A tak w ogóle to cała ta rozmowa o predestynacji, czyli o tym, czy:
- skoro łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna, a łaskę daje Bóg to oznacza, że ci, którzy nie mają łaski wiary danej przez Boga, są przez Boga predestynowani do potępienia;
- skoro człowiek ma wolną wolę to czy może zapracować na łaskę wiary;
- skoro łaska Boża jest skuteczna, to czy człowiek mający wolną wolę, może poprzez odrzucenie łaski podważyć tej łaski skuteczność
- itd

ta rozmowa miała już miejsce wielokrotne w historii teologii i nie skutkowała żadnymi uzgodnieniami różnorodnych punktów widzenia.
Spór ten w teologii nosi swoją nazwę "De auxiliis" i trwał dwadzieścia kilka lat, a w międzyczasie na ten temat odbyło się 85 konferencji teologicznych z udziałem najwybitniejszych teologów i papieża.
Został przecięty przez papieża Pawła V, który w 1607 roku w związku z niekończącym się sporem na ten temat, prowadzonym przez dominikanów przeciwko jezuitom (tomizm przeciwko molinizmowi) wydał dekret o przerwaniu bezsensownych sporów.
Papież stwierdził, że dyskusje bardziej skłaniają do bezsensownych kłótni i zniewag niż do rozwiązania problemu i zakazał dyskutowania na ten temat, oraz wzajemnego potępiania swoich tez.

Ten zakaz w formie dekretu był potem wielokrotnie powtarzany przez kolejnych papieży, ostatni raz przez Benedykta XV w 1758 roku.

Tak więc powodzenia: pamiętajcie, że dyskutujecie na temat, na który kilku papieży zakazywało dyskutować dostrzegając niemożność pogodzenia różnych stanowisk filozoficznych.

Też nie jestem teologiem, jedynie samoukiem....ale rozumiem, że na łaskę można odpowiedzieć, lub ją zupełnie olać i o tej różnej reakcji mówi Jezus przedstawiając sąd ostateczny przy ponownym Jego przyjściu.

ta rozmowa miała już miejsce wielokrotne w historii teologii i nie skutkowała żadnymi uzgodnieniami różnorodnych punktów widzenia.
Spór ten w teologii nosi swoją nazwę "De auxiliis" i trwał dwadzieścia kilka lat, a w międzyczasie na ten temat odbyło się 85 konferencji teologicznych z udziałem najwybitniejszych teologów i papieża.
Został przecięty przez papieża Pawła V, który w 1607 roku w związku z niekończącym się sporem na ten temat, prowadzonym przez dominikanów przeciwko jezuitom (tomizm przeciwko molinizmowi) wydał dekret o przerwaniu bezsensownych sporów.
Papież stwierdził, że dyskusje bardziej skłaniają do bezsensownych kłótni i zniewag niż do rozwiązania problemu i zakazał dyskutowania na ten temat, oraz wzajemnego potępiania swoich tez.

Papież także opatrzył bullą traktat Malleus Meleficarum - w związku z tym należałoby zaprzestać wszelkich dyskusji o sensie i ofiarach "Młotu na czarownice"?

A więc to jest temat zakazany.
Kościół ma jakąś liste tematów, o których nie powinno się dyskutować?

Ten zakaz w formie dekretu był potem wielokrotnie powtarzany przez kolejnych papieży, ostatni raz przez Benedykta XV w 1758 roku.

Już to widze jak na sądzie ostateczny ludzie będą się domagać łaski zbawienia, bo przecież za życia to na tą łaskę odpowiedzieli, więc teraz Bóg ma obowiązek wysłać ich do Nieba.

Papież nie opatrzył traktatu bullą. Coś takiego, jak opatrzenie bullą nie istnieje.
Bulla Summis desiderantes affectibus została dołączona przez wydawców do "Młota...".

Oczywiście, można nadal dyskutować sobie o predestynacji. Skoro grono wybitnych teologów przez ponad 20 lat sobie z tym nie poradziło (nie licząc późniejszych teologów, aż do czasów dzisiejszych) to kto wie? Forum przyczyni się do nadania teologii skutecznej łaski Bożej nowych kierunków?

Papież także opatrzył bullą traktat Malleus Meleficarum

Predestynacja Boża jest nie dla wszystkich ludzi. Jest przeznaczona dla ludzi wybranych przez Boga, żyjących na ziemi aby uwieczniali dzieło Boże na ziemi. Są to szczególnie powołani słudzy Boży, którzy mają powierzone zadanie do spełnienia.
Przykładem takich ludzi są PROROCY, PIERWSI APOSTOŁOWIE oraz BŁOGOSŁAWIENI DLA CHWAŁY BOŻEJ nazywani przez KK- ŚWIĘTYMI.

Predestynacja Boża jest nie dla wszystkich ludzi. Jest przeznaczona dla ludzi wybranych przez Boga, żyjących na ziemi aby uwieczniali dzieło Boże na ziemi.

Bóg według własnego uznania zadecyduje kto ma być zbawiony, a kto potępiony.
Ten cytat z Biblii który tu już raz wkleiłem:
List do Efezjan.
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9 nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.

I tutaj widze że do "Alus" to nie tafia, i nawet mam teorie dlaczego tak się dzieje, pozwolicie że ją tutaj przedstawie

W głowie "Alus" zacementowała się jedna rzecz, mianowicie taka myśl że jeśli będzie się ze wszystkich sił starało żyć po Bożemu, pomoc bliźniemu wypływająca z miłości, łaska uświecająca, i inne takie które tam sobie "Alus" sam ze sobą ustalił, to wtedy na 100% będziemy zbawieni.
Niestety tak nie jest, bo to kto zostanie zbawiony zależy wyłącznie od Boga.
A to co ludzie czy tutaj "Alus" robią przez całe swoje ziemskie życie, jeśli chodzi o zbawienie, mogą nie mieć w tym decydującego znaczenia, a "Alus" by chciał żeby jednak miało.

2:6 Zaprawdę, tym, którzy nie wierzą,
jest wszystko jedno,
czy ty ich ostrzegasz, czy nie ostrzegasz,
oni i tak nie uwierzą.

7 Bóg nałożył pieczęć na ich serca
i na ich słuch,
a na ich oczach położył zasłonę.
Dla nich kara będzie straszna.

Już wkleiłeś, więc po raz enty powtórzę BÓG CHCE WSZYSTKICH ZBAWIĆ(1 Tym 2,4).....WSZYSTKICH obdarza łaską wiary, ale nie wszyscy chcą ją przyjąć, lub nie potrafia sostrzeć tej łaski..

Opowiadaj banialuki dalej, ale nie jesteś w stanie zmienić przekazanego przez Jezusa opisu Sądu Ostatecznego (Mt 25).....zapewniam Cię - to nie ja Jezusowi dyktowałam.

Predestynacja Boża jest nie dla wszystkich ludzi. Jest przeznaczona dla ludzi wybranych przez Boga, żyjących na ziemi aby uwieczniali dzieło Boże na ziemi. Są to szczególnie powołani słudzy Boży, którzy mają powierzone zadanie do spełnienia.
Przykładem takich ludzi są PROROCY, PIERWSI APOSTOŁOWIE oraz BŁOGOSŁAWIENI DLA CHWAŁY BOŻEJ nazywani przez KK- ŚWIĘTYMI.

Po raz kolejny sugerujesz, że ktoś kto przyjął łaske wiary, ma dzięki temu zagwarantowane zbawienie.
A przecież już ci wcześniej nie raz zwracano uwagę, że to jest nieprawda.
Jeszcze nie dotarło?

Po raz kolejny sugerujesz, że ktoś kto przyjął łaske wiary, ma dzięki temu zagwarantowane zbawienie.
A przecież już ci wcześniej nie raz zwracano uwagę, że to jest nieprawda.
Jeszcze nie dotarło?

Opowiadaj banialuki dalej, ale nie jesteś w stanie zmienić przekazanego przez Jezusa opisu Sądu Ostatecznego (Mt 25).....zapewniam Cię - to nie ja Jezusowi dyktowałam.

Czy ja kwestionuje Biblijny opis sądu ostatecznego?
Mowie tylko że na tym sądzie masz jedynie częściowy wpływ na to w której grupie ludzi się znajdziesz.
I nie wiem jak jest u ciebie, natomiast patrząc na sytuacje z mojego życia, to jeśli do osiągnięcia czegoś nie potrzebuje niczyjej pomocy, to wtedy zazwyczaj samemu daje sobie rade i się wszystko udaje, natomiast jeśli do osiągniecia czegoś potrzebuje czyjejś pomocy, to zazwyczaj to się nie udaje.
Ze zbawieniem może być podobnie, w końcu potrzebuje w tym czyjejś pomocy, a z tym bywa różnie.