Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 5:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Moje rozumienie 'piekła' 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
medieval_man napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Jak każdy wierzący, opiera na fantazjach. Tyle tylko ze jedne fantazje są oficjalnie uznane, inne nie.

Jedne poglądy (wolę używać tego słowa) oparte są na Objawieniu (Piśmie i nauczaniu Kościoła), inne na "nieprzemyślanych przemyśleniach"

Idę na kompromis:-). Jedne poglady są bardziej przemyślane, inne mniej, ale są to tylko poglądy.
Co do Pisma- trzeba dodać, ze interpretowanego (wg głębokich przemyśleń), a nauczanie Kościoła- wiadomo ze zmienne jest (choc te młyny mielą powoli).

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Śr sty 13, 2016 21:15
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
Robek napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Twoja wizja piekła to dobra zabawa?
Ta wizja oparta jest na myśleniu życzeniowym?

Z dwóch opcji wybrałem dobrą zabawe, to że ty byś wybrał 100 letnie męki, to już twoja sprawa.

Tam nie było dwóch opcji tylko jedna...
:mrgreen:
W katolickiej wizji piekła nie ma 100 lat mąk tylko co najwyżej 100 lat radosnego oczyszczania. A to też fajna zabawa. Lepsza niż wieczność kiedy zabawa polega na tym, że bawi się tylko Szatan.
8)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr sty 13, 2016 21:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
Robek napisał(a):
Jak ktoś porządnie nagrzeszy, to w tym czyśćcu spędzi tysiąclecia.

Marnotrastwo wody i mydła tyle czasu się myć. Poza tym to strasznie wysusza skórę, tzn. duszę.

_________________
pajacyk.pl


Śr sty 13, 2016 23:26
Zobacz profil
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
tanie_wino napisał(a):
Robek napisał(a):
Jak ktoś porządnie nagrzeszy, to w tym czyśćcu spędzi tysiąclecia.

Marnotrastwo wody i mydła tyle czasu się myć. Poza tym to strasznie wysusza skórę, tzn. duszę.


Wiekszym marnotrawstwem jest taplaniie sie w blocie, bo bez taplania sie w blocie nie potrzeba az tyle mydla.


Cz sty 14, 2016 1:07

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
medieval_man napisał(a):
Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami -
wyrocznia Pana.
Bo jak niebiosa górują nad ziemią,
tak drogi moje - nad waszymi drogami
i myśli moje - nad myślami waszymi.
Iz 55, 8-9


To dlatego Kościół nie akceptował teorii Kopernika. Skoro Ziemia zawieszona była w przestrzeni kosmicznej - nagle zniknęło "dół i góra", "piekło i niebo". Aż dziw, że Kościół jednak uważa, że ziemia jest kulą, jak to możliwe? A gdzie piekło jest teraz?


Cz sty 14, 2016 3:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27
Posty: 331
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
MichałPawłowski napisał(a):
. Wszyscy, prawie wszyscy, który doszli do czegoś, czy to ludzie Kościoła, czy nauki, okupili to dużym wysiłkiem. Na pewno wiele razy im się nie chciało, przynajmniej na początku, pewnie mieli ochotę wszystko rzucić i się poddać. A jednak przeciwstawili się temu i poszli dalej.

.

Bossem mafii czy krwawym dyktatorem też nie zostaje się bez wysiłku i cierpienia. Strach pomyśleć, ile zbrodni nie dokonało się nigdy tylko dlatego, że komuś się po prostu nie chciało. Błogosławieni leniwi, albowiem oni spoczną sobie.


Cz sty 14, 2016 13:01
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
sowaniejestmadra napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami -
wyrocznia Pana.
Bo jak niebiosa górują nad ziemią,
tak drogi moje - nad waszymi drogami
i myśli moje - nad myślami waszymi.
Iz 55, 8-9


To dlatego Kościół nie akceptował teorii Kopernika. Skoro Ziemia zawieszona była w przestrzeni kosmicznej - nagle zniknęło "dół i góra", "piekło i niebo". Aż dziw, że Kościół jednak uważa, że ziemia jest kulą, jak to możliwe? A gdzie piekło jest teraz?

Przecież teoria Kopernika nie dotyczyła kształtu Ziemi?
A Kościół teorii Kopernika ani nie akceptował, ani nie zwalczał. Chciał tylko, by dopóty, dopóki się jej nie dowiedzie, drukowano dzieło Kopernika z dopiskiem: "hipoteza".

Jeśli jednak tekst liturgiczny czy poetycki opis jest dla ciebie podstawą oceny stanowiska Kościoła to powinnaś sprzeciwiać się pieśni "Chwalcie łąki umajone", bo jako żywo łąki ust nie mają i chwalić nie dadzą rady.

Co mnie śmieszy: im bardziej ktoś nie wierzy, tym bardziej dosłownie odczytuje Biblię...
:lol:

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz sty 14, 2016 16:27
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
A Galileusza dlaczego kościół zwalczał? Bo nie był księdzem?

_________________
pajacyk.pl


Cz sty 14, 2016 16:30
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
tanie_wino napisał(a):
A Galileusza dlaczego kościół zwalczał? Bo nie był księdzem?

Sorry, ale przechodzimy znowu do OT.
Dyskusja o Galileuszu jest tutaj:
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=751866#p751866

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz sty 14, 2016 16:40
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
medieval_man napisał(a):
Twoja wizja piekła to dobra zabawa?
Ta wizja oparta jest na myśleniu życzeniowym?

To nie jest temat odnośnie katolickiej wizji piekła, to jest temat odnośnie wizji piekła, autora tego wątku "MichałPawłowski" a jego wizja piekła to dobra zabawa.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz sty 14, 2016 18:31
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
Jednak zaczyna od odniesienia się do tego, czego "uczy Kościół i chrześcijaństwo". Tak czy owak przeinacza więc całkowicie chrześcijańską wizję piekła bez podania jakiegokolwiek innego uzasadnienia poza "tak mi się zdaje".

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz sty 14, 2016 19:04
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
medieval_man napisał(a):
Co mnie śmieszy: im bardziej ktoś nie wierzy, tym bardziej dosłownie odczytuje Biblię...
:lol:
Ja bym to odwrócił. Im bardziej ktos wierzy, tym bardziej musi przeinaczyć Biblię, aby nie stała w jawnej sprzeczności z dzisiejszą wiedzą. Ogólnikowo nazywa sie to interpretacją. Trzeba tylko pamiętać, ze interpretacja jest potrzebna wtedy, gdy z góry zakładamy iz tekst jest niedosłowny. A dlaczego sądzimy ze niedosłowny? Bo przeczy dzisiejszej wiedzy. I kółko się zamyka.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Cz sty 14, 2016 20:56
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
Askadtowiesz napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Co mnie śmieszy: im bardziej ktoś nie wierzy, tym bardziej dosłownie odczytuje Biblię...
:lol:
Ja bym to odwrócił. Im bardziej ktos wierzy, tym bardziej musi przeinaczyć Biblię, aby nie stała w jawnej sprzeczności z dzisiejszą wiedzą. Ogólnikowo nazywa sie to interpretacją. Trzeba tylko pamiętać, ze interpretacja jest potrzebna wtedy, gdy z góry zakładamy iz tekst jest niedosłowny. A dlaczego sądzimy ze niedosłowny? Bo przeczy dzisiejszej wiedzy. I kółko się zamyka.

Chciałbyś...
Naprawdę nikt nie musi dostosowywać Biblii do wiedzy.
Skoro wiemy już, że Biblia nie jest podręcznikiem astronomii, geologii, fizyki, chemii, botaniki, zoologii czy czego tam jeszcze to raczej w tych wszystkich jej niezgodnościach z naukami ścisłymi doszukujemy się jakiegoś przekazu na poziomie albo historycznej mentalności, którą przekładamy na mentalność współczesną, albo sensu innego niż dosłowny. Tyle wystarczy

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt sty 15, 2016 13:25
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
medieval_man napisał(a):
sowaniejest mądra napisał(a):
To dlatego Kościół nie akceptował teorii Kopernika. Skoro Ziemia zawieszona była w przestrzeni kosmicznej - nagle zniknęło "dół i góra", "piekło i niebo". Aż dziw, że Kościół jednak uważa, że ziemia jest kulą, jak to możliwe? A gdzie piekło jest teraz?

Przecież teoria Kopernika nie dotyczyła kształtu Ziemi?
A Kościół teorii Kopernika ani nie akceptował, ani nie zwalczał. Chciał tylko, by dopóty, dopóki się jej nie dowiedzie, drukowano dzieło Kopernika z dopiskiem: "hipoteza".

Jeśli jednak tekst liturgiczny czy poetycki opis jest dla ciebie podstawą oceny stanowiska Kościoła to powinnaś sprzeciwiać się pieśni "Chwalcie łąki umajone", bo jako żywo łąki ust nie mają i chwalić nie dadzą rady.

Co mnie śmieszy: im bardziej ktoś nie wierzy, tym bardziej dosłownie odczytuje Biblię...
:lol:


Hmm, tu nie ma nic do śmiechu. Broniąc pewnych teorii i trzymając się biblii dosłownie kościół mordował niewinnych (inkwizycja) za to, że głosili inne wizje świata niż to wynikało z ewangelii. Jak to nie zwalczał, a Galileusz? Został upokorzony, musiał wyrzec się swoich przekonań, był więziony. Kościół był i jest aparatem opresyjnym. Jedynie w dobie odcięcia kościoła od uczonych możliwy był postęp ludzkości i dalsze odkrycia (patrz ewolucja, teoria mnogości światów, itd.) Nauka odrzuca istnienie Boga. Skoro kościół mieni się niezmiennym - tak - chętnie dalej by pewnie karał heretyków.


Pt sty 15, 2016 14:16
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Moje rozumienie 'piekła'
Dalej nie poczytałaś o Galileuszu.
Jak długo nie poczytasz tak długo będziesz żyła mitami.
Nauka (w sensie nauk ścisłych) w ogóle nie zajmuje się Bogiem. Powiedz fizykowi, że jako naukowiec odrzuca on Boga to cię wyśmieje.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt sty 15, 2016 18:02
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL