Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lis 10, 2024 20:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 584 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 39  Następna strona
 Jestem homoseksualistą. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn kwi 02, 2012 20:52
Posty: 11
Post Jestem homoseksualistą.
Nie wiem, czy jest to odpowiednie miejsce na takie wyznanie. Przyrzekłem sobie jednak już spory czas temu, że do końca życia nigdy osobiście nikomu o tym nie powiem. Nie wiem czy jest to grzech, ale nie mówię tego nawet księdzu w czasie spowiedzi (oczywiście wyznaję swoje grzechy, ale nic ponad to). Wiem, że Kościół nie potępia homoseksualistów, ale także nie pochwala ich stylu życia. Dlatego moją największą obawą jest to, jak przez całe życie zniosę tę całą sytuację. Mam dopiero nieco ponad 20 lat, ze swojej orientacji zdałem sobie sprawę w wieku ok. 13 lat, chociaż jak się teraz zastanowię, to już dużo wcześniej pojawiały się sygnały, których wtedy nie potrafiłem jeszcze odpowiednio zinterpretować. Jestem osobą, której ciężko jest żyć w kłamstwie, z jakąś tajemnicą. Jeszcze ciężej jest, gdy ktoś co chwilę dopytuje się, kiedy w końcu znajdę sobie dziewczynę. Próbuję o tym nie myśleć i żyć całkiem normalnie, ale niekiedy - najczęściej będąc w kościele - zaczynam myśleć o swoim życiu. O tym, że nigdy nie znajdę drugiej połówki, nie będę miał dzieci, i - co chyba najgorsze - że gdy dożyję starości, to umrę w samotności i zapomnieniu. I wtedy się zastanawiam, dlaczego Bóg mnie takim stworzył. Czy jest to jakiś rodzaj kary, krzyża na całe życie? Czemu akurat ja?


Pn kwi 02, 2012 21:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Jestem homoseksualistą.
Nie wydaje mi się, aby było to złe miejsce na takie wyznania. Ludzi zarówno na ulicy jak i na forum możesz spotkać różnych i tak samo różne zdania, opinie i postawy, w zależności z czym sam przychodzisz i co prezentujesz.
Ja nie wiem czemu takim jesteś, tak samo nie wiem dlaczego nie którzy umierają przedwcześnie, a inni chorują. Nie zamierzam prawić Ci pięknych nauk, ale raczej rozumiem że jest Ci ciężko z tą sytuacją, szczególnie z obawą o bycie samotnym. Na pewno może poznać wielu ludzi, możesz wiele zrobić w swoim życiu. Twoja orientacja to nie kara, ale skoro już taka jest to jakoś żyć musisz, a to jakoś zależy od Ciebie. Chyba każdy ma coś takiego z czym się boryka. Każdy ma coś co może uznać za wadę, lub nawet karę. Wydaję mi się że w chrześcijaństwie nie tyle chodzi o to aby zrozumieć dlaczego coś się dzieje, a nawet jak się tego pozbyć (np. cierpienia, pożądania), ale raczej co ja mogę z tym zrobić, jak to ukierunkować.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn kwi 02, 2012 21:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 02, 2012 20:52
Posty: 11
Post Re: Jestem homoseksualistą.
Dziękuję za odpowiedź. Miło jest przeczytać słowa, które w żaden sposób nie piętnują mnie jako osoby homoseksualnej. Próbuję nie identyfikować się z obrazem homoseksualistów, który prezentowany jest, np. w mediach. Swoim wyglądem czy zachowaniem nie podpadam chyba w towarzystwie, tzn. nigdy nikt nie zwrócił mi z tego powodu uwagi. Ale to jaki jestem i powodowany tym brak samoakceptacji, w jakiś sposób mnie ogranicza. Nie potrafię otworzyć się na innych ludzi, jestem raczej skrytą osobą, chociaż nie mam raczej problemów w relacjach międzyludzkich w dobrze znanym mi towarzystwie. Może także mój charakter sprawia, że żyję jak gdyby dla siebie. Na pewno jestem w pewnym stopniu egoistą, tyle że nie wiem, czy jest to powód tego, że mam taki charakter, czy skutek tego, że właśnie nie otwieram się emocjonalnie na innych, nawet najbliższych mi ludzi i przez to buduję wokół siebie swoisty mur. Czy długotrwałe tkwienie w takim odizolowaniu emocjonalnym może spowodować, że po jakimś czasie przestanę być zdolnym, by kochać innych ludzi. Naprawdę trudno mi sobie to wyobrazić, ale jeżeli nie będzie na świecie osoby, którą obdarzę bezgraniczną miłością i zaufaniem, to czy przestanę czuć? A jak pozbędę się takich uczuć, czy nie będę skazany na samotność?


Pn kwi 02, 2012 23:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jestem homoseksualistą.
Bycie homoseksualistą nijak nie przeszkadza być osobą wierzącą. Lub niewierzącą. Oczywiście, Kościół katolicki potępi czyny homoseksualne, ale trudno mi sobie wyobrazić byś miał zostać prawiczkiem do śmierci, o ile normalnie się rozwijasz i odczuwasz popęd płciowy (cóż, że do tej samej płci, to nieistotne). W takich przypadkach, gdy nauka Kościoła jest sprzeczna z życiem zawsze zastanawiam się co zrobiłby Jezus. I jakoś trudno mi sobie wyobrazić, by zechciał rzucać w Ciebie kamieniem, tylko dlatego że jesteś jaki jesteś. To "nie w jego stylu". A jak Ci ktoś powie, że to złe, że Kościół to potępia, że to grzech, to olej to. Skoro Jezus ujął się za cudzołożnicą, to tym bardziej poda rękę homoseksualiście.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn kwi 02, 2012 23:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 02, 2012 20:52
Posty: 11
Post Re: Jestem homoseksualistą.
Za każdym razem, gdy mam różne myśli i robię różne rzeczy, to zastanawiam się, jakiego wielkiego grzechu się dopuszczam. Ale właśnie także mam to przeczucie, że Bóg nie potępi mnie tylko dlatego, że mam jakąś chwilę słabości, czy daję się porwać pokusie. Nie robię fizycznie i psychicznie krzywdy innym ludziom. Co więcej, uważam się za osobę, która ma bardzo trzeźwe spojrzenie na świat, jest wyczulona na krzywdę innych i w obiektywny sposób próbuje oceniać, co jest dobre, a co złe. Nie wiem, czy są to atrybuty, które niwelują moje "złe uczynki", ale jak już pisałem - jeżeli krzywdzę w jakiś sposób kogoś, to tylko siebie, że daję się porwać "złej mocy".


Wt kwi 03, 2012 0:06
Zobacz profil
Post Re: Jestem homoseksualistą.
Jajko napisał(a):
W takich przypadkach, gdy nauka Kościoła jest sprzeczna z życiem zawsze zastanawiam się co zrobiłby Jezus. I jakoś trudno mi sobie wyobrazić, by zechciał rzucać w Ciebie kamieniem, tylko dlatego że jesteś jaki jesteś. To "nie w jego stylu". A jak Ci ktoś powie, że to złe, że Kościół to potępia, że to grzech, to olej to. Skoro Jezus ujął się za cudzołożnicą, to tym bardziej poda rękę homoseksualiście.
Jezus, na którego się powołujesz, odprawił kobietę cudzołożną słowami: "idź i nie grzesz więcej." To samo mógłby powiedzieć homoseksualiście.


Wt kwi 03, 2012 7:37
Post Re: Jestem homoseksualistą.
MIXer napisał(a):
Jajko napisał(a):
W takich przypadkach, gdy nauka Kościoła jest sprzeczna z życiem zawsze zastanawiam się co zrobiłby Jezus. I jakoś trudno mi sobie wyobrazić, by zechciał rzucać w Ciebie kamieniem, tylko dlatego że jesteś jaki jesteś. To "nie w jego stylu". A jak Ci ktoś powie, że to złe, że Kościół to potępia, że to grzech, to olej to. Skoro Jezus ujął się za cudzołożnicą, to tym bardziej poda rękę homoseksualiście.
Jezus, na którego się powołujesz, odprawił kobietę cudzołożną słowami: "idź i nie grzesz więcej." To samo mógłby powiedzieć homoseksualiście.

A homoseksualista grzeszy faktem, że jest homoseksualistą ?? :shock: :o
Idąc tym tropem: czy wg ciebie kobieta grzeszy tym, ze jest kobietą ?? :evil:


Wt kwi 03, 2012 8:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jestem homoseksualistą.
TPM napisał(a):
\daję się porwać "złej mocy".


To nie jest "zła moc", tylko naturalny pociąg seksualny. Nic złego w tym nie ma. Zresztą, jeśli jesteś osobą wierzącą, to pewnie wierzysz, że takim uczynił Cię właśnie Jezus. Bez sensu by było, żeby teraz Cię za to potępiał, nie? Skoro teoria katolicka mówi, że Jezus jest miłosierny, to jeśli nie robisz nikomu krzywdy, to i Tobie Jezus krzywdy nie zrobi. Bądź po prostu dobrym człowiekiem.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt kwi 03, 2012 9:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 02, 2012 20:52
Posty: 11
Post Re: Jestem homoseksualistą.
Ale gdy człowiek, taki jak ja, poddaje się pociągowi seksualnemu, to wtedy czyni wg Biblii "złe rzeczy", czyli teoretycznie robi coś przeciwko Bogu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że szczera spowiedź przyniesie odpuszczenie tego grzechu. Z drugiej strony zastanawiam się, czy byłbym w stanie to w ogóle wyznać podczas spowiedzi, bo tak jak już wcześniej napisałem, jakiś czas temu postanowiłem, że nigdy nie powiem o tym nikomu osobiście.


Wt kwi 03, 2012 13:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jestem homoseksualistą.
Wg Biblii może i czyni złe rzeczy, ale czy warto się tym przejmować? Homoseksualizm jest NATURALNY. Czy miłość homoseksualna czyin komuś szkodę? Krzywdzisz kogoś? Zakładam, że zachowujesz się podobnie jak Twoi rówieśnicy, czyli nie gwałcisz nikogo, ale zakochujesz się i chcesz być blisko. Dlaczego to ma być złe?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt kwi 03, 2012 13:51
Zobacz profil
Post Re: Jestem homoseksualistą.
Kozioł napisał(a):
A homoseksualista grzeszy faktem, że jest homoseksualistą ?? :shock: :o
Idąc tym tropem: czy wg ciebie kobieta grzeszy tym, ze jest kobietą ?? :evil:
Miałem na myśli homoseksualistę praktykującego. Natomiast samo bycie homoseksualistą w istocie nie jest grzechem.
Jajko napisał(a):
Zresztą, jeśli jesteś osobą wierzącą, to pewnie wierzysz, że takim uczynił Cię właśnie Jezus.
Homoseksualizm jest chorobą. Bóg nie czyni ludzi chorymi.
Jajko napisał(a):
Skoro teoria katolicka mówi, że Jezus jest miłosierny, to jeśli nie robisz nikomu krzywdy, to i Tobie Jezus krzywdy nie zrobi.
Pan Jezus tak czy siak nie robi krzywdy. Nigdy. Nikomu. Bez względu na okoliczności.


Wt kwi 03, 2012 14:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Jestem homoseksualistą.
Nawet jeśli przyjąć, że homoseksualizm jest chorobą, to nie ma na nią lekarstwa, a chorowanie jako takie nikomu krzywdy nie robi. Czym więc się przejmować? Wystarczy dobrze żyć. Jezus, jeśli istnieje i jest sprawiedliwy, doceni to.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt kwi 03, 2012 14:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2012 17:16
Posty: 1
Post Re: Jestem homoseksualistą.
TPM,

mimo, że dobrze znam obecną, dość agresywną tendencję do wmawiania ludziom, że homoseksualizm jest czymś naturalnym, wrodzonym, niezmiennym etc. - zdumiewają mnie takie wypowiedzi na tym forum.
Tak nie jest. Odczuwanie skłonności homoseksulnych jest zaburzeniem mającym swoje przyczyny i z pewnością nie - nieodwracalnym.
Polecam Ci mocno takie książki jak: 'Homoseksualizm i nadzieja' Gerard van den Aardweg
i 'Wyjść na prostą. Rozumienie i uzdrawianie homoseksualizmu' Richard Cohen.

TPM - wiem o czym mówię i znam osoby mające w przeszłości tego typu problemy. Jedną z nich jest mój chłopak i mam nadzieję - przyszły mąż.
Skłonności homoseksulne są wynikiem rozmaitych czynników, ale w żadnym wypadku nie są wrodzone i niezmienne.
Myślę, że nie ma tu sensu bardziej rozwijać tematu - przeczytaj polecone lektury, a jeśli poważnie chcesz zmierzyć się z problem i "wyjść na prostą" polecam też grupy terapeutyczne dla mężczyzn odczuwających niechciane skłonności homoseksulne działające w wielu miastach w Polsce.

Trzymaj się dzielnie, walcz o siebie i nie daj sobie wmówić, że jesteś na coś skazany, że to Bóg zesłał Ci taką "orientację" i na zawsze już musisz z nią żyć i podobne głupoty.

Ais


Wt kwi 03, 2012 17:41
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Jestem homoseksualistą.
Wielu wzięło ślub, a potem odeszli po latach, bo stwierdzili, że nie można oszukiwać siebie i innych przez całe życie.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt kwi 03, 2012 17:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 02, 2012 20:52
Posty: 11
Post Re: Jestem homoseksualistą.
ais - mnie śmieszą wypowiedzi osób, które nigdy nie były w porównywalnej sytuacji i wypowiadają się na jej temat, uważając swoje poglądy za pewne. Wychowałem się w normalnej, katolickiej rodzinie. Mam całkowicie normalny kontakt z rodzicami (i tak było przez całe moje życie). Od kiedy pamiętam, czułem pociąg do tej samej płci - nie chcę wchodzić w szczegóły, ale musisz uwierzyć, że tak było. Poza tym, jest potwierdzone naukowo, że homoseksualizm jest wrodzony. Czytałem na temat metod "leczenia" homoseksualizmu, ale wydają się one nie mieć nic wspólnego z wartościami chrześcijańskimi czy zasadami moralnymi, a zakrawają o pranie mózgu - to jest moim zdaniem dopiero nienormalne. Nie chodzi mi o "uleczenie", ale o znalezienie odpowiedniej drogi będąc takim jakim jestem. Nie chcę tutaj czytać wypowiedzi osób, które tkwią w błędnych przekonaniach (a tak naprawdę niewiedzy), więc jeżeli masz pisać, że homoseksualizm nie jest wrodzony, to lepiej nie pisz w ogóle, bo tak naprawdę nie wiesz, że piszesz głupoty. Moje sumienie funkcjonuje całkiem dobrze, i nie postrzega tego, kim jestem, za coś złego - dlatego jestem pewien, że Bóg także kocha mnie takim, jakim jestem.


Wt kwi 03, 2012 18:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 584 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 39  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL