Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 0:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 CZY KSIĘŻA MAJĄ DOBRĄ PAMIĘĆ...? 

CZY KSIĘŻA MAJĄ DOBRĄ PAMIĘĆ...?
TAK 47%  47%  [ 16 ]
NIE 12%  12%  [ 4 ]
TRUDNO POWIEDZIEĆ 35%  35%  [ 12 ]
JESZCZE ŻADEN MNIE NIE ZAPAMIĘTAŁ 6%  6%  [ 2 ]
Liczba głosów : 34

 CZY KSIĘŻA MAJĄ DOBRĄ PAMIĘĆ...? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt mar 03, 2006 18:25
Posty: 6
Post CZY KSIĘŻA MAJĄ DOBRĄ PAMIĘĆ...?
Jestem ciekawa czy Waszym zdaniem księża mają dobra pamięć np. w zapamiętywaniu swoich parafian. :D

Mnie osobiście przydarzył sie taki przypadek gdy ksiądz ( którego osobiście nie znam) zapamiętał mnie jako osobę z którą widuje się czasami po drodze. Dodam że te "czasami" to dwa albo trzy razy w miesiącu :shock:
Najciekawszy tez był fakt że to było zimą ( a chodziłam w czapce i szaliku opatulonym prawie pod nosem ). Czy faktycznie ma az tak rewelacyjną pamięć aby zapamietać nieznajomą osobę z którą w kilka sekund mija się na ulicy i to w sumie nie regularnie...?
O tym że mnie zapamiętał dowiedziałam się w czasie kolendy - bo powiedział że się czasami ze mną widuje. Dla mnie było to totalne zaskoczenie, wiem tez że tego nie zmyślił, bo fakty sie zgadzały :shock:


Pn kwi 17, 2006 12:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
hehee... ksiądz to też człowiek :P wiesz pamięć nie jest obligatoryjnie przyczepiona do "zawodu" tylko do konkretnego człowieka. Są księża sklerotycy, a są tacy co chyba mają gdzieś schowanego HDD, żeby wsio zapamiętać ;) :D:D:D:D:D:D:D

U mnie w parafii jest pewnien ksiądz, który ogólnie powinien być ze mną "opatrzony" (jest w parafii od hmm ~8lat) jakiś czas temu podszedł do mnie (staliśmy ze znajomymi większą grupką) i spytał się skąd on mnei zna... . Znać mnie może jedynie z kościoła więc tak mu powiedziałam, na co on się strasznie zdziwił. Wszak czasem dzwoni ale nie wiadomo gdzie ;) :D:D:D:D:D:D

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Pn kwi 17, 2006 12:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
ksiadz tez czlowiek. mnie niektorzy ksieza zapamieali po jednym spotkaniu, a niektorzy, mimo iz sopotykalam ich dosc czesto nie zapamietali, wiec... nie ma na to reguły. Jednak np moj proboszcz wie kogo np nie bylo na mszy, znaczy zapamietuje gdzie ludzie w kosciele siadaja, i czasem moze byc tak, ze ktos przyjdzie na msze i juz jego miejsce bedzie zajete, wiec usiadzie w innym, wtedy ksiadz wie, ze nie bylo tych osob na stalym miejscu :D

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


Pn kwi 17, 2006 12:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
O, widzę, że jak dotychczas wystarczyłaby jedna opcja!
Przeciez księża to tylko i aż ludzie, czymże takim mogą się różnić od innych? Sposobem ubierania i spędzania dnia, jedynie może tym.

Są dobrze pamiętliwi ludzie i tacy, którzy mają dobrą, acz krótką pamięć.

Sewella, nie można chyba przypisywać dobrej czy złej pamięci z racji wykonywanej profesji.
Chociaż, chwila, chwila, ja ongiś pracowałam mając "pod sobą" ok. 400 ludzi. Znałam ich faktycznie, ich fizjonomie, ich nawyki. Zmuszał mnie do tego wykonywany wówczas zawód. Nie robiłam tego na siłę, czyli wcale nie wkuwałam po nocach ich nazwisk, a jednak znałam każdego z tych ludzi. I tu się zastanawiam, bo jednak coś w tym jest. A znając tych ludzi (z nimi na codzień pracowałam) miałam lepszy kontakt z nimi, docierałam do nich łatwiej i przede wszystkim właśnie SZYBCIEJ.

I nic takiego się nie stało, że ksiądz ów cię zapamiętał, inny mógłby nie zapamiętać. Zależy od tego gdzieś ukrytego HDD, o czym wspomniała zielona_mrowka.

Wręcz poczytaj to sobie za honor.

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Pn kwi 17, 2006 14:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Jaki lol :)

Jakoś nikt nie zaznaczył do tej pory "tak" :D

Czyżby księżowska choroba zawodowa :?: Roztrzepanie :?: Za dużo rzeczy robią naraz :?:

Różnie to można nazywać. Faktem jest, że znani mi księża cierpią na sklerozę dość często.

Inna rzecz, że najczęściej w sytuacjach, gdy "dali ciała" z czymś - wtedy ogarnia ich amnezja...

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt kwi 18, 2006 8:10
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Nikt nie zaznaczył "tak", ale kilka osób napisało, że różnie to bywa. Jak ze wszystkimi ludźmi.

Z kolei mnie księża raczej pamiętają. Ostatnio jeden po roku chyba pamiętał i moje imię, i nazwisko. W żadnym wypadku nie powiem, że wszyscy mają złą pamięć. Ale oczywiście nie powiem też, że wszyscy mają dobrą...

Bo generalizowania zdecydowanie nie znoszę.

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Wt kwi 18, 2006 11:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Albo nie złapałaś, o czym pisałem... Albo nie chcesz załapać.

Mi chodziło o sytuacje, gdy do czegoś się zobowiązali - wtedy, jak przychodzi co do czego, nagła amnezja ich dopada.

Wielka filozofia - zapamiętać nazwisko...

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt kwi 18, 2006 13:41
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
O tym to co najwyżej było drobnym druczkiem ;-)
Wątek jest ogólnie o księżowskiej pamięci - i o takiej pisałam.

I owszem, jak się z jakiś informacji przez rok nie korzysta, to nie trzeba ich pamiętać. Tym bardziej w sytuacji, gdy do zapamiętania są setki nowych nazwisk. A są... Ale to w sumie nieważne i nie wiem, po co ciągniemy.

I tak jak już pisałam - na pewno nie wszyscy mają dobrą pamięć. Ale i nie wszyscy cierpią na chroniczne amnezje [czy to w sytuacjach kłopotliwych, czy wszystkich].

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Wt kwi 18, 2006 14:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Dobra rada - zawsze czytaj to, co jest małym druczkiem :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt kwi 18, 2006 15:01
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Czytam. Co nie znaczy, że tekst małym druczkiem odnosi się do całości posta. Rozumiem, że nie uważasz jednak, żeby wszyscy księża mieli słabą pamięć [niezależnie od sytuacji]?

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Wt kwi 18, 2006 15:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
W kontekście tego, do czego się zobowiązali, co obiecywali - generalnie większość z tych, z którymi się zetknąłem.

Co nie oznacza - w ogóle wszystkich.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt kwi 18, 2006 15:12
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 9:05
Posty: 4
Post 
Ja mam to [nie]szczęście ( :D ) że mnie pamiętają. A wszytskich parafian, no cóż... chyba trudno zapamiętać. A zaznaczam, że moja parafia do małych nie należy.

_________________
"Padnij - powstań" to zaledwie czas rekruta. "Zgiń - zmartwychwstań" dopiero życie.

http://www.rockcitynews.com/art/art3/sheepjumpani.gif


Wt kwi 18, 2006 20:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05
Posty: 485
Lokalizacja: Katowice
Post 
hmm, ja powiem że pamietają. Szczególnie byłam zaskoczona gdy pewnego razu ksiądz przyszedł do nas na kolędę i sam siebie pytał -skąd ja was znam? aha siedzicie tam i tam w kościele na Mszach niedzielnych, pamietam Was. Przez chwilke staliśmy w ciszy i zdumieniu że tak dobrze pamięta swoich parafian. A jesli chodzi chodzi o księży katechetów to tez zawsze trafiali mi sie tacy z dobra pamięcia.
A ta gorsza pamięcią to moze się chyba pochwalić nasz proboszcz bo bardzo często się powtarza w swoich kazaniach, a może tu akurat nie chodzi o kwestię pamięci :D

pozdrawiam


N kwi 23, 2006 10:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
guarana napisał(a):
A ta gorsza pamięcią to moze się chyba pochwalić nasz proboszcz bo bardzo często się powtarza w swoich kazaniach, a może tu akurat nie chodzi o kwestię pamięci :D


Co masz na myśli?
Może to , że nie każdy słuchał poprzedniego kazania? Więc jako dobry kaznodzieja dubluje kazania, (bo dobrze wie, kto schucha, kto chodzi do kościoła).

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


N kwi 23, 2006 19:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05
Posty: 485
Lokalizacja: Katowice
Post 
Jeśli ktoś do kościoła chodzi i słucha to własnie to powtarzanie rzuca mu sie na uszy, a chodzi konkretnie o przykłady które podaje po kilka razy (te same)podpinając je pod różne tematy lub w czasie jedenego i tego samego kazania poruszania ten sam temat "od przodu, od tyłu z boku" co z wypowiedzi którą mozna by zamknąć w 15 min, robi sie kazanie na 40 min. Co nie jest zbyt ciekawe dla słuchającego a przeradza się w niezrozumiały bełkot.

I to było by na tyle, poza tym da sie lubić:D

pozdrawiam :)


N kwi 23, 2006 21:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL