Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
Autor |
Wiadomość |
MadX
Dołączył(a): So maja 01, 2010 17:41 Posty: 3
|
 Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
Wkrótce przystępuję do bierzmowania i chciałabym wiedzieć, czy grzechem ciężkim jest ukrywanie choroby. Nie chcę nikomu nic mówić, bo boję się reakcji najbliższych. Chociaż przez to nie mogę też profesjonalnie się leczyć.
|
Pt maja 07, 2010 17:07 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
MadX napisał(a): Wkrótce przystępuję do bierzmowania i chciałabym wiedzieć, czy grzechem ciężkim jest ukrywanie choroby. Nie chcę nikomu nic mówić, bo boję się reakcji najbliższych. Chociaż przez to nie mogę też profesjonalnie się leczyć. Jest grzechem. Każdy musi dbać o swoje zdrowie...."miłuj bliźniego jak SIEBIE SAMEGO". Miłośc własnej osoby obliguje do bezwzględnego nakazu podjęcia leczenia. Krzywdzisz też rodzinę - oni mają prawo wiedzieć o Twoich problemach zdrowotnych i ciązy na nich obowiązek pomocy Tobie.
|
Pt maja 07, 2010 17:25 |
|
 |
BladzacyAniolek
Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42 Posty: 566
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
Ja się nie zgadzam z Tobą Alus. Nie każdy o wszystkim musi wiedzieć. Nie wyobrażam sobie powiedzieć mojej rodzinie, że potrzebuję psychologa, bo wiem jaka byłaby ich reakcja, także i ze strony znajomych. I nie sądzę, że ukrywanie tego przed najbliższymi jest grzechem. To sprawa indywidualna i zbyt osobista, nie trzeba o tym mówić.
MadX a czemu mówisz, że po przez brak wiedzy najbliższych, nie możesz się profesjonalnie leczyć?
_________________ My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.
|
Pt maja 07, 2010 18:43 |
|
|
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
zgadzam sie z Aniołkiem, sfery psychiczne dotycza mnie i tylko mnie.ja niestety chodzilam do psychologa i o tym rodzice wiedzieli.jest to niezmiernie upokarzajace i mozna jeszcze teraz przy kłótni uslyszec jak jest to wyrzygane...i jeszcze wiecej szkody przysparza.odradzam zupelnie. sa rzeczy których sie nie mówi.
spytaj ksiedza czy to grzech, jak widac powyzej sa rozne zdania a ludzie z forum to nie wyrocznia;)
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Pt maja 07, 2010 19:49 |
|
 |
MadX
Dołączył(a): So maja 01, 2010 17:41 Posty: 3
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
BłądzącyAniołku, mam na myśli to, że jestem niepełnoletnia. Nie pójdę sama do psychologa.
Zastanawiam się nad tym, bo moja mama chyba mogłaby mnie zrozumieć. Ona jest psychologiem.
|
Pt maja 07, 2010 19:56 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
Najlepszym i najprostszym sposobem jest rozmowa z księdzem, choćby podczas spowiedzi. I jak to często bywa nie ma prostej odpowiedzi. Wiele zależy od okoliczności czego nie mówisz i komu nie mówisz. Na pewno dużym minusem jest zaniedbywanie zdrowia niezależnie od okoliczności. Pogadaj z księdzem, przedstaw mu sytuacje taką jaką jest, bo to co napisałaś to za mało (czemu się boisz rodziny?, jakiej ich reakcji się boisz?, jaka to choroba? czy zagraża innym?). Sprawa wydaje się poważna i myślę że w obliczu zagrożenia zdrowia, a może i życia, nie ma nic ważniejszego niż walka o zdrowie. Zwlekanie jest błędem.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt maja 07, 2010 19:58 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
A może zamiast łamać sobie głowę nad tym co jest grzechem a co nie, zastanów się dlaczego nie chcesz powiedzieć o swoich problemach rodzinie. Skąd strach przed niezrozumieniem i odrzuceniem? A gdybyś podejrzewała u siebie inną chorobę, nie psychiczną, również ukrywałabyś to przed bliskimi? Każdemu jest ciężko walczyć z chorobą w pojedynkę, nawet dorosłemu, więc pomoc i wsparcie bliskich jest bardzo ważne. Tym bardziej w Twojej sytuacji, ponieważ jesteś osobą bardzo młodą i leczenie się na własną rękę byłoby trudne lub wręcz niemożliwe. Poza tym jestem pewna że Twoi rodzice chcą dla Ciebie jak najlepiej i zrobiliby wszystko żeby Ci pomóc. Pamiętaj też, że choroby psychiczne nie są żadnym powodem do wstydu, normalnie się je leczy i absolutnie nie powinnaś się obwiniać że coś takiego Ci się przytrafiło. Pomyśl o tym, co będzie dla Ciebie najlepsze i przestań się bać.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
Pt maja 07, 2010 21:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
MadX napisał(a): Wkrótce przystępuję do bierzmowania i chciałabym wiedzieć, czy grzechem ciężkim jest ukrywanie choroby. Nie chcę nikomu nic mówić, bo boję się reakcji najbliższych. Chociaż przez to nie mogę też profesjonalnie się leczyć. Jeśli nigdy nie byłaś u profesjonalisty- to nie wiesz czy jesteś chora. Nie jest to więc ukrywanie choroby- bo nikt nie orzekł na razie choroby. Nie jestem pewna- ale chyba mozesz isc sama do psychologa. Do psychiatry nie -ale do psychologa- musi byc przeciez taka mozliwość, bo co ma np. zrobic dziecko u którego problemem jest przemoc w domu- tacy rodzice przecież nie pofatygują się razem z nim. Jeśli boisz się ich reakcji - to juz duzo mówi. Skąd wiesz, że jak powiesz to pozwolą na leczenie? Jak masz potrzebę rozmowy z księdzem- to tez poszukaj mądrego a nie pierwszego lepszego. W przypadku osób wrażliwych mozna sporo zepsuć nawet przy najlepszych intencjach.
|
Pt maja 07, 2010 22:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
evoleth napisał(a): Skąd strach przed niezrozumieniem i odrzuceniem?(...) i przestań się bać. No właśnie skąd? Czyżby z doświadczenia? Przestać sie bać- to jest element "choroby"- to tak jakbyś mówiła przestać kaszleć.
|
Pt maja 07, 2010 22:45 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
A skąd ta złośliwość, moja droga? To bardzo nie na miejscu dogryzać sobie w takim wątku.
Chodziło mi o to, żeby dziewczyna przestała się bać rozmowy z rodzicami, ponieważ jest to pierwszy i najważniejszy krok, który w tej sytuacji musi zrobić. Oczywiście, że lęk który jest elementem choroby podlega dłuższemu leczeniu. Ale na początku trzeba samemu się przełamać, żeby to leczenie rozpocząć - porozmawiać z rodzicami, iść do lekarza, stanąć twarzą w twarz z diagnozą.
Nawet jeśli jest to tylko podejrzenie choroby psychicznej, warto się tym zając. Wizyta u psychologa może być jakimś początkiem, ale to lekarz psychiatra stawia diagnozę i prowadzi leczenie.
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
So maja 08, 2010 9:46 |
|
 |
BladzacyAniolek
Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42 Posty: 566
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
evoleth ja nie wiem jakie relacje MadX ma z rodzicami, jeśli dobrze się z nimi dogaduje, to Twoja rada jest dobra. Ale nie zawsze jest idealnie, nie zawsze w rodzinie bywa tak, że z rodzicami można o wszystkim porozmawiać. Czasami relacje pomiędzy dziećmi a rodzicami są bardzo negatywne, i nie ma się wsparcia. W takich sytuacjach to ja odradzam wyznawanie takich rzeczy rodzicom.
MadX brak pełnoletności w cale nie oznacza, że nie możesz się profesjonalnie leczyć. Są różne placówki, które niosą pomoc. Pełnoletność nie ma tu raczej nic do rzeczy.
_________________ My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.
|
So maja 08, 2010 10:11 |
|
 |
evoleth
Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23 Posty: 569
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
Aniołku, faktycznie nie wiem jak to jest miedzy MadX, a jej rodzicami. Mogę tylko mieć nadzieje i z całego serca życzyć żeby były to jak najlepsze relacje. Trudno jest samemu borykać się z chorobą, jakąkolwiek, dlatego tak podkreślam, że wsparcie bliskich jest ważne. Z drugiej strony jednak choroba psychiczna daje fałszywe przekonanie że jest się zupełnie samemu na świecie. I często blokada, która wyrasta między chorym a najbliższymi jest tylko w głowie, jest strachem i iluzją. Jeśli MdX pisze, że mama prawdopodobnie mogłaby ją zrozumieć, to myślę że warto się jednak przełamać...
_________________ ...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem widzę ich jak nie tych którymi są słyszymy się pogrążeni we własnych światach...
|
So maja 08, 2010 11:11 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
MadX, spróbuj skontaktować się z jakimiś psychologami/psychiatrami/terapeutami. Zobacz: Katolicki Ośrodek Pomocy Psychologiczno-Pastoralnej http://www.poradnia.dewajtis.pl/Chrześcijański Ośrodek Poradnictwa i Terapii http://personahumana.pl/Specjalistyczna Poradnia Psychologiczna http://www.pracowniadialogu.pl/Telefony i adresy http://www.archidiecezja.warszawa.pl/du ... n/pomocog/Część z powyższych powinna być darmowa (możesz to sprawdzić). Poszukaj też na stronie swojej diecezji. Jeśli nawet rozmowa telefoniczna/kontakt internetowy nie pomoże (lub jest nie z Twojego regionu), to zapewne skierują tam, gdzie trzeba, gdzie znajdziesz pomoc. Bóg z Tobą!
_________________ Piotr Milewski
|
So maja 08, 2010 14:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
MadX napisał(a): BłądzącyAniołku, mam na myśli to, że jestem niepełnoletnia. Nie pójdę sama do psychologa.
A to dlaczego? Ja miałem bodaj 16 lat, kiedy uznałem że się z mamą nie dogadam, znalazłem sobie psychologa i chodziłem na terapię. Inna rzecz, że mnie akurat niewiele pomogło, ale lekarz ma obowiązek Cię przyjąć. Dopiero diagnozę i ewentualne leczenie mógłby zechcieć konsultować z rodzicami, ale najpierw warto się dowiedzieć co jest, a nie samemu wydawać opinię. 
|
So maja 08, 2010 17:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie z chorobą psychiczną - czy jest grzechem?
evoleth napisał(a): A skąd ta złośliwość, moja droga? To bardzo nie na miejscu dogryzać sobie w takim wątku.  nie miałam zamiaru nikomu dogryzać...po prostu zaniepokoiło mnie jak przełknięto post MadX i juz zaczęto udzielać jej rad jako chorej psychicznie. Ciężko chory psychicznie uważa się za zdrowego- dlatego np. osoby ze schizofrenią ciężko jest przekonać do brania leków- dlatego ktos kto sam pisze, że jest chory psychicznie- to juz pewnego rodzaju informacja, że nie jest w cięzkim stanie. Ktoś kto pisze, ze "ukrywa" chorobę w dodatku przed mamą psychologiem z którą mieszka- moim zdaniem nie jest chory, bo tego nie da się ukryć przed domownikami. Pewne objawy wytwórcze mogą pochodzić od np. padaczki- dlatego przed jakimikolwiek poradami należałoby sie dowiedzieć kto powiedział Mad X, że jest chora psychicznie  ? Nie wyobrażam sobie by psycholog, pedagog, lekarz rodzinny nie zawiadomił rodziców. Dlatego mam podejrzenia, że to diagnoza samej MadX.
|
N maja 09, 2010 11:09 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|