Po pierwsze musisz ochłonąć - mając 15 lat faktycznie czuje się, że można góry przenosić ale tak nie jest. Po drugie - zapisz się do grupy młodzieżowej działającej przy Twojej bądź innej parafii. Po trzecie (choć powinienem od tego zacząć) dużo się módl.
Poza tym w Kościele Rzymskim nie ma funkcji pastora. Możesz zostać misjonarzem świeckim (po maturze na rok do CFM (Centrum Formacji Misyjnej) i w świat. Możesz też po prostu pójść do Seminarium bądź Zakonu (np. Werbistów tudzież Jezuitów), zostać kapłanem i głosić Słowo Boże niejako z urzędu. Albo możesz się po prostu ożenić, swoją pracą dawać świadectwo a po kilku latach (za zgodą żony) możesz rozpocząć formację na Diakona stałego. Możliwości masz bez liku
Entuzjazm jest ważny, ale trzeźwe myślenie też nikomu jeszcze nie zaszkodziło
Pozdrawiam