wypociny kilkunastolatka który w ogóle nie wie co to życie. Ile ty masz lat chłopie ? Hmmm... Ja mam 39 jedna żona dwójka dzieci, czternaście lat małżeństwa.


N lip 03, 2011 13:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
człowieku?..ale o co ci chodzi?--jesteś ojcem,mężem...ale co to ma do rzeczy?


N lip 03, 2011 13:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
To że w temacie "Czcij ojca swego, a nawet pijącego" wypowiada się kompletny laik przywołując swoje widzi-misie. Nie ma nawet bladego pojęcia o czym mówi. Kwiatek podziel się swoimi doświadczeniami... ile masz zon, ile dzieci. Ile razy byłeś alkoholikiem ? Ile razy zakładałeś rodzinę ? No dawaj... Pochwal się doświadczeniem. Kim Ty w ogóle jesteś mistrzu...


N lip 03, 2011 13:32
Zobacz profil
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Człowieku: nikt Cię nie przeprowadzi w stan- byłego alkoholika. Chcesz to pijesz. Tylko Ty podejmujesz decyzję, by przestać. Są programy dla rodzin alkoholików. Decyzja musi zapaść: mam dość, osiągnąłem dno. Dopóki znajdujesz wytłumaczenie picia to jest jak jest.


N lip 03, 2011 14:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Miło że piszesz szkoda że nie na temat. Temat wywołał LUC. Ja tylko się dołączyłem jako mogący z doświadczenia służyć opinią od pewnej strony. Pozdrawiam.


N lip 03, 2011 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 0:06
Posty: 15
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
A nie pomyślałeś, Człowieku, że mały_kwiatek może być dzieckiem alkoholika, a może obraca się w środowisku dotkniętym tym problemem...?
Ten wątek nie ma ograniczeń: Wstęp tylko dla pijących ojców
albo: Tylko dla dzieci alkoholików.

Porównywanie zawsze unieszczęśliwia, grunt to widzieć działanie Boże lub miejsce na nie w życiu każdego człowieka.

Człowieku, może lepiej napisz nam o sowim doświadczeniu, co skłoniło Cię, by wypowiedzieć się w tym temacie? Ja chętnie poczytam. :)

_________________
Luckrownia


N lip 03, 2011 14:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2010 0:06
Posty: 15
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
maly_kwiatek napisał(a):
Całe życie jest takim mniej lub bardziej wzburzonym morzem, po którym z pomocą Boga i z własną wiarą, chodzimy mniej lub bardziej pewnie...
(...)
Czcij Ojca swego i Matkę swoją - to najważniejsze z przykazań wobec bliźniego.
Uznaj i uszanuj swoje korzenie, człowieku. Dzięki tym korzeniom jesteś człowiekiem, jesteś synem / córką Adama i bratem / siostrą Jezusa.
Uszanuj korzenie i nie odwracaj się od nich. Broń Boże nie odcinaj ich !
Nie masz być zwolennikiem grzechu Twoich rodziców. Szczególnie jeśli ich grzech sprawia Tobie ból i wieloletnie cierpienie. Zostaw sprawy rodziców - rodzicom. Nie oceniaj ich.
Uszanuj ich z wdzięcznością i świadomością JAM JEST.
JAM JEST - dzięki Nim.
Tak mówi Bóg w czwartym przykazaniu.

Ty Luc, poszedłeś dalej. Udało Ci się to. Poszedłeś dalej w próbie rozpoznania przyczyn dla których ojciec pije. I dzięki temu było Ci dane poczuć, że kamienowanie człowieka oskarżonego przez gawiedź o grzech jest niesprawiedliwe. Z miłością ma jeszcze mniej wspólnego. Jednak tak po ludzku, po prostu jest to niesprawiedliwość.
Kochani, nikt nie pije na umór dla przyjemności. Każdy kto zetknął się z tym problemem wie, że przyczyny nie są nigdy oczywiste i jednoznaczne. Zazwyczaj przyczyn alkoholizmu sięgają poprzednich pokoleń i są przekazywane nie koniecznie genetycznie, często są przekazywane duchowo, w ramach rodziny.

Dzieci są oszołomione problemem pijaństwa i słusznie należy je od tego problemu oddzielać. Gdy są małe nie rozumieją wszystkiego i nie muszą. Gdy są starsze mogą postąpić jak Luc i wejść w porozumienie dusz z ojcem. Po to by zrozumieć.
Potem odejść. Albo zostać, by ułatwić ojcu terapię. Jeśli potrafią. Jeśli nie - maja prawo odejść.
Jedyne co nie należy nigdy robić - nie odcinać się od korzeni.
To są korzenie łączące człowieka z ludzkością. Każdy człowiek je ma i każdy ma prawo je mieć.

Pozdrawiam serdecznie :)


Dziękuję, szczególnie za początek wypowiedzi! Dobrze słyszeć, że tak jest z wiarą, a raczej z wątpliwościami co do niej.

A Człowiek chyba mógł się zrazić kaznodziejskim zabarwieniem Twojej wypowiedzi.

_________________
Luckrownia


N lip 03, 2011 14:48
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Czcij ojca swego, a nawet pijącego
Luc napisał(a):
Dobrze słyszeć, że tak jest z wiarą, a raczej z wątpliwościami co do niej.

A Człowiek chyba mógł się zrazić kaznodziejskim zabarwieniem Twojej wypowiedzi.


Pisałem do Ciebie. Nie wiedziałem, że wątek weźmie do ręki Człowiek i zacznie się nad nim znęcać. Przepraszam za kaznodziejski ton. Na przyszłość postaram się nie wpadać weń :)

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N lip 03, 2011 15:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL