Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 22:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Zdolności 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N gru 04, 2005 18:08
Posty: 12
Post Zdolności
Chciałabym popytac o wskazówki dotyczące wyboru drogi.Chodzi mi o to,że jestem w 2klasie liceum i kompletnie nie wiem jakie mam zdolności.Może problem tkwi w tym,że jestem wobec siebie zbyt surowa??Jednak często myślę i myślę co mogłabym robic w życiu i nie widzę żadnych znaków.Nie wiem czym się kierowac w wyborze kierunku studiów i coraz bardziej się pogrążam.Boje się,że mogę stracic okazję i nie wykorzystac swojego talentu od Boga,ale nie wiem jaki mam dar.Ta myśl nie daje mi spokoju i coraz częściej myślę,że do niczego się nie nadaję.Rodzina mnie wspiera,ale nie podsuwa mi pomysłów,bo uważa,że to moje życie i to ja powinnam podjąc sama tak ważną decyzję.Co robic??? :-(


Pn gru 05, 2005 20:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 30, 2005 18:50
Posty: 40
Post Zdolności
1. Módl się o rozeznanie drogi życia (powołania)
2. Może weźmij udział w jakich rekolekcjach powołaniowych organizowanych przez różne Zgromadzenia w czasie ferii lub wakacji.
Takie rekolekcje są nastawione na rozeznanie drogi życiowej. Niekoniecznie w zakonie.
Pozdrawiam i pamiętam s modlitwie.
ks. Marian

_________________
Boże, użycz mi pogody ducha...


Pn gru 05, 2005 21:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 04, 2005 18:08
Posty: 12
Post 
Ad1
A jakie są modlitwy w takim celu??
Ad2.
No tak,biorę udział w rekolekcjach w mojej parafii.Jednak nawet po nich wciąż jestem zagubiona.
Cytuj:
Niekoniecznie w zakonie

Wiem,że do zakonu nie wstąpię,bo znam swój charakter,a jest on bardziej ekstrawagancki.Zresztą myślę,że skoro od 6 roku życia jestem osobą niedosłyszącą z przyczyn nieznanych,a badanych przez wielu ludzi-bez rezultatu to musi to byc jakiś znak.A fakt,że mimo tej słabości,którą dotknął mnie los,życie wiele mnie nauczyło.A pokonując kolejne bariery wciąz udowadniam,że jestem kimś,choc przebywanie wciąż z osobami wyłącznie pełnosprawnymi sprawia,że moja świadomośc wady zanika.Porównywanie się z pełnosprawnymi raczej mi szkodzi,ale nic nie mogę z tym zrobic.Zresztą taka wada zawsze jest przeszkodą w marzeniach i człowiek się gubi.
Z góry dziękuję.


Pn gru 05, 2005 21:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 01, 2005 0:17
Posty: 9
Post 
A ja mysle ze wystarczy dac poniesc sie marzeniom ,a puzniej je zrealizowac . Jezeli uwazasz sie za osobe gorsza od reszty spoleczenstwa idz do psychologa udowodni Ci ze tak nie jest . Radze sprobowac wszystkiego co jest mozliwe zeby rozwinac zdolnosci ,nie ma ograniczen i nikt Ci nie ma prawa mowic co masz robic i jak myslec . Nie daj sie ograniczyc przez nikogo to zabija marzenia

_________________
Pracownik ONZ , Specjalista ratownik i pediatra. Otwarty i mily , z zamilowania przesmiewca


Wt gru 06, 2005 2:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Pierwsza refleksja - masz bardzo mądrą rodzinę :) Ale to dygresja :)

Niewidzialna... Przypomnij sobie marzenia. To, czego chcesz, chciałaś. Choćby najbardziej dziecinne, głupie i nierealne. Pomyśl co lubisz robić - to jest Twój talent. Co Cię cieszy, daje siłę? Wolisz być z ludźmi, czy sama? Wolisz myśleć, czy działać? Tak po prostu? I wybieraj marzenia - nie zakładaj ograniczeń...

I jeszcze jedno - nikt nie powiedział, że nie można się pomylić i zmienić zdania, albo po prostu zmienić, nie przekreślając... Te "wielkie powołania" - potwierdzone sakramentalnie - od pewnej chwili są pewne i niezmienne - ale na tę decyzję zawsze masz kilka lat. Choć mam wrażenie że nie o takie pytasz... Ale nawet w ich ramach można realizować swoją drogę bardzo różnie. Najważniejszym powołaniem jest powołanie do Miłości - a to się da realizować wszędzie...

Powołanie nie jest katorgą, narzuconym planem do realizacji wbrew sobie...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt gru 06, 2005 7:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
Dodać należy - bo w większości niestety tak się to postrzega - że powołanie to nie tylko stan prowadzący do zakonu, duchowieństwa. Powołanie potrzebne jest do wykonywania różnych, przeróżnych zawodów, prac, talentów. Miłość prowadzi do rozpoznania powołania, a to prowadzi do prawidłowego wyboru drogi życiowej. Trzeba się wsłuchać w siebie, odnaleźć swoją drogę i podążać nią, ciesząc się swoim wyborem, dobrze jeśli jest ktoś kto pomaga i podpowiada (rodzina, Kierownik duchowy, przyjaciel), bo wtedy łatwiej przejść przez życie. :)

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


Wt gru 06, 2005 9:39
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr lis 30, 2005 18:50
Posty: 40
Post Zdolności
Niewidzialna napisał(a):
Ad1
A jakie są modlitwy w takim celu??
Ad2.
No tak,biorę udział w rekolekcjach w mojej parafii.Jednak nawet po nich wciąż jestem zagubiona.

Z góry dziękuję.


Nie jest ważne "jakie modlitwy", ważne jest "w jakiej intencji". Może być każda modlitwa, odmawiana z prośbą o rozeznanie powołania.
Ja proponuję udział w specjalnych rekolekcjach, które są nastawione na rozpoznanie swojego talentu, swojego powołania, swojego celu w życiu. Takie organizują różne zgromadzenia zakonne. Dla dziewcząt to przeważnie Zakony żeńskie, ale nie tylko. Warto poszukać nawet w internecie.
Pozdrawiam i polecam Bogu w modlitwie.
ks. Marian

_________________
Boże, użycz mi pogody ducha...


Wt gru 06, 2005 10:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14
Posty: 487
Post 
Niewidzialna napisała:
Cytuj:
***nie wiem jakie mam zdolności.
***Porównywanie się z pełnosprawnymi raczej mi szkodzi,ale nic nie mogę z tym zrobic. Zresztą taka wada zawsze jest przeszkodą w marzeniach i człowiek się gubi.


Niewidzialna zgłoś się do psychologa. Poddaj się testom na zainteresowania i zdolności. Myślę, że to bardzo ułatwi Ci wybór swojej drogi.
Każdy człowiek ma jakieś zdolności, w których może się realizować.
Porównywanie się z kimkolwiek innym nie ma sensu, można równie dobrze chcieć latać, ale cóż z tego jak nie mamy skrzydeł.


Opowiadanie dla Ciebie Niewidzialna

Pewien człowiek zapytał Mistrza
Dlaczego wiele ludzi jest szczęśliwych, a ja nie?
Dlatego, że nauczyli się widzieć dobro i piękno wszędzie – odparł Mistrz
Dlaczego więc ja nie widzę dobra i piękna ?
Dlatego, że nie możesz widzieć na zewnątrz siebie tego, czego nie widzisz w sobie.

Może poszukaj w sobie tego, czego nie maja inni
Pozdrawiam :)

_________________
Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.


Wt gru 06, 2005 14:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00
Posty: 435
Post Re: Zdolności
Niewidzialna napisał(a):
Może problem tkwi w tym,że jestem wobec siebie zbyt surowa??


Zgadzam się z Tobą, jesteś zdecydowanie zbyt surowa wobec siebie.

Jeżeli jesteś w 2 klasie liceum to masz jeszcze MNÓSTWO czasu na poważne, życiowe decyzje. Wybór studiów nie jest niczym ostatecznym - studia można zmieniać, brać inne fakultety, no i studiować można przecież całe życie.

Niewidzialna napisał(a):
Boje się,że mogę stracic okazję i nie wykorzystac swojego talentu od Boga,ale nie wiem jaki mam dar.


Spokojnie, naprawdę możesz się odprężyć. Ja w liceum motałem się pomiędzy informatyką, historią, ekonomią i przeżywałem problemy podobne do Twoich. Wyobraź sobie, że jeszcze kiedy wybierałem kierunek studiów miałem pustkę w głowie i poszedłem (dosyć przypadkowo) na matematykę. Tak naprawdę mocno polubiłem ją i odnalazłem się w niej dopiero na 4 (!) roku studiów, przez pierwsze lata dręczyłem się pytaniami "czy dobrze zrobiłem" - zupełnie, jak się okazało, niepotrzebnie.

Rodzina obdarza Cię zaufaniem NIE BEZ POWODU - widocznie uważają, że na to zaufanie zasługujesz, widocznie Swoim postępowaniem to zaufanie zdobyłaś. Dlaczego Ty nie chcesz sama sobie zaufać? Daj sobie trochę czasu, w odpowiednim czasie na pewno "rozpoznasz swoje dary" - musisz tylko zebrać trochę doświadczeń życiowych i wiedzy o sobie samej prawda? A ta wiedza nie przychodzi poprzez "olśnienia", tylko stopniowo, wraz z upływem czasu... Którego masz jeszcze przecież mnóstwo.

Moim zdaniem prawdziwym problemem jest to, że sama siebie troszeczkę nie lubisz... Takie odniosłem wrażenie, przepraszam :) Jeśli mam rację - może wartoby było coś z tym zrobić ;)??

_________________
"Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom


Wt gru 06, 2005 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Dołączam sie do wypowiedzi we wcześniejszych postach, jednak dodam coś od siebie :D .Popróbuj już teraz zapisać się na różne kursy bądź kółka zainteresowań (napewno są jakieś realizowane w Twojej szkole lub domu kultury)... wówczas będzie Ci lepiej rozeznać w czym się dobrze czujesz :-D

_________________
Obrazek


Wt gru 06, 2005 14:42
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N gru 04, 2005 18:08
Posty: 12
Post 
Cytuj:
Popróbuj już teraz zapisać się na różne kursy bądź kółka zainteresowań

Zapisałam się na judo,grafikę komputerową,ping ponga a także zakupiłam sobie ksiązki o tematyce artystycznej.Niestety,żadne z tych rzeczy nie daje mi szczerej satysfakcji.Czuję,że to nie to o czym marzę.
Jednak jak spełnic swoje marzenia,jeżeli np.nie dostanę się na uczelnię o której marzę(na razie takiej nie mam)??Staram się myślec realnie i to co wydaje mi się głupie -odkładam i zapominam o tym.
Cytuj:
jesteś w 2 klasie liceum to masz jeszcze MNÓSTWO czasu na poważne, życiowe decyzje

No tak,ale nauczyciele tylko podsycają atmosferę wmawiając od pierwszej klasy,że jesteśmy w wyścigu szczurów i każda sekunda się liczy.im prędzej będziemy wiedziec,czego chcemy tym większe szanse,że nam się uda i teraz,mówią,że zostało nam TYLKO 1,5 roku.
Cytuj:
Moim zdaniem prawdziwym problemem jest to, że sama siebie troszeczkę nie lubisz

Prawda.Wszystko sobie planuje a gdy coś mi się nie uda to zaciskam zęby i "naprawiam" to co wg mnie było tego przyczyną.Zresztą zawsze ukrywam swoją niepewnośc,bo podoba mi się sprawianie pozorów pewnej siebie i ludzie mnie tak odbierają .
Cytuj:
Dlaczego Ty nie chcesz sama sobie zaufać

Ponieważ,zbyt często potem byłam zawiedziona.Poza tym boje się,że dam się skusic szatanowi i mówię sobie :nie.Czasem nie wiem co jest dobre a co złe.
Pan Gąsienica pocieszył mnie Pan.Jakoś nie dopuszczałam do siebie myśli,że tak można zrobic.


Śr gru 07, 2005 18:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post 
Podpisuję się pod poprzednikami.:)

Niewidzialna napisał(a):
Jednak często myślę i myślę co mogłabym robic w życiu i nie widzę żadnych znaków.

Ta myśl nie daje mi spokoju i coraz częściej myślę,że do niczego się nie nadaję.


Dodatkowo proponuję zamienić myślenie na modlitwę (stań po prostu przed Bogiem i Mu się wyżal, i zapytaj, co masz robić. Zostaw to Jemu, a On Ci podpowie) oraz to, co zaproponowała Klarowna. Myślenie uruchom w drugiej kolejności :):)


Śr gru 07, 2005 19:00
Zobacz profil
Post 
MIalem swego czasu ten sam problem (jakies 5 lat temu)... wtedy staralem sie robic praktycznie wszystko, co bylo do zrobienia i szybko wyklarowalo sie, co moge robic a co nie. Potem studia, z ktorych jestem okropnie zadowolony no i realizuje sie na nich tez spolecznie, samorzad, zespoly promocyjne, wyjazdy, konferencje...

Dzialac dzialac dzialac, oto co musisz robic. Same modlitwy nie dadza efektu, jesli nie poprze ich Twoje aktywne dzialanie.

Ja proponuje ze swojej strony np recytacje. Jakies dzialanie artystyczne. Moze samorzad uczniowski Twojego liceum. Poznajac ludzi poznasz tez lepiej siebie, co pozwoli Ci obrac jakis kierunek. Wolontariat tez nie jest zly. A noz widelec bedziesz dobra organizatorka? Lub miala fantastyczny kontakt z dziecmi? Bedziesz idealna administratorka? Masz dobry glos? Talent do pisania? Jedyny sposob na odkrycie telantu w sobie, to pokazac go innym ludziom.

Crosis


Śr gru 07, 2005 20:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Pamiętaj, że możesz się kształcić równocześnie w wielu kierunkach jeśli nie masz obranego tylko tego jednego jedynego :D

_________________
Obrazek


Wt gru 13, 2005 8:12
Zobacz profil WWW
Post 
Co do zdolonośc mam kumpla który jest super w liczeniu zawsze był najlepszy. Czy kazdy człowike mam jakieśc zdolności czyba nie


Wt sty 17, 2006 12:01
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL