Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 19:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 519 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 35  Następna strona
 Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności' 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz paź 23, 2014 0:08
Posty: 41
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Wie ktoś coś ? : D Bo mnie się wydaje że ten Kanon trzeba całościowo rozumować, jego sens.






A tu taka ciekawa sprawa
http://pl.wikipedia.org/wiki/Unam_Sanctam

Jaki macie do tego stosunek ? Z tego co czytałem to były przypadki gdzie np. protestanci co nie uznawali Biskupa Rzymu byli w Niebie po śmierci klinicznej więc jak to się ma ?

Co do nieomylności tej Bulli, to jak ? W innych wątkach dotyczących Lefebryści itp. Syllabus Piusa IX pojawiają się głosy przeciwników Soboru Watykańskiego II że Syllabus był nieomylny. A inni mówią często że nie był nieomylny.


Śr gru 10, 2014 13:29
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
MichalLLL napisał(a):
Wie ktoś coś ? : D Bo mnie się wydaje że ten Kanon trzeba całościowo rozumować, jego sens.

Pewnie nie jeden chętnie by pomógł ale poziom szyfryzacji wpisu przekracza zdolności przeciętnego zjadacza chleba ;)

MichlLLL napisał(a):
ale nie wiem czy nie należy brać tego jako całości, a nie patrzeć że ta wyżej wymieniona część zdania oznacza że jak ktoś twierdzi że można otrzymać łaskę od Boga wskutek prośby to źle twierdzi. Bo tak, człowiek prosi dzięki łasce od Boga, ale nie wiem czy to oznacza że od razu łaska nie jest udzielana wskutek prośby. W sensie że inna łaska, bo

1. Człowiek otrzymuje łaskę i prosi dzięki temu Boga o dajmy na to inną łaskę, czy to że człowiek prosi Boga o łaskę dzięki jego łasce oznacza że łaska nie jest udzielana wskutek prośby ?.
:shock:


Śr gru 10, 2014 14:53

Dołączył(a): Cz paź 23, 2014 0:08
Posty: 41
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
"" KANON 3 Jeśli ktoś twierdzi, że łaska Boża może być udzielona wskutek prośby człowieka, i że to nie sama właśnie łaska sprawia, że prosimy o nią, ten zaprzecza prorokowi Izajaszowi, oraz Apostołowi, który mówi to samo: "Dałem się znaleźć tym, którzy mnie nie szukali, objawiłem się tym, którzy o mnie nie pytali" (Rzym 10:20 cytując Iz 65:1). "

Synod w Orange, nie rozumiem. Została potępiona również pierwsza część zdania ? Że łaska Boża może być udzielona wskutek prośby człowieka ?"

pierwszy wpis, na dolnej części poprzedniej strony.


Cz gru 11, 2014 15:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 23, 2014 0:08
Posty: 41
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
"Toteż oznajmiamy, twierdzimy, określamy i ogłaszamy, że posłuszeństwo każdej istoty ludzkiej Biskupowi Rzymskiemu jest konieczne dla osiągnięcia zbawienia."

"Bulla Unam Sanctam została uroczyście potwierdzono na XI sesji XVIII Soboru Laterańskiego V (1516) bullą Leona X Pastor aeternus gregem.

Quote-alpha.png
Ponieważ konieczne jest do zbawienia, aby wszyscy wyznawcy Chrystusa byli poddani Rzymskiemu Pasterzowi, jak o tym wiemy z Pisma św. i z nauki świętych Ojców oraz z ogłoszenia konstytucji Unam Sanctam Poprzednika Naszego błogosławionej pamięci papieża Bonifacego VIII, wznawiamy i zatwierdzamy tę konstytucję w obliczu świętego Soboru [...]."

A co jak ktoś nie był katolikiem, żył gdzieś w dzikim plemieniu gdzie nie miał słuchu o Chrystusie ?


Cz gru 11, 2014 15:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 16, 2014 0:54
Posty: 30
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
MichalLLL napisał(a):
"Toteż oznajmiamy, twierdzimy, określamy i ogłaszamy, że posłuszeństwo każdej istoty ludzkiej Biskupowi Rzymskiemu jest konieczne dla osiągnięcia zbawienia."

A co jak ktoś nie był katolikiem, żył gdzieś w dzikim plemieniu gdzie nie miał słuchu o Chrystusie ?


Ludzie, którzy zmarli przed przyjściem Jezusa też Go nie znali, a Jezus po smierci na krzyzu pierwsze co zrobił to wstapił do otchałni wyciągnąc je, więc jest mozliwe zbawienie dla ludzi, którzy nie znają nauki KK.

Jak to wyraża Katechizm? "Zstąpienie do piekieł jest całkowitym wypełnieniem ewangelicznego zbawienia. Jest ostateczną fazą mesjanistycznego posłannictwa Jezusa, fazą skondensowaną w czasie, ale ogromnie szeroką w swym rzeczywistym znaczeniu rozciągnięcia odkupieńczego dzieła na wszystkich ludzi wszystkich czasów i wszystkich miejsc" (KKK 634).



Dla ciekawości fragmenty wizji błogosławionej Anny Katarzyny Emmerich:

Przed otchłanią rozciągała się przestrzeń jasna, że się tak wyrażę, zielonawa, pogodna, przez którą, jak widziałam, musiały przechodzić wszystkie dusze, oczyszczone ogniem czyśćcowym, zanim wprowadzono je do Nieba. Otchłań, w której mieściły się dusze oczekujące Odkupiciela, otoczona była szarą, mglistą sferą i podzielona na różne koła. Zbawiciel, jaśniejący chwałą, prowadzony w triumfie przez Aniołów, przeszedł między dwiema takimi- strefami, z których lewa mieściła sprawiedliwych praojców aż do Abrahama, a prawa — dusze sprawiedliwych od Abrahama aż do Jana Chrzciciela. Żadna z nich nie znała jeszcze Jezusa, a przecież przy zbliżaniu się Jego, radość jakaś i tęsknota owionęła te obszary; zdawało się, że te trwożne, ścieśnione dziedziny tęsknoty rozszerzają się nagle oczekiwaniem jakiejś radosnej wieści. Biedne dusze zdawał się przenikać jakby powiew świeżego powietrza, jakby światło, jak rosa ożywcza, pokrzepiająca, zwiastująca im odkupienie; a wszystko to odbyło się tak szybko, jak jedno tchnienie wiatru. Minąwszy oba te koła, wszedł Jezus w przestrzeń mglistą, w której znajdowali się pierwsi rodzice, Adam i Ewa. Przemówił do nich łaskawie, a oni, poznawszy Go, z zachwyceniem niewypowiedzianym oddali Mu cześć. Wziąwszy ich z Sobą, skierował się Jezus na lewo ku otchłani praojców, żyjących przed Abrahamem. Dusze te nie były zupełnie wolne od mąk czyśćcowych, a przynajmniej nie wszystkie; widać było między nimi złe duchy, a czarci ci dręczyli i uciskali niektóre dusze w różny sposób.


Wt gru 16, 2014 23:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 13, 2015 12:04
Posty: 3
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
nikt nie jest nieomylny i nikt nie wie gdzie są granice nieomylności. ja tak to widzę.


Pt mar 13, 2015 12:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
MichalLLL napisał(a):
"Toteż oznajmiamy, twierdzimy, określamy i ogłaszamy, że posłuszeństwo każdej istoty ludzkiej Biskupowi Rzymskiemu jest konieczne dla osiągnięcia zbawienia."



Cóż, jak to szło... Książę Tego Świata?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So mar 14, 2015 5:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Został ustalone że Papież ma zawsze racje.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn mar 30, 2015 16:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Kamień z serca.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn mar 30, 2015 16:27
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Robek napisał(a):
Został ustalone że Papież ma zawsze racje.

Przez kogo, gdzie i kiedy? Bo przyznam, że pierwszy raz o tym słyszę. :shock:


Pn mar 30, 2015 20:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Robek napisał(a):
Został ustalone że Papież ma zawsze racje.

Przez kogo, gdzie i kiedy? Bo przyznam, że pierwszy raz o tym słyszę. :shock:

W 1870 I sobór watykański przyjął dogmat o nieomylności papieża.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn mar 30, 2015 20:49
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Robek napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Robek napisał(a):
Został ustalone że Papież ma zawsze racje.

Przez kogo, gdzie i kiedy? Bo przyznam, że pierwszy raz o tym słyszę. :shock:

W 1870 I sobór watykański przyjął dogmat o nieomylności papieża.

Znam i wyznaję tę prawdę wiary, ale w niej nie ma stwierdzenia, że "papież ma zawsze rację".


Pn mar 30, 2015 20:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Znam i wyznaję tę prawdę wiary, ale w niej nie ma stwierdzenia, że "papież ma zawsze rację".

Skoro jest nieomylny, to znaczy że ma zawsze racje, w czym problem?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn mar 30, 2015 22:10
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Robek napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Znam i wyznaję tę prawdę wiary, ale w niej nie ma stwierdzenia, że "papież ma zawsze rację".

Skoro jest nieomylny, to znaczy że ma zawsze racje, w czym problem?

Problem w tym, że znowu własne przekonania, zresztą błędne, przedstawiasz jako nauczanie Kościoła. Dogmat o nieomylności papieża nie zawiera bowiem nauki, że "papież ma zawsze rację".


Pn mar 30, 2015 22:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Robek napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Znam i wyznaję tę prawdę wiary, ale w niej nie ma stwierdzenia, że "papież ma zawsze rację".

Skoro jest nieomylny, to znaczy że ma zawsze racje, w czym problem?

Problem w tym, że znowu własne przekonania, zresztą błędne, przedstawiasz jako nauczanie Kościoła. Dogmat o nieomylności papieża nie zawiera bowiem nauki, że "papież ma zawsze rację".

Sam sobie przeczysz.
Słownik języka polskiego PWN
nieomylny
1. «taki, który się nigdy nie myli; też: właściwy komuś, kto się nie myli»
2. «całkowicie pewny»
--------------------
Jak sie nigdy nie myli, to znaczy że zawsze ma racje.
Czy to tak trudno zrozumieć?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt mar 31, 2015 9:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 519 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL