Autor |
Wiadomość |
Chap
Dołączył(a): Wt mar 28, 2006 18:10 Posty: 1
|
Niższe Seminarium
Hi,
Mam pytanie czy ktoś uczył się w jakimś Niższym Seminarium w polsce, bądź w tej szkole:
http://www.nsd.oblaci.pl/
Jeżeli tak to mogłbym prosić o kontakt kizlinski@wp.pl
Z gory bardzo Dziękuję
Pozdrawiam
Chap
|
Wt mar 28, 2006 20:15 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Może nie w temacie.
Odradzam niższe seminarium. Czujesz powołanie Bardzo dobrze. Idź do normalnej szkoły, skończ ją - jak będziesz czuł dalej, to idź do normalnego seminarium.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt mar 28, 2006 22:46 |
|
|
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
A ja wręcz przeciwnie -zalecam:-) Jeżeli masz silne powołanie i wiesz prawie na pewno, czego chcesz to powinieneś iść do NSD ponieważ przygotujesz się do studiów w WSD. NSD to poligon wiary; jeśli jest ona płytka, słaba i powierzchowna a powołanie takie sobie to wpadniesz najprawdopodobniej w kryzys religijny, bądź nawet utracisz tą wiarę do reszty.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Pt mar 09, 2007 23:15 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
PTR
Byc pewnym powołania w wieku lat... 15 Niekoniecznie. Też miałem takie plany, życie je zweryfikowało. Uważam, że człowiek nie jest w stanie dobrze i świadomie podjąć decyzji o rezygnacji z życia świeckiego - jeśli najpierw tego życia nie pozna. A jak miałby je poznać chłopak 15-letni, który już chce się dać zamknąć Pewnie nie przeżył jeszcze żadnego zauroczenia, jest emocjonalnie niedojrzały. I potem święci się takich wyrwanych z rzeczywistości księży, którzy od 15 roku życia do święceń byli zamknięci w nsd i potem wsd - i sa problemy, odchodzą po dwóch latach od święceń...
Do wsd nie trzeba się przygotowywać - normalne studia. Przygotowaniem jest zdobycie pewności, że tego człowiek właśnie w życiu pragnie. Pewności świadomej, dojrzałej.
Sprawa jest prosta - do nsd idą dzieciaki jeszcze, które coś tam sobie wymyślą... a potem brakuje odwagi, żeby powiedzieć "to jednak nie to".
Jak masz powołanie - ucz się w normalnej szkole, zdaj sie na Boga. Jeśli zdasz maturę i dalej będziesz chciał pójść za Jego głosem - wsd stoi otworem. Ale najpierw zobacz - na codzień, w życiu dorastającego chłopaka (a nie zamkniętego w nsd) - czy to rzeczywiście ma być Twoja droga.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N mar 11, 2007 9:28 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu,
Stuknij Ty się w łeb Patataj wykorzystuje "mój" avatar, ale to nie znaczy, że jest mną Chrześcijanin ma naśladować Boga, ale to nie znaczy, że ma być w dwóch lub trzech osobach Ja wciąż jestem jeden i tam - jednoosobowy PTR
|
N mar 11, 2007 10:12 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu, wybacz, ale wybór NSD nie oznacza, że ktoś zostanie księdzem. Jest to ogólniak katolicki z internatem - mówiąc w skrócie. Owszem- zwraca się szczególną uwagę na rozpoznanie i pielęgnowanie powołania- gdyby takie było, ale nie wmawia się nikomu, że nadaje się na księdza, jeśli się nie nadaje i nie chce.
Czy dziewczęta chodzące do Gimnazjum i Liceum np. Sióstr Prezentek w Krakowie - także szkoła z internatem! - wszystkie zostają zakonnicami ? Bynajmniej.
Nie wiem też, o jakim zamknięciu mówisz ... to nie zakon klauzurowy- a mieszkanie w internacie nie wyklucza kontaktów z rówieśnikami z zewnątrz.
A to ze strony NSD, którą podał Chap:
Cytuj: Poprzez naukę w Niższym Seminarium i odkrywanie powołania podejmujesz nijako dialog z Bogiem i uzyskujesz pomoc w drodze upewniania się w wyborze lub też uznania go za pomyłkę.
|
N mar 11, 2007 10:26 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
PTRqwerty napisał(a): ToMu,
Stuknij Ty się w łeb
Nawzajem
Do kolegów tak sobie pisz.
Normalny człowiek potrafi grzecznie zwrócić uwagę - widzę, że popełniłem bład. Nie nazwę po imieniu takiego zachowania
Baranek
Ja uważam, że takie nsd to właśnie przyczyna podstawowych problemów kleru dzisiaj. Idą tam ludzie absolutnie nieprzygotowani, nieukształtowani i niedojrzali emocjonalnie, którym wpaja się (w nsd i wsd) pewne zasady, pogląd na świat itp. A potem ci ludzie zostają księżmi i prędzej czy później wychodzi na to, że poglądy których ich uczono nijak się mają do ich widzenia świata i konkretnych spraw.
I wtedy zaczyna się dramat - niektórzy obwiniają wszystkich o to, że Kościół jest nie taki jak trzeba. Inni - zauważają, że po prostu podjęli decyzję nieświadomi tego, że w życiu będzie brakowało im po prostu towarzystwa i bliskości kobiety. Jeszcze inni - zrażają się do hierarchów, przedmiotowego traktowania, posłuszeństwa także wobec idiotycznych i niezgodnych niekiedy z sumieniem decyzji przełożonych - wystarczy dodać do tego skandale pedofilskie, molestowania, afery finansowe, współpracę ze służbami - i to wszystko przez większość księży i hierarchów nie dość że tolerowane, to jeszcze upychane gdzie się da aby tylko nie wyszło na jaw, a potem jedno wielkie zaprzeczanie. Obłuda do n-tej potęgi.
Dobrze znam środowisko seminaryjne - ci ludzie żyją de facto odcięci od świata i jego problemów. Mało wolnego czasu, kontrola przełożonych itp. I potem wychodzi taki sobie jako ksiądz i często nie wie, co z wolnym czasem zrobić. Albo dopiero wtedy odkrywa, że podjął zupełnie niewłaściwą decyzję.
Nie cytuj - oszczędź mi tego. Chyba sama dobrze wiesz, jak ludzie - w czym przodują księża - patrzą na kogoś, kto opuszcza seminarium (niższe czy wyższe)... Jak nie, to się dowiedz. Oni sami robia takiej osobie najbardziej pod górę.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N mar 11, 2007 12:21 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu napisał(a): PTRqwerty napisał(a): ToMu,
Stuknij Ty się w łeb
Nawzajem Do kolegów tak sobie pisz. Normalny człowiek potrafi grzecznie zwrócić uwagę - widzę, że popełniłem bład. Nie nazwę po imieniu takiego zachowania
Tak jest taki emotek z migającym oczkiem Aczkolwiek może nie udało mi się oddać rubasznego humoru No to w takim razie serdecznie Ciebie ToMu przepraszam A i jeszcze jedno - wcale mnie nie dziwi Twoja pomyłka :D
|
N mar 11, 2007 14:12 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
ToMu myślę, że trochę przesadzasz nsd w Polsce aż tylu nie ma... to kilka placówek w Polsce. Ile osób tam uczących się idzie do wsd - kilkanaście. Ile to kleryków w skali kraju - pewnie 2-3%
A co do kształcenia w seminariach wyższych... no cóż jakby było jak piszesz to w tym kraju by nie było już żadnego porządnego księdza... zapominasz, że człowiek wychodzący z seminarium jest dorosły i ma pełną używalność rozumu - naprawdę dorosły człowiek umie sobie poradzić w życiu. Nie róbmy z neoprezbiterów marionetek, które są zupełnie życiowo niezaradne bo to bardzo niebezpieczne uogólnienie...
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
N mar 11, 2007 19:05 |
|
|
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Generalnie jednak ToMu ma racje, do seminarium idzie sie najczesciej zaraz po maturze, kiedy to, badzmy szczerzy, czlowiek ma male pojecia co chce robic. Poza tym wstapienie do seminarium po maturze odcina od rzeczywistosci, mysle ze warto robic swieckie studia przed WSD. To jest zreszta atut zakonow.
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
Pn mar 12, 2007 6:17 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Cytuj: no cóż jakby było jak piszesz to w tym kraju by nie było już żadnego porządnego księdza. Przesadzasz. Nie można powiedzieć, że w kraju nie ma porządnych księży - bo są. Jednak wielu jest takich, którzy wpasowują się w opis księży który podałem wyżej. Cytuj: zapominasz, że człowiek wychodzący z seminarium jest dorosły i ma pełną używalność rozumu - naprawdę dorosły człowiek umie sobie poradzić w życiu.
Nie zapominam.
Wiem równocześnie, że człowiek potrafi podjąć złą decyzję. Wyobraź sobie, gdy do takiego wniosku dochodzi kapłan kilka lat po święceniach.
Mrówko - znam pewne środowisko seminaryjne i wiem dobrze (mam oczy) że połowa z tych ludzi jest w ogóle niedojrzała, a niektórzy z nich zachowują się gorzej niż moi młodsi koledzy. Zero dojrzałości, sporo wątpliwości - oto obraz, niestety, dużej (o ile nie większej) grupy kleryków.
Swego czasu, mając wątpliwości co do wyboru swojej drogi życiowej, rozmawiałem o tym z wieloma księżmi. I każdy z nich doradził - studiuj, jak będziesz dalej czuł głos Boga, wstąpisz w czasie studiów/po studiach.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn mar 12, 2007 8:55 |
|
|
dear life
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 18:35 Posty: 69
|
A tak z ciekawości:
czym się różni NSD od WSD ?
|
Pt maja 30, 2008 10:47 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Niższe Seminarium Duchowne to zwyczajnie szkoła średnia dla młodzieży męskiej, z internatem zakończone maturą.
Wyższe - to studia teologiczno-filozoficzne dla młodych mężczyzn kończące się dyplomem, w trakcie których przyjmuje się święcenia - najpierw diakonatu potem po zakończeniu nauki - prezbiteriatu.
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pt maja 30, 2008 15:06 |
|
|
dear life
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 18:35 Posty: 69
|
A czy w NSD jest jakieś ukierunkowanie na możliwe przyszłe życie kapłańskie/zakonne?
|
Pt maja 30, 2008 15:31 |
|
|
aprylka
Dołączył(a): Śr cze 28, 2006 9:41 Posty: 1293 Lokalizacja: Łódź, Lódzkie
|
Tak
Zajrzałam na dwie strony NSD i znalazłam co następuje:
Cytuj: 2. W swej istocie Niższe Seminarium Duchowne poczuwa się w sposób szczególny do stwarzania klimatu otwartego na powołania kapłańskie, tak, aby po ukończeniu tej szkoły uczniowie mogli wybrać drogę życia kapłańskiego lub zakonnego. Źródło: NSD Archidiecezji Częstochowskiej http://www.nsd.niedziela.pl/cele_zadania.phpCytuj: Celem naszej szkoły jest pomoc naszym wychowankom w odkrywaniu przez nich drogi wytyczonej przez Pana. Z wszechmiar zależy nam przede wszystkim na ich szczęściu
(...) Nikt inny oprócz Ciebie samego nie może odczytać głosu Bożego skierowanego do Ciebie. My jednak możemy towarzyszyć Ci w tym ważnym procesie. Poprzez naukę w Niższym Seminarium i odkrywanie powołania podejmujesz nijako dialog z Bogiem i uzyskujesz pomoc w drodze upewniania się w wyborze lub też uznania go za pomyłkę. Tutaj Chrystus przemawia jeszcze wyraźniej. Pozwól sam sobie odkryć, co Bóg mówi do Ciebie.
Źródło: NSD Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Markowicach k. Inowrocławia
http://www.nsd.oblaci.pl/
_________________ Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą... Kochamy wciąż za mało i stale za późno...
Zajrzyj, zobacz, zapamiętaj -> 1) http://spotkania.wiara.pl/Chat 2) http://blog.wiara.pl/aprylka 3) http://picasaweb.google.com/aprylka
|
Pt maja 30, 2008 16:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|