Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 15:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Dlaczego wierzycie? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Dlaczego wierzycie?
wybrana napisał(a):
Gdy mąż przyjechał po mnie do pracy, siedział w samochodzie, czekał, trochę mu się nudziło i wypowiedział takie słowa: Boże jak szkoda, że te radio nie gra. Włączył przycisk a tu radio gra. Zdziwił się bardzo. Ja się śmiałam, bo on to taki niedowiarek - widzisz Bóg ci dał znać, że cię słyszy.
Tak słyszy nas zawsze i wszędzie i niejednokrotnie wspomaga, tylko nie zawsze chcemy to widzieć.


Mi sie już kilka razy sama z siebie komórka naprawiła :-D
O jaki to ja musze być wierzący :aniol: :aniol: :aniol: :aniol:


Dżery napisał(a):
na wszystkie te pytania jest odpowiedź w pierwszym poście - mógłbyś go łaskawie przeczytać?


Nie zrozumiałeś o co pytam?
Gadałeś coś o tym że istnieje siła wyższa, więc ja sie pytam jak ona wygląda, i skąd wiesz że istnieje, a ty mi na to że odpowiedź mam w pierwszym poście?

Dżery napisał(a):
To mi przypomina historię Ignaza Semmelweisa, wiedeńskiego lekarza, który jako pierwszy wpadł na pomysł mycia rąk przed operacją, co drastycznie zmniejszyło śmiertelność operowanych. Kiedy chciał swój pomysł rozpropagować, został wyśmiany przez innych lekarzy - wszyscy oni pytali jakaż to tajemnicza siła tkwi w mydle i jaki dowód może przedstawić na jej istnienie? Semmelweis wprawdzie widział związek, twardego dowodu przedstawić jednak nie potrafił - chorobotwórcza rola bakterii nie była wtedy jeszcze znana. Na koniec zamknięto go w zakładzie dla umysłowo chorych.
Sądząc po Twoich wypowiedziach, to tam właśnie widziałbyś miejsce dla osób wierzących, że Bóg może reagować na nasze modlitwy.


Tyle że te bakterie materialnie istnieją, więc zdawał sobie sprawe że coś istnieje tyle że nie mógł tego zaobserwować.
A Bóg materialnie tu gdzieś istnieje? możesz go gdzieś tu dostrzec?

wybrana napisał(a):
bo wiara jest największym bogactwem naszego życia, jest radością jaką co niektórzy pragnęli by mieć.
Znam to z własnego doświadczenia, wiem, bo zawsze jej innym zazdrościłam.


A może dla własnej wygody wytworzyłaś sobie w głowie tą wiare, i dzięki temu łatwiej jest ci żyć?

Alus napisał(a):
Masz rację, wybrana.
Otóż zawsze miałam zbyt niskie ciśnienie, w ciąży lekarze dawali mi leki na podniesienie.
I tak sobie żyłam z przekonaniem, że ten stan trwa.
W pewnym okresie życia rozpoczęły się ataki bólu w brzuchu po prawej stronie.
Ale zajęta pracą, domem, bagatelizowałam, tym bardziej, że ból bywał sporadyczny, potworny, ale nie stały.
Aż przyszedł moment bólu, torsji, z utrata przytomności, więc pogotowie i wyjazd do szpitala.
W szpitalu diagnoza przewlekły stan zapalny woreczka żółciowego, kamica żółciowa. Jedyne leczenie operacja.
W wywiadzie podałam - ciśnienie niskie.
I operacja - leżę na stole operacyjnym przywiązana do stołu z lampami świecącymi w oczy, chirurdzy obok myją ręce.
Anestezjolog mierzy mi ciśnienie i nerwowo pyta czy leczę sie nad nadciśnienie, bo wskazania są tak wysokie, że w żadnym wypadku nie poda w takim stanie narkozy.
Strofuje mnie za zaniedbanie leczenia nadciśnienia.
Co mi pozostało? - zamknęłam oczy i gorąco proszę Boga o pomoc, oddając, powierzając Mu sie całkowicie.
Po 3-5 minutach anestezjolog mierzy ponownie ciśnienie i patrzy na mnie zdziwiona, bo wskazania są książkowe.
Operacja odbyła sie bez żadnych komplikacji, a u mnie po 25 latach palenia papierosów zupełnie znikł nałóg.
Lekki niedowiarek nosiłam z sobą przez ok 2 miesięcy paczkę papierosów, ale nigdy nie przyszła mi ochota zaciągnięcia sie dymkiem......i taki stan trwa już kilka lat :-D


Udana operacja to zasługa lekarzy, i do tego Bóg nic nie ma.
W sumie to jest niestosowne z twojej strony, bo zamiast dziękować lekarzom, to ty byś dziękowała komuś kogo nigdy nie widziałaś na oczy.

No i przede wszystkim to obniżenie twojego ciśnienia to żaden cud.
Bo jeśli z medycznego punktu widzenia, nie byłoby możliwości żeby ci to ciśnienie spadło, to przecież anestezjolog nie mierzyłby tego ciśnienia jeszcze raz bi niby po co?
A skoro drugi raz mierzył ci ciśnienie, to znaczy że istniała możliwość że ci w pare minut sie obniży, no i sie obniżyło :-D
I brak chęci zapalenia papierosa jest spowodowany tym, że po tej operacji pojawił sie u ciebie lęk przed śmiercią, no a papierosy są bardzo szkodliwe, więc bez papierosów psychicznie czujesz sie lepiej, i dlatego już nie palisz.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sie 14, 2016 14:36
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego wierzycie?
@Robek, nie wtrącaj się w czyjąś dyskusję, zwłaszcza, że jak zauważyłeś nikt nie chce cię czytasz. Wtrącasz się ze swoim głupawym i drwiącym, szyderczym, prześmiewczym podejściem. Jesteś tu na tym forum, by psuć tylko nerwy.Nie wnosisz nic dobrego, oprócz swojego wrednego postrzegania. Nie wiem, czy choroba psychiczna jest wstanie usprawiedliwić twoje zachowanie.
Po prostu nie pisz, bo wnosisz tylko zamęt i niesmak.


N sie 14, 2016 15:29
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Cytuj:
No i przede wszystkim to obniżenie twojego ciśnienia to żaden cud.
Bo jeśli z medycznego punktu widzenia, nie byłoby możliwości żeby ci to ciśnienie spadło, to przecież anestezjolog nie mierzyłby tego ciśnienia jeszcze raz bi niby po co?

Po to aby wpisać do karty kilka pomiarów co dowodziłoby niemożnosci podania narkozy....proste jak patyk od kiszki.

Cytuj:
A skoro drugi raz mierzył ci ciśnienie, to znaczy że istniała możliwość że ci w pare minut sie obniży, no i sie obniżyło :-D

Istniała powiadasz.....to może jeszcze mi podpowiesz co czynić aby cisnienie obniżyc na stałe bez żarcia codziennie kilku prochów....

Cytuj:
I brak chęci zapalenia papierosa jest spowodowany tym, że po tej operacji pojawił sie u ciebie lęk przed śmiercią, no a papierosy są bardzo szkodliwe, więc bez papierosów psychicznie czujesz sie lepiej, i dlatego już nie palisz.

Nie miałam lęku przed śmiercią, ani przed, ani po operacji.
Miałam jedynie świadomość niemożności przeprowadzenia operacji przy tak wysokim ciśnieniu, a zatem w niewiadomym okresie czasu konieczności przyjmowania leków na obniżenie ciśnienia i silnych leków przeciwbólowych. Może jeszcze w warunkach szpitalnych, a w domu małe dzieci na głowie męża niezbyt radzącemu sobie w prowadzeniu gospodarstwa domowego.


N sie 14, 2016 16:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Dlaczego wierzycie?
wybrana napisał(a):
@Robek, nie wtrącaj się w czyjąś dyskusję, zwłaszcza, że jak zauważyłeś nikt nie chce cię czytasz. Wtrącasz się ze swoim głupawym i drwiącym, szyderczym, prześmiewczym podejściem. Jesteś tu na tym forum, by psuć tylko nerwy.Nie wnosisz nic dobrego, oprócz swojego wrednego postrzegania. Nie wiem, czy choroba psychiczna jest wstanie usprawiedliwić twoje zachowanie.
Po prostu nie pisz, bo wnosisz tylko zamęt i niesmak.


Ale powiedz czy nie mam racji?
Jesteś wierząca a tobie sie jedynie raz radio naprawiło, a mi już komórka trzeci raz sie sama naprawiła.
Według tych standardów to przecież jestem o wiele bardziej wierzący o ciebie :aniol: :aniol: :aniol: :aniol: :aniol:

Alus napisał(a):
Po to aby wpisać do karty kilka pomiarów co dowodziłoby niemożnosci podania narkozy....proste jak patyk od kiszki.


Jakie kilka pomiarów?
Przecież jeśli nie było możliwości żeby to ciśnienie mogło sie zmienić, to robienie kolejnych pomiarów nie miałoby sensu, bo niby po co? w końcu jeśli stwierdzi sie zgon jakiegoś pacjenta, to przecież nikt za pare minut nie sprawdza czy cały czas ten człowiek nie żyje.
Kolejny raz zmierzono ci ciśnienie, bo była taka możliwość że będzie jakiś inny wynik niż był wcześniej, bo gdyby nie było możliwości że twoje ciśnienie sie zmieniło, to nikt by kolejnego pomiaru nie robił.

Alus napisał(a):
Istniała powiadasz.....to może jeszcze mi podpowiesz co czynić aby cisnienie obniżyc na stałe bez żarcia codziennie kilku prochów....


Nie jestem lekarzem nie znam sie na takich rzeczach.

Alus napisał(a):
Nie miałam lęku przed śmiercią, ani przed, ani po operacji.


Czyli przed operacją byłaś wierząca?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sie 14, 2016 17:34
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Alus napisał(a):
Po to aby wpisać do karty kilka pomiarów co dowodziłoby niemożnosci podania narkozy....proste jak patyk od kiszki.


Cytuj:
Jakie kilka pomiarów?
Przecież jeśli nie było możliwości żeby to ciśnienie mogło sie zmienić, to robienie kolejnych pomiarów nie miałoby sensu, bo niby po co? w końcu jeśli stwierdzi sie zgon jakiegoś pacjenta, to przecież nikt za pare minut nie sprawdza czy cały czas ten człowiek nie żyje.
Kolejny raz zmierzono ci ciśnienie, bo była taka możliwość że będzie jakiś inny wynik niż był wcześniej, bo gdyby nie było możliwości że twoje ciśnienie sie zmieniło, to nikt by kolejnego pomiaru nie robił.

Kolejny raz zmierzono, bo takie były procedury wymagane do podjęcia i udokumentowania odwołania operacji.

Alus napisał(a):
Nie miałam lęku przed śmiercią, ani przed, ani po operacji.


Cytuj:
Czyli przed operacją byłaś wierząca?

Byłam, ale opisane zdarzenie uświadomiło mi, że Bóg nie jest gdzieś tam daleko i ma "na głowie" miliony ludzi, nie mnie jedyną, więc może Mu nie "zawracać głowy".....bo taka była przed operacja moja wiara.


N sie 14, 2016 19:01

Dołączył(a): So paź 17, 2015 22:00
Posty: 101
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Robek napisał(a):
wybrana napisał(a):
Nie zrozumiałeś o co pytam?

W rzeczy samej nie zrozumiałem. Nie zrozumiałem, jak można być tak ograniczonym aby nie móc ze zrozumieniem przeczytać 3 prostych zdań.
Dżery napisał(a):
Nie powiem, że wiem jaka jest jej natura. Tyle tylko, że może nam pomóc.

Widzisz to zdanie, które podkreśliłem? Ile razy jeszcze masz zamiar pytać mnie o to samo?
Robek napisał(a):
Wiec jak ta siła wygląda?
Co ona robi?
Gdzie ją widziałeś?

A czy Ty widziałeś fale radiowe? Czy słyszałeś elektrony poruszające się w przewodniku? Jeśli nie - to skąd możesz wiedzieć, że istnieją?
Robek napisał(a):
Tyle że te bakterie materialnie istnieją, więc zdawał sobie sprawe że coś istnieje tyle że nie mógł tego zaobserwować.
A Bóg materialnie tu gdzieś istnieje? możesz go gdzieś tu dostrzec?

Mógł zaobserwować, bo mikroskop był już znany, nie znany był chorobotwórczy charakter bakterii, czytaj ze zrozumieniem.
Robek napisał(a):
Udana operacja to zasługa lekarzy, i do tego Bóg nic nie ma.
W sumie to jest niestosowne z twojej strony, bo zamiast dziękować lekarzom, to ty byś dziękowała komuś kogo nigdy nie widziałaś na oczy.
No i przede wszystkim to obniżenie twojego ciśnienia to żaden cud.

Przede wszystkim, to robisz błąd w założeniach. Przyjmujesz, że Bóg nie istnieje i stąd wyprowadzasz wszystkie pozostałe wnioski. Tylko że, Twoje założenie nie jest wcale bardziej uprawnione. Jak mawiają informatycy: "śmieci na wejściu - śmieci na wyjściu"


N sie 14, 2016 19:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Alus napisał(a):
Kolejny raz zmierzono, bo takie były procedury wymagane do podjęcia i udokumentowania odwołania operacji.


Były powody do tego żeby takie procedury wprowadzać.
Po kilku minutach ciśnienie może sie zmienić, więc drugi pomiar może dać zupełnie inne wyniki niż ten pierwszy, bo gdyby było inaczej i ciśnienie nie mogłoby po kilku minutach sie zmienić, to procedura by mówiła że wystarczy tylko jeden pomiar.

Bo widzisz, nikt nie będzie tworzył procedury która by mówiła, że po śmierci pacjenta trzeba 10 razy sprawdzać czy on nie żyje, bo taka procedura nie miała by sensu, byłaby niepotrzebną stratą czasu, tak samo jeśli ciśnie nie mogłoby sie zmienić, to również nikt by nie tworzył procedury nakazującej powtórny pomiar tego ciśnienia, bo niby po co?

Kolejny raz w kółko to samo pisze, czy do was nic nie trafia? :badgrin: no przecież już sie prosciej nie da.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sie 14, 2016 20:15
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 17, 2015 22:00
Posty: 101
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Robek napisał(a):
Alus napisał(a):
Kolejny raz w kółko to samo pisze, czy do was nic nie trafia? :badgrin: no przecież już sie prosciej nie da.

aha, i kto to mówi?
Jest pewnego rodzaju moda na bycie ateistą. Czujesz się wtedy dowartościowany, mądrzejszy, masz prawo pouczać te biedne owieczki, które są takie nieświadome?


N sie 14, 2016 20:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Robek napisał(a):
Udana operacja to zasługa lekarzy, i do tego Bóg nic nie ma.

Przyjmij propozycje autora wątku i nie dyskutuj z relacjami. W przeciwynym wypadku nie poczytasz ich zbyt wiele. A szkoda byłoby, bo to ciekawe.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


N sie 14, 2016 20:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Dżery napisał(a):
Jest pewnego rodzaju moda na bycie ateistą. Czujesz się wtedy dowartościowany, mądrzejszy, masz prawo pouczać te biedne owieczki, które są takie nieświadome?


Ja jestem katolik, a i tak pouczam :mrgreen:

Askadtowiesz napisał(a):
Robek napisał(a):
Udana operacja to zasługa lekarzy, i do tego Bóg nic nie ma.

Przyjmij propozycje autora wątku i nie dyskutuj z relacjami. W przeciwynym wypadku nie poczytasz ich zbyt wiele. A szkoda byłoby, bo to ciekawe.


Masz racje, wypada posłuchać kto i dlaczego wierzy.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sie 14, 2016 22:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 17, 2015 22:00
Posty: 101
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Robek napisał(a):
Dżery napisał(a):
Ja jestem katolik, a i tak pouczam :mrgreen:

ciekawe od kiedy.
"Trzecia grupa to bezrobotni, najczęściej z tytułem magistra. Dla nich klikanie to substytut życia. W internecie są tacy sami jak wszyscy inni, klikają na równo z innymi. Poza internetem nie są tacy sami, bo nie zarabiają własnych pieniędzy, więc na nic ich nie stać. "
(źródło: https://pl.wikiquote.org/wiki/Wojciech_Cellary)
tak mi się, jakoś, Robek, skojarzyło ...


N sie 14, 2016 22:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Dżery napisał(a):
ciekawe od kiedy.
"Trzecia grupa to bezrobotni, najczęściej z tytułem magistra. Dla nich klikanie to substytut życia. W internecie są tacy sami jak wszyscy inni, klikają na równo z innymi. Poza internetem nie są tacy sami, bo nie zarabiają własnych pieniędzy, więc na nic ich nie stać. "
(źródło: https://pl.wikiquote.org/wiki/Wojciech_Cellary)
tak mi się, jakoś, Robek, skojarzyło ...


Jak to od kiedy!!?
Przecież już sam zauważyłeś,(trafiłeś) że nie ma zbyt dużo pieniędzy, a co mi zostało jak nie ma kasy?
Wiara w to całe Niebo, czy co tam innego ma być, :-D

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N sie 14, 2016 22:36
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 17, 2015 22:00
Posty: 101
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Robek napisał(a):
Jak to od kiedy!!?
Przecież już sam zauważyłeś,(trafiłeś) że nie ma zbyt dużo pieniędzy, a co mi zostało jak nie ma kasy?
Wiara w to całe Niebo, czy co tam innego ma być, :-D

No fakt. Nie zostało ci nic innego jak to forum.


N sie 14, 2016 22:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Robek, uważaj żebyś świętym nie został

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N sie 14, 2016 22:48
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego wierzycie?
Robek napisał(a):
Alus napisał(a):
Kolejny raz zmierzono, bo takie były procedury wymagane do podjęcia i udokumentowania odwołania operacji.


Były powody do tego żeby takie procedury wprowadzać.
Po kilku minutach ciśnienie może sie zmienić, więc drugi pomiar może dać zupełnie inne wyniki niż ten pierwszy, bo gdyby było inaczej i ciśnienie nie mogłoby po kilku minutach sie zmienić, to procedura by mówiła że wystarczy tylko jeden pomiar.

Bo widzisz, nikt nie będzie tworzył procedury która by mówiła, że po śmierci pacjenta trzeba 10 razy sprawdzać czy on nie żyje, bo taka procedura nie miała by sensu, byłaby niepotrzebną stratą czasu, tak samo jeśli ciśnie nie mogłoby sie zmienić, to również nikt by nie tworzył procedury nakazującej powtórny pomiar tego ciśnienia, bo niby po co?

Kolejny raz w kółko to samo pisze, czy do was nic nie trafia? :badgrin: no przecież już sie prosciej nie da.

Kolejny raz i kolejny bzdury.
Owszem ciśnienie może się zmienić., z tym, że ja piszę o operacji, Ty uparcie o śmierci.....w przypadku śmierci ciśnienie rzeczywiście gwałtownie spada, ale w stanie ogromnego zdenerwowania leci galopem w górę.
Nerwy, stres to zabójca właśnie poprzez podnoszenia ciśnienia, znacznego przyspieszenia rytmu pracy serca.
A Ty usiłujesz dowodzić odwrotności reakcji organizmu na duży stres.


Pn sie 15, 2016 7:33
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL