Autor |
Wiadomość |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Życie po habicie
W omawianym tu przypadku nie ma nic szczególnie zaskakującego. Nie jest wykluczone, że dokładnie tak się może gdzieś dziać. Kościół powinien popracować nad jakimiś odpowiednimi zmianami, unowocześniającymi jego dość skostniałe struktury, które sprzyjają, w pewnych okolicznościach, powstawaniu różnych patologii. To nie jest nowe odkrycie. Johnny, jesteś pewien, że zwykle tak jest? Bo ja sądzę, że na pewno tak jest w mediach, z wiadomych powodów. Gdy jednak ktoś odchodzi, bo patologia go przerosła, to raczej nie ma nic złego w fakcie, że wyraźnie o tym mówi. Kozioł napisał(a): Dlaczego atakujecie posłańca złych wieści? Kto i gdzie atakował Jajko?
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pn kwi 16, 2012 12:27 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Życie po habicie
Ktoś, kto odchodzi, prędzej powie, że przerosła go "patologia", niż, że sam do czegoś nie dorósł.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn kwi 16, 2012 12:30 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Życie po habicie
Atak to może to nie był, ale komentarz Lizy do najmilszych nie należał, cytuję:
"Jajko- a nie mówiłam, że lubisz babrać się w brudach?"
Ale chyba nie warto tego roztrząsać.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn kwi 16, 2012 12:33 |
|
|
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Życie po habicie
Johnny99 napisał(a): Ktoś, kto odchodzi, prędzej powie, że przerosła go "patologia", niż, że sam do czegoś nie dorósł. Niekoniecznie. Może zwykle wcale o tym nie mówią albo zbywają prostą odpowiedzią? Gdy ktoś już jednak mówi, to robi to z jakiegoś powodu. Może kierują nim niskie pobudki ale może też mieć na uwadze dobro innych. Nie można z góry poddawać w wątpliwość ich motywacje - takie zjawisko prowadzi np. do zmniejszenia wykrywalności przestępstw.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pn kwi 16, 2012 12:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Życie po habicie
Cytuj: Wloczykiju, coś ci umknęło - Magdalena wyjawiła zakon : klaryski Ok, odszczekuję co nieco z mojej wypowiedzi. Niemniej w dalszym ciągu uważam, że artykuł pisany z wypiekami na policzkach i pod tezę "Znowu w tym kościele coś zmalowali". No a poza tym wczoraj było święto związane z siostrą zakonną więc trzeba było dorzucić do ognia. A osobnym torem - co mają wspólnego upokarzające pokuty nakładane przez LUDZI z chrześcijaństwem? Jeśli takie klasztory gdzie się to stosuje faktycznie istnieją to dlaczego kościelne elity nic z tym nie robią?
|
Pn kwi 16, 2012 13:07 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Życie po habicie
wloczykij napisał(a): Jeśli takie klasztory gdzie się to stosuje faktycznie istnieją to dlaczego kościelne elity nic z tym nie robią? A kto ma to robić? Ktoś z zewnątrz? A tym polega problem grup zamkniętych, że od środka zrobić się da niewiele, a z zewnątrz nikt nie zaingeruje, najczęściej nawet nie podejrzewa takiej potrzeby. A gdy ktos się wyrwie z zaklętego kręgu, to czy podejrzewa się go o chęc zemsty, o fantazjowanie itd itp?
|
Pn kwi 16, 2012 14:00 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Re: Życie po habicie
Istnieje w Kościele coś takiego, jak "autonomia zakonów":
Poszczególnym instytutom przyznaje się słuszną autonomię życia, zwłaszcza w zakresie zarządzania, dzięki której niech posiadają w Kościele własną dyscyplinę, a także zachowują własne dziedzictwo (KPK Kan. 586 ust. 1)
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn kwi 16, 2012 14:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Życie po habicie
Johnny99 napisał(a): Istnieje w Kościele coś takiego, jak "autonomia zakonów":
Poszczególnym instytutom przyznaje się słuszną autonomię życia, zwłaszcza w zakresie zarządzania, dzięki której niech posiadają w Kościele własną dyscyplinę, a także zachowują własne dziedzictwo (KPK Kan. 586 ust. 1) Ale mimo wszystko podlegają papiezowi i prawu Kościelnemu
|
Pn kwi 16, 2012 16:21 |
|
|
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
Re: Życie po habicie
Mniej więcej tak samo podlegają jak jednostki wojskowe podlegają Prezydentowi (jako zwierzchnikowi sił zbrojnych) i Konstytucji. Fali to specjalnie nie zmniejszy.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn kwi 16, 2012 22:52 |
|
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
Re: Życie po habicie
Zakony, szczególnie kontemplacyjne są zamkniętą społecznościa. tam łatwo o patologię samo "posłuszeństwo zakonne" też jest potencjalnie "patologogenne"
Myślę, że to, że takie patologie nie są nagminne można przypisać jedynie temu, że w zakonach są osoby które starają się swoje życie zakorzenić w Bogu
opisany przykład mnie nie gorszy ani trochę
widzę problem w tym, że lekcewazono wątpliwości postulantki/nowicjuszki że to na pewno jej powołanie i przypisywano to działaniu szatana
okres postulatu nowicjatu to okres kiedy poznaje się wspólnotę jak autorce artkułu zwyczaje tam panujące były nie do zaakceptowania nie powinna tam na siłę tkwić i tyle
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt kwi 17, 2012 17:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Życie po habicie
Krótko: Jak jabłko po cukierku.
|
Pn cze 25, 2012 8:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Życie po habicie
jesienna napisał(a): Zakony, szczególnie kontemplacyjne są zamkniętą społecznościa. tam łatwo o patologię samo "posłuszeństwo zakonne" też jest potencjalnie "patologogenne"
Jaki rodzaj patologii masz na myśli?
|
Pn cze 25, 2012 14:57 |
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2586
|
Re: Życie po habicie
Johnny99 napisał(a): Zwykle jest tak, że ktoś po odejściu z Kościoła czy zakonu, jeśli chce się o tym wypowiadać w mediach, opowiada głównie o tym, jak to tam było i jest fatalnie. Bartoś, Obirek, Kotliński, Węcławski (on akurat najmniej) to tylko najbardziej znane przykłady. Osoba, która odeszła z zakonu bywa w pewien sposób napiętnowana zwłaszcza przez pseudokatolików
|
Wt cze 26, 2012 7:00 |
|
|
Claire
Dołączył(a): Pn sie 27, 2012 14:26 Posty: 2
|
Re: Życie po habicie
Ja też mam rodzinę w zakonie i wiem,że są te jakieś "przeproszenia",czy "pokuty"..Jest oczywiste,że jeśli się jakoś "upadło" czy zgrzeszyło, to te rzeczy, właściwie rozumiane,przeżywane i przeprowadzane, mają służyć tylko duchowemu dobru delikwenta..Ale to ma być robione z miłością i w miłości i w szacunku do osoby! Ale to co opisuje była zakonnica,już dawno jest cięzką przesadą i zakrawa na jakieś chore wynaturzenie! i po prostu wbrew prawom człowieka! Tego Jezus chyba nie zalecał apostołom, ciekawe jak się tamtym nadgorliwym siostrom zdaje...? Powinno się nagłaśniać takie rzeczy i piętnować, raz po to,by chronić ludzi przed szkodą duchową i psychiczną i oczyszczać kościół z błędów które czasem w nim powstają.. Bardzo współczuję tej osobie która to przeżyła..To żenujące..Ale to dobrze się stało,że już po wszystkim,a jest Pani młoda i życie na pewno lepiej się ułoży,żeby nie powiedzieć najgorsze minęło... Pozdrawiam serdecznie i wspieram duchowo i psychicznie kibicuję
|
Śr sie 29, 2012 22:29 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Życie po habicie
mareta napisał(a): Osoba, która odeszła z zakonu bywa w pewien sposób napiętnowana zwłaszcza przez pseudokatolików Nie pseudokatolików ale przez elity kościelne. Pan Bartoś mówił o tym. Zaden biskup nie podaje mu ręki
|
Pt sie 31, 2012 21:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|