Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N maja 19, 2024 17:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 330 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 22  Następna strona
 Jestem w depresji C.D. 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Jestem w depresji C.D.
rozczarowana30 napisał(a):
Czemu nikt nic nie pisze, chcę konkretnych przykładów jak być w końcu szczęśliwa

Przykład: Znałem taką dziewczynę, która była chora na depresję. Przez to była bardzo nieszczęśliwa. W końcu przekonała się, aby pójść do lekarza, dostała leki i niedługo poczuła się dużo lepiej.

Są tysiące podobnych przykładów.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt mar 18, 2016 13:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29
Posty: 148
Post Re: Jestem w depresji C.D.
Czuję smutek, ale dreczy mnie już długo temat zachęcania mnie do przychodzenia do innego kościóła i iinego wyznania że tam jest żywa wiara, nie czynią mnie nieszczęśliwą:? Niewiem co się ze mną dzieje czy to wyrzuty sumienia czy smutek.


Cz mar 24, 2016 17:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 20, 2016 16:30
Posty: 51
Post Re: Jestem w depresji C.D.
Smutek nie trwający zbyt długo jest zbawienny, gdyż jest oznaką śmierci jakiegoś wewnętrznego przywiązania bowiem zanim martwe i zużyte uczucie zostanie zajęte przez pokój wynikający z wolności, aby on zagościł w duszy potrzeba cierpliwości. Jeśli natomiast smutek jest permanentny jest oznaką, że człowiek zamknął się na swojego ducha. Żyje często przykładnym życiem ciała i psychiki, jednak wewnętrzna pustka wypala pustynię życia. Duch daje życie i to od ducha czerpie się życie, bo przez władzę ducha jednoczymy się z Bogiem. Nie mamy łączności z Bogiem przez uczucie dlatego tak wiele rozczarowania i fałszywej dewocji w życiu religijnym człowieka. Bóg często daje pociechę dobrego uczucia, ale nie w uczuciu daje nam siebie. Udziela nam życia w duchu i to życia w obfitości. Jeśli jednak człowiek ma na względzie tylko własną psychikę tzn. obraca się wokół oczekiwań własnego JA nie jest w stanie dostrzec, że prawdziwe życie jest w nim ale w zupełnie innym postrzeganiu. A to dlatego, że wtedy człowiek musiałby utracić jakąś cząstkę siebie, swojego mniemania, poglądu, czegoś co daje mu poczucie że "żyje". Życie duchem daje zaś tak wspaniałe owoce, że nawet psychika i ciało wraca do równowagi nie niepokojone przez zachcianki i mieszanie się we wszystko EGO.


Cz mar 24, 2016 18:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29
Posty: 148
Post Re: Jestem w depresji C.D.
:-( Byłam u psychologa i było strasznie, zadawał mi 100 pytań a ja nie potrafiłam nazwać swoich uczuć, siedziałam jak wryta w fotel nie mogłam wydusić słowa bo mnie ściskało w gardle, rozpłakałam się i nic... z tegoo nie wyszło


Śr mar 30, 2016 11:27
Zobacz profil
Post Re: Jestem w depresji C.D.
Powiem, ze to .... bardzo dobrze. Uswiadomilas sobie, ze nic o sobie nie wiesz, a to jest dobry poczatek, zeby cos zmienic.
Mysle, ze psychologa tym nie zaszokowalas, tak jak nie szokuje sie ksiezy w konfesjonale swoimi grzechami. to ich chleb powszedni, ze przychodza ludzie z problemami.
Zycze wytrwalosci.


Śr mar 30, 2016 12:44
Post Re: Jestem w depresji C.D.
rozczarowana30 napisał(a):
:-( Byłam u psychologa i było strasznie, zadawał mi 100 pytań a ja nie potrafiłam nazwać swoich uczuć, siedziałam jak wryta w fotel nie mogłam wydusić słowa bo mnie ściskało w gardle, rozpłakałam się i nic... z tegoo nie wyszło

Spokojnie. Początki bywają trudne. Następnym razem będzie inaczej.
SUPER, że się zdecydowałaś! :przytul:
Trzymam za ciebie kciuki i pewnie nie ja jeden.


Śr mar 30, 2016 15:43
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Jestem w depresji C.D.
W trakcie wizyty warto powiedzieć psychologowi, że coś w rozmowie jest trudne. Wtedy można na ten temat porozmawiać i jakoś się tym zająć (albo np. dowiedzieć się, że tak to wygląda tylko na początku, bo od pytań trzeba zacząć).

Gdyby polecono Ci terapię, zaznaczam też, że psycholog to nie psychoterapeuta. Ci drudzy prędzej czekają aż pacjent sam zdecyduje, o czym porozmawiać.

Najważniejsze, że zrobiłaś pierwszy poważny krok, aby sobie pomóc. Powodzenia :)

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr mar 30, 2016 17:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29
Posty: 148
Post Re: Jestem w depresji C.D.
Nic mi się nie chce, nie mam siły na nic, wszystko jest dużym wysiłkiem... Za miesiąc mam iść do psychologa a co do tego czasu mam robić, nic mi się nie chce, mam pustkę w głowie brak pomysłu.


Cz mar 31, 2016 11:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29
Posty: 148
Post Re: Jestem w depresji C.D.
i psycholog odwołał wizytę bo jest na zwolnoieniu, z kim mam pogadać, ćzuję wielki żal do męża, jest nieobecny z nami i często na mnie krzyczy. po co mi to, bez małżeństwa jest grzech ciężki a teraz ksiądz mi powiedział że nie mogę do komuni bo z mężem stosujemy gumki.
Załamka nie mam w nikim już oparcia


N kwi 17, 2016 18:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29
Posty: 148
Post Re: Jestem w depresji C.D.
dziś miałam taką myśl ..... samobójczą


N kwi 17, 2016 18:53
Zobacz profil
Post Re: Jestem w depresji C.D.
rozczarowana30 napisał(a):
dziś miałam taką myśl ..... samobójczą

Zadzwoń np. tutaj. Tu możesz porozmawiać. I spotkasz się ze zrozumieniem.


N kwi 17, 2016 19:31
Post Re: Jestem w depresji C.D.
Soul33 napisał(a):
rozczarowana30 napisał(a):
Czemu nikt nic nie pisze, chcę konkretnych przykładów jak być w końcu szczęśliwa

Przykład: Znałem taką dziewczynę, która była chora na depresję. Przez to była bardzo nieszczęśliwa. W końcu przekonała się, aby pójść do lekarza, dostała leki i niedługo poczuła się dużo lepiej.

Są tysiące podobnych przykładów.

A kto tam wie czy tysiące?
Ja to znowu znam inny przykład. Opowiadała mi jedna Pani . Je syn miał depresję. Lekarz dał mu tabletek. Później wysłali go do ,,szpitala". I tam to opowiadała walili mu te pigułki do czego popadło - herbaty, zupy itd. I jak to zobaczyła to go zabrała natychmiast. I zamiast mu się poprawić po tych tabletkach to mu się pogorszyło.
Te tabletki dzisiaj to lekarze stosują żeby dać pacjentowi po mózgu ,żeby ogłupić. I mają spokój. A pacjent niech sobie choruje. A jak pojawią się powikłania to powiedzą - słaby, interakcje, coś wrodzonego itd. Lekarz się zawsze wytłumaczy.
Czasami to lekarstwo jest gorsze od samej choroby. /Już tu widzę cały tabun przeciwników, że co tu piszę/.
Nie na darmo Syrach pisał ,,Grzeszący przeciw Stwórcy niech wpadnie w ręce lekarza". To lekarz mu z reguły nie pomoże a nawet zaszkodzi.


Pn kwi 18, 2016 11:35
Post Re: Jestem w depresji C.D.
Hominibus napisał(a):
Soul33 napisał(a):
rozczarowana30 napisał(a):
Czemu nikt nic nie pisze, chcę konkretnych przykładów jak być w końcu szczęśliwa

Przykład: Znałem taką dziewczynę, która była chora na depresję. Przez to była bardzo nieszczęśliwa. W końcu przekonała się, aby pójść do lekarza, dostała leki i niedługo poczuła się dużo lepiej.

Są tysiące podobnych przykładów.

A kto tam wie czy tysiące?
Ja to znowu znam inny przykład. Opowiadała mi jedna Pani . Je syn miał depresję. Lekarz dał mu tabletek. Później wysłali go do ,,szpitala". I tam to opowiadała walili mu te pigułki do czego popadło - herbaty, zupy itd. I jak to zobaczyła to go zabrała natychmiast. I zamiast mu się poprawić po tych tabletkach to mu się pogorszyło.
Te tabletki dzisiaj to lekarze stosują żeby dać pacjentowi po mózgu ,żeby ogłupić. I mają spokój. A pacjent niech sobie choruje. A jak pojawią się powikłania to powiedzą - słaby, interakcje, coś wrodzonego itd. Lekarz się zawsze wytłumaczy.
Czasami to lekarstwo jest gorsze od samej choroby. /Już tu widzę cały tabun przeciwników, że co tu piszę/.
Nie na darmo Syrach pisał ,,Grzeszący przeciw Stwórcy niech wpadnie w ręce lekarza". To lekarz mu z reguły nie pomoże a nawet zaszkodzi.

Gdyby to była prawda tysiące ludzi nie wychodziłoby z depresji.
Lekarza konowała w każdej specjalizacji się napotka....wycinają zdrowe nerki, amputują zdrowe nogi....ale to nie powód aby nie korzystać z pomocy medycznej.


Pn kwi 18, 2016 11:38
Post Re: Jestem w depresji C.D.
Tylko pytanie jak odróżnić konowała od nie konowała? No bo nie ma takiego co by na wszystkim się znał.


Pn kwi 18, 2016 11:58
Post Re: Jestem w depresji C.D.
Hominibus napisał(a):
Tylko pytanie jak odróżnić konowała od nie konowała? No bo nie ma takiego co by na wszystkim się znał.

Jest taki portal "znany lekarz" w którym pacjenci dzielą sie uwagami o lekarzach. Można popytać znajomych. Czasem i w przychodni rejestratorki czy pielęgniarki wskażą którego lekarza wybrać.


Pn kwi 18, 2016 12:08
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 330 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL