Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 10, 2024 19:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Samotność 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25
Posty: 384
Post 
Czy nie uważasz,ze samotnośc wewnętrzna mamy na nasze życzenie?Dlaczego tak pieczołowicie skrywa sie swoje prawdziwe JA?Boimy sie reakcji otoczenia na łzy,na spontaniczny pocałunek,na życzliwośc..na co jeszcze?Są osoby,które sa jak żywioł,szczere,otwarte i im łatwiej życ,nawiązywac znajomości bo nie obchodzi ich reakcja otoczenia.Czy za bardzo nie przejmujemy sie co ludzie powiedzą?


So maja 20, 2006 18:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Samotność wewnętrzna nie bierze się tylko z powodów które wymieniłaś, czyli zamknięcia w sobie. Przyczyną wewnętrznego osamotnienia jest też świadomość bycia nierozumianym, niemożność porozmawiania z bliskimi ludźmi o rzeczach, które dla człowieka są ważne. Wewnętrznej samotności mogą doświadczać osoby głęboko wierzące po zdaniu sobie sprawy z tego, że w ich otoczeniu nikt do wiary nie przywiązuje uwagi. Wewnętrznej samotności mogą doświadczać ludzie którzy lubią sobie pofilozofować po zdaniu sobie sprawy, że ich otoczenie woli nie prowadzić ambitnych rozmów. Wewnętrznej samotnosci mogą doświadczać ludzie uduchowieni, wrażliwi na piękno sztuki i świata, którzy chcieliby porozmawiać o swoich odczuciach lecz zdali sobie sprawę z tego, że inni ludzie postrzegają świat w sposób bardziej prosty. Nawet zdolność pięknego wysławiania się i wyrażania swoich myśli może być przyczyną poczucia wewnętrznej samotności jeśli w otoczeniu człowieka który posiada te cechy nie ma innego, który by je posiadał. Innymi słowy, do osamotnienia wewnętrznego równie dobrze mogą przyczynić się zalety człowieka, co jego wady.
Mężczyźni niejako domyślnie są skazani na samotność, albo wewnętrzną albo zewnętrzną. Kobietom imponuje zdecydowanie, siła charakteru, odwaga i uważa się, że taki powinien być mężczyzna, im bardziej jest taki, tym bardziej jest atrakcyjny. Z tego powodu jednak mężczyzna albo jest osamotniony z takimi swoimi odczuciami jak niepewność, strach i ból, czyli jest samotny wewnętrznie, albo w oczach kobiet jest mniej męski i być może właśnie z tego powodu zostanie sam. [/url]

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N maja 21, 2006 0:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25
Posty: 384
Post 
tak,to co napisałes to też powody samotności ale dlaczego innośc,odmiennośc poglądów czy niezrozumienie wiary ma byc powodem samotności?A wiara?Przeciez ponad 90% Polaków wierzy...Buddysta w Polsce moze być osamotniony.
Wniosek nalezy dzielić sie z bliskimi o swoich przemyślniach,filozofii,sposobie życia,wszystkim,bo jeśli skrywa sie to to skąd maja wiedzieć,ze czujesz sie samotny .


N maja 21, 2006 8:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 01, 2005 7:17
Posty: 41
Post Re: Samotność
Mirela napisał(a):
Samotność - to taki wyjątkowy czas, to początek i koniec czegoś... To taka ciemnośc, a potem światło. Samotność to sposób poszukiwania, zastanowienia, refleksji. Dla mnie to znaczący przystanek.
Samotność sprowadza sie zawsze do tesknoty i cierpienia,odczucia braku, potem poszukiwania ,a potem radosci. Tak naprawde nigdy nie jesteśmy samotni i o tym powinniśmy w tych trudnych chwilach pamiętać- Jezus zawsze jest przy mnie!


8) samotność może być także powołaniem: http://www.pustelnica.pl


Wt maja 23, 2006 7:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 09, 2006 6:36
Posty: 93
Post Re: Samotność
forum napisał(a):
Zapewne znasz samotność. Każdy zna ją choć trochę. Gdy wzbiera w nim krzyk, tęsknota. Kiedy czuje się opuszczony. Przez bliskich. Może przez Boga. Jeśli chcesz, to napisz....

Chodzi tu zapewne o samotność czasową, ale można traktować ją, jako przedsmak samotności jako powołania. Warto przeczytać ten artykuł: O powołaniu do życia w samotności.

_________________
Memento mori...


Wt maja 23, 2006 7:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 06, 2006 21:36
Posty: 2
Post Samotność
Dokąd przed nią wciąż uciekasz?
I czemu myślisz,
Że to twój serdeczny wróg?
Ona, jak wierny pies,
Za progiem domu czeka,
Byś do niej wracał
Z najdalszych dróg.

Niekochana, niepotrzebna...
Tak łatwo może ją
Zastąpić byle kto.
Lecz kiedy lęk nie daje zasnąć,
Ona jedna,
Czuwa przy tobie w bezsenną noc..


SAMOTNOŚĆ jest nam potrzebna. . .

_________________
"Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała.."
JP II


Śr cze 07, 2006 0:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25
Posty: 384
Post 
Samotnośc moze wynikać z naszego słabego JA.Boimy sie opinii publicznej na temat siebie,swoich problemów jesli tylko podzielimy sie swoim wnętrzem z innymi.Czy za bardzo nie przejmujemy sie co ktos powie?Nawet jesli żle nas oceni,to cóż to mnie obchodzi?No i jest jak jest,wokół pełno samotnych a nie moga sie znależc,dogadać...


Śr cze 07, 2006 8:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 10:01
Posty: 200
Post 
ate chyba przesadzasz..nie demonizuj Samotnosci...

„Chodzę tu, chodzę tam, z tłumem ludzi zawsze sam”[E.S]
Kocham swoja samotnośc.Nie jest ona ucieczką przed nie-zrozumieniem.Jest pełnią mojego jestestwa.Nie wyobrażam sobie życia bez samotności.To jak kochanka,narkotyk,dzień/noc bez niej staje sie upiorem.Samotność nie jest straszna,to życie bez niej jest straszne.

_________________
lllZwatpienie to najprostsza droga do przegranejlll


Cz cze 08, 2006 1:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25
Posty: 384
Post 
Ja też lubie być czasem samotna,czasem.Wtedy porządkuje swoje sprawy.A że jestem towarzyska więc to ja wychodze do ludzi.Bo oni nie wiedzą,ze ich potrzebuję...Dlaczego boimy sie wyjśc na zewnątrz,pokazac swoją ułomnośc,swoją chorobe,swój problem.Może to wina wychowania,bo wmówiono,ze takich świat nie potrzebuje.


Cz cze 08, 2006 8:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 10:01
Posty: 200
Post 
Ate Ty mnie chyba nie rozumiesz..mozna byc Samotnym a przebywac z ludmzi,cieszyc suie z nimi radowac,wsplistniec.To nie jest rozbieznosc.Kocham ludzi.
Dla mnei samotnosc nie jest udreka.
A Ty malujesz ja w jak najczerniejszych kolorach.Samotnosc moja to nie zamykanie sie w domu na 4 spusty i trwanie w jakis depresjach.Bo nie to jest dla mnie istota Samotnosci.Jesli Ty tak postrzegasz Samotnosc,i jesli Samotnosc dla Ciebie to uciekanie,zamykanie sie na innych etc..I stan tylko i wylacznie negatywny.To szczerze wspolczuje

_________________
lllZwatpienie to najprostsza droga do przegranejlll


Cz cze 08, 2006 11:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25
Posty: 384
Post 
Hmm,przebywanie z ludzmi,rozmowa z nimi,wspólny smiech,szczęscie to samotnośc..?


Cz cze 08, 2006 14:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Cytuj:
Hmm,przebywanie z ludzmi,rozmowa z nimi,wspólny smiech,szczęscie to samotnośc..?


Może być smotność wewnętrzna-pustka (nieobecność Boga w życiu człowieka)

_________________
Obrazek


Cz cze 08, 2006 18:27
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25
Posty: 384
Post 
Jeśli ktos nie wie,że bóg istnieje i nigdy nie wierzył więc nie moze odczuwac pustki z tego powodu.Czuc boga,wierzyc i stracic go to moze byc powodem pustki wewnetrznej,nigdy odwrotnie.


Pt cze 09, 2006 8:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 08, 2006 16:42
Posty: 29
Post 
ate napisał(a):
Jeśli ktos nie wie,że bóg istnieje i nigdy nie wierzył więc nie moze odczuwac pustki z tego powodu.Czuc boga,wierzyc i stracic go to moze byc powodem pustki wewnetrznej,nigdy odwrotnie.



''Bóg zawsze nad nami czuwa i widzi rozwiązanie tam gdzie ludzki umysł go nie widzi"

Hej ate!

Zapewne wiesz,że człowiek to nie darwinowskie zwierzątko. To co go różni od pozostałych stworzeń to dar który otrzymał od Boga - duchowość. Dlatego tez człowiek posiada przymioty Boskie. Chce kochać i być kochanym, chce obdarowywać drugą osobę , albo osoby swoimi przymiotami, chce dawać i czerpać z tego radość, a przede wszystkim nie chce być sam. Każda samotnosc nawet dla człowieka niewierzącego przynosi cierpienie, moment kiedy człowiek zastanawia sie nad sensem życia, nad tym dokąd wędruje, dlaczego coś się dzieje. I zauważam ciekawą rzecz.... Ocieram się w swoim życiu o grono naukowe również i bardziej ich zastanawia istnienie Boga , a potem życia bez Niego. Kiedy z nimi rozmawiam, dochodzę do wniosku ,ze człowiek jednak poszukuje czegoś głębszego. A poszukiwanie jest wynikiem stanu samotności , bo nie można stac ciągle w tym samym miejscu. Bo samotność w zyciu człowieka to znaczący przystanek . Ja ciesze się z tego przystanku .

Serdecznie pozdrawiam ( też fascynuje mnie psychologia ) ale Pan Bóg jest na pierwszym miejscu bo bardzo Go kocham :)

_________________
Mirela


So cze 10, 2006 11:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 10:01
Posty: 200
Post 
Mirela samotnosc..cierpienie..jakas nowosc..

_________________
lllZwatpienie to najprostsza droga do przegranejlll


So cze 10, 2006 19:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL