Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 12:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Wspólnota życia katolickiego dla samotnych 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Soul33 napisał(a):
Poczucie zmarnowanego życia, gdy człowiek uważa, że bardzo mało wartościowego zrobił, może być czymś nieprzyjemnym.


To wszystko zależy od tego jaki kto ma charakter, i w jaki sposób podchodzi do takich kwestii.
Bo gdyby na samym początku ktoś coś by odemnie wymagał, i ja też bym coś od siebie zaczął wymagać no i niestety, bym nie sprostał swoim i cudzym oczekiwaniom, to faktycznie mógłbym mieć do siebie pretensje, tyle że ja nigdy nigdzie nikomu nie obiecywałem, że cokolwiek w życiu osiągne, więc nie bardzo rozumiem w czym tu widzisz problem?

swteresa napisał(a):
Nie jestem na forum codziennie, gdyż zdobywanie chleba powszedniego zabiera mi dużo czasu. Nie mam pretensji że mało osób bierze udział w dyskusji. Sama pierwszy raz biorę udział w forum. Po za tym są wakacje, ludzie odpoczywają.
Co do tematu dyskusji, to mam do czynienia z wieloma osobami samotnymi, niepełnosprawnymi fizycznie lub z zaburzeniami psychiki - nerwica, depresja. Ludzie Ci często pragną drugiego człowieka, ale często na własnych zasadach. I tu jest problem współczesnej samotności, brak pokory "nie rusz bo ugryzę". I tu problem seksu jest daleko, przede wszystkim wysuwa się problem akceptacji, przyjaźni. Ludzie często mają "złamane kręgosłupy" przez rodziny, ciężkie życie, chorobę itp. A ludzie gdyby tylko chcieli trochę się zaprzeć własnego "ja" mogliby pomóc sobie nawzajem zamiast się izolować i rozczulać nad sobą. A jak tworzyły się pierwsze wspólnoty zakonne - gromadziło się kilku zapaleńców koło jednej osobowości i rozrosły się do nobliwych dziś zgromadzeń. Czy teraz już nie ma potrzeby tworzenia nowych wspólnot, czy indywidualizm to wszystko zniszczył. A może jest tak dużo zgromadzeń, że nowych nie ma po co tworzyć. Wystarczy poszukać coś dla siebie? No ale czytałam kiedyś na jakimś forum, że dziewczyna na wózku szukała wspólnoty zakonnej która by ją przyjęła? Pytała też o to kobieta po 40-tce. A może zamiast szukać utworzyć coś nowego? Dla tych których nikt nie chce, bo nie nadają się do ciężkiej pracy fizycznej, bo są słabi psychicznie, bo życie lub ludzie złamali ich. Ilu takich zmaga się samotnie? Zdrowy człowiek nigdy takiej osoby nie zrozumie - bo nie jest w stanie. Ale osoba która coś złego przeżyła tak.


Coś tobie sie pomyliło.
Jeśli chcesz pomagać niepełnosprawnym to rób takie rzeczy gdzie indziej, na jakimś ateistycznym forum.
Przecież sam Jezus mówił.

"Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je
(Mateusz 16, 24. 25).

Jeśli ktoś chce, to niech weźmie swój krzyż i po katoliku cierpieć przez całe życie, czekając na nagrode po śmierci.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn sie 08, 2016 11:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Robek napisał(a):
To wszystko zależy od tego jaki kto ma charakter, i w jaki sposób podchodzi do takich kwestii.
Bo gdyby na samym początku ktoś coś by odemnie wymagał, i ja też bym coś od siebie zaczął wymagać no i niestety, bym nie sprostał swoim i cudzym oczekiwaniom, to faktycznie mógłbym mieć do siebie pretensje, tyle że ja nigdy nigdzie nikomu nie obiecywałem, że cokolwiek w życiu osiągne, więc nie bardzo rozumiem w czym tu widzisz problem?

Problem jest subiektywny. Dlatego wcześniej napisałem, że nie wszyscy będą mieli poczucie, że czegoś im w życiu wyraźnie brakuje lub nie wszystkim będzie to przeszkadzać.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn sie 08, 2016 12:35
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 06, 2016 20:32
Posty: 119
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Soul33 napisał(a):
Robek napisał(a):
To wszystko zależy od tego jaki kto ma charakter, i w jaki sposób podchodzi do takich kwestii.
Bo gdyby na samym początku ktoś coś by odemnie wymagał, i ja też bym coś od siebie zaczął wymagać no i niestety, bym nie sprostał swoim i cudzym oczekiwaniom, to faktycznie mógłbym mieć do siebie pretensje, tyle że ja nigdy nigdzie nikomu nie obiecywałem, że cokolwiek w życiu osiągne, więc nie bardzo rozumiem w czym tu widzisz problem?

Problem jest subiektywny. Dlatego wcześniej napisałem, że nie wszyscy będą mieli poczucie, że czegoś im w życiu wyraźnie brakuje lub nie wszystkim będzie to przeszkadzać.


Nie, nie, nie. Może przez jakiś czas dany człowiek będzie uważał, że niczego mu nie brakuje, że jest panem świata, hulaj dusza, koniom lżej, jednak każdy po jakimś czasie będzie odczuwał jakiś brak. Przecież teoretycznie, nic nie trwa wiecznie. Jeżeli jest na świecie człowiek, który uważa, że niczego mu nie brakuje, to chyba jest najszczęśliwszy na świecie.


Wt sie 09, 2016 10:26
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Koń w stajni też nie musi czuć, że coś mu brakuje. Dają mu pić, jeść i pobiegać codziennie po wybiegu.

Istnieją ludzie, którzy wiodą proste życie i nie dążą do niczego więcej oprócz imprezy co weekend. Dla zwykłego człowieka to mało, ale są też tacy, którym to wystarcza i nie widać, aby obchodziło ich coś poza tym, nawet na starość.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt sie 09, 2016 12:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Soul33 napisał(a):
Istnieją ludzie, którzy wiodą proste życie i nie dążą do niczego więcej oprócz imprezy co weekend. Dla zwykłego człowieka to mało, ale są też tacy, którym to wystarcza i nie widać, aby obchodziło ich coś poza tym, nawet na starość.


Mam wrażenie jakby ci przeszkadzało takie podejście do życia.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt sie 09, 2016 22:02
Zobacz profil
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
non_serviaam napisał(a):


Nie, nie, nie. Może przez jakiś czas dany człowiek będzie uważał, że niczego mu nie brakuje, że jest panem świata, hulaj dusza, koniom lżej, jednak każdy po jakimś czasie będzie odczuwał jakiś brak. Przecież teoretycznie, nic nie trwa wiecznie. Jeżeli jest na świecie człowiek, który uważa, że niczego mu nie brakuje, to chyba jest najszczęśliwszy na świecie.[/quote]

Jeżeli uważa, że mu niczego nie brakuje, to jest kłamcą. Chociaż by miał wszystkie największe bogactwa, a brakowało by mu miłości- to jest biedny.
Jeżeli czuł by, że osiągnął wszelkie szczęście na ziemi, to i tak jego dusza będzie odczuwała niedosyt, bo dusza będzie tęskniła do Boga, za czymś czego na ziemi nie osiągniemy. Możemy wmawiać sobie, że jesteśmy szczęśliwi, ale to nieprawda. To wiara jest naszym szczęściem i tęsknotą za szczęściem. Rozum może to odrzucać, ale dusza pragnie.
Dużo jest przypadków, że bogaci i sławni ludzie popełniają samobójstwo, bo wewnątrz byli bardzo nieszczęśliwi. Nie naszym celem życia na ziemi jest to, by się chełpić szczęściem, lecz to, by pragnąć i dożyć do szczęścia wiecznego, bo życie szybko przemija, a wieczność się nie kończy.


Śr sie 10, 2016 16:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
wybrana napisał(a):
Jeżeli uważa, że mu niczego nie brakuje, to jest kłamcą. Chociaż by miał wszystkie największe bogactwa, a brakowało by mu miłości- to jest biedny.


A jak komuś nie potrzebna jest miłość, i na dodatek ma wszystkie bogactwa, to co wtedy?
Jemu niczego nie brakuje, a ty "wybrana" byś mu na siłe wciskała jakąś miłość?

wybrana napisał(a):
Jeżeli czuł by, że osiągnął wszelkie szczęście na ziemi, to i tak jego dusza będzie odczuwała niedosyt,


A ja akurat mam inaczej, jak mam szczęście to mam szczęście i żadnego niedosytu tam nie ma.

wybrana napisał(a):
Dużo jest przypadków, że bogaci i sławni ludzie popełniają samobójstwo, bo wewnątrz byli bardzo nieszczęśliwi.


Część z nich zwariowała i właśnie to było przyczyną samobójstwa, część z nich faktycznie popełniło samobójstwo z tego powodu że byli nieszczęśliwi, tyle że szczęście to nie musi być koniecznie jakiś Bóg, to równie dobrze mogą być używki.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr sie 10, 2016 20:50
Zobacz profil
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
@Robek, a któż by się mógł zrównać z tobą ?


Cz sie 11, 2016 8:54
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Robek napisał(a):
Część z nich zwariowała i właśnie to było przyczyną samobójstwa, część z nich faktycznie popełniło samobójstwo z tego powodu że byli nieszczęśliwi, tyle że szczęście to nie musi być koniecznie jakiś Bóg, to równie dobrze mogą być używki.

Które wcześniej, czy później czynią z człowieka g***o :(


Cz sie 11, 2016 9:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
wybrana napisał(a):
@Robek, a któż by się mógł zrównać z tobą ?


Oceniam sie bardzo wysoko, no ale już bez przesady :mrgreen:

Alus napisał(a):
Robek napisał(a):
Część z nich zwariowała i właśnie to było przyczyną samobójstwa, część z nich faktycznie popełniło samobójstwo z tego powodu że byli nieszczęśliwi, tyle że szczęście to nie musi być koniecznie jakiś Bóg, to równie dobrze mogą być używki.

Które wcześniej, czy później czynią z człowieka g***o :(


Tyle że to g***o podtrzymuje ich przy życiu, więc jest czymś potrzebnym.
Bo z tego co ty mówisz to by wynikało, że albo trzeba znaleźć w sobie miłość do Boga, albo popełnić samobójstwo.
A przecież można żyć inaczej.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz sie 11, 2016 11:54
Zobacz profil
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Cytuj:
Część z nich zwariowała i właśnie to było przyczyną samobójstwa, część z nich faktycznie popełniło samobójstwo z tego powodu że byli nieszczęśliwi, tyle że szczęście to nie musi być koniecznie jakiś Bóg, to równie dobrze mogą być używki.

Cytuj:
Które wcześniej, czy później czynią z człowieka g***o :(


Cytuj:
Tyle że to g***o podtrzymuje ich przy życiu, więc jest czymś potrzebnym.
Bo z tego co ty mówisz to by wynikało, że albo trzeba znaleźć w sobie miłość do Boga, albo popełnić samobójstwo.
A przecież można żyć inaczej.

Można żyć inaczej, ale Twoje opowieści o "dobrodziejstwie" używek są żałosne....alkoholik, ćpun, konsument dopalaczy, synonimem szczęścia :o :o


Cz sie 11, 2016 12:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Alus napisał(a):
Można żyć inaczej, ale Twoje opowieści o "dobrodziejstwie" używek są żałosne....alkoholik, ćpun, konsument dopalaczy, synonimem szczęścia :o :o


No przecież są jeszcze inne używki :mrgreen:
Nie będe wyliczał ile tego jest, ale powiem ci że każdy znajdzie coś dla siebie, przynajmniej ja tak to widze.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz sie 11, 2016 13:14
Zobacz profil
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Robek napisał(a):
Alus napisał(a):
Można żyć inaczej, ale Twoje opowieści o "dobrodziejstwie" używek są żałosne....alkoholik, ćpun, konsument dopalaczy, synonimem szczęścia :o :o


No przecież są jeszcze inne używki :mrgreen:
Nie będe wyliczał ile tego jest, ale powiem ci że każdy znajdzie coś dla siebie, przynajmniej ja tak to widze.

Do czasu, a w nadmiarze.....co za dużo to i świnia nie chce....
De facto ani używki, ani kasa nigdy nie zastąpią człowiekowi miłości....miłości dawanej i miłości przyjmowanej.....


Cz sie 11, 2016 13:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Alus napisał(a):
Do czasu, a w nadmiarze.....co za dużo to i świnia nie chce....
De facto ani używki, ani kasa nigdy nie zastąpią człowiekowi miłości....miłości dawanej i miłości przyjmowanej.....


Co ty sie z tym tak napinasz?
Przecież te czekoladowe cukierki to ja wchłaniam aż do oporu :mrgreen: i jakoś w żadnej mierze mi sie to nie przejadło, i żadna przyjmowana miłość czy tam dawana nie jest do niczego potrzebna.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz sie 11, 2016 18:24
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 06, 2016 20:32
Posty: 119
Post Re: Wspólnota życia katolickiego dla samotnych
Alus napisał(a):
De facto ani używki, ani kasa nigdy nie zastąpią człowiekowi miłości....miłości dawanej i miłości przyjmowanej.....

Poważnie? Żyję bez miłości, zarabiam na siebie i czasem wspomagam się różnymi rzeczami, a nawet sobie nie wyobrażasz jaka jestem szczęśliwa. Hulaj dusza - piekła nie ma! Potwierdzone info w 100%.

W takim wypadku, obawiam się, że Twoja teoria została obalona :c


Cz sie 11, 2016 18:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL