Bezżenność dla Królestwa a niezdolność do małżeństwa
Autor |
Wiadomość |
didymos
Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30 Posty: 964
|
elka napisał(a): myślę, że nie ma tu sprzeczności powołanie do małżeństwa nie oznacza, że ze względu na coś lub kogoś ważniejszego nie wybieram rezygnacji z tego i idę drogę bezżenną co jest w katolicyzmie w prawosławiu i w protestantyzmie patrzą na to inaczej, ale czy zupełnie źle, skoro gdy pastor chce zostać katolikiem, to nie musi się rozwodzić i staje się księdzem z żoną? Kleryk rzymskokatolicki może wyjechać np. na Ukrainę, zostać birytualistą i ożenić przed święceniami problem z ogromną większością kleryków łacińskich jest taki, że nie mają wyboru a celibat otrzymują w pakiecie z kapłaństwem - nikt ich nie pyta o powołanie również do małżeństwa, które moim zdaniem przynajmniej połowa z nich ma.
_________________ www.cerkiew.pl http://didymos-pogranicza.blogspot.com/
|
Pn gru 15, 2008 10:40 |
|
|
|
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
"problem z ogromną większością kleryków łacińskich"
uwielbiam takie określenia :D
rozumiem, że opierasz się na jakiś wiarygodnych badaniach, a nie tylko własnych wyobrażeniach problemu?
ale to offtop pewnie są już na forum tematy dotyczące celibatu i jego szkodliwości dla biednych młodych kleryków łacińskich
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pn gru 15, 2008 10:57 |
|
|
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Wydaje mi się, że każdy "biedny młody kleryk łaciński" raczej ma pełną świadomość tego, że umrze bezżennie i bezdzietnie. Celibat w pakiecie z kapłaństwem jest świadomym wyborem a nie przymusem.
Tylko dlaczego ludzie nie mogą tego nijak pojąć...
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Pn gru 15, 2008 15:13 |
|
|
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Co do powszechnego powołania do małżeństwa- jest ono faktem.
Każdy jest powołany do małżeństwa. Nawet kapłan. Źródłem tego powołania jest sama natura ludzka. Każdy człowiek stworzony jest do małżeństwa.
A dobrowolna rezygnacja z tego sposobu życia jest już późniejszym wyborem.
Nie stworzył Bóg Adama (męża), Ewy (żony) i kogoś trzeciego, kto żył bez małżonka.
Każdy do małżeństwa jest powołany.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn gru 15, 2008 15:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jakieś źródło tego, szumi ?
elka, zgoda- może się zdarzyć, ze ktoś odczuwa podwójne powołanie, ale zawsze jedno jest silniejsze i nie dotyczy to wszystkich.
I prosiłabym o wydzielenie tego wątku - jak xzauważyła elka, jest to offtop.
|
Pn gru 15, 2008 16:04 |
|
|
|
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
szumi napisał(a): Każdy do małżeństwa jest powołany.
Nieprawda. Nie każdy człowiek jest powołany do małżeństwa.
Ja odczuwam powołanie, by jako stworzenie żyć dla Boga.
Stworzyłeś nas dla siebie i niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Tobie Panie św. Augustyn
I to jest ten cel życia i powołanie, które niektórzy silnie odczuwają.
|
Pn gru 15, 2008 16:12 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
szumi napisał(a): Każdy jest powołany do małżeństwa. Nawet kapłan. Źródłem tego powołania jest sama natura ludzka. Każdy człowiek stworzony jest do małżeństwa.
o. M. Pilśniak pisze "prawie wszyscy" Wszyscy natomiast mają powołanie do miłości - i różnie to powołanie realizują.
|
Pn gru 15, 2008 16:16 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
baranek napisał(a): szumi napisał(a): Każdy jest powołany do małżeństwa. Nawet kapłan. Źródłem tego powołania jest sama natura ludzka. Każdy człowiek stworzony jest do małżeństwa. o. M. Pilśniak pisze "prawie wszyscy" Wszyscy natomiast mają powołanie do miłości - i różnie to powołanie realizują. A Katechizm Kościoła Katolickiego podaje: Cytuj: 1603: [...] Powołanie do małżeństwa jest wpisane w samą naturę mężczyzny i kobiety, którzy wyszli z ręki Stwórcy.
A czy kapłani mają inną naturę niż mężowie? Czy zakonnice mają inną naturę niż żony?
Jakoś mi się nie wydaje
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn gru 15, 2008 16:58 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ten sam katechizm podaje, że "podstawowym i wrodzonym powołaniem każdej istoty ludzkiej jest powołanie do miłości" - Tę miłość później rozwija się w powołaniu szczegółówym - małżeństwie, kapłaństwie.
I dalej (KKK) "Sam Chrystus powołał niektórych, by szli za Nim, przyjmując taki sposób życia, którego On pozoostaje wzorem"
- czyli jest tu wyraźnie o powołaniu do konsekracji, a nie do małżeństwa- niektórych osób.
No chyba, że kapłaństwo, zakon też traktujemy jako rodzaj małżeństwa
Wyjątek potwierdza regułę
|
Pn gru 15, 2008 17:12 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
To chyba wszystko wyjaśnia
Cytuj: Powołanie do małżeństwa zawiera się w samym człowieczeństwie i wyposażeniu natury ludzkiej, przez które jest ona uzdolniona do tego żeby tworzyć wspólnotę - małżeńską i rodzinną. Bóg obdarzył więc człowieka płciowością. Z woli Bożej człowiek jest istotą płciową tzn. został stworzony jako mężczyzna i kobieta. Płciowość wywiera wpływ na całego człowieka. Pod wpływem płci, zjawia się naturalna potrzeba i dążność do wzajemnego ubogacania swojej osobowości przez właściwości płci odmiennej. Mężczyzna potrzebuje kobiety niejako dla uzupełnienia swojej osobowości i odwrotnie. Tak więc ciało człowieka obdarzone przez Boga płciowością, czyli męskością i kobiecością jest znakiem - wyrazem wzajemnego obdarowania się i uzdolnieniem do bycia darem osoby dla osoby. Potrzeba wzajemnego ubogacania i jednoczenia prowadzi do małżeństwa. (...) Powołanie do małżeństwa jest wpisane w samą naturę mężczyzny i kobiety, którzy wyszli z ręki Stwórcy. Bóg, który stworzył człowieka z miłości, powołał go także do miłości, która jest podstawowym i wrodzonym powołaniem każdej istoty ludzkiej. Człowiek został bowiem stworzony na obraz i podobieństwo Boga, który sam jest Miłością. Ponieważ Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, ich wzajemna miłość staje się obrazem absolutnej i niezniszczalnej miłości, jaką Bóg miłuje człowieka.
Natura- o której wspomina KKK - to płciowość. Ponieważ czlowiek z natury jest istotą płciową, więc zazwyczaj jest z natury zdolny do małżeństwa. Ale: małżeństwo jest tylko jednym ze sposobów realizacji powołania do Miłości, które jest wspólne wszystkim ludziom. Ze względu na płciowość większość wybierze małżeństwo, jako drogę podstawową. Inni pójdą drogą kapłaństwa, nie rezygnując z płciowości - bo z bycia mężczyzną czy kobietą zrezygnować się nie da- ale kierując swoją miłość ku wszystkim ludziom. Żadne powołanie nie jest lepsze, ani ważniejsze (to już KKK), ale wyraźnie jest rozróżnione między powołaniem podstawowym (do Miłości) i szczegółowym, które kazdy odkrywa indywidualnie i nie jest wspólne.
|
Pn gru 15, 2008 17:36 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Powołanie do kapłaństwa jest "późniejsze"- powołanie jakie mamy zapisane w naturze - powołania do małżeństwa - jest obecne u każdego.
A wybór poszczególnych osób,by iść przez życie na wzór Chrystusa jest wtórne.
Kapłan nie wyzbywa się powołania do małżeństwa, ale inaczej je ukierunkowuje. Tak przynajmniej tłumaczą znamienici wykładowcy wydziału teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego- księża
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn gru 15, 2008 17:40 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Ujęcie jakoby chodziło tu tylko o płciowość jest zawężeniem i zubożeniem zagadnienia.
Stworzenie jest powołane do życia w małżeństwie i do płodności- każdy. Bo Adam i Ewa są obrazem każdego człowieka. Bez wyjątku.
Natura nas ukierunkowuje na małżeństwo.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn gru 15, 2008 17:49 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jak zwykle się nie rozumiemy Drobiazg. Popraw, proszę, cytaty w moich postach i wydziel ten temat o powołaniu księży do małżeństwa
|
Pn gru 15, 2008 18:00 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
nie moja kompetencja wydzielać ten temat.
A poprawić mogę
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn gru 15, 2008 18:46 |
|
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
szumi napisał(a): Stworzenie jest powołane do życia w małżeństwie i do płodności- każdy. Bo Adam i Ewa są obrazem każdego człowieka. Bez wyjątku.
Natura nas ukierunkowuje na małżeństwo.
Bzdury opowiadasz. Gdyby całe stworzenie były powołane do małżeństwa, dział powołaniowy nadawał by się cały do zamknięcia.
Bo to byłoby oczywiste i nie było by co do rozeznawania swego powołania.
A jednak młody człowiek stoi przed rozstajem dróg pytając: do czego mnie Panie powołujesz.
I nieraz jego serce pragnie czegoś więcej niż małżeństwo, z tęsknotą czegoś szuka i pyta o swoją drogę.
A to powołanie to Jezus, który spotyka człowieka przy jego łodzi życia i spogląda z miłością jak na bogatego młodzieńca i mówi "Pójdź za mną",
Adam i Ewa są obrazem upadłej ludzkiej natury (grzechu pierworodnego), więc nie można ich stawiać za wzór do naśladowania.
A ludzka natura nie musi być wcale ukierunkowana na małżeństwo, naturą ludzką mogą być pragnienia serca, ukierunkowanie życia ku Bogu, ku życiu samotnemu bądź wspólnotowemu.
KKK (922) mówi o takim powołaniu do dziewictwa dla Królestwa Niebieskiego:
"Począwszy od czasów apostolskich dziewice chrześcijańskie, powołane przez Pana by poświęcić się Mu w sposób niepodzielny, w większej wolności serca, ciała i ducha podejmowały za aprobatą Kościoła decyzję w stanie dziewictwa dla Królestwa Niebieskiego (Mt 19,12)
|
Pn gru 15, 2008 21:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|