Prolog św. Jana cały czas mówi o tym samym Słowie od początku do samego końca. Jest to jeden spójny hymn na temat Chrystusa i nie zdołasz tego zmienić.

Czyli Twoje twierdzenie że Bóg składa się z niczego to rzeczywiście jakaś nowa filozofia, skoro ani Ty ani medieval man nie potraficie podać żadnych konkretów.

Dwa razy już Ci tutaj powiedziano, że nikt czegoś takiego nie twierdził. A Ty dalej swoje.
Potrafimy. Tzn. ja potrafię z teologii chrześcijańskiej wskazać Ci stwierdzenia o prostocie Boga i ludzkiego umysłu. medieval znalazł chyba coś u wcześniejszych filozofów i też potrafi pewnie przedstawić. Jak zapytasz, a nie będziesz wmawiał idiotyzmów.

Znasz już odpowiedź na paradoks z kanapką? Jak do niej dojdziesz, to zrozumiesz też, czemu Twoja przekręcona definicja prostoty jest błędna.

Cytuję Wasze poprzednie wypowiedzi:

Osiris: już nie mówiąc o tym, że składa się z niczego?
Zefciu: No to jest definicja prostoty.

Osiris: To jest definicja prostoty? to jest jakaś Twoja nowa filozofia?

Medieval man: To jest baaaaaardzo stara filozofia. Sięgająca tak mniej więcej Arystotelesa.
Ale rozumiem, że po co komu wiedza filozoficzna, lub przynajmniej historyczno-filozoficzna.
W ten sposób z zefciem nie porozmawiasz.


Obaj twierdzicie, że istnieje starożytna filozofia zakładająca, że definicją prostoty jest to, iż Bóg składa się z niczego. Po prostu nie jesteście w stanie odpowiedzieć. Zapewne dlatego, że nie macie pojęcia o czym mowicie.

Zatem przepraszam Cię hubris, że nie zauważyłem iż Osiris pierwszy wyjechał z tym debilizmem "składa się z niczego". Założyłem, że napisał coś z sensem i tak odpowiedziałem. Czy teraz możemy już przejść w dyskusji dalej, czy nadal będziesz się czepiał?

Nie wiem czy kłamiesz świadomie czy zapomniałeś co napisałeś w jednym z postów.
To mnie właśnie zainteresowało i skłoniło do pytania, cytuję:

Osiris: z czego się składa
Zefciu: Z niczego. Jest bytem prostym.

Ty wyjechałeś z tym jak to nazwałeś debilizmem "składa się z niczego" więc Ciebie się pytam a nie Osirisa.

Zatem wyjaśnij mi kochana pycho, jak miałem się w tamtym miejscu wyrazić, żebyś się nie czepiał przez dwie strony?

Jeśli nie pisałeś tego na serio to po co pisać bzdury.

Dobra. Wyjaśniłem o co mi chodziło; przeprosiłem osoby, które mogły źle zrozumieć. Dosyć tego trollingu. Masz jakieś pytania na temat - zadawaj. Chcesz dalej wałkować tamto sformułowanie - podziękuję.

To nie trolling, gdybyś od razu wyjaśnił o co chodziło nie dopytywałbym się. Temat zakończony.

Niedokończony biznes:



Ktoś inny podjął temat i wyjaśnił sprawę "nicości" ale chciałbym się dowiedzieć co sam wiesz na temat Boga jako bytu prostego. Wypadałoby się pochwalić swoją wiedzą skoro twierdzisz, że nie znam podstaw.



Antropomorfizacja - temat rzeka. Skoro Bóg jest beznamiętny jakim sposobem Jezus wpadał w gniew ( chociażby podczas wizyty w świątyni). Toż to nie przystoi Bogu przecież?



Przecież to całkowicie naturalne zjawisko. Nie wiem gdzie zmierzarz z tymi przykładami ale to juz dwa bez sensu, masz jeszcze jakieś?

A co konkretnie jest dla Ciebie niejasne. Lubisz zadawać takie pytania, w których nie wiadomo o co chodzi. "Byt prosty" oznacza, że nie da się tego bytu na żadne składowe podzielić.
Przecież Jezus to człowiek. Podobny nam we wszystkim oprócz grzechu. A więc również w niegrzesznych namiętnościach.

No i własnie w jednym poście zaprzeczyłeś sam sobie. Bóg to byt prosty, nie da się go podzielić na żadne składowe. Ale jakoś Jezus istniał i to jako człowiek z namiętnościami jak gniew.
Skoro Jezus jest częścią Boga trójedynego a jednocześnie wpadał w gniew to mamy sprzeczność bo podobno Bóg (Jezus) jest beznamiętny.

Poza tym gniew to jeden z grzechów głównych - nr 6 na liście.

No tak. Czemu ten czas przeszły? Bo Jezus nie ma tylko niepodzielnej natury boskiej, ale również naturę ludzką. A natura ludzka nie jest prosta, co możesz łatwo dowieść urąbując sobie palec siekierą.
Jezus jest Bogiem. I jednocześnie człowiekiem.
Egoistyczny gniew wobec bliźniego - tak. Natomiast np. gniew skierowany przeciwko demonom, przeciwko własnej grzeszności - już nie.