Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
Dawno nie odwiedzałem tego forum, zauważyłem, że w międzyczasie wątek ten został wskrzeszony, choć dyskusja w nim odchodziła czasem od tematu... w każdym razie wiele zostało powiedziane. Zamiast odnosić się do poszczególnych wypowiedzi, spróbuję zatem przedstawić swoje poglądy na poruszane aspekty zagadnienia wolnej woli, wspomagając się Katechizmem Kościoła Katolickiego.
KKK napisał(a):
1730 Bóg stworzył człowieka jako istotę rozumną, dając mu godność osoby obdarzonej możliwością decydowania i panowaniem nad swoimi czynami. "Bóg bowiem zechciał człowieka pozostawić w ręku rady jego, żeby Stworzyciela swego szukał z własnej ochoty i Jego się trzymając, dobrowolnie dochodził do pełnej i błogosławionej doskonałości":
Człowiek jest istotą rozumną, a przez to podobną do Boga; został stworzony jako wolny i mający panowanie nad swoimi czynami.
1731 Wolność jest zakorzenioną w rozumie i woli możliwością działania lub niedziałania, czynienia tego lub czegoś innego, a więc podejmowania przez siebie dobrowolnych działań. Dzięki wolnej woli każdy decyduje o sobie. Wolność jest w człowieku siłą wzrastania i dojrzewania w prawdzie i dobru; osiąga ona swoją doskonałość, gdy jest ukierunkowana na Boga, który jest naszym szczęściem.
1732 Wolność, dopóki nie utwierdzi się w pełni w swoim najwyższym dobru, jakim jest Bóg, zakłada możliwość wyboru między dobrem a złem, a więc albo wzrastania w doskonałości, albo upadania i grzeszenia. [...]
1733 Im więcej człowiek czyni dobra, tym bardziej staje się wolnym. Prawdziwą wolnością jest tylko wolność w służbie dobra i sprawiedliwości. Wybór nieposłuszeństwa i zła jest nadużyciem wolności i prowadzi do "niewoli grzechu".
1738 Wolność wypełnia się w relacjach międzyludzkich. Każda osoba ludzka, stworzona na obraz Boży, ma prawo naturalne, by była uznana za istotę wolną i odpowiedzialną. Wszyscy są zobowiązani do szacunku wobec każdego. Prawo do korzystania z wolności jest nieodłącznym wymogiem godności osoby ludzkiej, zwłaszcza w dziedzinie moralności i religii. [...]
1739 Wolność i grzech. Wolność człowieka jest ograniczona i omylna. Rzeczywiście, człowiek zbłądził. Zgrzeszył w sposób wolny. Odrzucając plan miłości Bożej, oszukał samego siebie; stał się niewolnikiem grzechu.[...]
1742 Wolność i łaska. Łaska Chrystusa w żadnym wypadku nie narusza naszej wolności, gdy odpowiada ona zmysłowi prawdy i dobra, jaki Bóg złożył w sercu człowieka. Przeciwnie, doświadczenie chrześcijańskie, zwłaszcza doświadczenie modlitwy, świadczy o tym, że im bardziej jesteśmy ulegli wobec poruszeń łaski, tym bardziej wzrasta nasza wewnętrzna wolność i nasza pewność zarówno wobec trudności, jak wobec nacisków i przymusu ze strony świata zewnętrznego. Przez działanie łaski Duch Święty wychowuje nas do wolności duchowej, by uczynić nas wolnymi współpracownikami swego dzieła w Kościele i w świecie:
Wszechmogący i miłosierny Boże, oddal od nas łaskawie wszelkie przeciwności, abyśmy wolni od niebezpieczeństw duszy i ciała, mogli swobodnie pełnić Twoją służbę.
2825 [...] Prosimy naszego Ojca, by złączył naszą wolę z wolą Jego Syna, byśmy pełnili Jego wolę i wykonywali Jego zamysł zbawienia za życie świata. Sami jesteśmy całkowicie niezdolni do tego, ale zjednoczeni z Jezusem i dzięki mocy Jego Ducha Świętego możemy Mu poddać naszą wolę i zdecydować się na wybór tego, co zawsze wybierał Jego Syn: czynić to, co podoba się Ojcu:
Jednocząc się z Chrystusem, możemy stać się z Nim jednym duchem, a przez to pełnić Jego wolę; w ten sposób będzie ona urzeczywistniać się doskonale zarówno na ziemi, jak i w niebie. [...]
Należy zatem rozumieć, że modlitwa "Bądź wola twoja" nie jest wyzbyciem się własnej woli, ale prośbą o ukierunkowanie jej, o łaskę poznania, czego życzyłby sobie Bóg i uwolnienie od wszelkich przeciwności, które utrudniałyby nam postępowanie zgodnie z tym życzeniem.
Wolność ludzka jest ograniczona. Nie chodzi tu tylko o fizyczne ograniczenia naszego ciała (ie mogę postanowić, że odrzucam prawo grawitacji i dzięki temu unieść się w powietrze) ale także o ograniczenia samego procesu decyzyjnego. Między innymi: nie znamy w pełni konsekwencji swoich decyzji, zmuszeni jesteśmy zatem do działania w warunkach niepełnej informacji; wypełniać Boży plan jesteśmy w stanie tylko pozostając w jedności z Chrystusem itd. Ograniczenia woli nie negują jednak jej wolności.
Możliwość wyboru między dobrem i złem najwyraźniej w jakiś sposób nie jest konieczna dla istnienia wolności; jest obecna tylko dopóki "wolność nie utwierdzi się w Bogu". Przyznam, że ciężko mi to pojąć, i proszę o komentarz kogoś kto potrafi ten temat rozwinąć (najlepiej z punktu widzenia Kościoła Katolickiego).
O ile każda ludzka wolna powinna zawsze być uznawana za wolną, to jednak musi istnieć jakaś miara tej wolności, skoro może ona "osiągać doskonałość", jest "zakorzeniona w rozumie" i "im więcej człowiek czyni dobra, tym bardziej staje się wolnym".
Odnosząc się do posta, od którego zacząłem ten wątek, stwierdziłbym teraz, że chociaż noworodki już posiadają wolność (razem z godnością osoby ludzkiej), to nie są jeszcze w stanie z niej korzystać (jako że ich rozum nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięty. A dobre uczynki i łaska Boża nie dają nam wolność, ale ją powiększają.