Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 0:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Powołanie do Życia duchownego.. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 19:01
Posty: 5
Post Powołanie do Życia duchownego..
Zostałem powołany do Życia duchownego, Moje powołanie opiera sie na tym, że Bóg zesłał na mnie ducha świętego, I chce oddać dusze ciało i serce Bogu..
chciałbym poznać wasze opinie.. Czy nie którzy z Was zostali powołani do zycia duchownego i jakie wasze były powołania i opinie.?


Pt cze 03, 2005 21:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Ja przynajmniej tak myślę zostałąm powołana do życia zakonnego :)


Pt cze 03, 2005 22:07
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
A ja tam sobie myśle, że to tylko wasza chora imaginacja. Nikt nie został stworzony do zycia duchownego, zycie duchowne to ucieczka przed prawdziwym powołaniem, czyli posiadaniem domu, rodziny i dzieci. Tego przecież oczekuje od was wasz Bóg, czyz nie ?

Nie marnujcie sobie życia !
Zdroofko

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Pt cze 03, 2005 22:44
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
qurczaczku dla Ciebie to marnowanie życia, a dla nas dar. Istnieje książka zmarłęgo Papieża zatytułowana "Dar i Tajemnica". Ten tytuł dokłądnie oddaje to, czym jest powołanie. Tą tajemnice zrozumie tylko człowiek głęboko wierzący.
Przecież jest napisane, że kto jest w staenie podjąc się życia w bezżenstwie niech się podejmuje, a CI, któzy nie są do tego zdolni, mają stworzyć rodzinę.


Cytuj:
Nikt nie został stworzony do zycia duchownego, zycie duchowne to ucieczka przed prawdziwym powołaniem, czyli posiadaniem domu, rodziny i dzieci. Tego przecież oczekuje od was wasz Bóg, czyz nie ?
SKąd to wywniostkowałeś?


Pt cze 03, 2005 23:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Meg napisał(a):
Tą tajemnice zrozumie tylko człowiek głęboko wierzący.

Albo taki, który ucieka przed rzeczywistością, której nie może podołac...

Meg napisał(a):
Przecież jest napisane, że kto jest w staenie podjąc się życia w bezżenstwie niech się podejmuje, a CI, któzy nie są do tego zdolni, mają stworzyć rodzinę.

A ja sobie mysle, że kolejność powinna zostac odwrócona :]


Meg napisał(a):
SKąd to wywniostkowałeś?

Bóg napisał(a):
Idźcie i rozmnażajcie się !

A ciężko tego dokonać będąc w klasztorze ;)

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Pt cze 03, 2005 23:08
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Twój przykłąd "Idzcie i rozmnażajcie się", to tylko jedno zdanie wyrwane z kontekstu.

Co masz na myśli pisząc, że powołanie odczuwa tylko osba, któa ucieka przed rzeczywistością. Ja nigdy przed niczym nie uciekałam i nie zamierzam, wprost przeciwnie nauczyłąm się patrzeć prosto, gdy wiatr w oczy wieje. Czemu nie mogę podołać?


Pt cze 03, 2005 23:17
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Cytuj:
Czemu nie mogę podołać?

Życiu, potrafiłabyś teraz znależć kogoś, kogo obdarzyłabyc miłością i kto by ją odwzajemnił. Z kim załozyłabyś rodzinę i miała dzieci ?

Cytuj:
Twój przykłąd "Idzcie i rozmnażajcie się", to tylko jedno zdanie wyrwane z kontekstu.

A więc jak to jest, Bóg nie chce, by jego owieczki sie rozmnażały ;) Co z niego za pasterz ? :)

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Pt cze 03, 2005 23:37
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Czaczku, potrafiła bym teraz założyć rodzinę. Mam osobę, którą bardzo kocham i któa mnie kocha, ale ja czuje powołanie i bardziej kocham Boga, dlatego potrafię to poświęcić dla słusznej sprawy.

Owieczki muszą się rozmnażać, bo w przeciwnym razie wyginełby ;-)


Pt cze 03, 2005 23:58
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post 
qrczak7 napisał(a):
A ja tam sobie myśle, że to tylko wasza chora imaginacja.


Myśleć sobie możesz, ale to nieładnie tak pisać.

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


So cze 04, 2005 7:46
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34
Posty: 145
Post Re: Powołanie do Życia duchownego..
Witam :)

Cytuj:
Zostałem powołany do Życia duchownego,

Z tego co wiem, czlowiek z natury swojej jest osobą duchową i cielesną.
Więc wszyscy jesteśmy powołani do rozwijania i przeżywania życia duchowego. Więc... ??

Cytuj:
Moje powołanie opiera sie na tym, że Bóg zesłał na mnie ducha świętego,

Z tego co wiem wszyscy otrzymaliśmy Ducha Św. podczas sakramentu chrztu. Sakrament bierzmowania był dopełnieniem. Więc... ??

Cytuj:
I chce oddać dusze ciało i serce Bogu..

"I w życiu i śmierci należymy do Niego." Więc... ??

Cytuj:
chciałbym poznać wasze opinie.. Czy nie którzy z Was zostali powołani do zycia duchownego i jakie wasze były powołania i opinie.?

Chętnie, odpowiedziałabym na Twoje zapytanie. Jednak Twój post jest dla mnie dalece niezrozumiały. Czy mógłbyś się dopowiedzieć...

pzdr :)

ps
"tłumaczyłem mu że czeka go
tylko jedno slowo które jest milczeniem"

_________________
"każdy myśli to co myśli,
myśli sobie moja głowa.
Może w końcu mi sie uda
wypowiedzieć proste słowa."


So cze 04, 2005 8:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post Re: Powołanie do Życia duchownego..
Luiza napisał(a):
Witam :)

Cytuj:
Zostałem powołany do Życia duchownego,

Z tego co wiem, czlowiek z natury swojej jest osobą duchową i cielesną.
Więc wszyscy jesteśmy powołani do rozwijania i przeżywania życia duchowego. Więc... ??


Słowo "duchowNe" nie znaczy w naszym pięknym języku to samo, co "duchowe".

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


So cze 04, 2005 8:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
qrczak7 napisał(a):
posiadaniem domu, rodziny i dzieci. Tego przecież oczekuje od was wasz Bóg, czyz nie ?

A skąd ten wniosek?
Z czego wnioskujesz że Bóg oczekuje od nas akurat tego i tylko tego i niczego innego...
Bo na pewno nie z Pisma Świętego :D

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


So cze 04, 2005 19:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 19:01
Posty: 5
Post 
No więc wlasnie, jesli chodzi o moje powołanie, to zostałem powołany do duchowieństwa jak sie urodziłem.
jak byłem mały miałem cos ok 6-7 lat, robiłem ołtarzyki w domu , modliłem sie odprawiałem msze chodziłem po 3 razy do kosciola.. i od małego chciałem zostać ksiedzem.
nawet Śp.Ksiadz proboszcz ktory przychodził do nas na kolęde mowi on bedzie ksiedzem i tak tez sie stało.


Pn cze 13, 2005 15:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Agniulka napisał(a):
A skąd ten wniosek?

Zdaje się, ze gdyby to nie był nadrzędny cel, to religia byłaby religią bez przyszłości. No wiesz - wierni by wyginęli :]

Agniulka napisał(a):
Z czego wnioskujesz że Bóg oczekuje od nas akurat tego i tylko tego i niczego innego...

Logiczne - brak prokreacji = brak wiernych. Zresztą, nigdzie nie napisałem, że tylko tego. Zobrazuje Ci to przykładem, który przemówi do twojej wyobraźni. Bóg przecież po coś pokazywał Józefa, maryję i Jezusa. Mógł przecież zesłac syna na ziemię w towarzystwie fajnych niebieskich świateł i aniołów. Nie zrobił tak jednak, jak myślisz dlaczego ? Natomiast Bóg NIGDZIE (o ile znam PŚ ;) ) nie mówił nic o klasztorach i o tym, by marnowac sobie tam życie.

Meg napisał(a):
Mam osobę, którą bardzo kocham i któa mnie kocha, ale ja czuje powołanie i bardziej kocham Boga

Nieprawda, nie chodzi o to, że mocniej kochasz Boga, po prostu za słabo kochasz tego człowieka :] Zapewniam Cię, że gdybyś poznała tego jedynego, miałabyś życie duchowe w... głębokim poważanu :)

W ostateczności zostancie już lepiej pastorami :) W koncu tez się przysłużycie Bogu ;)

zdroofko

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


Wt cze 14, 2005 13:13
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Nie napisałam, ze kocham jak faceta, :P

Jedynie jak przyjaciela :D


Wt cze 14, 2005 13:40
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL