Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz wrz 04, 2025 22:45



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 wyrzuty sumienia 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2010 9:02
Posty: 18
Post wyrzuty sumienia
Zerwałam z chłopakiem, ponieważ nie czułam przy nim tego co powinnam... byliśmy razem 8 miesięcy. On strasznie mnie kocha ale teraz jak z nim zerwałam, ciągle chce żebym do niegpo wróciła, bo nie umie beze mnie żyć, funkcjonować, uśmiechać się. Mówi mi, że traktuje go jak (censored), bo odrzuciłam go itp. Wrzuca, że jak bylismy ze sobą to od początku negowałam jego zdanie ( np. jeżeli chodziło o pocałunek, to on mówił, że tak np można a ja że nie powinno się bo miałam takową wiedze z RCSu), pytał się mnie czy dla niego mogłabym przestac " miłujcie sie" bo przez to zerwaliśmy, żebym zaczeła czytac tylko Pismo św i tam szukała odp. Czuje ogromne wyrzuty sumienia, że zmarnowałam mu życie. Co mam zrobic?


Pt paź 29, 2010 21:01
Zobacz profil
Post Re: wyrzuty sumienia
Kornelia1777 napisał(a):
Zerwałam z chłopakiem, ponieważ nie czułam przy nim tego co powinnam...

Kornelio odpowiedz sobie na pytanie co powinnaś czuć. Miłujcie się i RCS jest Ok! Może to z chłopakiem jest coś nie tak, pomyśl trochę.


Czuje ogromne wyrzuty sumienia, że zmarnowałam mu życie. Co mam zrobic?


A zastanów się, jakie byś miała wyrzuty sumienia, gdybyś je sobie zmarnowała życie.

Trzymaj się!


Pt paź 29, 2010 21:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: wyrzuty sumienia
Współczuje chłopakowi bo przechodzi teraz niezwykle trudny czas i słowa tego nie opiszą. Nie powiedziałbym jednak że zmarnowała mu życia, bo nadejdzie czas że się otrząśnie i spotka kogoś innego. Nie sadzę też abyś cokolwiek zmarnowała. Natomiast jest w nim dużo żalu, zapewne zadaje sobie pytanie dlaczego i niestety ale wasze potrzeby były inne, co w końcu wyszło. Ale jak rozumiem powód był zupełnie inny, chodzi o uczucia. Cóż, jeśli chłopak jest zakochany, a Ty oznajmiasz mu że nie czujesz tego samego to choć nie jest to czyjaś wina, on może czuć się oszukany, szukać powodu, czuć się na przegranej pozycji. Rozumiem że pocałunki mogą prowadzić do pójścia dalej, ale tak być nie musi. Nie podważam tego co się dowiedziałaś, natomiast ile jest w tym spojrzenia na drugiego człowieka. Zadałbym sobie też pytanie, czy było w tej relacji coś co Ty poświęciłaś dla niego, tak jak on musiał uznać bez gadania że całowania nie będzie. Chodzi mi tu o wczucie się w jego sytuacje. Potrzeba bliskości u facetów jest duża i wcale nie musi być grzeszna. Powinnaś żyć dalej, okazywać mu w miarę możliwości dużo szacunku i cierpliwości, modli się za niego i za siebie. A co istotne, zastanowić się czy Twoje podejście wynika z czystej wiedzy wyniesionej skądś, czy raczej własnych doświadczeń i pewności że takie postępowanie jest dobre, oraz czy to tez nie kwestia że Ty po prostu nie masz takiej potrzeby.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 29, 2010 21:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2010 9:02
Posty: 18
Post Re: wyrzuty sumienia
WIST - "oraz czy to tez nie kwestia że Ty po prostu nie masz takiej potrzeby." co miałeś na myśli? Czy nie mam potrzeby okazywania miłości? Jeżeli tak to mam, ale jeżeli cąłuje chłopaka i w pewnym momęcie celem tego pocałunku nie jest przekazanie miłosci tylko wydobycie samej przyjemności to przestaje całować, ale mój chłoapmj tego nie uznawal bo uwazal ze pocalunek trwający do 5 sekund jest bezsensowny :|


Pt paź 29, 2010 21:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: wyrzuty sumienia
Bardziej miałem na myśli to że nie czujesz potrzeby okazywania miłości w ten sposób. Powiedziałbym że chciałabyś i nie jest Tobie to obojętne, nawet te dłuższe. Pocałunek zawsze wiąże się z przyjemnością, którą oboje powinniście odczuwać. Kwestia rozsądnych granic i jak rozumiem one były przekraczane i nie chodzi tylo o długość samego aktu całowania? Nie jest moim celem wnikanie w wasze życie, ale zrozumienie jak Ty patrzyłaś na sprawę.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 29, 2010 21:56
Zobacz profil
Post Re: wyrzuty sumienia
WIST napisał(a):
. Rozumiem że pocałunki mogą prowadzić do pójścia dalej, ale tak być nie musi. .


Ciekawe czy tak samo mówiłbyś do własnej córki?

Poza tym, nie widzisz drobnego niuansu - Korneli te pocałunki nie są potrzebne, tylko jemu. Zastanawia mnie, dlaczego ona ma wyrzuty sumienia? Może dlatego ze on zbyt wiele od niej żąda. Komu ma być wierna ? Bogu, Jego przykazaniom, własnym zasadom i sumieniu ....czy chłopakowi?


Pt paź 29, 2010 21:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: wyrzuty sumienia
Po pierwsze zastanów się dlaczego odczuwasz wyrzuty sumienia, bo same zerwanie, skoro nie wychodzi jest chyba dość neutralne (nie znam szczegółów). Może jednak trochę go okłamywałaś z tym całowaniem, może więcej było trzymania się zasad niż troski o drugą osobę? A może po prostu sama nie czujesz się jeszcze dość dojrzała do poważnego związku? Wsłuchaj się w siebie, zanalizuj swoje zachowanie, nigdy indziej odpowiedzi chyba nie znajdziesz.

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Pt paź 29, 2010 22:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: wyrzuty sumienia
Maria-Magdalena
>>>Ciekawe czy tak samo mówiłbyś do własnej córki?<<<
Jeśli nie chcesz ryzykować to zamknij corke pod kloszem. Nie wiem czy jako ojciec tak własnie nie zrobie, ale napewno nie jest to dobre rozwiązanie. I wydaje mi sie absurdalne rezygnnowanie ze wszystkiego, bo ma to potencjał przeodzić się w coś zlego. Wszyztko zależy od nas, nie jesteśmy bezrozumni. Tak jest moja odpowiedz.


Poza tym, nie widzisz drobnego niuansu - Korneli te pocałunki nie są potrzebne, tylko jemu. Zastanawia mnie, dlaczego ona ma wyrzuty sumienia? Może dlatego ze on zbyt wiele od niej żąda. Komu ma być wierna ? Bogu, Jego przykazaniom, własnym zasadom i sumieniu ....czy chłopakowi?
A ja wlasnie o to pytam, czy ona obok pewnych przekonan poprostu nie czuje potrzeby calowania się, bo z tego co wiem przynajmniej dla niektorych dziewczyn jest to miłe doświadczenie, dlatego pisałem o tym aby odbydwoje odczuwali to jako coś dobrego.
Jak narazie ja chce docieć tego czy faktycznie oczekiwal za dużo, czy nie mogl spełnić żadnych, nawet umiarkowanych potrzeb.

Proponuje Ci na chwile zrezygnować z myslenia z perspektywy kobiety, a wczucie się w sytuacje faceta. Ja jednak wierzę w to że tylko proba zrozmienia drugiej ososby daje szanse na dobra relacje. A nic tak nie burzy jak podobna Twojej postawa - ja chce tak i już. Nie musisz sie zmieniać, ale postaraj się coś zrozumieć, zamiast naskakiwac na mnie bo osmielilem się napisać. Ja chętnie postaram się zrozumieć Ciebie, podobnie jak staram sie zrozumieć autorkę.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 29, 2010 22:11
Zobacz profil
Post Re: wyrzuty sumienia
WIST napisał(a):
.
Proponuje Ci na chwile zrezygnować z myslenia z perspektywy kobiety, a wczucie się w sytuacje faceta. Ja jednak wierzę w to że tylko proba zrozmienia drugiej ososby daje szanse na dobra relacje. A nic tak nie burzy jak podobna Twojej postawa - ja chce tak i już. Nie musisz sie zmieniać, ale postaraj się coś zrozumieć, zamiast naskakiwac na mnie bo osmielilem się napisać. Ja chętnie postaram się zrozumieć Ciebie, podobnie jak staram sie zrozumieć autorkę.


Równie dobrze ja mogę zaproponować Tobie to samo. Zrezygnuj ze swojego męskiego punktu widzenia. Nie widzę powodu dlaczego ja miałabym to robić.


Czy nie uważasz że mężczyzna ma być mądrym i odpowiedzialnym... nie ulegać swoim popędom.

Ja zadałam pytanie, i nie posuwam się do dawania gotowych recept na życie.

Drogi Moderatorze- miej litość i nie mów mi co mam robić!


Pt paź 29, 2010 22:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: wyrzuty sumienia
Zaapelowałem do Ciebie o coś na co sam byłem i jestem gotów, o czym zresztą dość wyraźnie napisałem. Nie umiem inaczej się wyrazić. Właśnie takie Twoje zachowanie, połączone chyba z tym że nie przeczytałaś tego co napisałem ja zawsze potępiam, bo to jest postawa samolubna, a w dodatku dziwaczna, bo przecież ja rękę wyciągnąłem dla porozumienia. To w istocie Twój problem, bo ja jestem gotów słuchać, mówi i wczuwać się aby choć troszkę lepiej zrozumieć kobiecy punkt widzenia. Ale niestety takiego zachowania jak Twoje nie umiem pojąć, co akurat nie uznaje za wadę. Więcej się nie będę powtarzać, a Ty zrobić jak uważasz.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 29, 2010 22:39
Zobacz profil
Post Re: wyrzuty sumienia
WIST napisał(a):
Zaapelowałem do Ciebie o coś na co sam byłem i jestem gotów, o czym zresztą dość wyraźnie napisałem. Nie umiem inaczej się wyrazić. .


???

WIST napisał(a):
Właśnie takie Twoje zachowanie, połączone chyba z tym że nie przeczytałaś tego co napisałem ja zawsze potępiam, bo to jest postawa samolubna, a w dodatku dziwaczna


A może przeczytałam a nie zrozumiałam? Wszak ty piszesz jak mężczyzna , a ja jak kobieta.
Jednak to ja, jestem subtelna i nie osądzam.

Naprawdę, chciałabym napisać to, co ty chciałbyś z radością przeczytać, lecz nie mogę.

WIST napisał(a):
To w istocie Twój problem, bo ja jestem gotów słuchać, mówi i wczuwać się aby choć troszkę lepiej zrozumieć kobiecy punkt widzenia


Cieszy mnie twoja gotowość zrozumienia kobiet...ale i tak tego nie pojmiesz. Natomiast zawsze możesz nabrać trochę ogłady, jeśli tylko zechcesz.

WIST napisał(a):
Ale niestety takiego zachowania jak Twoje nie umiem pojąć,


I na tym poprzestańmy.

Zastanawiam się, dlaczego mężczyźni reagują agresją, jeśli nie umieją pojąc i brak im argumentów .

Fascynujące.

Miłego wieczoru.


Pt paź 29, 2010 22:54
Post Re: wyrzuty sumienia
Kornelio,
wybacz za to zamieszanie w Twoim wątku.

Sama jetem matką nastolatki, dlatego tak po matczynemu podejdę do twego listu.
Sama będąc nastolatką miałam takie dylematy co ty, i jest to zupełnie normalne i zrozumiałe co przeżywasz. Jednak jako młoda osoba poznajesz też siebie i otaczający swiat, a to jet sztuką poznać umieć rozpoznać swoje potrzeby, uczucia, emocje. Rozeznać do jakiego stopnia chę dać i przyjąc .
W tym wszystkim zarówno mnie jak i mojej córce pomagają różnego rodzaju konferencje.
Tobie polecam do wysłuchania na CD konferencji pewnego mądrego jesuity o. Roberta Bujaka, o tytule "Kochać czy Się kochać? - na bezdrożach miłości.
Pięknie o miłości, zachowaniu czystości mówi też ks. Piotr Pawlukiewicz "Sex, poezja czy rzemiosło" wydane na trzech CD.
Wszystko możesz kupić, i naprawdę niewiele kosztuje, a bardzo rozjaśnia pewne sprawy damsko-męskie.

Pozdrawiam serdecznie


So paź 30, 2010 11:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: wyrzuty sumienia
??
Ja też nie wiem czego Ty nie rozumiesz.

Cytuj:
Naprawdę, chciałabym napisać to, co ty chciałbyś z radością przeczytać, lecz nie mogę.

Szkoda, nie oczekuje wiele pozatym abyś rozumiała to co pisze do Ciebie, skoro już przyszło nam rozmawiać. To chyba dośc uczciwe wymaganie?

Cieszy mnie twoja gotowość zrozumienia kobiet...ale i tak tego nie pojmiesz. Natomiast zawsze możesz nabrać trochę ogłady, jeśli tylko zechcesz.
Pewnie nie, ale jak widzę musze wiersyc na słowo, bo szansy na to aby sprobować nie chcesz mi dać.
Ogłady... podobnie jak Ty :D

Cytuj:
Zastanawiam się, dlaczego mężczyźni reagują agresją, jeśli nie umieją pojąc i brak im argumentów .

Nie bylo tu żadnej agresji, napisalem to co myślę. Zauważ że oceniłas moja reakcje po kilku zdaniach napisanych za pomoca internetu i tego forum. Marny zestaw danych. A pisałaś coś o tym że nie osądzasz...
Możemy się tak przeżucać treściami, ale na Twoim miejscu zastanowiłbym się co robie źle, jesli mężczyźni w moim otoczeniu reagują agresją. Możesz mi wierzyć lub nie, ale każdy człowiek jeli już się denerwuje to ma jakiś powod, warto go nawet o to zapytać, zamiast sotosowac Twoją metodę. Nic dziwnego że uważasz e obie płcie się nie moga dogadać, sama sie na dialog zamykasz.

Nie wiem o jakich argumentach mówisz, generalnie nie tworzysz w tej rozmowie dobrej atmosfery. Nie odpowiedzialas na żadn z kwestii o ktróej pisałem konkretem tylko raczej wycieczkami osobistymi. Dziwne to że w jednym miejscu piszesz coś o nieocenianiu i argumentach, a sama właśnie tych rzeczy unikasz. To jest konkret, możesz sie teraz obrazić, albo odpowiedzieć. Ale jak widzę z takim typem kobiet jak Ty ja niestety nie umiem sie dogadać. Jesteś zbyt zamknięta. Jesteś matką, masz swoje doświadczenia i generalnie jak widać nie zniesiesz tego że jakiś WIST ośmiela się pytać i co sugerować.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So paź 30, 2010 17:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: wyrzuty sumienia
Nie można się zmuszać do bycia z kimś wbrew swoim wartościom. To, że przez jakiś czas się z nim spotykałaś nie znaczy że masz z nim być do śmierci. Przejdzie mu.

Dodam jeszcze że co do konferencji ks. Pawlukiewicza to dużo jego konferencji i kazań na temat miłości i dorastania jest (legalnie) na YT i wrzucie, może warto obejrzeć/posłuchać.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


So paź 30, 2010 19:05
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 21, 2007 13:42
Posty: 21
Post Re: wyrzuty sumienia
Dla tego chłopaka, Twoja "zbytnia" czystość była problemem. Wg Niego Ty powinnaś się dostosować do Niego, a nie On do Ciebie.
Sprawa jest jasna - Ty słuchałaś głosu serca, w którym miejsce znalazł Jezus. Piękny wybór - wybrałaś Jezusa. W przypadku m.in. rozstań widzę sens słów, żeby nie przywiązywać się do osób ani rzeczy na ziemi.

Moim zdaniem powinnaś się za Niego dużo modlić. Tego potrzebuje.


N paź 31, 2010 13:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL