Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 22:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 108 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Relacje Ojca z Synem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sie 06, 2016 20:42
Posty: 120
Post Re: Relacje Ojca z Synem
equuleuss napisał(a):
Ktoś powiedział że ateista musi codziennie udowadniać sobie swoją niewiarę, bo wszystko wokół mówi że Bóg istnieje.

Świetne. :D :brawo:

Cytuj:
Jezus mógł pokonać śmierć w inny sposób, zmartwychwstając po naturalnej śmierci - po co to umęczenie?

Mógł, ale nie chciał. Jezus mógł nigdy nie umrzeć, Jezus nie musiał się narodzić. Co Ci do tego? Przeszkadza Ci jakoś ta śmierć Jezusa na krzyżu? A może jego zmartwychwstanie? No Żydom było to dość nie na rękę, ale co Tobie w tym wadzi?

_________________
Bóg jest duchem, dowiedz się więcej o tym fakcie!


Pt paź 14, 2016 0:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Relacje Ojca z Synem
Syn Boży przede wszystkim dokonał Wcielenia.
To znaczy, że stał się solidarny z ludzkim cierpieniem nie tylko w pięknych słowach.
Był tak solidarny, że stał się jednym z nas i to nie jakimś bogaczem, przywódcą, faraonem czy celebrytą, który pławił się w luksusach nieznanym zwykłemu człowiekowi.
Stał się solidarny z człowiekiem obarczonym cierpieniem, jak większość ludzi tak, aby nikt już nie mógł powiedzieć: jesteś Bogiem, więc nie rozumiesz, nie doznajesz naszych cierpień, naszego bólu.
Męka i śmierć na krzyżu były tylko konsekwencją takiego podejścia.
Takiej solidarności, którą staromodnie nazywamy miłością.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt paź 14, 2016 11:53
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Relacje Ojca z Synem
equuleuss napisał(a):
sowaniejestmadra napisał(a):
Świat bowiem powstał z próżni, Wszechświat jako całość ma zerową energię.


Sowa, to nie jest żaden pewnik. Podajesz takie informacje traktując je jako pewnik. To jedna z wielu teorii, niesprawdzona. Pewne zjawiska przeczą temu aby energia Wszechświata była równa zero.

Cytuj:
Ciekawe - coś jest ale nie wiemy co to jest. To jest piękne zapętlenie.


Ciemna energia i ciemna materia - wiemy że coś jest ale nie wiemy co to jest. Zapętlenie?

Cytuj:
Cierpienie nie uszlachetnia, cierpienie czyni z człowieka zwierzę.


Nie z każdego człowieka.

Cytuj:
Hmm, ciekawe. Jakby na to nie patrzeć wydał samego siebie. Jeżeli wydał samego siebie jest to równie okrutne co beznadziejne. Bowiem przeczy tezie: szanuj bliźniego swego jak siebie samego.


Bóg nie jest dla siebie bliźnim, Trójca ''działa'' na innej zasadzie.

Cytuj:
Jezus mógł zbawić nas i bez cierpienia, żyć te 30 lat dłużej, nauczać 30 lat dłużej i później zmartwychwstać, po zwyczajnej śmierci ze starości. Byłby z tego większy pożytek. Bez tych mordów.


Chwila, ale kto to zrobił? Kto zamęczył i zabił Jezusa? Przecież On nie popełnił samobójstwa, a także Ojciec nie zszedł z nieba i nie zabił Jezusa własnymi rękami. To zrobili ludzie, z ich własnej woli - ich woli. W takim razie autorami scenariusza są ludzie.

Cytuj:
Moim celem jest przekonanie was do ateizmu i porzucenie wiary katolickiej


W takim razie powiedz co ateizm da w zamian? Co jest bardziej atrakcyjnego w byciu ateistą? Ktoś powiedział że ateista musi codziennie udowadniać sobie swoją niewiarę, bo wszystko wokół mówi że Bóg istnieje.



Z każdego człowieka cierpienie czyni zwierzę. Kwestia tylko czasu. Na jakiej zasadzie działa więc trójca? Niezależnie na jakiej zasadzie - jedno jest pewne, jeden z Trójcy wydał innego z Trójcy na śmierć. Niezależnie czy sami we trzech to sobie uzgodnili czy nie, ktoś jest winny z tych trzech! Dla mnie na przykład wszystko mówi, że Bóg nie istnieje. To kwestia umysłu. Bóg jest tworem umysłu. Ateizm jest wolny od tworów umysłu. Ateizm jest po prostu niczym. Zakłada, że Boga nie ma. Umysł więc jest wolny od Boga. Jest to niewątpliwie dla niektórych atrakcyjne. Ateizm nic nie daje w zamian. Ale człowiek wolny od Boga jest bardziej otwarty na świat, z tego względu, że może sobie uświadomić, że to od niego wszystko zależy - jaki będzie. Nie jest pod żadną presją - a więc nowe oblicze wolności. To jest coraz bardziej atrakcyjne co nie?


Pt paź 14, 2016 12:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Relacje Ojca z Synem
sowaniejestmadra napisał(a):
Z każdego człowieka cierpienie czyni zwierzę. Kwestia tylko czasu.

Znasz pewnie pierwszy z brzegu przykład Maksymiliana Kolbe?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt paź 14, 2016 12:31
Zobacz profil WWW
Post Re: Relacje Ojca z Synem
sowaniejestmadra napisał(a):


Ale człowiek wolny od Boga jest bardziej otwarty na świat, z tego względu, że może sobie uświadomić, że to od niego wszystko zależy - jaki będzie. Nie jest pod żadną presją - a więc nowe oblicze wolności. To jest coraz bardziej atrakcyjne co nie?


Ile ty masz dziecino lat ? Mam wrażenie, że 10 nie przekroczyłeś. Oprócz przestrzegania przykazań Bożych jeszcze ogranicza naszą całkowitą wolność - prawo i moralność.
zabijesz - więzienie
okradniesz - więzienie
zgwałcisz - więzienie
oszukasz - więzienie
rozbój - więzienie
itd.
Czyli widzisz prawo karne też stoi na straży przykazań Bożych i twoja urojona wolność nie istnieje, bo zawsze trzeba żyć jakimiś zasadami.


Pt paź 14, 2016 12:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2790
Post Re: Relacje Ojca z Synem
sowaniejestmadra napisał(a):
Czy wierzący nie ma prawa zadawać pytań? Ma.
Problem w tym, że na takie pytania nie ma sensownej odpowiedzi, stąd świadomość, że już samo pytanie lub założenie może być grzeszne, a to nie prawda.


Wierzący nie tyle ma prawo, co OBOWIĄZEK zadawać pytania? Wierzący szuka. Niewierzący kpi.

Ale kluczem jest WIARA i MIŁOŚĆ DO BOGA. Bez tego nie ma sensu szukać. Wiara i Miłość są światłem na drodze poszukiwań. Uważam, że są warunkiem koniecznym. Z wyjątkiem, gdy Bóg obdarzy specjalną łaską.
Św. Tomasz z Akwinu tez usiłował zgłębić tę kwestię. Nie uważam, abym był w stanie mu dorównać nawet w niewielkim zakresie. Piszę co czuje, co myślę. Nie przekonuję, nie oczekuję zrozumienia (choć byłoby przyjemnie).


Pt paź 14, 2016 13:32
Zobacz profil
Post Re: Relacje Ojca z Synem
Cytuj:
Jezus mógł pokonać śmierć w inny sposób, zmartwychwstając po naturalnej śmierci - po co to umęczenie?

Jezus pokazał, że doskonały człowiek jest w stanie dochować Bogu wierności nawet w najcięższych próbach. Stąd to "umęczenie".
Śmierć Jezusa to nie tylko wymagany przez doskonałą Bożą sprawiedliwość odpowiedni okup za ludzi. To też odpowiedź na urągania diabła (Hioba 2:3-5).

Po co i jak działa okup - masz tutaj:
https://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4 ... zus-umarl/


Ofiara Jezusa nie była na darmo. Biblia zapowiadała "mroczne lata" odstępstwa (trafnie sowaniejestmadra zwrócił uwagę na prawie 2 tysiąclecia rządów papieży), ale zaraz po nich "żniwo", czyli "zakończenie systemu rzeczy"(Mt 13:24-30, 36-43). Parę dni przed śmiercią Jezusa uczniowie zapytali go, po czym rozpoznać owo "zakończenie systemu rzeczy". Jezus podał złożony znak, który jest doskonale widoczny dziś dla każdego człowieka na ziemi (Mt 24:3-14). I nie działa tu opcja, że "tak było zawsze". Jezus powiedział, wskazał, że będzie się to dziać wszystko naraz, że będzie to doskonale widoczne (kto w Polsce 100 lat temu słyszał, że gdzieś jakieś Haiti zniszczyło np. tsunami - nie było takiego przesyłu informacji, a Jezus na niego wskazał) i że "dobra nowina będzie głoszona po całej ziemi". Tak więc to nie jest tak, że Jezus umarł i nic się nie dzieje ;) Wszystko ZGODNIE Z PLANEM.


Pt paź 14, 2016 14:55

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Relacje Ojca z Synem
medieval_man napisał(a):
sowaniejestmadra napisał(a):
Z każdego człowieka cierpienie czyni zwierzę. Kwestia tylko czasu.

Znasz pewnie pierwszy z brzegu przykład Maksymiliana Kolbe?


Wyjątki zawsze potwierdzają regułę. Nie znamy dokładnie szczegółów. Może Kolbe wiedział, że nie przeżyje, może wiedział, że są to jego ostatnie dni. Wolał to wcześniej zakończyć. Chciał odejść nie oglądając okrucieństwa i ograniczyć swoje cierpienie. Nie nam to osądzać. A więc poniekąd sam sobie przysługę uświadczył.


So paź 15, 2016 10:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Relacje Ojca z Synem
Mówiłeś, że cierpienie z każdego człowieka czyni zwierzę. Przykład Kolbe pokazał, że nie masz racji.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So paź 15, 2016 11:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Relacje Ojca z Synem
chwat napisał(a):
Mówiłeś, że cierpienie z każdego człowieka czyni zwierzę. Przykład Kolbe pokazał, że nie masz racji.


No właśnie pokazałem że mam rację, Kolbę uciekł od zezwierzęcenia wybierając szybszą śmierć. A że mógł tym samym przysłużyć się do podarowania życia drugiej osobie - punkt dla niego. Jak myślisz, dlaczego ludzie chcą eutanazji? Po prostu boją się zezwierzęcenia.


So paź 15, 2016 12:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Relacje Ojca z Synem
andej napisał(a):
sowaniejestmadra napisał(a):
Czy wierzący nie ma prawa zadawać pytań? Ma.
Problem w tym, że na takie pytania nie ma sensownej odpowiedzi, stąd świadomość, że już samo pytanie lub założenie może być grzeszne, a to nie prawda.


Wierzący nie tyle ma prawo, co OBOWIĄZEK zadawać pytania? Wierzący szuka. Niewierzący kpi.

Ale kluczem jest WIARA i MIŁOŚĆ DO BOGA. Bez tego nie ma sensu szukać. Wiara i Miłość są światłem na drodze poszukiwań. Uważam, że są warunkiem koniecznym. Z wyjątkiem, gdy Bóg obdarzy specjalną łaską.
Św. Tomasz z Akwinu tez usiłował zgłębić tę kwestię. Nie uważam, abym był w stanie mu dorównać nawet w niewielkim zakresie. Piszę co czuje, co myślę. Nie przekonuję, nie oczekuję zrozumienia (choć byłoby przyjemnie).


Na kpiące pytania są jak najbardziej odpowiedzi, choćby z ripostą. Na pytania, dlaczego Bóg w ogóle stworzył świat, w którym jest cierpienie, nie ma . Kluczem nie jest wiara. Ja powiem ci, że mój bóg powiedział mi, że mam wysadzić się w stacji metra. Wierze w to. Jaką masz pewność, czy to bóg mi kazał, czy nie? Wiara nie jest wykładnikiem. Czy wysadzający się oczekuje zrozumienia? Robi to przecież w imię jego boga. Może o zrozumienie tego boga mu chodzi, nie o zrozumienie ludzi?


So paź 15, 2016 12:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Relacje Ojca z Synem
Fischer napisał(a):
Cytuj:
Jezus mógł pokonać śmierć w inny sposób, zmartwychwstając po naturalnej śmierci - po co to umęczenie?

Jezus pokazał, że doskonały człowiek jest w stanie dochować Bogu wierności nawet w najcięższych próbach. Stąd to "umęczenie".
Śmierć Jezusa to nie tylko wymagany przez doskonałą Bożą sprawiedliwość odpowiedni okup za ludzi. To też odpowiedź na urągania diabła (Hioba 2:3-5).

Po co i jak działa okup - masz tutaj:
https://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4 ... zus-umarl/


Ofiara Jezusa nie była na darmo. Biblia zapowiadała "mroczne lata" odstępstwa (trafnie sowaniejestmadra zwrócił uwagę na prawie 2 tysiąclecia rządów papieży), ale zaraz po nich "żniwo", czyli "zakończenie systemu rzeczy"(Mt 13:24-30, 36-43). Parę dni przed śmiercią Jezusa uczniowie zapytali go, po czym rozpoznać owo "zakończenie systemu rzeczy". Jezus podał złożony znak, który jest doskonale widoczny dziś dla każdego człowieka na ziemi (Mt 24:3-14). I nie działa tu opcja, że "tak było zawsze". Jezus powiedział, wskazał, że będzie się to dziać wszystko naraz, że będzie to doskonale widoczne (kto w Polsce 100 lat temu słyszał, że gdzieś jakieś Haiti zniszczyło np. tsunami - nie było takiego przesyłu informacji, a Jezus na niego wskazał) i że "dobra nowina będzie głoszona po całej ziemi". Tak więc to nie jest tak, że Jezus umarł i nic się nie dzieje ;) Wszystko ZGODNIE Z PLANEM.


Przesył informacji jest tą dobrą nowiną? Dzięki przesyłowi informacji poznajmey tylko wszechstronne okrucieństwo Boga. Wiemy po prostu o ile ludzi cierpi więcej (np. siedmioro dzieci co minutę umiera z głodu. Pewnie są też inne statystyki. Ciekawe jakie były statystyki w średniowieczu. Ile "czarownic" ginęło co minutę w nieludzkich męczarniach (można by rzec - piekielnych).


So paź 15, 2016 12:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Relacje Ojca z Synem
sowaniejestmadra napisał(a):
chwat napisał(a):
Mówiłeś, że cierpienie z każdego człowieka czyni zwierzę. Przykład Kolbe pokazał, że nie masz racji.


No właśnie pokazałem że mam rację, Kolbę uciekł od zezwierzęcenia wybierając szybszą śmierć. A że mógł tym samym przysłużyć się do podarowania życia drugiej osobie - punkt dla niego. Jak myślisz, dlaczego ludzie chcą eutanazji? Po prostu boją się zezwierzęcenia.


Ludzie boją się różnych rzeczy, może niektórzy zezwierzęcenia (?), ale nie o tym była mowa i nie o tym jest mowa. Skup się.

Kolbe nie uciekał od zezwierzęcenia, tylko ofiarował współwięźniowi życie. Nie ma relacji, żeby przed czymkolwiek uciekał, ani tym bardziej żeby wypowiedział się "uciekam od zezwierzęcenia", ale jest świadectwo mówiące "poświęcam się, aby on mógł żyć". No chyba, że masz dowody na "ucieczkę" Kolbe, to zaprezentuj.

Więc jeszcze raz. Mówiłeś, że cierpienie z każdego człowieka czyni zwierzę. Przykład Kolbe pokazał, że nie masz racji.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So paź 15, 2016 12:46
Zobacz profil
Post Re: Relacje Ojca z Synem
sowaniejestmadra napisał(a):
Z każdego człowieka cierpienie czyni zwierzę. Kwestia tylko czasu.


Sowa, bardzo się mylisz w podstawowych kwestiach. Mój ojciec bardzo cierpiał przed śmiercią, i umierał cierpiąc, i to wszystko nie uczyniło z niego zwierzęcia. I znam wiele innych przykładów. Ludzie czasem odchodzą pogodzeni, ze spokojem, nawet zdarza się że starają się pocieszać tych którzy zostają. Zgłębiłeś tajemnice ludzkiej duszy i serca?

Cytuj:
Na jakiej zasadzie działa więc trójca?


To wie tylko Trójca.

Cytuj:
Dla mnie na przykład wszystko mówi, że Bóg nie istnieje. To kwestia umysłu.


Nie, to kwestia odrzucenia istnienia Boga, bo akurat umysł podpowiada że Bóg musi istnieć.

Cytuj:
Ateizm jest po prostu niczym. Zakłada, że Boga nie ma.


Czyli nie jest niczym, jest jak mówisz założeniem, tezą, ale nie pewnością.

Cytuj:
Ale człowiek wolny od Boga jest bardziej otwarty na świat, z tego względu, że może sobie uświadomić, że to od niego wszystko zależy - jaki będzie.


Aha, czyli wierzący nie jest otwarty na świat i w ogóle wierzącego nie interesuje jaki ten świat ma być... Bardzo niewiele zależy od człowieka, a szczególnie że wysokie stanowiska w tym świecie są obsadzone ludźmi którym bynajmniej Twoje dobro wcale nie leży... Ty masz być trybikiem w maszynie społeczeństwa.

Cytuj:
Nie jest pod żadną presją - a więc nowe oblicze wolności.


Presją? Jaką presją? A czyż świeckie prawo ludzkie nie powiela 10 przykazań? Naprawdę możesz robić wszystko na co tylko masz ochotę? Nawet sypiać z panienkami nie bardzo możesz bo nabawisz się... hm, wiadomo czego albo raczej nie wiadomo czego... nie jest tak słodko. Chciałaby dusza do Raju, ale Raj zamknięty do czasu odwołania.

Cytuj:
Jak myślisz, dlaczego ludzie chcą eutanazji? Po prostu boją się zezwierzęcenia.


Nie, boją się cierpienia. Byłeś kiedykolwiek w hospicjum? Są tam ludzie jak zwierzęta?

Cytuj:
Na pytania, dlaczego Bóg w ogóle stworzył świat, w którym jest cierpienie, nie ma .


Sowa, Bóg nie stworzył świata pełnego cierpienia, w ogóle Bóg nie stworzył świata z możliwością cierpienia. I piszę o tym także w innym wątku do Twojego postu. Bóg tworzy swiat dobry, gdzie nie ma drapiężników, i daje człowiekowi drzewo życia aby posiadł nieśmiertelność. Wszystko zło i cierpienie dzieje się po tym jak ludzie zawinili, tym samym pozbawiając się tego co stworzył Bóg w swoim zamyśle. Ten świat i ta forma w której żyjesz obecnie to nie jest ewolucja - to jest regres. Ty straciłeś doskonałość i piękno świata i swoje własne, i każdy z nas tego doświadcza.

Cytuj:
Dzięki przesyłowi informacji poznajmey tylko wszechstronne okrucieństwo Boga. Wiemy po prostu o ile ludzi cierpi więcej (np. siedmioro dzieci co minutę umiera z głodu.


Sowa, jesteś ponoć ateistą, a bynajmniej takim siebie przedstawiasz, ale Ty jesteś kimś kto stracił wiarę, a był wierzący, i dlatego nie prezentujesz tutaj formy normalnego ateisty, ale jesteś kimś kto ma żal do Boga o istnienie cierpienia i śmierci. W takim razie pokaż że jesteś ateistą i nie obwiniaj nieistniejącego Boga za zło tego świata, obwiniaj Przypadek i Matkę Narturę, ok?


So paź 15, 2016 22:22

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Relacje Ojca z Synem
equuleuss napisał(a):
Sowa, jesteś ponoć ateistą, a bynajmniej takim siebie przedstawiasz, ale Ty jesteś kimś kto stracił wiarę, a był wierzący, i dlatego nie prezentujesz tutaj formy normalnego ateisty, ale jesteś kimś kto ma żal do Boga o istnienie cierpienia i śmierci. W takim razie pokaż że jesteś ateistą i nie obwiniaj nieistniejącego Boga za zło tego świata, obwiniaj Przypadek i Matkę Narturę, ok?


Stracił wiarę, a był wierzący = ateista. Nie mam żalu do Boga. Nie tak dawno temu, kiedy byłem katolikiem pomyślałem sobie kiedyś, jaki Bóg musi być biedny. Jest samotny, nie wszyscy mogą go oglądać. Jest samotny do szpiku kości. Wszyscy święci są niejako na jego usługach. Wszyscy muszą go wielbić. Oczywiście to śmieszne jest.
Jak możesz mówić o przypadku i matce naturze mieszając w to wszechmogącego i miłosiernego Boga. Są to pojęcia się wykluczające nawzajem. Przestań dziecinnie wierzyć w mit grzechu pierworodnego. CO takiego musiało się wydarzyć, że Bóg zesłał nas na ten ziemski padół? Obdarzył nas śmiercią, ewolucją, chorobami itp. Czyż to nie jest obraz Boga okrutnego? No JEST! Wierzysz w mit Boga okrutnego. A dlaczego tu piszę do was? Sam nie wiem. Nie mam pretensji o to, że straciłem wiarę, jest mi z tym DOBRZE! A piszę do was dlatego, że nie chcę żyć wśród ludzi, którzy wierzą w mity. Chcę ich wyzwolić! Można powiedzieć wcielam się w Mesjasza głoszącego dobrą nowinę ateizmu. Moje podstawowe przykazanie: "szanuj bliźniego swego, nie musisz bliźniego kochać"!


Wt paź 18, 2016 22:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 108 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL