Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 22:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
 bycie instruktorem a wiara 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lis 30, 2009 0:10
Posty: 6
Post bycie instruktorem a wiara
Witam!
Jestem instruktorem w ZHP, przez kilka lat prowadziłem drużynę harcerską.
Ponieważ w harcerstwie relacje drużynowy-harcerze są o bardziej koleżeńskie niż np. nauczyciela z uczniem to zarówno harcerze drużynowego jak i drużynowy harcerzy poznaje o wiele bardziej niż chociażby ten wspomniany nauczyciel. Drużynowy staje się też w pewnym zakresie wzorem do naśladowania dla harcerzy.
W czasie zbiórek nie poruszam tematu wiary, gdyż jest to wg mnie sprawa indywidualna i każdy ma swoją własną (wśród harcerzy są chrześcijanie [różnych opcji], ateiści jak i typ "zwisamito").

Na obozach i wyjazdach jednak nie da się ukryć, iż ok. połowa harcerzy chodzi zazwyczaj do lokalnego kościoła katolickiego, reszta zaś [w tym i ja] ma w tym czasie zajęcia w obozie. I tu leży mój problem - harcerze są ciekawscy, pytają mnie o wiele rzeczy. O tyle o ile wieloma rzeczami chciałbym ich "zarazić", tak akurat w kwestii wiary nie mam zamiaru ingerować w naukę ich rodziców. Nie mogę jednak nie odpowiedzieć na pytania w stylu "Kazik, a Ty jesteś niewierzący"? - odpowiem zgodnie z prawdą iż jestem agnostykiem - zapytają dalej "co to jest?", ja im wytłumaczę itd itp.

W skrócie - jak odpowiadać na takie pytania, żeby wyjaśnić, ale nie przekonać?

Jest to dość trudne, zwłaszcza że dzieci w tym wieku są ogólnie nastawione na zbieranie opinii i kształtowanie własnego światopoglądu, a drużynowy bądź co bądź jest dla nich dość mocnym wyznacznikiem.


Śr gru 02, 2009 16:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: bycie instruktorem a wiara
- Do ZHR by Ciebie pewnie nie przyjęli? :lol:
- Nie chcesz na nich wpływać, czy obawiasz się konfliktu z rodzicami ("Ten instruktor dzieciom w głowach poprzewracał")?
- Wstydzisz się swojej "niewiary"?

Myślę, że możesz siebie spytać, jak katolik by odpowiedział na takie pytanie. Czy zacząłby od jakiegoś "Uwierz że Chrystus jest Twoim zbawicielem, przyjmij chrzest jeszcze dziś!"? Chyba nie. Powiedziałby o chrzcie, o Jezusie, może jeszcze o Dekalogu. A pewnie nawet tego nie. Może spytaj się normalnie Twego podopiecznego, jakby opisał swoją wiarę i opisz swoją na tym samym poziomie.

Unikanie odpowiedzi nic nie da, nie unikniesz też tego, że ten harcerz być może zacznie się zastanawiać nad swoją wiarą i poszukiwać alternatyw. Chwali Ci się, że chcesz tu unikać wpływu, że nie czujesz jakiejś potrzeby misyjnej. Z drugiej strony możesz być dla tego dzieciaka okazją do "ćwiczenia tolerancji", no bo stereotypy o nie-katolikach siejących zgorszenie i rozpustę na prawo i lewo są jeszcze całkiem żywe. Jeżeli osiągniesz to, że ktoś potem powie "...ale mimo to on jest całkiem w porządku", to już jest jakiś plus.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr gru 02, 2009 17:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 30, 2009 0:10
Posty: 6
Post Re: bycie instruktorem a wiara
- W ZHR w zgodzie ze statutem instruktorami mogą być tylko chrześcijanie, czyli na pewno by mnie nie przyjęli - a dokładniej to ja bym tam nie wstąpił (: Monopłciowość też mi nie pasuje.

- Nie chcę ich przekonywać, mam swoje przemyślenia i uważam że oni też powinni takie mieć, a nie przyswajać moje (a przyswajają naprawdę wiele, raz wypowiedziany przeze mnie charakterystyczny tekst czy gest mogę usłyszeć wiele miesięcy później). Zdanie rodziców na ten temat biorę pod uwagę, ale raczej się ich nie obawiam. Po prostu w tej kwestii (i wielu innych też, ale tam najczęściej się zgadzamy) nie chcę podważać ich autorytetu.

- Nie. zresztą agnostycyzm to ani wiara ani niewiara [stąd pewnie Twój cudzysłów]. Skoro już pytasz to powiem, że nie lubię tylko że wiele osób uznaje z automatu, iż skoro nie jestem katolikiem to jestem niewierzący. Tak jakby istniały tylko szuflady "katolik" i "niewierzący"...

To, że "pomimo tego jestem w porządku" osiągałem już w podstawówce i gimnazjum (zwłaszcza gimnazjum, gdzie z początku z kolegą byliśmy nazywani "żydami") więc i tu chyba też.

Oparłem swoje przemyślenia na wegetarianizmie - ja i moja poprzedniczka byliśmy wegetarianami - harcerze też zaczynali nimi być. Występowała w tej materii ewidentna duża "zwyżka" w stosunku do innych drużyn, w których wśród kadry nie było wegetarian. Wiara to może coś więcej, ale mechanizmy u harcerzy działają podobnie.
Nie unikam odpowiedzi, po prostu staram się przedstawić "wikipedyjnie" swój pogląd na te sprawy.


Śr gru 02, 2009 17:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL