Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 176 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 12  Następna strona
 Byłam zakonnicą 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N kwi 12, 2009 10:55
Posty: 14
Post :)
Witam:)Niedługo minie rok od mojego wystąpienia ze wspólnoty zakonnej. Jednego jestem pewna- nie można milczeć i w jakimkolwiek stopniu obarczać się winą, bo sam fakt rezygnacji jest bardzo ciężkim przejściem. Często opowiadam ludziom o moich doświadczeniach za murami- na początku są zdziwieni, ale potem swobodnie rozmawiamy. Nie można bawić się w budowanie tabu czyli "milczę, bo wstyd i jakoś tak głupio". Owszem, są przypadki zgorszonych spojrzeń i komentarzy, ale traktuję to jak "duchową patologię" czyli przejaw zachwianej czyjejś wiary.I wiecie co, napisałam o swoich doświadczeniach opowiadanie- 2 tygodnie temu wygrałam nim Ogólnopolski Konkurs Literacki. Jeśli ktoś chce, mogę mu wysłać je na prywatną skrzynkę ( ma kilka stron). Nie można milczeć...A Bóg jest pogodny i kochający:)


N lis 01, 2009 9:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59
Posty: 175
Post 
Pestko gratuluję Ci z całego serca, sama piszę i z chęcią przeczytam to co napisałaś, to pewnie osobiste, jak wszystko co przelewa się na papier a co rodzi się w sercu. Nie jestem za tym aby milczeć, moja historia jest podobna, ale jednak inna, ja doświadczyłam tylko dobra i teżdaję tym świadectwo, to , że Ty mówisz o tym nie jest antyświadectwem, tylko prawdą i powinno pomagać postępować inaczej, żeby było lepiej.

_________________
Cieszmy się z małych radości


N lis 01, 2009 18:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 16:10
Posty: 54
Post Re: Byłam zakonnicą
Ja właśnie nie rozumiem takich ludzi ,którzy wstepuja do zakonu ,a potem odchodza!!
Trzeba bylo wcale nie wstępowac


Cz sty 21, 2010 16:23
Zobacz profil
Post Re: Byłam zakonnicą
A rozumiesz dlaczego zakony maja postulat a potem nowicjat, a nie od razu sluby wieczyste?
Madrosc zalozycieli zgromadzen (i oczywiscie Kosciola) lezy wlasnie w tym: ze kazdy moze sprawdzic, czy to na pewno jego droga.
Podobnie istnieje narzeczenstwo i malzenstwo. Malzenstwa z przymusu i wyboru rodziny - na szczescie - w chrzescijanstwie jakos sie nie przyjely.


Cz sty 21, 2010 16:39

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 16:10
Posty: 54
Post Re: Byłam zakonnicą
Ja kiedyś tez chciałem iść do zakonu Tak duzo sie modliłem do kosciola codziennie chodzilem Kilka lat bez sexu [...] pedziwiatr ale potem powoli .powoli doszedlem do wniosku,zebym tego nie wytrzymal ,braku sexu ,Żylbym chodzby był 4 lata w zakonie w czystosci,ale wiem,zeby przyszedl okres kiedy uległbym
Niby księży w Polsce jest okolo 30 tys ,ale lepiej żeby ich było 5 tys ,ale prawdziwych ,którzy sie umartwiają ,a nie ulegaja pokusie


Cz sty 21, 2010 17:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 16:26
Posty: 166
Post Re: Byłam zakonnicą
Powołanie się odkrywa a nie zna się go od razu. Myślisz, że pstrykniesz placami i wiesz, że to jest to? Porównanie do małżeństwa jest bardzo adekwatne, czyżby ludzie wychodzili za siebie ledwo co się poznając, że tak powiem, w ciemno? Okres poprzedzający śluby wieczyste, to takie narzeczeństwo, poznajesz czy to twoje powołanie, czy to na pewno to czy może nie, a potem się decydujesz.

Cytuj:
Trzeba bylo wcale nie wstępowac

Przedstawię Ci moją koleżankę, jest bardzo ładna i inteligenta na pewno Ci się spodoba, nie musisz nawet sprawdzać, czy to ta jedyna, na pewno będzie wam się razem dobrze żyło, czy ślub może być następnego dnia po zapoznaniu?

-Edit-

Cytuj:
Ja kiedyś tez chciałem iść do zakonu Tak duzo sie modliłem do kosciola codziennie chodzilem Kilka lat bez sexu [...] pedziwiatr ale potem powoli .powoli doszedlem do wniosku,zebym tego nie wytrzymal ,braku sexu ,Żylbym chodzby był 4 lata w zakonie w czystosci,ale wiem,zeby przyszedl okres kiedy uległbym

Gdybyś przeszedł nowicjat, to szybciej byś się zorientował, że to nie to, a tu masz.. kilka lat tak cennych straconych, bo bez seksu.

Cytuj:
Niby księży w Polsce jest okolo 30 tys ,ale lepiej żeby ich było 5 tys ,ale prawdziwych ,którzy sie umartwiają ,a nie ulegaja pokusie

A prawdziwy to tylko taki co się umartwia? I nad czym Twoim zdaniem się powinien umartwiać? Bo wnioskując z twojego posta, to on się powinien umartwiać tylko na braku czegoś..:/

_________________
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!


Cz sty 21, 2010 17:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 16:10
Posty: 54
Post Re: Byłam zakonnicą
Kobieta pod wzgledem sexu jest bardziej i to duzo bardziej opanowana niż mężczyzna.Więc jeśli po ślubach w zakonie nie wytrzymuje i chce odejść ,to jestem przekonany,ze wiedziala i nie była pewna na sto procent na początku gdy wstepowała ,ze to wytrzymie
W zakonie kobietom jest łatwiej niż męzczyną ksiedziom w koncu są tylko ludzmi i pracują cały czas w terenie
Jest tyle pokus ,że im się nie dziwie,że czasem ulegną :-|
Kobiety mają o wiele łatwiej ,cały dzien mają zaplanowany non stop , tak ,ze jak sie położą spac są tak zmęczone,ze nie myśla o sexie :-)


Pt sty 22, 2010 15:56
Zobacz profil
Post Re: Byłam zakonnicą
To twoje teorie na podstawie obserwacji, czy gdzies to przeczytales???
Moze wiesz, ze sa rozne zgromadzenia zakonne (meskie i zenskie): kontemplacyjne, czynno-kontemplacyjne i czynne i nie mozna z gory powiedziec, ze zakonnice wszedzie sie zapracowuja na smierc, a ksieza (i zakonnicy ) maja luz i czas na "glupie mysli".

Tu jest mowa o wystapieniu przed ostatecznymi slubami. Z tego co wiem, w kazdym zgromadzeniu ten okres trwa przynajmniej 4-5 lat.

Poza tym ze zgromadzenia wystepuje sie nie tylko ze wzgledu na brak seksu :shock:. Moze to byc np za duzo modlitwy ;). Tak jak malzenstwo nie rozchodzi sie tylko dlatego, ze nie zgadzaja sie co do spraw lozkowych.


Pt sty 22, 2010 16:38

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 16:10
Posty: 54
Post Re: Byłam zakonnicą
Księża jak odchodzą to tylko i wyłączne z przyczyny sexu Potem sami sie usprawiedliwiają. Jestem mężczyzną to wiem :)
Myśle,ze zakonnica myśli ,ze chce miec dziecko
Wieć zakonnica jak i ksiądz którzy rezygnują to tylko z powodu sexu :) i nikt mi nie wmówi,ze jest inaczej :)


Pt sty 22, 2010 16:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 16:10
Posty: 54
Post Re: Byłam zakonnicą
Piszesz,że to może być też za dużo modlitwy,ale w tym właśnie o to chodzi,zeby było dużo modlitwy,żeby glupie myśli nie przychodziły


Pt sty 22, 2010 16:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 16:26
Posty: 166
Post Re: Byłam zakonnicą
Zaskakujące co piszesz =) Ja będę obstawał, że mężczyzna, obojętnie jakie ma powołanie, na życie patrzy szerzej i dostrzega znacznie więcej ponad pracę i seks. Oczywiście mówimy o dojrzałym mężczyźnie tak samo jak o dojrzałej kobiecie. Piszesz w taki sposób, że można się przerazić, co by było gdyby np. Twoja żona wpadła w śpiączkę. To co wtedy? Idziesz, gdzie indziej bo się nie możesz "opanować"? No chyba, że skoki w bok się mieszczą w twojej moralności, ale wtedy nie mamy o czym już dłużej dyskutować:)

A co do rezygnacji z nowicjatu, no to rezygnuje się, z różnych powodów, jednak one są związane z powołaniem. A nie słyszałem o powołaniu, jako takim, do seksu, raczej do życia w małżeństwie :)

_________________
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!


Pt sty 22, 2010 16:51
Zobacz profil
Post Re: Byłam zakonnicą
amorel, jest opcja "edytuj".

Zapewniam ciebie, ze sama modlitwa zycia nie wypelnisz (zyby nie miec glupich mysli). ldatego madry Benedykt wpisal w regule "ora et labora". Bardziej sobie pomozesz praca fizyczna, niz tylko modlitwa (szczegolnie ze nie wiadomo o czym taki delikwent mysli ;-)). Poza tym celem modlitwy, obojetnie czyjej, nie jest wypelnienie wolnego czasu, ale spotkanie z Bogiem. Bez tego zadne powolanie nie ma szans na przetrwanie i realizacje.
No i tanczacy ma racje. Potkniecia ze wzgledu na "seks" (jak to ciagle piszesz) mozna miec i w malzenstwie. Nie trzeba byc ksiedzem.


Pt sty 22, 2010 17:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Byłam zakonnicą
No wlasnie, chodzi o dojrzalosc, tak jak to napisal tanczacy.Dojrzali mezczyzni i kobiety powinni decydowac sie na zycie zakonne. I co za tym idzie podejmowac dojrzale decyzje pozostania w zakonie i realizacji swojego powolania lub podjac dojrzala decyzje w sprawie odejscia, jesli w sumieniu sa przekonani, ze to nie ich droga. I kazda taka decyzje trzeba uszanowac.
Nie miesci mi sie w glowie ze czesto traktuje sie odchodzacych jak zdrajcow, ktorzy sprzeniewierzyli sie swojemu powolaniu. Nie jest to ani ludzkie ani chrzescijanskie.
Amorel, szkoda ze na wszystko patrzysz przez pryzmat seksu.

_________________
ksiądz


Pt sty 22, 2010 17:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 21, 2010 16:10
Posty: 54
Post Re: Byłam zakonnicą
WIece ,bo za duzo czytam o księżach ,którzy odeszli i teraz sieja herezje :o i z ich opisu wnioskuje jak wyglada życie w celibacie itd
tu podam linka [...]ten link nie jest tu niezbedny - pedziwiatr


Pt sty 22, 2010 17:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 16:26
Posty: 166
Post Re: Byłam zakonnicą
Ja widzę tu jasną niesprawiedliwość :mrgreen:

Odchodzących przed święceniami traktuje się jak zdrajców, ale kiedy narzeczeni się rozstają, ba, żeby tylko narzeczeni, kiedy rozstaje się małżeństwo to się mówi tylko szkoda i nic więcej. A przecież odejście z małżeństwa to złamanie ślubu i jest na równi z odejściem z zakonu po święceniach, choć tutaj takiej sytuacji jeszcze nie rozpatrywaliśmy.

_________________
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!


Pt sty 22, 2010 19:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 176 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL