Droga "assiia"....
"idź zamknij się w swojej izdebce i tam się módl"
Musisz rozeznać swoje powołanie,a zrobisz to w ciszy na modlitwie.Nie bój się Bóg nie jest pomyłką;)
Dużym plusem jest akceptacja Twoich rodziców.Resztą rodziny się nie przejmuj,choć to nie będzie łatwe..Proś Pana Boga o znaki czy chce żebyś była siostrą zakonną......Niech strach nie paraliżuje Cię przed podjęciem decyzji,a zawsze będziesz szczęśliwa bo jak u boku Boga nie,to gdzie??
Właśnie to jest najpiękniejsze zostawić dla Niego wszystkich i wszystko i pójść...
<posłuszeństwo>
będę pamiętać o Tobie w modlitwie;)
PS:ja np proponowałabym wybrać się na jakieś rekolekcje.One pozwolą Ci się wyciszyć i podjąć decyzję.
Mam nadzieję,że napiszesz mi potem co się z Tobą dzieje;)
pozdrawiam ciepło