Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 0:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Przeznaczenie do pustki 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lip 10, 2017 22:22
Posty: 8
Post Re: Przeznaczenie do pustki
GANDALF!!!


Śr lip 12, 2017 20:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 19, 2017 13:32
Posty: 134
Lokalizacja: Czersk, Pomorskie
Post Re: Przeznaczenie do pustki
Pisz śmiało ;).

_________________
(1 Kor. 10,13)
Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać.


Śr lip 12, 2017 20:23
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Przeznaczenie do pustki
Sam11 napisał(a):
Przez całe życie nie znalazłem drugiej połówki (nie grzeszę wyglądem), stąd perspektyw na najbliższe lata nie mam żadnych.

Nie wiem ile masz lat, ale wydaje mi się, że przesadzasz. To nie te czasy, kiedy wiek 20-lat był wiekiem granicznym na znalezienie drugiej połówki.

Sam11 napisał(a):
Na filozofowanie o muzyce niestety nikogo nie zachwycę. Opowieści ze swojego życia nie mam zbyt wiele, podobnie jak wspomnień, ponieważ z reguły prowadzę nudne i monotonne życie,

Nie sądzę, abyś wyróżniał się w szczególny sposób na tle przeciętnego człowieka, który prowadzi monotonne życie. Ludzie rozmawiają o banalnych sprawach takich jak promocje w sklepach, co ugotowali na obiad, o nowych fotach na Facebooku czy filmach na snapie/kinie/TV, o szarej codzienności, o tym co ich zachwyciło czy zdenerwowało. To nie są bynajmniej tematy, które wzbudzą u słuchacza zachwyt. Jeżeli chcesz być ciekawą osobą przestań skupiać się na sobie, zacznij interesować się drugim człowiekiem, uważnie słuchaj o czym mówi i podejmuj temat. Nawet jeżeli powiesz coś oczywistego, nie chodzi o błyskotliwość, lecz swobodną niezobowiązującą rozmowę.

Sam11 napisał(a):
Poza tym spotkać płeć przeciwną też nie mam gdzie, gdyż brak znajomych utrudnia jakiekolwiek interakcje społeczne.

Mieszkasz gdzieś w zapadłej wiosce, w której znajduje się kilka domów na krzyż, a najbliższe miasto jest oddalone o jakiej kilkadziesiąt kilometrów , a także masz problemy z wi-fi?
Istnieje wiele portali społecznościowych i aplikacji stworzonych z myślą o ludziach, którzy chcą poszerzyć krąg swoich znajomych. To kwestia kilku kliknięć. Kochasz muzykę, zatem możesz zacząć od zapisania się do grup sympatyków konkretnego gatunku muzycznego na Facebooku. Z czasem poznasz ludzi, z którymi możesz umówić się na mieście, by miło spędzić z nimi czas, przy okazji może natrafisz na miłość? Możliwości jest wiele, lecz każda zakłada aktywność z Twojej strony. Samo nic się nie zrobi.

Cytuj:
Teraz zdolności motoryczne zmniejszyły się do absolutnego minimum, przez co nauka czegoś nowego idzie mi z ogromnym trudem.

Często nam się wydaje, że mieliśmy pewien określony potencjał, który zmarnowaliśmy. Idealizujemy siebie, a prawda częstokroć okazuje się banalna: każdy z nas ma różne talenty i żeby je rozwinąć niezbędna jest ciężka praca. Gry na instrumencie nie opanujesz w przeciągu kilku miesięcy, potrzebna jest cierpliwość i codzienna praca nad sobą. Wielu ludzi odpuszcza tłumacząc się później, że wiek już nie ten i to jest ich usprawiedliwienie dla bierności życiowej. Mamy 20-letnich "staruszków", którzy nie chcą się rozwijać, a także 60-letnich energicznych ludzi, którzy są w trakcie robienia doktoratu. Kryzysy są rzeczą ludzką, każdy ma słabszy dzień, kiedy nic mu nie wychodzi, ale później znowu możemy mobilizować się do realizacji swoich celów, wierząc w swoje możliwości. Wiele daje grupa, która wzajemnie się wspiera w swoich dążeniach, to dzięki niej uzyskujemy wsparcie i siły do dalszych działań.

Cytuj:
Boję się myśleć, że zostałem przeznaczony do pustki i już nigdy nie będę szczęśliwy. Chciałem o tym tylko napisać, bo nawet nie mam komu o tym powiedzieć.

Bóg zachęca nas, byśmy mu zaufali i zrobili krok wiary. Nie będzie za nas budował relacji międzyludzkich, ani ciągnął za rączkę przez życie, bo to do nas należy odpowiedzialność za własną wolność. Boisz się myśleć, że zostałeś przeznaczony do pustki, jednak odpowiedz sobie na pytanie, kto komu gotuje taki los. Bóg mówi o miłości bliźniego, to najważniejsze przykazanie. W Twoim poście mamy narzekanie na drugiego człowieka (rodzina) i kierowanie własnego życia na tory beznadziei, jaką jest poczucie pustki. Mamy kochać również siebie, ale coś z tą miłością własną szwankuje, skoro założyłeś ten wątek.

Cytuj:
bardzo zazdroszczę ludziom, którzy w moim wieku już są kimś, umieją grać, mają zespoły i cieszą się tym co robią, realizują swoje pasje.

Skończyłeś studia, jesteś kimś i masz fach w ręku. Możesz być dobrym fachowcem i osiągnąć wiele, jeżeli szczęście się do Ciebie uśmiechnie. Grać możesz po godzinach pracy, w ten sposób pokażesz innym, że masz ciekawe pasje. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, prawda?

Cytuj:
W moim przypadku miną lata świetlne zanim dojdę do poziomu swoich rówieśników, a co dopiero do poziomu, który rzeczywiście chciałbym osiągnąć; tutaj podejrzewam, że nie starczy mi już życia.

Jedyną osobą z którą tak naprawdę możesz konkurować jest ta, którą rano widzisz w lustrze. To siebie mobilizujesz każdego dnia, by robić postępy i stać się najlepszą wersją siebie, jaką możesz się stać. W życiu nie chodzi o to, by być lepszym od kogoś, bo zawsze ktoś będzie od Ciebie lepszy/gorszy, masz wpływ na kształtowanie własnego charakteru i to jest coś, co pewnego dnia będą podziwiać inni, jeżeli skupisz się na tym, by możliwie najlepiej wykorzystać to, na co masz wpływ. Często wystarczy robić coś z pasją, nie dla wyników, rekordów, kolejnych życiówek- to zgubne, gdyż nastawienie na wyniki często ma fatalne skutki w długofalowej perspektywie, gdyż człowiek żyje w nieustannym lęku, że nie jest dość dobry w tym co robi. Zastanów się, czy chcesz zająć się muzyką z pasji czy też z chłodnej kalkulacji tyrana, którym jest własne "ja".

Cytuj:
W przeciwnym wypadku praca dla pracy to zwykła strata nerwów każdego dnia, by na chwilę odpocząć w pustym domu i znów wrócić do nielubianego zajęcia. Niestety takie są moje perspektywy na życie.

Od jakiegoś czasu głośno się mówi o life balance, ponieważ ludzie tak bardzo zatracili się w pracy, że życie osobiste zeszło na dalszy plan. Mało jest ludzi, którzy pracują dla pracy. Większość pracuje dla pieniędzy. W pogoni za pieniędzmi nie mamy czasu dla rodziny, celebrowanie wspólnych posiłków zdarza się od święta, na co dzień ludzie się mijają w czterech kątach. Nie ma znaczenia, czy lubią czy nie swoją pracę, liczą się pieniądze. Żyjemy w nieustannym pośpiechu, wszystko ma być w wersji instant, gdyż świat wymaga modnego ubioru, nienagannej sylwetki i dyspozycyjności. Na to potrzeba czasu, którego jest jak na lekarstwo.

Cytuj:
Mało kto chce utrzymywać kontakt z małomównym człowiekiem, z którym tak naprawdę nie ma wiele tematów do rozmowy.

Małomówność to coś, co można zmienić. Nie chodzi o to, aby stać się duszą towarzystwa, lecz o to, aby wyjść z własnej skorupy i otworzyć się na drugiego człowieka. Lubimy i chcemy przebywać w towarzystwie osób pozytywnie nastawionych do życia, uśmiechających się, które są ciekawe co u nas słychać, wykazujących choćby zainteresowanie naszym życiem.
Sam11 napisał(a):
Napisałem tutaj ten post z uwagi na prośbę o modlitwę za mnie, gdyż kilka modlących się osób to już większa szansa na spełnienie.

Choćby milion osób modliło się w Twojej intencji, Bóg nie zacznie nawiązywać relacji z innymi ludźmi za Ciebie. To Twoje zadanie. Bóg może pomóc pokochać innych ludzi, otworzyć się na nich, ale potrzebna jest Twoja wiara i życie podług tej wiary. Należy zacząć od małych kroków, bowiem kropla drąży skałę ;-)

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Śr lip 12, 2017 20:55
Zobacz profil
Post Re: Przeznaczenie do pustki
Sam11 napisał(a):

Co do muzyki nie potrzebuję pieniędzy, tylko czasu, którego nikt mi już nie wróci. Nie pragnę pieniędzy, pragnę umiejętności czyli bycia dobrym w tym co robię.


A czy masz realny talent muzyczny? Bo miłość do muzyki nie oznacza jeszcze zdolności do tworzenia muzyki i grania na instrumencie. Ja mam talent artystyczny / malowanie, rysowanie i także talent do muzyki, tworzenia muzyki, tworzenia dzwięków i grania. Mam muzykę w sobie, słyszę ją w duszy, w umyśle, tam powstają kompozycje, które następnie trzeba zamienić w spektrum słyszalne. I wszystko jest muzyką, wiatr, wszelkie dzwięki, można skomponować utwór z odłosów natury, lub wiertarki.

Muzykę musisz czuć w sobie a nie że chciałbyś to zaczniesz grać na poziomie z samej chęci grania, to tak nie działa. Ja także nie tworzę zawodowo, bo mam wyrwane z życia wiele lat przez schizę, ale mam chociaż FL Studio wersja trial, nie mam nawet klawiatury sterującej, ale coś tam kręcę, jakieś dzwięki. Do bycia dobrym muzykiem potrzeba realnego talentu i pracowania nad talentem, szlifowania go, wypracowania sobie warsztatu muzycznego, tak jak każdy artysta musi pracować nad swoim własnym warsztatem, czy to muzyk, czy malarz.

To nie jest coś że wrócisz z pracy aby sobie pobrzdękać, ale te rzeczy jak sztuka / muzyka, jeśli chcesz być w tym dobry i profesjopnalny, to musi to stać się to Twoją pasją, powietrzem którym oddychasz.

Cytuj:
Nie pragnę grać, aby imponować, wyrywać laski, takie rzeczy mi w ogóle przez myśl nie przechodzą. Pragnę realizować siebie, a swoje szczęście z gry przekazywać innym.


To komponuj i wrzucaj na Youtube, są tam tacy muzycy hobbyści.

Cytuj:
Szczerze powiem, że bardzo zazdroszczę ludziom, którzy w moim wieku już są kimś, umieją grać, mają zespoły i cieszą się tym co robią, realizują swoje pasje. Owszem, nie wszyscy zarabiają na muzyce, ale nie ukrywajmy Ci ludzie mają już określony fach w ręku i potrafią coś zrobić na wysokim poziomie, przez co gdy los się do nich uśmiechnie będą mogli spokojnie z tego wyżyć chociażby przez pewien okres czasu, a może nawet i przez resztę życia. W moim przypadku miną lata świetlne zanim dojdę do poziomu swoich rówieśników, a co dopiero do poziomu, który rzeczywiście chciałbym osiągnąć; tutaj podejrzewam, że nie starczy mi już życia.


Jak sam mówisz - mają fach w ręku, ponieważ są zawodowymi muzykami. Aby być zawodowym muzykiem to trzeba iść do szkoły muzycznej, zaliczać różne stopnie szkoły muzycznej, a potem być może do konserwatorium i po prostu kształcić się w tym fachu. W przeciwnym razie będziesz amatorskim muzykiem. Możesz stworzyć swoj zespół, albo wkręcić się do jakiejś grupy, ale oni zazwyczaj szukają profesjonalistów. Czasem amatorzy muzycy tworzą własną grupę i udaje im się nawet zdobyć popularność, chociażby Pink Floyd, czasem muzycy nie mają wyształcenia w tym kierunku lub są samoukami.

Cytuj:
Po skończonych studiach zakupiłem instrument i każdą wolną chwilę poświęcam na naukę, lecz mam takie wrażenie, jakbym gonił rozpędzony pociąg w betonowych butach, bo czasu niestety już nie cofnę, a i zdolności w przyswajaniu niektórych rzeczy już nie są na najwyższym poziomie.


Jaki to jest instrument? A ogólnie masz talent i zdolności do muzyki i do grania na instumencie? Czy też to jest tylko coś na zasadzie że to podoba Ci się i chciałbyś grać, a nie bardzo ze słuchem muzycznym i nie bardzo z talentem do tego?

I jakiego przyswajania? Muzyk czuje muzykę, instrument staje się przedłużeniem duszy, musisz poznać duszę instumentu i połączyć to z Twoją własną, musisz czuć instument i dźwięk, muzyka ma istnieć w Tobie, mechanicznym graniem wyuczonym z samouczków nic nie wskórasz.


Cz lip 13, 2017 12:09

Dołączył(a): Pn lip 10, 2017 22:22
Posty: 8
Post Re: Przeznaczenie do pustki
Co do Twojego postu, wiem, że trzeba iść do szkoły muzycznej i zdobywać stopnie. Tylko tam granica wieku często kończy się na 16 lat, przynajmniej u mnie w mieście. Pozostaje mi prywatna szkoła muzyczna typu yamaha. Na studia muzyczne też się nie wybiorę, bo tam przyjmują tylko ludzi, którzy umieją grać i to na wysokim poziomie.

Co do muzyków amatorów to mogę dać jeszcze przykład Ramones :P

Kiedy byłem młodszy, miałem około 16, 17 lat zacząłem tworzyć beaty w programach typu Cubase, Fl, Ableton i Reason. Każdym z nich umiem się posługiwać w większym lub mniejszym stopniu, chociaż od paru ładnych lat do nich nie zaglądałem z uwagi na brak czasu.

Instrument zakupiłem, oprócz stricte do nauki gry, do poszerzenia wiedzy typowo muzycznej, co do kreacji danego dźwięku, akordów, skal. Czasy, w który przyciskało się byle jakie klawisze na klawiaturze sterującej dawno minęły :)

Kupiłem elektryka, ale jak znajdę pracę, przyjdę chyba typowo na bas, z uwagi na odrobinę prostsze granie, odnośnie akompaniamentu dla danego utworu. Wydaje mi się, że na basie szybciej człowiek gdzieś się wkręci z uwagi na to, że na początku wystarczy trzymać rytm i mieć feeling, gdy uderza się w strunę E :P A na elektryku to jednak są trochę większe wymagania, aby gdzieś się wkręcić i jednak trzeba w zaciszu domowym te kilka lat przegrać.


Cz lip 13, 2017 18:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL