Czy jest jakaś różnica między praktyką wiary,a umacnianiem wiary?

Tak. Nie każda praktyka musi prowadzić do pogłębienia wiary. Choć zakłada się, że tak właśnie ma być- dzięki praktyce wiara ulega wzmocnieniu.

Mnie praktyka zepsuła wiarę...

A mi się wydaje, że "praktyka wiary" to życie nią na codzień. Czyli włąśnie to, co wiarę umacnia.

Czyli zależy jak zrozumiemy pojęcia. Czy jako praktyki religijne, czy jako praktykowanie, czyli wdrażanie w życie

Ja rozumiem to na drugi sposób

Dlatego praktyka ma wiarę umacniać i sprawiać, że stanie się ona coraz bardziej "naturalna", "normalna", jak jedzenie, czy picie każdego dnia.

Praktyka a pogłębianie, tak

Prawidłowa, właściwa praktyka powinna wiarę pogłębiać i rozwijać.


Moim zdaniem - praktyki religijne nie powinny funkcjonować w oderwaniu od praktykowania jako urzeczywistniania nauki. Choć, niestety, są tacy którzy praktykują (chodzą do kościoła, choć się tam nudzą) a nie praktykują (nie zastanawiają się nad wiarą, nad usłyszanym słowem, nie modlą się).

Wiarę nalezy praktykować wewnątrz - i wtedy praktyka zewnętrzna " sama " wychodzi. Praktyka zewnętrzna jest po prostu wyrazem praktyki wewnętrznej, gdyż człowiek żyje nie tylko " wewnątrz ", ale i " na zewnątrz ".