Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 23:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Kto idzie do piekła? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Kto idzie do piekła?
chwat napisał(a):
Żeby coś zaakceptować (wg Ciebie umysłowo), musi się to jawić jako przekonujące i logiczne, bo umysł działa logicznie i racjonalnie. Wiara natomiast, to relacja raczej irracjonalna.


I ty mówisz takie rzeczy?
Czyżby wierzącemu "chwatowi" logika i racjonalność, była obca?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So sie 26, 2017 6:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Kto idzie do piekła?
Robek napisał(a):
chwat napisał(a):
Żeby coś zaakceptować (wg Ciebie umysłowo), musi się to jawić jako przekonujące i logiczne, bo umysł działa logicznie i racjonalnie. Wiara natomiast, to relacja raczej irracjonalna.


I ty mówisz takie rzeczy?
Czyżby wierzącemu "chwatowi" logika i racjonalność, była obca?

Z pewnych względów jestem ciekaw punktu widzenia rozmówcy.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So sie 26, 2017 13:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 15:13
Posty: 16
Post Re: Kto idzie do piekła?
chwat napisał(a):
Czy jeżeli jutro wyjdę na ulicę i przez pięć minut będę głosił Ewangelię, to będzie oznaczało, że jestem zbawiony?


Nie. Analogicznie: każdy lekarz udziela porad lekarskich, lecz udzielanie porad lekarskich nie czyni lekarzem.
Zatem każdy chrześcijanin pełni dobre uczynki, lecz pełnienie dobrych uczynków nie sprawi, że będziesz chrześcijaninem.

chwat napisał(a):
Rzeczywiście, Jezus wymienił inne uczynki: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę (Mk 10.19), głoszenia Ewangelii nie ma wśród nich.


Jezus wymienił te uczynki nie po to, aby wskazać drogę do zbawienia, lecz po to, aby wzbudzić w ludziach poczucie bycia grzesznym i przez to otworzyć drogę do zbawienia przez wiarę. Mówi o tym szczegółowo Apostoł Paweł:

Cytuj:
(19) Wiemy zaś, że Prawo przemawia do tych, którzy je uznają, a mówi dlatego, aby zamknęły się każde usta i aby cały świat uległ wyrokowi Boga, (20) ponieważ żaden człowiek nie dozna usprawiedliwienia wobec Niego na podstawie uczynków nakazanych przez Prawo. Wskutek Prawa bowiem nastąpiło poznanie grzechu. (Rzymian 3, 19-20)


chwat napisał(a):
Mojżesz jako starotestamentowy Żyd, wierzył w Boga Jedynego, a nie w potomka niewiasty, człowieka. Trudno przypuszczać - a tym bardziej nie ma świadectwa o tym, że Mojżesz wierzył w człowieka.


Bóg zapowiedział Mesjasza również Mojżeszowi. Na przykład tu:

Cytuj:
(15) Pan, Bóg twój, wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał. (Pwt 18,15)


W zasadzie całe życie Mojżesza jest wypełnione znakami wskazującymi na Chrystusa i Jego zbawczą misję. Najbardziej znane to:
- Krew baranka paschalnego uchroniła pierworodnych rodzin żydowskich przed śmiercią.
- Przejście przez morze jako symbol chrztu w Chrystusie.
- Kapitalna sytuacja, gdy w wyniku szemrania Żydów, spada na nich gniew Boży i śmierć, zaś jedynym ratunkiem przed tą karą jest wejrzenie z wiarą na węża przybitego do drzewa (Liczb 21, 4-9 w połączeniu z Jana 3, 14)

Nic dziwnego, że na Górze Tabor wraz z Jezusem ukazał się Mojżesz:

Cytuj:
(2) Po sześciu dniach Jezus bierze Piotra, Jakuba i Jana i prowadzi ich samych na wysoką górę. I na ich oczach przemienił się. (3) Szaty Jego zajaśniały taką bielą, że żaden farbiasz na ziemi nie zdoła tak wybielić. (4) I zobaczyli Eliasza i Mojżesza, którzy rozmawiali z Jezusem. (Marka 9, 2-4)


chwat napisał(a):
Jak widać, jest tu mowa o Bogu i zawierzeniu Bogu, a nie o zawierzeniu Jezusowi. Zawierzenie komuś innemu niż Bóg, nie mieściło się Abrahamowi, podobnie jak Mojżeszowi, czy innemu religijnemu Żydowi w głowie.


Również Abrahama Bóg prowadził do Chrystusa przez symbole. Najbardziej znanym jest przykazanie złożenia Izaaka w ofierze. Niezwykłe są podobieństwa, nawet to, że zarówno Izaak jest wieziony na miejsce kaźni na osiołku, jak i Pan Jezus wjeżdża do Jerozolimy na ośle!

chwat napisał(a):
Nie twierdziłem, że wiara jest uczuciem. I skąd informacja, że wiara jest aktem woli?


Tak, gdyż wiara jest przykazaniem:

Cytuj:
nie bądź niedowiarkiem, ale wierzącym (Jana 20, 27b)


Należy oczywiście pamiętać, że akt wiary nie jest możliwy bez łaski Bożej, która do wiary uprzednio uzdalnia.

chwat napisał(a):
Żeby prosić, trzeba mieć chyba przekonanie o skuteczności pomocy, a to przekonanie może mieć dwa źródła: pewność, albo wiarę.


Czy ja wiem... Mogę sobie wyobrazić złożenie podania o stypendium bez pewności, czy zostanie rozpatrzone, ot tak na wszelki wypadek. Ale masz rację, Bogu podoba się prośba połączona z wiarą.
Wiara jest pewnością tego, czego nie widzimy. Do wiary prowadzi Słowo Boże. Aby nasz rozum, jak to określiłeś, "wygenerował wiarę", niezbędna jest łaska Boga.

Od strony praktycznej: ja uwierzyłem w czasie lektury Pisma Świętego. Naturalnie nie jest to gotowa recepta na uwierzenie, bowiem nie każdy, kto czyta Biblię, wierzy. Jest to tylko przykład, jak doszło do aktu wiary w przypadku konkretnego człowieka. Bóg zmiłował się nade mnie, gdy jeszcze nie wierzyłem, okazał mi łaskę i wzbudził we mnie pragnienie poznania Jego Słowa, potem przez pewien czas karmiłem się Słowem, aż wreszcie zaowocowało to wiarą. Twoja droga może być zupełnie inna.

[edytowano 1x... poprawiono kolor - kolor czerwony zwyczajowo jest zarezerwowany dla moderacji. Dla zróżnicowania/wyróznienia tekst biblijny można zaznaczyć kolorem niebieskim.M.]


So sie 26, 2017 19:31
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Kto idzie do piekła?
acalanthis napisał(a):
chwat napisał(a):
Czy jeżeli jutro wyjdę na ulicę i przez pięć minut będę głosił Ewangelię, to będzie oznaczało, że jestem zbawiony?
Nie. Analogicznie: każdy lekarz udziela porad lekarskich, lecz udzielanie porad lekarskich nie czyni lekarzem



Więc to co powiedziałeś wcześniej: "Głoszenie Ewangelii to uczynek. Uczynek głoszenia Ewangelii pełnią ci, którzy już są zbawieni", jest jak widać nieprawdą.

Okazuje się, że uczynek głoszenia Ewangelii, może być dokonywany także przez tych, którzy wcale nie są zbawieni, a swoimi ustami mogą jednak głosić Ewangelię.

Jaki jest cel mówienia:
"Uczynek głoszenia Ewangelii pełnią ci, którzy już są zbawieni",
jeżeli równie prawdziwe jest zdanie odwrotne:
"Uczynek głoszenia Ewangelii nie dowodzi, że ci którzy go dokonują, są zbawieni"?

Przypomnę kontekst, w jakim stwierdziłeś "Uczynek głoszenia Ewangelii pełnią ci, którzy już są zbawieni".
Miał on być odpowiedzią na Jezusowy nakaz: I powiedział im: - Idźcie na cały świat, głoście ewangelię całemu stworzeniu.

Jeżeli więc nakaz uczynku głoszenia Ewangelii, nie jest świadectwem zbawienia głoszącego, bo może go dokonywać również niezbawiony, to jaki jest powód wydania nakazu wykonywania tego uczynku przez Jezusa?


acalanthis napisał(a):
chwat napisał(a):
Rzeczywiście, Jezus wymienił inne uczynki: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę (Mk 10.19), głoszenia Ewangelii nie ma wśród nich.

Jezus wymienił te uczynki nie po to, aby wskazać drogę do zbawienia, lecz po to, aby wzbudzić w ludziach poczucie bycia grzesznym i przez to otworzyć drogę do zbawienia przez wiarę.



Aby wzbudzić poczucie bycia grzesznym?
A więc aby wzbudzić wiarę, potrzebne jest poczucie bycia grzesznym, a poczucie bycia grzesznym powstaje poprzez wykonywanie uczynków.

Zatem wiara zostaje zapoczątkowana, poprzez proces wykonywania uczynków, a więc to uczynki są czynnikiem rozpoczynjącym generowanie wiary, jak Ty to ładnie ująłeś "otwierającym drogę do zbawienia przez wiarę"

Niestety nie zgadza się to z tym co mówiłeś wcześniej, że zbawienie z wiary, pojawia się "niezależnie od uczynków, które popełnili", bo skoro uczynki "otwierają drogę do zbawienia", to występuje ścisła zależność uczynków i zbawienia.


acalanthis napisał(a):
chwat napisał(a):
Mojżesz jako starotestamentowy Żyd, wierzył w Boga Jedynego, a nie w potomka niewiasty, człowieka. Trudno przypuszczać - a tym bardziej nie ma świadectwa o tym, że Mojżesz wierzył w człowieka.

Bóg zapowiedział Mesjasza również Mojżeszowi.(...)

W zasadzie całe życie Mojżesza jest wypełnione znakami wskazującymi na Chrystusa i Jego zbawczą misję(...)



Twoja argumentacja oparta jest o uznanie starotestamentowej zapowiedzi Mesjasza, jako tożsamej ze słowami, które powiedziałeś wcześniej "Jedynym sposobem, jaki przewidział dla nas Bóg, jest wiara w Pana Jezusa Chrystusa".

Obietnica nadejścia Mesjasza, była dla Mojżesza kluczowa na tej samej zasadzie, jak kluczowe jest dziś oczekiwanie na Mesjasza w judaizmie - wierzący Żyd wierzy Boskim obietnicom. Żaden współcześnie żyjący Żyd, nie wątpi w nadejście Mesjasza i niecierpliwie go wyczekuje.

Mojżesz podobnie jak współcześni Żydzi, wierzył o obietnicę nadejścia Mesjasza, jednak podobnie jak współcześni Żydzi, nie wzywał jego imienia Pana Jezusa Chrystusa.
Jeżeli wiara w nadejście Mesjasza zbawiła Mojżesza, to należy się spodziewać, że na analogicznej zasadzie, zbawi współcześnie żyjących Żydów, bo gorliwie wierzą w nadejście Mesjasza, choć nie wierzą w Jezusa Chrystusa.

Czy oczekiwanie Mesjasza, wystarczy współczesnym Żydom do zbawienia, jak wystarczyło Mojżeszowi?


acalanthis napisał(a):
Należy oczywiście pamiętać, że akt wiary nie jest możliwy bez łaski Bożej, która do wiary uprzednio uzdalnia.



Czyli to Bóg decyduje o tym, kto będzie zbawiony a kto nie, udzielając lub nie udzielając mu łaski uzdalniającej do wiary?


acalanthis napisał(a):
Do wiary prowadzi Słowo Boże. Aby nasz rozum, jak to określiłeś, "wygenerował wiarę", niezbędna jest łaska Boga.



Do zbawienia potrzebna jest wiara w Boga. Żeby zacząć wierzyć w Boga, potrzebna jest łaska od Boga (w którego początkowo nie wierzymy).
Usystematyzujmy to: 1)początkowo nie wierzę w Boga, 2)jako niewierzący otrzymuję łaskę, 3)zaczynam wierzyć i jestem zbawiony.

Z tego wynika, że każdy będzie zbawiony, bo Bóg będąc sprawiedliwym, każdemu udziela łaski.
Racja?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N sie 27, 2017 11:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 22, 2017 15:13
Posty: 16
Post Re: Kto idzie do piekła?
chwat napisał(a):
Okazuje się, że uczynek głoszenia Ewangelii, może być dokonywany także przez tych, którzy wcale nie są zbawieni, a swoimi ustami mogą jednak głosić Ewangelię.


Uczynek można czynić prawdziwie i pozornie. Na przykład darowizna dla ubogiego może być dana z serca i miłości do niego, lub na pokaz, aby ludzie widzieli.
Podobnie Ewangelia: prawdziwie, z inspiracji Ducha Świętego może być głoszona tylko przez chrześcijan. Na pokaz, dla brudnego zysku lub z innych niegodziwych pobudek może być głoszona przez pogan.
Jednak nawet głoszenie niegodziwe ma pewną wartość i może przyczynić się do nawrócenia postronnych.

chwat napisał(a):
Aby wzbudzić poczucie bycia grzesznym?
A więc aby wzbudzić wiarę, potrzebne jest poczucie bycia grzesznym, a poczucie bycia grzesznym powstaje poprzez wykonywanie uczynków.


Tak. Prawdziwej wierze zawsze towarzyszy pokuta. Nie ma wiary bez pokuty. Jezus wzywał: Pokutujcie (w innych przekładach: nawróćcie się, opamiętajcie się) i wierzcie w Ewangelię.
Poczucie bycia grzesznym powstaje wówczas, gdy Duch Święty uświadomi człowiekowi, że ten nie spełniał uczynków godziwych i pełnił niegodziwe.

Ale pomyśl, czy to nie jest logiczne: po co człowiek miałby się nawracać, jeśli byłby bez grzechu? Człowiek bez grzechu będzie zbawiony na podstawie swoich uczynków wedle Starego Przymierze, zwanego Starym Testamentem. Łaski i wiary potrzebują grzesznicy, aby mogli dostąpić zbawienia bez względu na popełnione grzechy.

chwat napisał(a):
Zatem wiara zostaje zapoczątkowana, poprzez proces wykonywania uczynków, a więc to uczynki są czynnikiem rozpoczynjącym generowanie wiary, jak Ty to ładnie ująłeś "otwierającym drogę do zbawienia przez wiarę"


Nie. Pierwszy krok to działanie Boga zmierzające do nawrócenia człowieka. Z inicjatywą wychodzi Bóg, człowiek zaś przyjmuje tylko dar wiary.

chwat napisał(a):
Mojżesz podobnie jak współcześni Żydzi, wierzył o obietnicę nadejścia Mesjasza, jednak podobnie jak współcześni Żydzi, nie wzywał jego imienia Pana Jezusa Chrystusa.
Jeżeli wiara w nadejście Mesjasza zbawiła Mojżesza, to należy się spodziewać, że na analogicznej zasadzie, zbawi współcześnie żyjących Żydów, bo gorliwie wierzą w nadejście Mesjasza, choć nie wierzą w Jezusa Chrystusa.

Czy oczekiwanie Mesjasza, wystarczy współczesnym Żydom do zbawienia, jak wystarczyło Mojżeszowi?


Nie, ponieważ Mojżesz oczekiwał na przyjście prawdziwego Mesjasza, zaś współcześnie żyjący żydzi nie akceptują faktu, że prawdziwy Mesjasz już przyszedł. Innego Mesjasza niż Chrystus już nie będzie.

chwat napisał(a):
Czyli to Bóg decyduje o tym, kto będzie zbawiony a kto nie, udzielając lub nie udzielając mu łaski uzdalniającej do wiary?


Zadałeś niezwykle trudne pytanie. Nad odpowiedzią na to pytanie myślało wielu pobożnych chrześcijan w przeszłości.
Osobiście uważam, że łaska Boga może być przez człowieka odrzucona. Bóg daje komuś wiarę, a człowiek ją odrzuca, na przykład ulegając pokusie. Mechanizm ten opisuje przypowieść o siewcy.

Na pytanie, czy Bóg oferuje łaskę wiary wszystkim ludziom, czy tylko niektórym, nie potrafię odpowiedzieć. Wydaje mi się, że oferuje wszystkim, lecz większość odrzuca tę łaskę, zgodnie z przypowieścią o siewcy. Nie mam jednak 100% pewności.

acalanthis napisał(a):
Usystematyzujmy to: 1)początkowo nie wierzę w Boga, 2)jako niewierzący otrzymuję łaskę, 3)zaczynam wierzyć i jestem zbawiony.

Z tego wynika, że każdy będzie zbawiony, bo Bóg będąc sprawiedliwym, każdemu udziela łaski.
Racja?


Usystematyzowałeś poprawnie. Na Twoje pytanie, czy każdy otrzymuje łaskę, nie umiem odpowiedzieć. Z całą pewnością jednak większość tych, którzy łaskę otrzymują, odrzuca ją. Łaska bowiem, wbrew temu, co głoszą zwolennicy Kalwina, nie jest nieodparta.


N sie 27, 2017 14:16
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Kto idzie do piekła?
Niestety ilość miejsc w niebie jest ograniczona do 144 tysięcy, jesli św.Jan się nie pomylił w Apokalipsie, także nie ma co liczyć na zbawienie i pozostaje wieczna męka piekelna


Pn sie 28, 2017 22:53
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Kto idzie do piekła?
Osiris napisał(a):
Niestety ilość miejsc w niebie jest ograniczona do 144 tysięcy, jesli św.Jan się nie pomylił w Apokalipsie, także nie ma co liczyć na zbawienie i pozostaje wieczna męka piekelna

144 tys. to liczba symboliczna (12 x 12). Liczba 12 oznacza pełnię, doskonały porządek Boży obejmujący wszystkich.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt sie 29, 2017 6:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Kto idzie do piekła?
12 x 12 = 144, nie 144 TYSIĄCE, poza tym dlaczego św Jan mialby podawac symboliczne liczby, skoro kilkakrotnie wspomniał o liczbie 144 tys, synów Izraela. Nie móglby po prostu napisać o wszystkich ludziach?
Jako, że nie jesteśmy synami Izraela, wyklucza to także wszystkich poza Żydami.


Wt sie 29, 2017 7:18
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Kto idzie do piekła?
Osiris napisał(a):
12 x 12 = 144, nie 144 TYSIĄCE

144 tys. to jest wielokrotność 12x12.
Osiris napisał(a):
dlaczego św Jan mialby podawac symboliczne liczby, skoro kilkakrotnie wspomniał o liczbie 144 tys, synów Izraela. Nie móglby po prostu napisać o wszystkich ludziach?

Apokalipsa jest księga pełna symboli. Chochoł też tańczył na Weselu?

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt sie 29, 2017 7:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Kto idzie do piekła?
144 kilo ludzi to tylko "pierwsza tura", czyli opieczętowani z pokoleń tzw. synów Izraela. Zaraz potem jest druga tura, która, cytuję "wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków" (Ap.7:9). Koniec cytatu.

Być może jestem zbyt oblatany w matmie, ale 144 tysiące można policzyć. Trochę to będzie trwało, ale można.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt sie 29, 2017 8:01
Zobacz profil
Post Re: Kto idzie do piekła?
Osiris napisał(a):
Jako, że nie jesteśmy synami Izraela, wyklucza to także wszystkich poza Żydami.
Jesteśmy przez wiarę synami Abrahama. 12 Apostołów odpowiadających 12 pokoleniom Izraela obrazuje fakt, że Cerkiew to "nowy Izrael".


Wt sie 29, 2017 8:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Kto idzie do piekła?
bert04 napisał(a):
144 kilo ludzi to tylko "pierwsza tura", czyli opieczętowani z pokoleń tzw. synów Izraela. Zaraz potem jest druga tura, która, cytuję "wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków" (Ap.7:9). Koniec cytatu.

Być może jestem zbyt oblatany w matmie, ale 144 tysiące można policzyć. Trochę to będzie trwało, ale można.


To też jest źle.
Bo nawet teoretycznie jak za milion lat zacznie się Apokalipsa, i wszyscy ludzie którzy się kiedykolwiek urodzili wezmą w niej udział, no i niech będzie to liczba 100trylionów.
No i niby co? tych 100trylionów ludzi nie da się policzyć?
W sumie każdą liczbe ludzi którzy się urodzą na świecie da się policzyć, no chyba że ludzkość by istniała w nieskończoność, więc tylko przy nieskończonych liczbach miałoby sens wyrażenie "wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć"

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt sie 29, 2017 10:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 28, 2017 21:39
Posty: 716
Post Re: Kto idzie do piekła?
Można bawić się w analizowanie tekstu Apokalipsy, liczyć i próbować interpretować symbole. Oczywiście interpretacja katolicka jest zawsze słuszna, kto inny jak nie oni mogą wiedzieć co miał na myśli autor apokalipsy :D .
Mnie natomiast zastanawia sama idea istnienia piekła. Trudno sobie wyobrazić jak ciężkie przewinienia zaslugują na WIECZNĄ mekę. Czy grzech ciężki, jakim jest nieuczestniczenie w niedzielnej mszy jest prostą drogą do piekła? Czy wszyscy powinni być w piekle traktowani tak samo?
Wieczna męka to coś co trudno sobie wyobrazić, a jeszcze trudniej uwierzyć :-)


Wt sie 29, 2017 20:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Kto idzie do piekła?
Małgosiaa napisał(a):
144 tys. to jest wielokrotność 12x12.



720 też. Albo 9360.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr sie 30, 2017 5:22
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Kto idzie do piekła?
JedenPost napisał(a):
Małgosiaa napisał(a):
144 tys. to jest wielokrotność 12x12.



720 też. Albo 9360.

12 oznacza pełnię, a tysiąc - wielość, liczbę eschatologiczną, dlatego 144 tys. Liczby w Biblii mają swoją symbolikę, nie dowolną, jak chce Jeden Post.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Śr sie 30, 2017 6:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL