Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 15:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 mam problem- prosze o rade 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N mar 18, 2007 0:01
Posty: 10
Post mam problem- prosze o rade
Mam pytanie. Jak to jest z powołaniem? Czy jeżeli ktoś jest do czegoś powołany to jego powołanie musi się wypełnić czy jeżeli człowiek zrezygnuje ze swojego powołania może podążać inna drogą i być szczęśliwym? W tym roku musiałem wybrać uczelnie wyższą. Myślałem że Bóg powołuje mnie do służby Jemu i ludziom. Postanowiłem pójść do seminarium. Długo biłem się z myślami czy to jest właśnie to ale wewnętzrny głos nie dawał mi spokoju. Ponadto czułem piekną siłę którą tródno opisać słowami to było jakby uczucie pozwalające pokochać cały świat Taka wielka moc która wznosiła mnie ponad innych abym mógł stać sie ich sługą i pomocnikiem Zdawało mi sie że mógłbym wspierać innych a samemu nigdy sie nie załamywać Tak jakbym mógł sprawić żeby ludzie byli lepsi Jakbym miał dar nawracania Jeszcze raz pisze Tródno jest mi to "uczucie opisać" Rozmawiałem z różnymi ludzmi klerykami, księżmi ludzmi swieckimi. Analizowałem ich słowa i rady i w końcu podiołem decyzje postanowiłem iść na księdza. Porozmawiałem z księdzem proboszczem mojej parafi. Pojechałem do seminarium zdobyć informacje odnośnie rekrutacji wszystko sie układało Zdawało sie być pieknie ale w pewnym momencie poczułem lęk obawę jakąś niepewność Zaczołem rozmawiać o tym z rodzicami Obiecali mi wsparcie ale mi to nie wystarczyło pożuciłem myśl o tym żeby wstąpić do seminarium i studije informatyke Podoba mi sie mój kierunek i odnosze pewne sukcesy ale... Pamietam gdy zrezygnowałem z pojścia do seminarium poczułem ogromny smutek jakąś pustke taki jakby bezsens Prośiłem Boga aby to ustało bo nie mogłem znieć tego silnego uczucia Bóg wysłóchał mojej prośby tak jak i wtedy gdy prosiłem Go o powołanie Uczucie pustki powoli wygasło pozostał jednak żal i smutek że zmarnowałem coś pieknego Codzienny bezsens i pytanie Co ja bede w życiu robił czy bede szczęliwy?? Moja więź z Bogiem chyba nie wygasła nadal si do Niego modle powieżam mu swoje smutki i radości ale to nie jest to samo co wtedy... Zawsze miałem sie za człowieka odważnego wielokrotnie udawadniałem swej odwagi ale teraz czuje sie tchużem który ze strachu przed odpowiedzialnościa zrezygnował z wielkiego daru Czuje strach że zostane kiedyś z tego rozliczony że nie wypełniłem woli Bożej nie potrafiłem odpowiedzieć wtedy gdy on mnie wzywał Że uciekłem od jego głosu...
W piśmie swietym podobają mi sie słowa św Pawła który mówi w dobrych zawodach wystąpiłem bieg ukończyłem zdobyłem laur zwycięstwa... (nie wiem czy przytoczyłem poprawnie fragment) Zawsze chciałem zebym kiedy bede kończył ziemski żywot mógł powtórzyc te słowa... Ten post w pewnym stopniu odzwierciedla to co czuje i myłśe dlatego prosze o rade Co ja mam w życiu robić Czy to co czułem to było powołanie Czy jeżeli Bóg naprawde by mnie wzywał to byłbym w seminarium Czy ma szanse w życiu być szczęsliwy nawet jeżeli nie odpowiedziałem na Boże wołanie Bo jedyne czego pragne to żeby nie zmarnować swojego życia i żeby wypełnić zamysł Boży co do mojej osoby.


N mar 18, 2007 1:55
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Czy to co czułem to było powołanie


Na podstawie krótkiego postu nikt nie będzie ci w stanie rozeznać czy to było czy może nie było prawdziwe powołanie. Do tego trzeba człowieka znać i z nim szczerze porozmawiać w "cztery oczy" i bynajmniej nie za pomocą internetu.
Na to pytanie nikt więc tutaj ci nie odpowie, a jeżeli odpowie to będzie to zwykła ściema.



Cytuj:
Czuje strach że zostane kiedyś z tego rozliczony że nie wypełniłem woli Bożej nie potrafiłem odpowiedzieć wtedy gdy on mnie wzywał Że uciekłem od jego głosu...


Nie z tego cię Bóg będzie rozliczał, ale z tego jak żyłeś i co zrobiłeś dla innych. Nie jest ważne czy robisz coś jako kapłan, jako mąż, jako osoba samotna. Stan cywilny nie będzie brany pod uwagę gdy staniesz przed Jego Obliczem.
Słowa św. Pawła może śmiało wypowiedzieć każdy prawy człowiek, który żył zgodnie z Przykazaniami i kierował się w życiu Miłością i nie jest istotne jaki zawód wykonywał.
Twój strach jest więc na wyrost i jest całkowicie niepotrzebny. Wyzbądź się go, bo stanowi on nie lada problem. Porozmawiaj z kimś kto cię dobrze zna, do kogo masz pełne zaufanie. Tylko musi to być człowiek mądry.

Głowa do góry! Nie stało się nic złego i Bóg z całą pewnością nie ma do ciebie żalu.


N mar 18, 2007 10:37
Post 
Konrad napisał :
" Uczucie pustki powoli wygasło pozostał jednak żal i smutek że zmarnowałem coś pieknego Codzienny bezsens i pytanie Co ja bede w życiu robił czy bede szczęliwy?"
........................................
Konradzie -to normalne że szukasz , masz wątpliwości ..Pragnę przytoczyć Ci ten tekst -wiele wyjaśnia ...myślę że będzie dla ciebie odpowiedzią na twoje pytania....

-"Martwicie się i niepokoicie o powołania wasze. Wielu z was wciąż oczekuje, szuka, pyta i nie znajduje jednoznacznej odpowiedzi. Cóż to znaczy? Otóż każdego z was prowadzę drogą odmienną, dla niego samego najłatwiejszą do przyjęcia. Lecz najczęściej jest to droga wyboru. Wśród wielu dóbr, którymi napełniłem ziemię, możecie sami, dobrowolnie wybrać takie, ku któremu skłania się wasze serce. Im mniej pożądliwości świata i pychy jest w was, tym wybór jest wcześniejszy i szybszy. Lecz też nie zawsze ostateczny, gdyż w miarę waszego wewnętrznego dojrzewania - a nie utożsamiajcie go z wiekiem - horyzonty wasze poszerzają się i wtedy poza wartościami cennymi dla was spostrzegacie dalsze, wyższe, doskonalsze. Wtedy to, co drogie wam było, jesteście gotowi pozostawić, aby zdobyć skarb jeszcze wspanialszy. I robicie to sami. Ja tylko odsłaniam oczom waszym - jeśli poszukujecie z uporem i nie zadowalacie się tym, co posiedliście - ukazuję wam większe Dobro. Jakże często jest to właśnie brak Dobra w jakiejś dziedzinie życia rodziny ludzkiej - wołający swą pustką, aby go Dobrem napełnić.

Wzywam was przecież do ratowania świata wraz ze Mną. A Ja działam miłowaniem was, leczeniem i wyzwalaniem z nędz waszych. Dlatego Przyjaciołom Moim ukazuję rany i wrzody świata potrzebujące lekarzy, ratunku, zmiłowania.

Zatem największym Dobrem, godnym pracy całego waszego życia, może się stać zejście wraz ze Mną w ciemności grzechu, nieszczęścia ludzkiego, głodu ciała, i głodu ducha. Serce Moje wyrywa się ku tym, którzy się najgorzej mają, lecz ręce niosące Moje Dobro - to wasze ręce. Prawie ich nie widzę. Wiele rąk wciąż się wyciąga, ale to, co daję im, obracają na własny użytek, ku własnej chwale. Tak mało w was jest bezinteresownej miłości!

Dusze dziecięce, proste, czyste i szczere słyszą wezwanie Moje wcześnie, jeśli nie płonie w nich ogień miłości własnej. Jeżeli nie cenią tak wielce swojej osoby, że dla niej tylko pragną wszelkich bogactw świata. Dlatego najubożsi sercem i cisi - najszczodrzej Mi się oddają.

Lecz i oni w miarę osiągania zaszczytów i wygody jakże często odmieniają swe serca, bo poznają złudny blask świata, którego przedtem nie znali i żal im straconych iluzji, które za prawdziwe wartości przyjmują. Tak więc zdradzają Mnie, odchodząc ku światu."



www.annapisze2.republika.pl


N mar 18, 2007 20:28

Dołączył(a): So mar 17, 2007 15:00
Posty: 40
Post 
Zalecam szczera rozmowe z Panem Bogiem to powinno zalatwic sprawe :)

Pozdrawiam


N mar 18, 2007 20:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 18, 2007 0:01
Posty: 10
Post 
Nie wiem czemu to pisze nie wiem czemu akurat dzis przypomnialem sobie o tym poscie ktory napisalem tak dawno temu... Czytajac go poczulem ogromny zal i smutek... Bo dzis nie wiele zostalo we mnie tego czlowieka ktorym bylem kiedys... Nie wiem czy to moja pokuta... ale czuje ze szczescie to jest to czego nigdy nie zaznam...


Śr kwi 15, 2009 17:57
Zobacz profil
Post 
Konrad- założyłeś rodzinę? Bo jeśli nie, wciąż możesz pójść do seminarium :)- nawet po studiach informatycznych ;)


Śr kwi 15, 2009 18:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
KonradMC napisał(a):
ale czuje ze szczescie to jest to czego nigdy nie zaznam...

stary wez sie w garsc bo smucisz jak za przeproszeniem "stara baba", testosteronu ci brak moim zdaniem, ciesz sie zyciem, JEZUS ZMARTWYCHWSTAL a tu takie smuty walisz, jest wiele mozliwosci dla swieckich aby pomagac w rozwoju Kosciola, tylko cza byc w jakiejs wspolnocie a nie siedziec w przeszlosci i w uzalaniu nad soba, nie jestes ksiedzem to zostan kim innym, ojcem, bratem, nauczycielem, dla Boga nadal jestes najukochanszym synem wiec glowa do gory i do przodu.
pozdro

ps. ja z powolaniem akurat mam na odwrot, w zyciu bym nie pomyslal ze mnie bedzie ciagnac a zaczyna tak wiec w twoim przypadku moze i dobrze ze sie tak stalo bo moze to wcale powolanie nie bylo tylko jakies emocjonalne uniesienie...

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pn kwi 20, 2009 15:08
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59
Posty: 175
Post 
pamiętaj, że wybierając różne drogi powołania zawsze wybierasz między dobrem a dobrem, nie ma lepszych czy gorszych powołan i wybierając jedno z nich nie skazujesz się na potępienie i nieszczęscie a w innym wypadku na szczęscie. Bóg daje wolny wybór i po prostu wybierając jedno powołaniu przygotowuje dla Ciebie dane łaski, których nie otrzymasz w innej drodze, a wybierając inne powołanie napotkasz jeszcze inne łaski- dary

_________________
Cieszmy się z małych radości


Pn kwi 20, 2009 17:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 27, 2009 18:12
Posty: 13
Post Powołanie
Jeżeli Bóg Cię do czegoś powołał , to miał w tym jakiś i wiedział że uda ci się to osiągnąć ! Podstawowa zasada do osiągnięcia w życiu czegokolwiek: NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ :)

_________________
"Wszystko o co w modlitwie poprosicie, dam wam, tylko wierzcie że otrzymacie " :)


Cz sie 27, 2009 21:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL