Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 9:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 519 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 35  Następna strona
 Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności' 
Autor Wiadomość
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
sowaniejestmadra napisał(a):
chwat napisał(a):
sowaniejestmadra napisał(a):
...szanuj bliźniego swego...


Dlaczego należy szanować bliźniego?


Jest to prawo ewolucyjne. Nie trzeba nikogo miłować, wystarczy szanować. To proste przykazanie, o wiele prostsze od przykazania nowego jakie dał nam ponoć Jezus. Jest to minimum, które zapewni światu pokój. Niestety świat przyjmuje matryce religii i przez nią traktuje rzeczywistość. A tak na prawdę świat jest dość prosty, takie właśnie proste jest przykazanie, które ja wam daję - szanujmy się w realu (nie koniecznie na forum:-)


Co to znaczy miłować bliźniego ? czym jest to miłowanie ? Jest nim przede wszystkim szacunek do drugiej osoby. Właśnie takie przykazanie dał nam Jezus. Jeżeli będziemy się wzajemnie miłowali, to będziemy się wzajemnie szanowali. Doszedłeś do właściwego wniosku, zgodnego z naukami Jezusa. Widzisz jakie robisz piękne postępy ;)


N wrz 25, 2016 13:58

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
[quote="chwat
Nie rozumiem po co Ci pokój na świecie, skoro Ciebie na nim nie będzie? Po co Ci coś, czego w żaden sposób nie będziesz miał możliwości doświadczyć?[/quote]

No więc właśnie. Pokazujesz tu niezły egoizm. Tylko po to katolicy mają moralność i tylko po to trzymają się przykazań bo jest tu kij i marchewka. Kara i nagroda. Co za podły mechanizm wymyśliliście - wy katolicy!!
Nie rozumiem jak piszesz po co mi pokój na świecie. Każdy ateista pragnie pokoju. Każdy wierzący dopuszcza wojnę w obronie swej religii.


N wrz 25, 2016 13:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
wybrana napisał(a):

Co to znaczy miłować bliźniego ? czym jest to miłowanie ? Jest nim przede wszystkim szacunek do drugiej osoby. Właśnie takie przykazanie dał nam Jezus. Jeżeli będziemy się wzajemnie miłowali, to będziemy się wzajemnie szanowali. Doszedłeś do właściwego wniosku, zgodnego z naukami Jezusa. Widzisz jakie robisz piękne postępy ;)


Pokazuję, że do szanowania drugiego człowieka nie jest potrzebny żaden Jezus ani Bóg. Opacznie mnie zrozumiałaś. Udowodniłem, że minimum przyzwoitości to szacunek (nie miłość). Dlaczego mam miłować np. pana prezydenta. Dla mnie to jest okropny człowiek. Szanuję go - dzięki temu nie będę go opluwał i przeklinał. Miłowanie to nie szacunek. Szacunek jest uniwersalny. Miłość - nie. Nikt o zdrowych zmysłach nie miłuje swoich nieprzyjaciół. Jest to utopia. Ale szacunek już nie. Szanujmy swoich nieprzyjaciół. Wtedy i oni nas będą szanować i nie dojdzie np. do wojny. Gdy powiemy naszym nieprzyjaciołom, że ich miłujemy - popukają się w czoło - nie potraktują nas poważnie!! Uznają nas za słabych i głupich i tym bardziej na nas najadą. Np. to co robi obecny rząd jest właśnie brakiem szacunku dla Rosjan. Oni nas zaczynają traktować również bez szacunku. Nikt nie żąda od nich żeby nas miłowali!!!!


N wrz 25, 2016 14:05
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
sowaniejestmadra napisał(a):
[quote="chwat
Nie rozumiem po co Ci pokój na świecie, skoro Ciebie na nim nie będzie? Po co Ci coś, czego w żaden sposób nie będziesz miał możliwości doświadczyć?


No więc właśnie. Pokazujesz tu niezły egoizm. Tylko po to katolicy mają moralność i tylko po to trzymają się przykazań bo jest tu kij i marchewka. Kara i nagroda. Co za podły mechanizm wymyśliliście - wy katolicy!!
Nie rozumiem jak piszesz po co mi pokój na świecie. Każdy ateista pragnie pokoju. Każdy wierzący dopuszcza wojnę w obronie swej religii.[/quote]

Ateiści, to nie wybrańcy pokoju - też lubią pomachać szabelką. Tworzysz krzywy obraz rzeczywistości. Najważniejsze, że ty pragniesz szanować bliźniego i to jest piękna twoja deklaracja po raz pierwszy wyrażona na tym forum.

Ja pana Prezydenta bardzo szanuję. Jest to wspaniały Prezydent - dar wprost od Boga dla Narodu Polskiego.


N wrz 25, 2016 14:09

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
wybrana napisał(a):
sowaniejestmadra napisał(a):
[quote="chwat
Nie rozumiem po co Ci pokój na świecie, skoro Ciebie na nim nie będzie? Po co Ci coś, czego w żaden sposób nie będziesz miał możliwości doświadczyć?


No więc właśnie. Pokazujesz tu niezły egoizm. Tylko po to katolicy mają moralność i tylko po to trzymają się przykazań bo jest tu kij i marchewka. Kara i nagroda. Co za podły mechanizm wymyśliliście - wy katolicy!!
Nie rozumiem jak piszesz po co mi pokój na świecie. Każdy ateista pragnie pokoju. Każdy wierzący dopuszcza wojnę w obronie swej religii.


Ateiści, to nie wybrańcy pokoju - też lubią pomachać szabelką. Tworzysz krzywy obraz rzeczywistości. Najważniejsze, że ty pragniesz szanować bliźniego i to jest piękna twoja deklaracja po raz pierwszy wyrażona na tym forum.

Ja pana Prezydenta bardzo szanuję. Jest to wspaniały Prezydent - dar wprost od Boga dla Narodu Polskiego.[/quote]

Cóż, katolicy, muzułmanie - byle pretekst i ta szabelka nawet nad dziećmi świszcze .... Jak tylko ktoś obrazi ich Boga - krew się leje!!!


N wrz 25, 2016 14:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
sowaniejestmadra napisał(a):
[quote="chwat]
Nie rozumiem po co Ci pokój na świecie, skoro Ciebie na nim nie będzie? Po co Ci coś, czego w żaden sposób nie będziesz miał możliwości doświadczyć?[/quote]

No więc właśnie. Pokazujesz tu niezły egoizm. Tylko po to katolicy mają moralność i tylko po to trzymają się przykazań bo jest tu kij i marchewka. Kara i nagroda. Co za podły mechanizm wymyśliliście - wy katolicy!!
Nie rozumiem jak piszesz po co mi pokój na świecie. Każdy ateista pragnie pokoju. Każdy wierzący dopuszcza wojnę w obronie swej religii.[/quote][/quote]


Celowo i tylko z uwagi na Ciebie sformułowałem pytanie w sposób "po co Ci pokój, skoro Ciebie nie ma". To że nie rozumiesz dlaczego piszę w ten sposób, dowodzi niestety że na takie pytanie, z punktu widzenia ateisty, po prostu nie ma odpowiedzi.

A co do dopuszczalności wojny religijnej w chrześcijaństwie, to które przykazanie taką dopuszcza lub nakazuje?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N wrz 25, 2016 14:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
chwat napisał(a):
A co do dopuszczalności wojny religijnej w chrześcijaństwie, to które przykazanie taką dopuszcza lub nakazuje?


10 przykazań było przekazane Mojżeszowi kilka tysięcy lat przed Jezusem. Jedno z nich to: "Nie zabijaj". Jak wczytasz się w Stary Testament, to przykazanie jest właśnie przyczyną jak to naród wybrany mordował innych nie Izraelitów. Przykazanie nie zabijaj było dla Narodu Wybranego - aby ten między sobą się nie mordował. Mordowanie innowierców - jak pokazuje ST było jak najbardziej na miejscu i miłe Bogu.


N wrz 25, 2016 15:05
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
sowaniejestmadra napisał(a):
chwat napisał(a):
A co do dopuszczalności wojny religijnej w chrześcijaństwie, to które przykazanie taką dopuszcza lub nakazuje?


10 przykazań było przekazane Mojżeszowi kilka tysięcy lat przed Jezusem. Jedno z nich to: "Nie zabijaj". Jak wczytasz się w Stary Testament, to przykazanie jest właśnie przyczyną jak to naród wybrany mordował innych nie Izraelitów. Przykazanie nie zabijaj było dla Narodu Wybranego - aby ten między sobą się nie mordował. Mordowanie innowierców - jak pokazuje ST było jak najbardziej na miejscu i miłe Bogu.




A dlaczego uważasz, że było miłe Bogu. Czy Bóg ci o tym powiedział ?

Opinia ludzi a Boga może być zupełnie inna.

Jezus nauczał, że Bóg jest miłością, że jest kochającym, miłosiernym Ojcem. To ludzie wcielają się w postać Boga i powołując się na Niego czynią zło. Czują się w ten sposób usprawiedliwieni, ale mogą usprawiedliwiać się na ziemi, ale w Niebie otrzymają inną sprawiedliwość - sprawiedliwość Bożą.


N wrz 25, 2016 15:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
sowaniejestmadra napisał(a):
chwat napisał(a):
A co do dopuszczalności wojny religijnej w chrześcijaństwie, to które przykazanie taką dopuszcza lub nakazuje?


10 przykazań było przekazane Mojżeszowi kilka tysięcy lat przed Jezusem. Jedno z nich to: "Nie zabijaj". Jak wczytasz się w Stary Testament, to przykazanie jest właśnie przyczyną jak to naród wybrany mordował innych nie Izraelitów. Przykazanie nie zabijaj było dla Narodu Wybranego - aby ten między sobą się nie mordował. Mordowanie innowierców - jak pokazuje ST było jak najbardziej na miejscu i miłe Bogu.


Zła interpretacja. Gdyby zabijanie było miłe Bogu, to było by przykazanie 'zabijaj'.
ST wymaga patrzenia na opisywane historie w kontekście tamtego czasu. Z naszej pozycji wymaga to dużej wiedzy, ale przykazanie "nie zabijaj", to jednoznaczny zakaz zabijania. Więc tu znaczeniowo z "nie zabijaj", nie zrobisz "zabijaj", choćbyś nie wiem jak próbował.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Ostatnio edytowano N wrz 25, 2016 16:08 przez chwat, łącznie edytowano 1 raz



N wrz 25, 2016 16:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
wybrana napisał(a):
sowaniejestmadra napisał(a):
chwat napisał(a):
A co do dopuszczalności wojny religijnej w chrześcijaństwie, to które przykazanie taką dopuszcza lub nakazuje?


10 przykazań było przekazane Mojżeszowi kilka tysięcy lat przed Jezusem. Jedno z nich to: "Nie zabijaj". Jak wczytasz się w Stary Testament, to przykazanie jest właśnie przyczyną jak to naród wybrany mordował innych nie Izraelitów. Przykazanie nie zabijaj było dla Narodu Wybranego - aby ten między sobą się nie mordował. Mordowanie innowierców - jak pokazuje ST było jak najbardziej na miejscu i miłe Bogu.




A dlaczego uważasz, że było miłe Bogu. Czy Bóg ci o tym powiedział ?

Opinia ludzi a Boga może być zupełnie inna.

Jezus nauczał, że Bóg jest miłością, że jest kochającym, miłosiernym Ojcem. To ludzie wcielają się w postać Boga i powołując się na Niego czynią zło. Czują się w ten sposób usprawiedliwieni, ale mogą usprawiedliwiać się na ziemi, ale w Niebie otrzymają inną sprawiedliwość - sprawiedliwość Bożą.


Trzymajmy się faktów. 10 przykazań to Stary Testament. Cóż, niektóre fragmenty są tam bardzo niewygodne dla KK. Jak więc 10 przykazań które pochodzą ze ST mogą być jakimkolwiek wyznacznikiem moralnym?!


N wrz 25, 2016 16:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
chwat napisał(a):

Zła interpretacja. Gdyby zabijanie było miłe Bogu, to było by przykazanie 'zabijaj'.
ST wymaga patrzenia na opisywane historie w kontekście tamtego czasu. Z naszej pozycji wymaga to dużej wiedzy, ale przykazanie "nie zabijaj", to jednoznaczny zakaz zabijania. Więc tu znaczeniowo z "nie zabijaj", nie zrobisz "zabijaj", choćbyś nie wiem jak próbował.


Mieszkańcy Kanaanu byli społeczeństwem bardzo zdegenerowanym moralnie. Dopuszczali się ohydnych praktyk współżycia ze zwierzętami (3 Mojż. 18:23-29), uprawiali bałwochwalstwo, będące w istocie oddawaniem czci demonom (5 Mojż. 32:17), składając im w ofierze własne dzieci (5 Mojż. 12:31). Ponadto uprawiali czary i wróżbiarstwo (5 Mojż. 18:9-10), które były niczym innym jak kontaktowaniem się z demonicznymi mocami.
Wybito ich. Oprócz tego, że składali ofiary z własnych dzieci, czy trzeba ich było zabijać? Czy powyższe ich przewinienia uważasz za dobry motyw, aby na nich najechać i wyrżnąć też te dzieci, które były zabijane? Czy współżycie ze zwierzętami jest na tyle przewinieniem, że można za to zabić? Hmmm.....


N wrz 25, 2016 16:26
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
sowaniejestmadra napisał(a):
wybrana napisał(a):

10 przykazań było przekazane Mojżeszowi kilka tysięcy lat przed Jezusem. Jedno z nich to: "Nie zabijaj". Jak wczytasz się w Stary Testament, to przykazanie jest właśnie przyczyną jak to naród wybrany mordował innych nie Izraelitów. Przykazanie nie zabijaj było dla Narodu Wybranego - aby ten między sobą się nie mordował. Mordowanie innowierców - jak pokazuje ST było jak najbardziej na miejscu i miłe Bogu.




A dlaczego uważasz, że było miłe Bogu. Czy Bóg ci o tym powiedział ?

Opinia ludzi a Boga może być zupełnie inna.

Jezus nauczał, że Bóg jest miłością, że jest kochającym, miłosiernym Ojcem. To ludzie wcielają się w postać Boga i powołując się na Niego czynią zło. Czują się w ten sposób usprawiedliwieni, ale mogą usprawiedliwiać się na ziemi, ale w Niebie otrzymają inną sprawiedliwość - sprawiedliwość Bożą.


Trzymajmy się faktów. 10 przykazań to Stary Testament. Cóż, niektóre fragmenty są tam bardzo niewygodne dla KK. Jak więc 10 przykazań które pochodzą ze ST mogą być jakimkolwiek wyznacznikiem moralnym?![/quote]



A które przykazanie ci się nie podoba ? Są wyznacznikiem danym od Boga i te przykazania człowiek ma przestrzegać. Jeżeli nie przestrzega, to nie chce być dzieckiem Bożym. Wybór należy do człowieka. Ma przykazania i wie jak ma żyć. Nie zachowuje przykazań - nie chce żyć zgodnie z wolą Bożą. Największe i najpiękniejsze przykazania dał nam Jezus Chrystus - przykazania miłości. Przestrzegaj je, a będziesz dzieckiem Bożym.


N wrz 25, 2016 16:27

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
wybrana napisał(a):
A które przykazanie ci się nie podoba ? Są wyznacznikiem danym od Boga i te przykazania człowiek ma przestrzegać. Jeżeli nie przestrzega, to nie chce być dzieckiem Bożym. Wybór należy do człowieka. Ma przykazania i wie jak ma żyć. Nie zachowuje przykazań - nie chce żyć zgodnie z wolą Bożą. Największe i najpiękniejsze przykazania dał nam Jezus Chrystus - przykazania miłości. Przestrzegaj je, a będziesz dzieckiem Bożym.


Dlaczego nie mam mieć bogów cudzych przed Bogiem? A jak zostanę buddystą, to zgrzeszę?
Dlaczego mam czcić ojca, skoro ten mnie bije, jest degeneratem i spłodził mnie gwałcąc moją matkę? Jak już będę miał cudzego Boga, to będę też grzeszyć nie czcząc dnia świętego. Bo nie wiem czy buddyści mają takowy w niedzielę. No więc coś tu nie gra z tymi przykazaniami.
Dlaczego mam nie pożądać żadnej rzeczy? Też chce sobie kupić nowy komputer jaki ma mój sąsiad. Pożądam ten komputer i chcę go mieć!! A żony dlaczego nie? Jak się mężowi umrze (nie z mojej winy), to może będę miał szansę zaopiekować się jego żoną. Gdybym jej nie pożądał wcześniej, biedna była by wdową do końca życia. No daj spokój z tymi dziesięcioma przykazaniami!


N wrz 25, 2016 16:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
sowaniejestmadra napisał(a):
chwat napisał(a):

Zła interpretacja. Gdyby zabijanie było miłe Bogu, to było by przykazanie 'zabijaj'.
ST wymaga patrzenia na opisywane historie w kontekście tamtego czasu. Z naszej pozycji wymaga to dużej wiedzy, ale przykazanie "nie zabijaj", to jednoznaczny zakaz zabijania. Więc tu znaczeniowo z "nie zabijaj", nie zrobisz "zabijaj", choćbyś nie wiem jak próbował.


Mieszkańcy Kanaanu byli społeczeństwem bardzo zdegenerowanym moralnie. Dopuszczali się ohydnych praktyk współżycia ze zwierzętami (3 Mojż. 18:23-29), uprawiali bałwochwalstwo, będące w istocie oddawaniem czci demonom (5 Mojż. 32:17), składając im w ofierze własne dzieci (5 Mojż. 12:31). Ponadto uprawiali czary i wróżbiarstwo (5 Mojż. 18:9-10), które były niczym innym jak kontaktowaniem się z demonicznymi mocami.
Wybito ich. Oprócz tego, że składali ofiary z własnych dzieci, czy trzeba ich było zabijać? Czy powyższe ich przewinienia uważasz za dobry motyw, aby na nich najechać i wyrżnąć też te dzieci, które były zabijane? Czy współżycie ze zwierzętami jest na tyle przewinieniem, że można za to zabić? Hmmm.....

Nie, nie uważam że zabijanie było dobre. Przykazanie "nie zabijaj" również obowiązuje. Ale patrzę na to z mojej dzisiejszej perspektywy. Poza tym to Biblijna przypowieść, która swoim trudnym, alegorycznym językiem mówi nam "społeczeństwa zdemoralizowane źle kończą".

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N wrz 25, 2016 17:09
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
sowaniejestmadra napisał(a):
Trzymajmy się faktów. 10 przykazań to Stary Testament. Cóż, niektóre fragmenty są tam bardzo niewygodne dla KK. Jak więc 10 przykazań które pochodzą ze ST mogą być jakimkolwiek wyznacznikiem moralnym?!

Co Ty człowieku chrzanisz? Owszem, Dekalog otrzymał naród izraelski na górze Synaj podczas ucieczki z niewoli egipskiej, ale nadal obowiązuje. Mało tego, należy do Małego Katechizmu i jest odmawiany w pacierzu. Więc co Ty chrzanisz, że jest niewygodny dla KK? Chrystus wyraźnie powiedział, że nie przyszedł znieść Prawa, ale je wypełnić. Już w ST Dekalog zawierał się w dwóch przykazaniach miłości Boga i bliźniego i nadal tak jest. Pierwsze trzy przykazania odnoszą się bezpośrednio do miłości Boga, a kolejnych sześć do miłości bliźniego pośrednio także do miłości Boga, bo nie da się mówić o miłości Boga nie miłując bliźniego, o czym też mówi NT: Jeśliby ktoś mówił: „Miłuję Boga”, a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi (1 J 4, 20).
Chrystus niejako rozszerzył to przykazanie na miłość nieprzyjaciół: A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie (Mt5,44-45)/i];
[i]«Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają i módlcie się za tych, którzy was oczerniają» (Łk 6, 27-28)


N wrz 25, 2016 17:26
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 519 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL