Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 9:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 Powołanie czy próba wybrania "łatwiejszej" drogi? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20
Posty: 111
Post Powołanie czy próba wybrania "łatwiejszej" drogi?
Witam po mojej długiej nieobecności tutaj. Kilka lat temu zakładałem już temat w tym dziale zastanawiając się nad swoim powołaniem. Trochę czasu upłynęło, a ja nadal decyzji nie podjąłem. Żeby wszystko było jasne zacznę od początku.

W wieku 7 lat zostałem ministrantem. Po niedługim czasie służby przy ołtarzu pojawiła się u mnie fascynacja kapłaństwem, która w późniejszym czasie przerodziła się w pragnienie wstąpienia do seminarium. W gimnazjum jednak sytuacja zaczęła się zmieniać. Zacząłem mieć wątpliwości, a do tego doszły pierwsze miłości, dojrzewanie, zainteresowanie dziewczynami i seksem, pornografia itp. Moi koledzy byli mało religijni więc z czasem moje życie duchowe zaczęło ograniczać się do niedzielnej mszy świętej. Poszedłem do technikum, zdałem maturę i egzamin zawodowy. Po szkole wybierałem się na studia, jednak z różnych przyczyn musiałem zacząć rozglądać się za pracą. Obecnie mam 23 lata, stałą pracę z której jestem zadowolony, finansowo daję sobie radę jednak wątpliwości co do drogi życiowej nie zniknęły.

Niby chciałbym studiować, ale nie wiem co. Niby w pracy mi się podoba, ale czuję że nie tędy droga. Tylko ta myśl o wstąpieniu do seminarium/zakonu wraca do mnie co jakiś czas i to mimo, że moja wiara w ostatnim czasie jest co najwyżej letnia. Kiedy jestem na mszy, wydaje mi się, że chciałbym sprawować Eucharystię, głosić Słowo Boże... często idzie to w parze z ogólną potrzebą nawrócenia, ale po kilku - kilkunastu dniach zapał słabnie - odechciewa mi się kapłaństwa, a modlitwa również schodzi na daleki plan. Zdarza się, że zapał gasi błahostka w postaci ładnej dziewczyny w mini, którą akurat minę na ulicy :-) a dziewczyny szukam już od gimnazjum jednak kiedy poznam obiecującą kandydatkę, okazuje się, że jednak nie możemy być razem więc ciągle jestem sam.

Obecnie spłacam pożyczkę zaciągniętą na kupno auta, więc jakiekolwiek decyzje mogę podjąć dopiero w przyszłym roku. Postanowiłem, że przez ten czas muszę odbudować swoje życie religijne i modlić się o światło Ducha Św. bo bez przyczyny nie dzieje się nic, a ktoś kiedyś powiedział, że Pan powołuje czasem w bardzo pokrętny i niezrozumiały dla człowieka sposób. W międzyczasie obejrzałem też film o św. Franciszku, o. Pio, ujął mnie życiorys św. Jana Pawła II, poznałem kilku fajnych księży, naoglądałem się filmów o Franciszkanach, Dominikanach i Paulinach, odbyłem pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę (zakochałem się w tym miejscu), mieszkałem jako młodzieniec przez kilka dni w seminarium duchownym w ramach konkursu biblijnego (w tym miejscu też się zakochałem) przez co nawet gdybym zdecydował się na kapłaństwo to pojawiłby się problem czy jako zakonnik czy jednak jako kapłan diecezjalny.

Moje pytanie do Was brzmi: Czy ktoś z Was (zwłaszcza tych którzy którzy poszli za głosem powołania) miał podobne rozterki? Czy to naprawdę może być powołanie czy może podświadomie próbuję wybrać tą "łatwiejszą" drogę w sensie: skoro nie mogę poderwać dziewczyny to pójdę do seminarium/zakonu?


Pn sie 18, 2014 18:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Powołanie czy próba wybrania "łatwiejszej" drogi?
[quote]
Moje pytanie do Was brzmi: Czy ktoś z Was (zwłaszcza tych którzy którzy poszli za głosem powołania) miał podobne rozterki? Czy to naprawdę może być powołanie czy może podświadomie próbuję wybrać tą "łatwiejszą" drogę w sensie: skoro nie mogę poderwać dziewczyny to pójdę do seminarium/zakonu?

A kto ich nie mial? Kazdy ma, predzej czy pozniej, poczawszy od etapu zastanawiania sie nad pojsciem do seminarium lub zakonu, poprzez formacje (nowicjat, seminarium) skonczywszy na slubach lub/i swieceniach a nawet pozniej kiedy ksiedza/zakonnika dopadnie jakis kryzys, wewnetrzne wypalenie itp. wtedy tez nieraz zastanawia sie czy to jego droga, czy dobrze wybral, czy rzeczywiscie Bog go powolal do swojej sluzby.

Siegnij po Pismo Swiete i przeczytaj sobie rozne historie powolania wielkich postaci biblijnych (np.Abraham, Mojzesz, Jonasz, Izajasz, Jeremiasz, Amos, Apostolowie, sw. Pawel). Zobaczysz wtedy, ze powolanie to nie bylo sobie takie hop, siup. To byla nieraz wielka wewnetrzna walka, wyklocanie sie z Bogiem, ludzkie dramaty, wymigywanie sie od tego powolania, zdrady i odejscia.

A co do wyboru "latwiejszej drogi".
Jest to opcja najgorsza z mozliwych ale wtedy nie mozna mowic o autentycznosci takiego powolania. Tak czasami bywa. Ktos idzie do seminarium bo nie wyszlo mu z dziewczyna albo dlatego bo uwaza kobiete za zrodlo wszelkiego zla (wskazana jest wtedy wizyta u dobrego lekarza) albo tez jest nieudacznikiem zyciowym wiec idzie do zakonu lub seminarium bo tam zrobi co mu kaza, nie bedzie sie wychylal i bedzie mial zapewniony spokojny zywot.

_________________
ksiądz


Pn sie 18, 2014 21:58
Zobacz profil
Post Re: Powołanie czy próba wybrania "łatwiejszej" drogi?
Jeśli masz chwiejny charakter to nigdzie Ci nie będzie dobrze.


Wt sie 19, 2014 6:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Powołanie czy próba wybrania "łatwiejszej" drogi?
Najprościej: spróbuj. Seminarium jest czasem rozeznawania powołania, decyzję podejmuje się dopiero po kilku latach. Na razie to czysta teoria...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr sie 20, 2014 9:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: Powołanie czy próba wybrania "łatwiejszej" drogi?
paul1205 napisał(a):
nawet gdybym zdecydował się na kapłaństwo to pojawiłby się problem czy jako zakonnik czy jednak jako kapłan diecezjalny.

Moje pytanie do Was brzmi: Czy ktoś z Was (zwłaszcza tych którzy którzy poszli za głosem powołania) miał podobne rozterki? Czy to naprawdę może być powołanie czy może podświadomie próbuję wybrać tą "łatwiejszą" drogę w sensie: skoro nie mogę poderwać dziewczyny to pójdę do seminarium/zakonu?


A może sprawę powołania zostaw Panu Bogu? Czyż to nie On ma Cię wezwać? :) Mam wrażenie, że to Ty chcesz decydować o powołaniu, a przecież jest inaczej, czyż nie?


Śr sie 20, 2014 10:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 21, 2014 22:05
Posty: 5
Post Re: Powołanie czy próba wybrania "łatwiejszej" drogi?
jo_tka napisał(a):
Najprościej: spróbuj.

Szczerze, to nie wiem, czy taka porada dla młodej osoby, która zastanawia się co począć ze swoim życiem, jest dobra. :roll: I nie piszę tego, aby wywołać burze w szklance wody, ale po to, aby racjonalnie spojrzeć na dana sytuację.
Pójście do seminarium/zakonu wiąże się, w przypadku ostatecznego niepowodzenia, ze stratą od roku do pięciu lat z życia. Jeżeli ktoś sam nie wie czego chce, to raczej coś, co mu zamknie resztę dróg studiowania nie jest dobrym wyborem.

Ja raczej radzę pójść na jakieś studia "ogólne" - tzn takie, które np po roku daja możliwość zmiany kierunku, na jakiejś państwowej uczelni.
Na większości kierunków na uczelni przez pierwszy rok są podstawy praktycznie identyczne dla większości wydziałów. Np na politechnice wszyscy mają matmę i fizę w na pierwszym roku i nie ma tutaj nic co by można było zmienić. Jeżeli jakieś przedmioty się różnią to takie, które można awansem dorobić (mało ECTS).
Jak pójdziesz do seminarium to praktycznie zamkniesz sobie drogę zmiany kierunku. Mało tego jak pójdziesz na "zwykłe studia" zawiesisz na rok, spróbujesz w seminarium, to zawsze możesz wrócić. Do odrobienia zostaną ewentualne różnice programowe (programy studiów aż tak bardzo się nie zmieniają, więc to możliwość powrotu ).

W skrócie - raczej doradzam studia dzienne na państwowej uczelni techniczne/humanistyczne niż seminarium.
Uniwerki, politechniki zapraszają do 26 roku życia, a w seminarium chyba można dłużej studiować - ale tego nie wiem. Może ktoś wie i się wypowie.

Od strony duchowej - może jakieś rekolekcje koledze pomogą???


Cz sie 21, 2014 22:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 11, 2010 8:04
Posty: 1
Post Re: Powołanie czy próba wybrania "łatwiejszej" drogi?
ŻUBRÓWKA napisał(a):
Pójście do seminarium/zakonu wiąże się, w przypadku ostatecznego niepowodzenia, ze stratą od roku do pięciu lat z życia. Jeżeli ktoś sam nie wie czego chce, to raczej coś, co mu zamknie resztę dróg studiowania nie jest dobrym wyborem.

Myślę, że przez ten rok do pięciu lat powinien nastąpić jakiś wzrost człowieka i nieporozumieniem jest wówczas rozpatrywanie tego czasu w kategoriach straty, a odejścia jako ostatecznego niepowodzenia.


Pt sie 22, 2014 21:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 22, 2014 21:54
Posty: 3
Post Re: Powołanie czy próba wybrania "łatwiejszej" drogi?
Czas studiów może spowodować, że człowiek dojrzeje do podjęcia ostatecznej decyzji o pójściu drogą powołania. Powołanie nie zniknie, Bóg powołuje człowieka na serio i nie bawi się nim. Odkładanie jednak decyzji może spowodować, że człowiek sam zatraci łaskę powołania. Zaangażuje się w pracę, może w jakieś badania naukowe, usamodzielni się i będzie wtedy trudniej to zostawić i pójść za tym pierwotnym głosem serca. Wydaje mi się, że z każdym rokiem może być trudniej.


Pt sie 22, 2014 22:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2014 11:49
Posty: 1
Post Re: Powołanie czy próba wybrania "łatwiejszej" drogi?
Witam wszystkich.
Polecam przede wszystkim dobre rekolekcje, ale nie powołaniowe, tylko takie, które zmierzają ku poznaniu siebie samego. Jeśli nie poznasz siebie, nie zrozumiesz swoich pragnień, nigdy nie będziesz w stanie podjąć decyzji. A nawet jeśli ją podejmiesz, pójdziesz do seminarium/ zakonu i po jakimś czasie odejdziesz, to będziesz przede wszystkim sfrustrowany. Poznaj siebie, ostrzegam, to bardzo trudny proces, a potem będzie Ci łatwiej wybrać. Wiem to akurat z autopsji.


Cz wrz 04, 2014 11:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL