Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lip 21, 2025 21:25



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Grzechy cudze 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Grzechy cudze
Katechizm podaje 9 grzechów cudzych:
1. Namawiać kogoś do grzechu.
2. Nakazywać grzech.
3. Zezwalać na grzech.
4. Pobudzać do grzechu.
5. Pochwalać grzech drugiego.
6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy.
7. Nie karać za grzech.
8. Pomagać do grzechu.
9. Usprawiedliwiać czyjś grzech.


Jak do tego należy podejść?
Jeśli np. pan X widzi, że bliskie mu osoby ciężko grzeszą, nakładając przez to na siebie wieczne potępienie, a pan X nic nie robi, żeby to zmienić, nie upomina ich, nie rozmawia z nimi o tym, nie próbuje tłumaczyć, to w ten sposób zezwala na grzech? Przekracza punkty 3, 6 i 7? Popełnia grzechy cudze?

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N lut 14, 2010 1:32
Zobacz profil
Post Re: Grzechy cudze
BladzacyAniolek napisał(a):
Katechizm podaje 9 grzechów cudzych:
1. Namawiać kogoś do grzechu.
2. Nakazywać grzech.
3. Zezwalać na grzech.
4. Pobudzać do grzechu.
5. Pochwalać grzech drugiego.
6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy.
7. Nie karać za grzech.
8. Pomagać do grzechu.
9. Usprawiedliwiać czyjś grzech.


Jak do tego należy podejść?
Jeśli np. pan X widzi, że bliskie mu osoby ciężko grzeszą, nakładając przez to na siebie wieczne potępienie, a pan X nic nie robi, żeby to zmienić, nie upomina ich, nie rozmawia z nimi o tym, nie próbuje tłumaczyć, to w ten sposób zezwala na grzech? Przekracza punkty 3, 6 i 7? Popełnia grzechy cudze?


Pytasz jak podejść?

Tak ja bym dodał jeszcze takie "wskazówki"-o "cudzych"grzechach;

...."W drodze ku Mnie ten jest „mądry" - kto Mnie obiera za Przyjaciela, gdyż zyskuje wszystko we Mnie. Ja zawsze, w każdym miejscu i sytuacji, w zmartwieniu i w niepewności jestem z nim. Nie tylko nie jest nigdy sam, lecz Ja trudzę się za niego. Jeśli mądry przewodnik was prowadzi, nie zginiecie. Lecz dorastają coraz to nowe pokolenia i czas, by ci, którzy prowadzić się dawali, sami stali się nauczycielami. Ci, których Ja wzywam, wiedzieć powinni, że wzywam ich do odpowiedzialności za świat.

Przyszedłem do grzesznych, kalekich i chorych. Tym się należy największa troska, którzy upadają wciąż i życie ich przyszłe jest zagrożone. Moi Przyjaciele rozumiejąc Mnie; tak działać pragną, aby nie przepadł żaden z nich.

Najbardziej zdeprawowany i zniszczony przez zło syn Mój zdoła powrócić do Mnie, jeśli staną przy nim i pomogą mu, podniosą go, i opatrzą i prosić za niego będą mądrzy i dojrzali wśród was. Jeśli jednak nie znajdzie się wśród was nikt współczujący, gotowy pochylić się nad nieszczęściem ludzkim - człowiek taki zginie, a Ja was, dzieci Moje, obwinię o śmierć jego, jeżeli miłosierdzia i dobroci w was nie znajdę.

Bo nie ma przeznaczenia i nikt z was nigdy stworzony nie został do cierpienia wiecznego; istnieje tylko ogromna nieczułość wasza. Do was mówię przede wszystkim, do tych, którzy Mnie znają, głoszą, cytują, lecz nie naśladują Mnie, choć w Moje znaki przyodziani przechadzają się w miejscach publicznych.

Faryzeuszami jesteście, gdy do celników przymierzacie się. Toteż wolałem przyjąć wspólnotę śmierci Krzyżowej ze zbrodniarzami i nawet wtedy jednego z nich zdobyłem sobie...

Każdy człowiek uratowany być może, jeżeli miłość wasza otworzy się nań...."



Cytat z Książki "Pozwólcie ogarnąć się Miłości"
http://www.annapisze.republika.pl


N lut 14, 2010 2:29

Dołączył(a): N mar 22, 2009 20:06
Posty: 99
Post Re: Grzechy cudze
Jest napisane: "A po upływie siedmiu dni doszło mnie słowo Pana tej treści: (17) Synu człowieczy: Na stróża domu izraelskiego cię powołałem! Ilekroć usłyszysz słowo z moich ust, ostrzeż ich w moim imieniu. (18) Jeżeli powiem do bezbożnego: Na pewno umrzesz, a ty go nie ostrzeżesz i nic nie powiesz, aby bezbożnego ostrzec przed jego bezbożną drogą tak, abyś uratował jego życie, wtedy ten bezbożny umrze z powodu swojej winy, ale Ja uczynię cię odpowiedzialnym za jego krew. (19) Lecz jeżeli ty ostrzeżesz bezbożnego, a on nie odwróci się od swojej bezbożności i od swojej bezbożnej drogi, wtedy on umrze z powodu swojej winy, a ty uratujesz swoją duszę. (20) Gdy zaś sprawiedliwy odwróci się od swojej sprawiedliwości i popełni bezprawie - a Ja doprowadzę go do upadku i on umrze, to jeżeli nie ostrzeżesz go, wtedy on umrze z powodu swojej winy, i nie będzie się pamiętało jego sprawiedliwych czynów, których dokonał, lecz ciebie uczynię odpowiedzialnym za jego krew. (21) Lecz jeżeli ty ostrzeżesz sprawiedliwego, aby sprawiedliwy nie zgrzeszył, i on nie zgrzeszy, to na pewno pozostanie przy życiu, ponieważ dał się ostrzec, a ty uratowałeś swoją duszę." Ez 3,16n

_________________
Nie wiem jak jest w Niebie, mam tylko nadzieję tam dotrzeć


N lut 14, 2010 8:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: Grzechy cudze
Jak coś cytujecie, to może dodajcie coś jeszcze od siebie. ;P

Hę czyli mam rozumieć, że taki Pan X jednak będzie potępiony, tylko nie wiem czemu ma być odpowiedzialny za cudze grzechy, skoro każdy człowiek ma własną wolę, i decyduje sam za siebie.
Czemu Pan X ma ponieść karę za człowieka, który sam sobie obrał taką drogę :?:

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N lut 14, 2010 10:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Grzechy cudze
BladzacyAniolek napisał(a):
Hę czyli mam rozumieć, że taki Pan X jednak będzie potępiony, tylko nie wiem czemu ma być odpowiedzialny za cudze grzechy, skoro każdy człowiek ma własną wolę, i decyduje sam za siebie.
Czemu Pan X ma ponieść karę za człowieka, który sam sobie obrał taką drogę :?:

Bo może tamten człowiek nie wie że źle robi? A może wie, tylko chce zwrócić na siebie czyjąś uwagę (tak robią nie tylko dzieci, dorośli też)? A może potrzebuje pomocy żeby wyjść z grzechu ale nie ma odwagi nikogo o nią poprosić? A może kiedyś się "zawiódł" i "obraził" na Boga i ktoś musi mu uprzytomnić że to nie tak? A może... możliwości jest dużo.

W każdym razie jeśli ktoś grzeszy to my mamy OBOWIĄZEK go upomnieć bo to nasz BRAT (albo siostra). A nikt chyba nie chciałby być odpowiedzialny za potępienie swojego brata bo nie zareagował w odpowiednim momencie?

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


N lut 14, 2010 11:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Grzechy cudze
Poza tym zwróć uwagę:
Grzechy cudze w większości odnoszą się do sytuacji, gdy to ten Pan X o którym mówisz jest sprawcą grzechu. Np:
1. Namawiać kogoś do grzechu - gdy namawia kogoś do np. zabójstwa.
2. Nakazywać grzech - gdy np. pracodawca nakazuje pracownikowi fałszować dokumenty.
3. Zezwalać na grzech - gdy np. polityk zezwala swojemu podwładnemu kłamać na komisji śledczej.
4. Pobudzać do grzechu - gdy np. Pani X występuje w filmie porno.
5. Pochwalać grzech drugiego - gdy np. ktoś mówi "on dobrze robi że kradnie" i przez to zachęca innych do kradzieży.
6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy - gdy np. rodzic nie mówi nic gdy wie że jego dziecko współżyje przed ślubem.
7. Nie karać za grzech - gdy np. nauczyciel nie każe za kłamstwo i przez to wysyła innym uczniom komunikat "wolno wam kłamać".
8. Pomagać do grzechu - np. współudział w zabójstwie.
9. Usprawiedliwiać czyjś grzech - np. "on nie zrobił nic złego, tylko kogoś okradł".

Jak więc widzisz mówimy o sytuacji gdy ktoś jest albo pośrednim sprawcą grzechu (nakaz, namawianie, zezwalanie, pobudzanie) albo jest rodzajem współudziału (pochwalanie, milczenie, pomaganie, usprawiedliwianie).

Krótko mówiąc całe zło tych grzechów polega na rozpowszechnianiu konkretnych grzechów albo przez sprawianie ich (chociaż fizycznie wykonują inni) albo przez współudział.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


N lut 14, 2010 11:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: Grzechy cudze
No właśnie pecet ma racje. Jak ja mam upomnieć własnych rodziców :?:
Ja mam na myśli grzechy ciężkiej materii.
Myślę, że wiedzą co robią, są katolikami ale raczej takimi nie prawdziwymi. Zwrócić na siebie uwagę, to na pewno nie chcą. Czy potrzebują pomocy :?: Żeby chyba wyjść z grzechu to trzeba tego chcieć, oni nie chcą, bo nie przykładają dużej uwagi na przykazania Boże, robią co chcą, a ze mnie się czasem naśmiewają.
Są świadomi tego co jest dobre a co złe.

A więc tak jak pecet pyta, jak w takiej sytuacji upominać własnych rodziców :?: Czy to nie powinno być odwrotnie:?: Czy to nie rodzice właśnie powinni nas wychowywać w wierze :?: Pouczać, tłumaczyć co jest dobre a co złe :?: Czemu ja mam dbać o ich zbawienie :?: Czemu ja mam przez to być odpowiedzialna za ich czyny :?: Przecież ja jestem tylko ich dzieckiem... Może i już dorosłym, pełnoletnia, ale to oni mnie powinni uczyć :!: To oni mnie powinni dawać przykład :!:

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


Ostatnio edytowano N lut 14, 2010 11:20 przez BladzacyAniolek, łącznie edytowano 1 raz



N lut 14, 2010 11:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Grzechy cudze
Cytuj:
Nie mogą upominać ci, którzy w tym samym przedmiocie ciężko upadają, gdyż upominanie w takim wypadku byłoby aktem obłudy i zapewne byłoby nieskuteczne"
Co to znaczy?

To znaczy że jeśli ktoś sam ciężko grzeszy to nie może upominać kogoś, kto grzeszy tak samo. Bo to takie "przyganiał kocioł garnkowi" - jak ktoś grzeszy to czemu ma innych upominać żeby nie grzeszyli?

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


N lut 14, 2010 11:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: Grzechy cudze
Silva napisał(a):
Poza tym zwróć uwagę:
Grzechy cudze w większości odnoszą się do sytuacji, gdy to ten Pan X o którym mówisz jest sprawcą grzechu. Np:

3. Zezwalać na grzech - gdy np. polityk zezwala swojemu podwładnemu kłamać na komisji śledczej.
6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy - gdy np. rodzic nie mówi nic gdy wie że jego dziecko współżyje przed ślubem.


Ale czy właśnie taka osoba nie zezwala na grzech wiedząc, że oni ciężko grzeszą?
Skoro nic nie robi, tzn. nie upomina ich, no bo w sumie głupio jest pouczać własnych rodziców to przekracza punkt 6. A więc popełnia grzechy cudze.

Z tego się spowiada??

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N lut 14, 2010 11:29
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz gru 03, 2009 13:56
Posty: 80
Post Re: Grzechy cudze
okej.


N lut 14, 2010 12:18
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Grzechy cudze
BladzacyAniolek napisał(a):
No właśnie pecet ma racje. Jak ja mam upomnieć własnych rodziców :?:
Ja mam na myśli grzechy ciężkiej materii.

A więc tak jak pecet pyta, jak w takiej sytuacji upominać własnych rodziców :?: Czy to nie powinno być odwrotnie:?: Czy to nie rodzice właśnie powinni nas wychowywać w wierze :?: Pouczać, tłumaczyć co jest dobre a co złe :?: Czemu ja mam dbać o ich zbawienie :?: Czemu ja mam przez to być odpowiedzialna za ich czyny :?: Przecież ja jestem tylko ich dzieckiem... Może i już dorosłym, pełnoletnia, ale to oni mnie powinni uczyć :!: To oni mnie powinni dawać przykład :!:


To ja też na te wątpliwości zacytuję Pismo:
Cytuj:
I dodał: Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie.
(Łk 4,24)

Owszem łatwiej byłoby nawet do Afryki jechać i mówić, że źle robią kradnąc prąd (jak wspomniał jeden z użytkowników), ale właśnie na tym polega Twoja misja - głosić całemu światu dobrą nowinę,a jeśli całemu światu, to w pierwszym rzędzie swoim najbliższym. I nie ma co się łudzić, wystąpi z powodu Chrystusa ojciec przeciwko synowi, syn przeciwko ojcu, a teściowa przeciwko synowej... I wcale nie chodzi o sytuację, gdy ktoś kogoś karci, ale gdy ten karcony będzie śmiał powiedzieć: 'Jakim prawem mi to mówisz, przecież jesteś... [wstaw odpowiednie: moim dzieckiem, za młody/a, niedoświadczony/a, tym/tą którego/ą znam od dzieciństwa].
Jezus też tak miał (por. Mk 6,1-6).

Warto mieć świadomość, że nie jesteśmy sami, ale mamy wokół siebie innych. I to na dodatek jesteśmy za nich odpowiedzialni. Bo jako chrześcijanie wierzymy, że tworzymy jedno Ciało, a jeśli jeden z członków ciała ma się źle, czyż całe ciało na tym nie cierpi? Zatem jeśli my nie będziemy dbać, o to byśmy sami byli dobrymi (zdrowymi) członkami ciała, oraz o to, by inne członki ciała były zdrowe to nasze ciało marnie będzie się miało.

Dlatego każdy z nas ma nie tylko prawo, ale i obowiązek upomnieć grzeszącego brata, by tym być może ocalić jego życie.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N lut 14, 2010 12:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: Grzechy cudze
No to w takim razie mam przerąbane. :-| Bo nie dam rady ich upominać. Zawsze jak się zaczyna temat wiary, to wynika z tego kłótnia, bo oni nie rozumieją.
Bóg czasem chyba daje za ciężkie misje do wykonania...

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


N lut 14, 2010 13:08
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Grzechy cudze
BladzacyAniolek napisał(a):
Bóg czasem chyba daje za ciężkie misje do wykonania...

Nie, nigdy takich nie daje. Choć nigdy też nie są łatwe.

I pamiętaj, że jeśli nie uda Ci się zmienić ich postępowania to nie ponosisz za to winy. Jeśli tylko starałaś się, jeśli tylko zwróciłaś uwagę. Jeśli po Twoim napomnieniu zmienią postępowaniu uratują siebie, jeśli nie, to ich wybór, Ty pokazałaś jak powinno być.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N lut 14, 2010 13:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 22, 2009 20:06
Posty: 99
Post Re: Grzechy cudze
Widzę, że wątek zaczął się kręcić wokół zagadnienia upominania. Trzeba by się zapytać czy zależy ci na człowieku, który potrzebuje upomnienia i czy faktycznie go kochasz (i tu bez podtekstów typu pudelek.pl)
Jeżeli go kochasz, to zdobędziesz się dla jego dobra na upomnienie (tak a`propos rodzica i prądu).
A teraz to może o tym co jest napisane:
" (15) Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. (16) Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. (17) Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!" Mt 18,15n

Pozdrawiam ciepło

_________________
Nie wiem jak jest w Niebie, mam tylko nadzieję tam dotrzeć


N lut 14, 2010 15:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Grzechy cudze
Upomnienie nie musi polegać na stwierdzeniu: "Nie kradnij!". Może polegać na rozmowie, na zapytaniu jak ktoś to widzi, na wyrażeniu własnego zdania. Mamy to robić z wielką miłością, a nie tonem oskarżycielskim i potępiającym.

_________________
Piotr Milewski


N lut 14, 2010 17:02
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL