Autor |
Wiadomość |
zephyr7
Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13 Posty: 800
|
Jak się nawrócić?
Od czego zacząć?
Jestem ochrzczony, wychowałem się w mieście, z którego pochodzi Wielki Święty, w którym jednak (mieście) wiara była niesamowicie powierzchowna. Właściwie nie wiem, dlaczego zostałem niemal całkowicie zniechęcony do wiary, ale trudno - tak się w jakiś sposób stało...
Myślę, że najsilniej odepchnęło mnie zbanalizowanie liturgii i posunięte do absurdu dyrdymały, które słyszałem z ambony... Rozum buntował się wtedy przeciwko takiej wizji religii, ale innej - jak choćby duchowość dominikańska - nikt mnie nie nauczył.
W trakcie pobytu za granicą przestałem zupełnie chodzić do kościoła, zainteresowałem się filozofią buddyjską - i o mało całkiem nie odwróciłem się od mojej "dawnej" wiary.
Jednak stało się coś dziwnego, miałem okazję przypadkiem odwiedzić Saint Giovanni Rotondo. I chociaż nie doświadczyłem żadnych "mistycznych" przeżyć, po paru miesiącach zrozumiałem, że COŚ się zmieniło, że chcę się nawrócić.
nie porzuciłem wiary przez: - przede wszystkim dzięki Matce Boskiej (pomimo prób z buddyzmem nie potrafiłbym w żaden sposób nigdy wyrzucić tak wspaniałej postaci ze swojego życia - jeśli nawet wiódłbym życie ateisty, pozostawałaby dla mnie symbolem czegoś nieskalanego, czystej dobroci - w życiu nie wyobrażam sobie, że mógłbym się Jej wyrzec!) - świętych, których (jak ciągle wierzę) wsparcie pomogło mi w wielu dramatycznie trudnych sytuacjach (szczególnie: Św Rity, Św Tadeusza, patronów od spraw szczególnie trudnych i beznadziejnych) -wreszcie, zafascynowała mnie postać Chrystusa (o której do tej pory nie wiedziałem nic)
w buddyzmie i tak podobno należy dokładnie wszystko przemyśleć i poddać krytyce, dlatego stwierdziłem, że wrócę do Chrześcijaństwa.
teraz mam kłopot, bo nie wiem, jak znowu zabrać się za powrót do wiary... Nie chcę, żeby to było bezmyślne skulenie ogona i udawanie, że wszystko jest OK. Chciałbym nawrócić się naprawdę - choć nieustannie pojawiają się we mnie wątpliwości...
Jeśli ktoś z Was miał podobne doświadczenia, bardzo proszę o pomoc!
ps. gdyby ktoś chciał się za mnie pomodlić w intencji ciężkiego problemu, z którym ostatnio się zmagam, byłbym BARDZO, BARDZO wdzięczny. Ja na pewno pomodlę się za Was, obiecuję!
|
Pt cze 04, 2010 21:30 |
|
|
|
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8227
|
Re: Jak się nawrócić?
zephyr7 napisał(a): -wreszcie, zafascynowała mnie postać Chrystusa (o której do tej pory nie wiedziałem nic) Proponuję na początek zapoznać się z założycielem twojej religii, od którego przydomku (Chrystus= Mesjasz, Pomazaniec) pochodzi jej nazwa. Jest to o tyle ważne, że ponoć był Bogiem i tylko przez niego możesz dostąpić zbawienia.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt cze 04, 2010 21:51 |
|
|
zephyr7
Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13 Posty: 800
|
Re: Jak się nawrócić?
Och, wiem kim Był Jezus - miałem na myśli to, że Jego postać została przedstawiona mi strasznie "dwuwymiarowo", można powiedzieć "zbanalizowana", to prawda że Kościół odmienia Jego imię przez wszystkie przypadki, ale nie zawsze uczy właściwie odczytywać sens tego co robił i mówił...
|
Pt cze 04, 2010 23:21 |
|
|
|
|
kawa
Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13 Posty: 377
|
Re: Jak się nawrócić?
A do czego chcesz się nawracać? Nie da się wierzyć w Jezusa Chrystusa, nie wierząc w Jego Kościół. Jeśli uznasz, że Jezus jest Bogiem, musisz przyjąć, że to co nam o Sobie, Ojcu i Duchu Świętym przekazał, jest prawdą. A częścią tego przekazu (który nazywamy Objawieniem) jest nauczanie o Kościele- wspólnocie ochrzczonych i wierzących, w której żyje i działa Bóg. Popatrz- wyznanie wiary w Kościele nazywamy Symbolem. To nie jest ot taka nazwa, to określenie pewnego sposobu komunikacji, wywodzące się ze starożytnego Rzymu. Osoby z jednego rodu, czy też posłaniec, mogły zidentyfikować się na podstawie przełamanej na pół trzcinki. jeśli obie części odpowiadały sobie, pasowały do siebie- tożsamość była potwierdzona (podobną metodę ponoć stosowali różni mafiozi przerywając banknoty ). Dlaczego o tym mówię? Jeśli z symbolu- trzcinki, oderwał być kawałek, bo przestałby Ci się podobać, identyfikacja byłaby niemożliwa. Podobnie jeśli z Symbolu Wiary wyrzucisz jakąś prawdę- o Kościele, Duchu Święty, bóstwie Jezusa, czy którąkolwiek inną- symbol przestanie funkcjonować. Dopóki mamy nienaruszony Symbol, taki jak przekazał nam Jezus i który otrzymaliśmy na Chrzcie, jesteśmy dla Boga kimś znajomym, więcej- jesteśmy Jego dziećmi. Wiara nie jest bezmyślna, ani bezsensowna. Od czego zacząć? Od pragnienia wiary i od poznania, w co wierzy Kościół. Nie na własną rękę, bo łatwo się pogubić i zniechęcić. Szukać najlepiej wśród tych, którzy wiedzą, czego szukać, czyli we wspólnocie Kościoła. Nie wiem, gdzie teraz mieszkasz, więc nie mogę wskazać Ci konkretnego miejsca. Poszukaj wokół Ciebie, gdzie odbywają się katechezy dla dorosłych. Poszukaj jakiegoś mądrego i otwartego księdza, który Ci pomoże. Możesz też poczytać na tej stronie: http://www.sandomierz.opoka.org.pl/bpsw/kk.php katechezy dla osób szukajacych wiary.
|
So cze 05, 2010 0:48 |
|
|
frank04
Dołączył(a): Pt cze 04, 2010 0:55 Posty: 76
|
Re: Jak się nawrócić?
Witaj, mysle, ze samo pragnienia nawrocenia juz jest nawroceniem. Z tego, co napisales to kulturowo jestes rzymskim katolikiem, z twoim szacunkiem do swietych, itp. Samo identyfikowanie sie z pewnemi aspektami tradycji nie jest jeszcze wiara, a jednak w twoim przypadku, mysle, juz jest. Wiara jest oparta na naszym doswiadczeniu Boga, ktory moze byc przez nas poznawany w swietle symboli, sakramentu, tj. np. jakis kosciol, w twoim przypadku prawdopodobnie KRK. Ale najwazniejsza jest zywa relacja z Bogiem poprzez swiadomy kontakt w modlitwie, czy chwili ciszy. Pozdrawiam
_________________ frank04 http://frank04.blog.onet.pl/
|
So cze 05, 2010 5:06 |
|
|
|
|
ozyrys
Dołączył(a): So cze 05, 2010 18:50 Posty: 76
|
Re: Jak się nawrócić?
Kilka rad jak się nawrócić
1. Olać wszystkie religie. 2. Jak jesteś członkiem KRK złóż Akt Apostazji. 3. Nie daj się już wciągnąć w bagno żadnej religii.
A teraz do frank04
Czy twoim zdaniem modlenie się do niezliczonej ilości świętych, matek boskich i wielu innych katolickich bożków to "żywa relacja z Bogiem" Biblia wyrażnie mówi do kogo masz się modlić a wy katolicy modlicie się do wszystkiego tylko nie do Boga.
_________________ "Prawda kole w aureolę" - J.I.Sztaudynger
|
So cze 05, 2010 22:40 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Jak się nawrócić?
ozyrys napisał(a): Biblia wyrażnie mówi do kogo masz się modlić a wy katolicy modlicie się do wszystkiego tylko nie do Boga. Takie oskarżenia wymagają udowodnienia, więc proszę, udowodnij że tak jest.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So cze 05, 2010 22:50 |
|
|
ozyrys
Dołączył(a): So cze 05, 2010 18:50 Posty: 76
|
Re: Jak się nawrócić?
No chyba jako Katolik znasz Biblię i wiesz, że jeden jest tylko Bóg i do niego masz się modlić. Biblia przecież zakazuje modlić się do figurek, obrazków itd.... Jakie oskarżenia tu widzisz i co tu udowadniać ? Wszystko jest jasne, że Katolicy modlą się do figurek, obrazków, świętych itd.. ale nie do Boga. Wasz ukochany papież JPII naprodukował więcej świętych niż wszyscy pozostali papieże. Jak wierzysz w Boga to powinieneś zrobić to samo co setki lat robił twój kościół a mianowicie spalić się sam na stosie jako heretyk
_________________ "Prawda kole w aureolę" - J.I.Sztaudynger
|
So cze 05, 2010 23:00 |
|
|
frank04
Dołączył(a): Pt cze 04, 2010 0:55 Posty: 76
|
Re: Jak się nawrócić?
ozyrys, Cytuj: Czy twoim zdaniem modlenie się do niezliczonej ilości świętych, matek boskich i wielu innych katolickich bożków to "żywa relacja z Bogiem" Biblia wyrażnie mówi do kogo masz się modlić a wy katolicy modlicie się do wszystkiego tylko nie do Boga.
pytasz sie mnie o cos, co wogole nie wynika z mojej wypowiedzi na tym watku. Jesli juz cos napisalem to raczej, ze Boga poznaje sie przez doswiadczenie, jako, ze to jest jedyny dostepny dla nas sposob - takze dla ciebie. Twoje twierdzenie, ze Biblia cos mowi i to podajesz jako jedyny argument swiadczy, ze jestes fundamentalista biblijnym. Twoje zachowanie, tj. agresywnosc wykazuje, ze Bog, ktory jest opisany w Biblii nie jest jednak inspiracja dla twojego zachowania, chyba, ze ten ze ST. A wg mnie te ST-alne opisy Boga nie maja wiele wspolnego z Bogiem, ktorego ja chce poznawac i w ktorego wierze. Napisz wiecej to moze bedzie mozliwa jakas dyskusja, ale musialbys uzywac argumentow, a nie agresji. Tymczasem pozdrawiam.
_________________ frank04 http://frank04.blog.onet.pl/
|
So cze 05, 2010 23:40 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Jak się nawrócić?
Rozumiem zatem że preferujesz bezpodstawne oskarżenia. Trudno, udowdniłeś jedynie że jesteś oszczercą Ozyrysie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So cze 05, 2010 23:47 |
|
|
ozyrys
Dołączył(a): So cze 05, 2010 18:50 Posty: 76
|
Re: Jak się nawrócić?
Dla was każdy jest oszczercą kto nie podziela waszego światopoglądu. Przyjęliście żyda Jezusa jako Boga a olewacie ST. A no tak macie NT, który wam pomógł stworzyć pogański Cesarz Konstantyn bo w waszej religii jest cała masa pogaństwa i nawet ulubiony argument, na który tak lubicie się powoływać jako Katolicy a mający świadczyć o wyjątkowości Jezusa czyli zmartwychwstanie nie jest niczym odkrywczym bo wielu pogańskich Bogów też umierało i zmartwychwstawało po trzech dniach. Rzymski Katolicyzm to po prostu bigos pogaństwa i nowej religii stworzony aby łatwiej było zaakceptować go poganom.
_________________ "Prawda kole w aureolę" - J.I.Sztaudynger
|
N cze 06, 2010 10:47 |
|
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8227
|
Re: Jak się nawrócić?
ozyrys napisał(a): Dla was każdy jest oszczercą kto nie podziela waszego światopoglądu. Nie - wystarczy udowodnić to, co się twierdzi. Opinia to nie dowód.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N cze 06, 2010 13:50 |
|
|
ozyrys
Dołączył(a): So cze 05, 2010 18:50 Posty: 76
|
Re: Jak się nawrócić?
Elbrus napisał(a): ozyrys napisał(a): Dla was każdy jest oszczercą kto nie podziela waszego światopoglądu. Nie - wystarczy udowodnić to, co się twierdzi. Opinia to nie dowód. Opinia to nie dowód a wiara tym bardziej. Chcesz dyskutować z faktami, że pogański cesarz Konstantyn jest współtwórcą katolicyzmu? Tylko dzięki temu, że uczynił religię katolicką wyznaniem państwowych kościół katolicki mógł ogniem i mieczem wprowadzać tę religię. Cesarze Rzymu byli motorem tej ekspansji bo bez tego byliście przez III wieki tylko sektą walczącą o przetrwanie. Bez poparcia władzy państwowej nawet dzisiaj jesteście bardzo słabi i dlatego kościół katolicki zawsze trzymał z władzą, która go popierała i dawała przywileje.
_________________ "Prawda kole w aureolę" - J.I.Sztaudynger
|
N cze 06, 2010 14:08 |
|
|
frank04
Dołączył(a): Pt cze 04, 2010 0:55 Posty: 76
|
Re: Jak się nawrócić?
Cytuj: Opinia to nie dowód a wiara tym bardziej.
Chcesz dyskutować z faktami, że pogański cesarz Konstantyn jest współtwórcą katolicyzmu? Tylko dzięki temu, że uczynił religię katolicką wyznaniem państwowych kościół katolicki mógł ogniem i mieczem wprowadzać tę religię. Cesarze Rzymu byli motorem tej ekspansji bo bez tego byliście przez III wieki tylko sektą walczącą o przetrwanie. Bez poparcia władzy państwowej nawet dzisiaj jesteście bardzo słabi i dlatego kościół katolicki zawsze trzymał z władzą, która go popierała i dawała przywileje. Ozyrys, podales pare faktow tutaj wyrywczo i niedokladnie i ponadto kilka opinii. Z faktami sie zgadzam, kazdy moze je sobie znalezc w ksiazkach historycznych i doczytac. Ale co z tego wynika? Jaka proponujesz alternatywe?
_________________ frank04 http://frank04.blog.onet.pl/
|
N cze 06, 2010 20:11 |
|
|
ozyrys
Dołączył(a): So cze 05, 2010 18:50 Posty: 76
|
Re: Jak się nawrócić?
frank04 napisał(a): Cytuj: Ozyrys, podales pare faktow tutaj wyrywczo i niedokladnie i ponadto kilka opinii. Z faktami sie zgadzam, kazdy moze je sobie znalezc w ksiazkach historycznych i doczytac. Ale co z tego wynika? Jaka proponujesz alternatywe?
No właśnie dzisiaj każdy ma dostęp do faktów jeżeli tylko chce się z nimi zapoznać. Co może wynikać z faktów jak nie prawda. O jaką alternatywę pytasz i względem czego?
_________________ "Prawda kole w aureolę" - J.I.Sztaudynger
|
N cze 06, 2010 20:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|