Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 6:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pana 
Autor Wiadomość
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
janek1 napisał(a):
To że ma żonę to fakt. I nie ma przymusu kochać ją. Ani obowiązku.
Oczywiście ma. Tak nakazał Apostoł Paweł "Mężowie, miłujcie swe żony". Natomiast sytuacja, w której ktoś obwinia swoje małżeństwo o wywołanie duchowej szkody jest po pierwsze szalenie niebezpieczna, bo może prowadzić do rozpaczy o zbawieniu, a po drugie - jest bardzo bolesna dla małżonka, któremu się wmawia, że stoi na drodze zbawienia osoby, którą kocha.
Cytuj:
To wszystko powinno odbywać się na płaszczyźnie wolności.
No ciekawe. Osoba, która pisze, że mamy przypisane obowiązkowe powołanie i koniecznie musimy je realizować, nagle zaczyna coś beblać o wolności.
Cytuj:
Wyjściem z tego jest rozwód państwowy i unieważnienie ze strony Kościoła.
Wyjściem jest, że weźmiesz koło i walniesz się w czoło. A potem będziesz podburzał mężów przeciw żonom. Wielki katolik się znalazł "wyjściem jest rozwód".
Cytuj:
To jest właśnie ta wolność, wolna wola którą dał nam Pan.
Patologia "unieważnień" traktowanych de facto jako "rozwód kościelny" to jest wyraz wolności, którą dał nam Pan. Wystawienie za drzwi kobiety, której się ślubowało miłość i wynajęcie prawnika, który dowiedzie, że nigdy nie było żadnego ślubowania to jest wyraz wolności, która dał nam Pan. Weź koło i walnij się w czoło - powtarzam sugestię.


Wt gru 27, 2016 13:44

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
Ja tu nie widzę "pomyłki z powołaniem" tylko ucieczkę od obowiązków stanu.
Broń nas Panie Boże przed tym, byś człowieku został kapłanem!

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Wt gru 27, 2016 18:14
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38
Posty: 350
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
jakby podobnie; Jeżeli ktoś się do małżeństwa nie nadaje to tym bardziej do kapłaństwa.


Śr gru 28, 2016 8:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 21, 2016 13:22
Posty: 10
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
Marek_Piotrowski napisał(a):
Ja tu nie widzę "pomyłki z powołaniem" tylko ucieczkę od obowiązków stanu.
Broń nas Panie Boże przed tym, byś człowieku został kapłanem!

to tak jak z deszczu pod rynnę. tylko że czasami bardziej smakuje suchy chleb z wodą niż marcepany z szampanem


Śr gru 28, 2016 10:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 21, 2016 13:22
Posty: 10
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
dimko napisał(a):
jakby podobnie; Jeżeli ktoś się do małżeństwa nie nadaje to tym bardziej do kapłaństwa.

jak ktoś jest od wszystkiego to jest od... niczego. Ma powołanie kapłańskie i nie ma co tu dyskutować.


Śr gru 28, 2016 10:13
Zobacz profil
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
janek1 napisał(a):
Ma powołanie kapłańskie i nie ma co tu dyskutować.
A wnioskujesz to skąd? Tak się uparłeś, żeby facetowi i jego żonie spieprzyć życie? Idź sam sobie spieprz życie, jak tak lubisz spieprzone życia. A od innych się odwal.

Przepraszam wrażliwszych za agresywny styl, ale przecież szlag trafia, jak się widzi netowego eksperta, który facetowi mającemu problem w małżeństwie, z miejsca, bez rozeznania każe się rozwieść.


Śr gru 28, 2016 10:20

Dołączył(a): Śr gru 21, 2016 13:22
Posty: 10
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
Apostoł Paweł nie nakazał, lecz powiedział. Ma to bardziej wyraz prośby niż rozkazu. Z niewolnika nie ma robotnika. Jeżeli żona - wówczas narzeczona wiedziała o planach męża - narzeczonego, to po co się z nim wiązała. Przecież musiała brać pod uwagę, że pragnienia - powołanie z czasem się odezwie - silniej lub słabiej. Ale się odezwie. Bóg upomni się o swoje.
powołanie jest obowiązkowe. jeżeli nie, to nie byłoby małżeństwa, kapłaństwa, zakonów. W ciszy i samotności mówi do nas Bóg. A my jako ludzie wolni i posiadający wolną wolę powinniśmy odpowiedzieć na powołanie. Możemy powiedzieć tak lub nie. tylko że... jeżeli powiemy nie - będziemy nieszczęśliwi. Wybierzemy tak jak my chcemy a nie tak jak chce tego Bóg. On nas zna zanim jeszcze się urodziliśmy. Jeżeli pragnienie jest tak duże powinien porozmawiać z żoną. Jeżeli chce dla niego jak najlepiej - pozwoli mu odejść. I jeżeli jego powołanie jest planem Boga to zostanie kapłanem. nikt ani nic mu w tym nie przeszkodzą. Dla Boga nie ma nic niemożliwego.


Śr gru 28, 2016 10:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 21, 2016 13:22
Posty: 10
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
zefciu napisał(a):
janek1 napisał(a):
Ma powołanie kapłańskie i nie ma co tu dyskutować.
A wnioskujesz to skąd? Tak się uparłeś, żeby facetowi i jego żonie spieprzyć życie? Idź sam sobie spieprz życie, jak tak lubisz spieprzone życia. A od innych się odwal.

Przepraszam wrażliwszych za agresywny styl, ale przecież szlag trafia, jak się widzi netowego eksperta, który facetowi mającemu problem w małżeństwie, z miejsca, bez rozeznania każe się rozwieść.

powołanie to nie coś ulotnego, przemijającego, chwila. To jest i to się czuje. I to trwa. jeżeli zostanie kapłanem - a to jest jego powołaniem - będzie szczęśliwy. A żona jak zobaczy męża szczęśliwego, uśmiech - to nie trzeba więcej słów.


Śr gru 28, 2016 10:28
Zobacz profil
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
Już dość. Wszystko, co było do powiedzenia w tym wątku, zostało już powiedziane. janek1 już tylko w kółko będzie powtarzał swoje obrzydliwości. I posuwał się w tej obrzydliwości coraz dalej. Np. wymagał od skrzywdzonej przez egoistycznego męża kobiety, żeby się pogodziła i cieszyła, że ją porzucił. Średnio mam ochotę na tę "dyskusję", bo muszę powstrzymywać wymioty czytając te kanapowe porady duchowe Ojca janka1.


Śr gru 28, 2016 11:02
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
janek1 napisał(a):
Apostoł Paweł nie nakazał, lecz powiedział. Ma to bardziej wyraz prośby niż rozkazu. Z niewolnika nie ma robotnika. Jeżeli żona - wówczas narzeczona wiedziała o planach męża - narzeczonego, to po co się z nim wiązała. Przecież musiała brać pod uwagę, że pragnienia - powołanie z czasem się odezwie - silniej lub słabiej. Ale się odezwie. Bóg upomni się o swoje.
powołanie jest obowiązkowe. jeżeli nie, to nie byłoby małżeństwa, kapłaństwa, zakonów. W ciszy i samotności mówi do nas Bóg. A my jako ludzie wolni i posiadający wolną wolę powinniśmy odpowiedzieć na powołanie. Możemy powiedzieć tak lub nie. tylko że... jeżeli powiemy nie - będziemy nieszczęśliwi. Wybierzemy tak jak my chcemy a nie tak jak chce tego Bóg. On nas zna zanim jeszcze się urodziliśmy. Jeżeli pragnienie jest tak duże powinien porozmawiać z żoną. Jeżeli chce dla niego jak najlepiej - pozwoli mu odejść. I jeżeli jego powołanie jest planem Boga to zostanie kapłanem. nikt ani nic mu w tym nie przeszkodzą. Dla Boga nie ma nic niemożliwego.

Malzenstwo jest pierwszym powolaniem czlowieka.
Kaplanstwo- specjalnym. Zreszta niekoniecznie zaprzeczajacym powolaniu do malzenstwa. Jest to dyscyplina Kosciola rzymskokatolickiego.
Nawet teraz, jesli chce bardziej sluzyc Bogu i ludziom, moze zostac diakonem stalym.
W kazdym razie slubowal przed Bogiem milosc, wiernosc i uczciwosc malzenska swojej zonie i takich przysieg sie nawet w imie "wyzszego dobra" nie lamie.
A zmuszanie moralne zony do rezygnacji ze wspolnego zycia na pewno nie jest dobrem.

Niech sie autor watku (ktory od dwoch lat w nim nie pisze) wezmie w garsc i zachowa jak prawdziwy mezczyzna, ktory bierze odpowiedzialnosc za swoje slowa.
Nie potrafi zadbac o to, co Panu Bogu obiecal a bedzie dobrym kaplanem/zakonnikiem?

Ty janek1 najpierw dojrzyj, a potem mysl o kamedulach. To najciezszy zakon dla dojrzalych i odpowiedzialnych (przynajmniej za siebie) mezczyzn, ale nie dla egoistow i wybierajacych zycie w samotnosci, zeby uciec od ludzi i zobowiazan pod plaszczykiem "powolania"


Śr gru 28, 2016 11:36

Dołączył(a): Śr gru 21, 2016 13:22
Posty: 10
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
myślałem, że pierwszym powołaniem człowieka jest powołanie do świętości a nie do małżeństwa. padają tu słowa o "kole" "egoizm". Dostrzegasz drzazgę a nie widzisz belki. Nauczycielu, ulecz samego siebie...


Śr gru 28, 2016 13:23
Zobacz profil
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
janek1 napisał(a):
myślałem, że pierwszym powołaniem człowieka jest powołanie do świętości a nie do małżeństwa.
No i owszem. Ale drogą do świętości jest miłość, a nie krzywdzenie bliźnich.
Cytuj:
padają tu słowa o "kole" "egoizm".
Bo to jest egoizm. Nie dość że wystawiasz za drzwi osobę, która Ci zaufała i zobowiązała dzielić z Tobą całe życie, to jeszcze zrzucasz z siebie odpowiedzialność bredząc, że Bóg tak chciał.
Cytuj:
Dostrzegasz drzazgę a nie widzisz belki.
Wybacz, ale nie potrafię znaleźć w moim zachowaniu czegoś porównywalnego do tego, co w tej chwili robisz. Ja nie namawiam nieznanych ludzi w Internecie do krzywdzenia siebie i innych, wmawiając im, że taka jest wola Boża.


Śr gru 28, 2016 13:49
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
Czyzbys janek1 uwazal, ze malzenstwo ustanowione przez Boga w raju jest przeszkoda na drodze do swietosci?
Czy moze wydaje ci sie, ze stan duchowny (sluby/swiecenia) daje przepustke do nieba?

Chyba zle rozumiesz powolanie. Bog buduje na naturze i pisze prosto na krzywych liniach naszego zycia. Czego Bog zlaczyl, niech czlowiek nie rozdziela. Chyba wiesz,kto to powiedzial?

Malzenstwo powinno byc sakramentem udzielanym sobie przez ludzi dojrzalych, swiadomych i odpowiedzialnych. Bez zadnego przymusu.
Ucieczka z malzenstwa do kaplanstwa (ktorego bez dobrowolnej zgody zony i tak nie bedzie), nie jest planem Bozym i zadnych dobrych owocow nie da (jesli w ogole takowy kandydat zostanie dopuszczony do swiecen).

Ksieza i zakonnicy nie staja sie bezgrzeszni i swieci po slubach czy swieceniach. I zaden nie zyje dla siebie. Kaplan jest dla ludzi. A jak wiarygodnie ma byc swiadkiem wiernosci jesli oszukal zone i zdradzil przyrzeczenie malzenskie?


Śr gru 28, 2016 14:25
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
Czasem ludzie zapominają, że może być jeszcze wykroczenie przeciw przykazaniu miłości i skupiają się na przykazaniach opisanych wprost w Katechizmie, jak na kodeksie drogowym.

Na wszelki wypadek wyłączyłem sygnaturę w każdym z postów janka1, gdyby jednak miało się okazać, że to nie było na serio, tylko w celu nabicia licznika postów, aby potem dodać reklamę.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr gru 28, 2016 16:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Źle odebralem swoje powołanie posłuchałem ludzi a nie Pa
Jeżeli przyjąłeś sakrament małżeństwa, to Bóg potwierdził nim Twoje powołanie do małżeństwa i błogosławi Ci na drodze, którą wybrałeś. Proponowałabym raczej zastanowić się, co dzieje się z Twoim małżeństwem, że masz pokusę, by od niego uciec. Choćby i w modlitwę i myśli o kapłaństwie.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lut 22, 2017 13:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL