Autor |
Wiadomość |
masia
Dołączył(a): So kwi 28, 2012 17:06 Posty: 4
|
Samogwałt [i spowiedz]
Witam, mam 16 lat i za 2 tyg. przystąpię do sakramentu bierzmowania. Chciałabym zaznaczyć, ze jetem kobietą. Od wczesnych lat zmagam się z masturbacją, z rożnym skutkiem. 2 dni temu poległam, tydzień po spowiedzi. Im więcej mam lat, tym trudniej mi się z tego spowiadać. Pomodliłam się do Boga o odpuszczenia mi tego jednego grzechu i mam mocne postanowienie poprawy. Jest mi bardzo wstyd, przez 2 dni o tym myślałam i mam pytanie: Czy jeśli pomodliłam się do Boga, mam postanowienie poprawy, to czy na spowiedzi muszę wyznać ten grzech? Bardzo się stresuję. G
|
So kwi 28, 2012 17:22 |
|
|
|
 |
szuba
Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10 Posty: 530
|
 Re: Samogwałt
oczywiście, że musisz.
|
So kwi 28, 2012 17:48 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Samogwałt
pros Jezusa by uwolnił ci z tego nałogu mnie uwolnił to i ciebie uwolni
|
So kwi 28, 2012 19:52 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Samogwałt
Każdy grzech ciężki wyznać trzeba na spowiedzi. Nie znaczy to że Twoja prywatna modlitwa nie ma znaczenia, lecz spowiedź jest sakramentem, to tam Bóg okazuje nam tą łaskę. Poza tym możliwe że znów ulegniesz pokusie i co wtedy? Jest takie niebezpieczeństwo też, że generalnie zaczniesz zaniedbywać spowiedź, uznając że wystarczy zwykłe przepraszam. A przecież każdy sakrament ma moc, dlatego nie wystarczy prosić o jakiś środek zastępczy, ale trzeba korzystać z tego co jest. Pamiętaj że spowiedź jest dla ludzi którzy czasem nie dają rady, ale chcą żyć z Bogiem. Ważne abyś zadała sobie pytanie czemu właściwie się boisz? Czy to wstyd, obawa że ksiądz wie, a może jakieś przekonanie, że zaskoczysz księdza, który Ci nagada.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So kwi 28, 2012 20:45 |
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: Samogwałt
Mi tam też się udało, trochę to trwało ale z pomocą modlitwy się udało. Masia jeśli pomodliłaś się do Boga o odpuszczenie tego grzechu, to to właśnie nazywa się spowiedzią. Wyspowiadałaś się Bogu, dokładnie tak samo jak ten celnik z przypowieści.
"Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika. Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten." Ew. Łukasza 18:7-13
|
So kwi 28, 2012 21:30 |
|
|
|
 |
masia
Dołączył(a): So kwi 28, 2012 17:06 Posty: 4
|
 Re: Samogwałt
Ostatni raz była u spowiedzi tydzień temu i nie wiem czy pójść jutro i. Bardzo żałuję za ten grzech, o wiele bardziej niż w przeszłości, owszem miałam postanowienia poprawy, ale nie tak mocne jak teraz. W swojej parafii jest 2 księży do których nie pójdę, bo mnie znają. I zostają również dwaj, do których poszłabym do spowiedzi. Jeśli jutro nie da rady się wyspowiadać (jeśli w ogóle muszę), to mogę przystąpić do sakramentu Eucharystii? Bardzo mi na tym zależy i pragnę tego z całego serca.
|
So kwi 28, 2012 21:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Samogwałt
Nie możesz przystąpić bez spowiedzi z grzechem ciężkim do komunii. MUSISZ się wyspowiadać. Dlaczego nie chcesz iść do spowiedzi? Czekanie "na właściwego księdza" to kiepski pomysł. Przy konfesjonale spotykasz się z Jezusem a nie z księdzem X czy Y.
Podzielę się z Tobą pewną sztuczką, którą przybliżył jakiś czas temu w mojej parafii ksiądz rekolekcjonista: Nie mów sobie już nigdy, przenigdy tego nie zrobię. Mów sobie: dzisiaj nie zrobię tego, wytrzymam, to tylko jeden dzień - jeżeli wiemy że walka z pokusą będzie krótka o wiele łatwiej nam z nią walczyć. A następnego dnia powiedz sobie: dzisiaj też tego nie zrobię, wytrzymam kolejny dzień.
I tak to powtarzaj, to naprawdę bardzo pomaga.
|
So kwi 28, 2012 22:18 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Samogwałt
masia napisał(a): Ostatni raz była u spowiedzi tydzień temu i nie wiem czy pójść jutro i. Bardzo żałuję za ten grzech, o wiele bardziej niż w przeszłości, owszem miałam postanowienia poprawy, ale nie tak mocne jak teraz. W swojej parafii jest 2 księży do których nie pójdę, bo mnie znają. I zostają również dwaj, do których poszłabym do spowiedzi. Jeśli jutro nie da rady się wyspowiadać (jeśli w ogóle muszę), to mogę przystąpić do sakramentu Eucharystii? Bardzo mi na tym zależy i pragnę tego z całego serca. Czy przeczytałaś co Ci napisano? Bez spowiedzi nie możesz, chyba że chcesz brnąć w grzechu. Jeśli żałujesz, jeśli chcesz się poprawić, jeśli chcesz przebaczenia to jedyne co Ci pozostało to właśnie owa spowiedz. To że zapytasz kolejny raz, nie zmieni faktu że bez tego się nie obędzie. Rodzi się w Tobie za to inny, może nawet ważniejszy problem. Tym problemem jest próba ominięcia sakramentu w wyniku wstydu. Nie tędy droga. Zamiast omijać, pokonaj, naucz sobie z tym radzić. Ciężej jest mówić znajomym o tak wstydliwych sprawach, ale oni nadal pozostają księżmi. Nie mają ani prawa nikomu tego dalej powiedzieć, ani tym bardziej potem patrzeć krzywym okiem. Zresztą, najpewniej ten grzech to słyszą oni bardzo często, więc najpewniej ich nie zaskoczysz. Czego się zatem boisz, skoro wszystkie potencjalne problemy, są tylko obawami bez uzasadnienia? Jeśli to jednak problem to skieruj się do innych, o których piszesz. Przystępujesz niedługo do bierzmowania. Masz wiarę, pragniesz przebaczenia. Nikt Ci go nie chce uniemożliwić, ale takie kombinowanie to tylko dodatkowy problem. Zrobisz po swojemu i za jakiś czas będziesz pisać tu pełne żalu pytania, co masz teraz robić, bo siedzisz w grzech jeszcze głębiej, nie wiesz co robić, nie wiesz czy Twoje bierzmowanie jest ważne. Dodatkowo wpędzisz się w drobiazgowość w wyszukiwaniu sobie nowych problemów. Jeśli chcesz kombinować masz prawo, ale narażasz się na jeszcze gorsze konsekwencje. I to nie chodzi o straszenie, ale o przestrogę.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So kwi 28, 2012 22:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Samogwałt
Księża nazywają ten grzech niemym, bo wielu go wstydzi się wyznać. To najczęściej zatajany grzech. Świętokradcze komunie-nieważne spowiedzi-oddalanie się od Boga i wiary... Jeśli ktoś nie wyznaje grzechu ciężkiego, zwanego śmiertelnym, ten udaje tylko szczere nawrócenie, świadome zatajenie grzechu ciężkiego powoduje nieważność sakramentu pokuty i popełnienie świętokradztwa. Dopuszczenie się tego grzechu wymaga naprawienia, czyli wyznania popełnionego świadomie i dobrowolnie, a zatajonego ciężkiego grzechu oraz ponownego wyspowiadania się ze śmiertelnych grzechów wyznanych w czasie spowiedzi świętokradzkich.
|
So kwi 28, 2012 23:07 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Samogwałt
Login2 przypominam że ten dział ma swoja specyfikę: http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=50&t=10561 Twoje poglądy masz prawo prezentować, ale tutaj z uwagi na specyfikę działu, oraz tematu, bo pytanie dotyczy katolickiego spojrzenia, powinieneś od wypowiedzi się powstrzymać.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So kwi 28, 2012 23:31 |
|
 |
Pablo35
Dołączył(a): N kwi 03, 2011 15:39 Posty: 2
|
 Re: Samogwałt
Nie jest łatwo, ale bez spowiedzi nie można. Ja też niestety często upadam, walczę już długo, był nawet okres, że już myślałem, że się udało oswobodzić z tego nałogu. Niestety jeszcze nie. Pan Bóg kocha każdego z nas, daje łaskę wyjścia z grzechu - trzeba się modlić o to. Wiem, że można dojść do wniosku, że przecież żałowałam, mocno postanowiłam się poprawić, w cichej modlitwie wyznałam grzech, ale to moc sakramentu jest potrzebna aby stać się wolnym w pełni. Pomodlę się za Ciebie i proszę również o modlitwę za mnie. I nie bój się w konfesjonale czeka na Ciebie Jezus.
|
N kwi 29, 2012 0:15 |
|
 |
masia
Dołączył(a): So kwi 28, 2012 17:06 Posty: 4
|
 Re: Samogwałt
Dziękuję za upomnienie. Tak się tym przejęłam, że od 2 dni śni mi się, że idę do spowiedzi. Pójdę dzisiaj i oczyszczę się z grzechu. Na samą myśl o tym jest mi lżej na sercu : ) Pablo35 dziękuje za modlitwę, również pomodlę się za Ciebie. Bóg zapłać!
|
N kwi 29, 2012 6:33 |
|
 |
masia
Dołączył(a): So kwi 28, 2012 17:06 Posty: 4
|
 Re: Samogwałt
Byłam przed chwilą u spowiedzi. Czuję się znacznie lepiej, dziękuję za rady!
|
N kwi 29, 2012 9:03 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Samogwałt
A teraz ciesz się każdym dnie wolnym od zniewolenia 
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N kwi 29, 2012 9:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Samogwałt [i spowiedz]
Najlepiej mieć stałego spowiednika aby nie chodzić za każdym razem z tym grzechem do kogoś innego.
|
N kwi 29, 2012 10:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|