Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 4:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 nie umiem go pokochac:( 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lut 11, 2008 18:33
Posty: 7
Post nie umiem go pokochac:(
Jestem z chłopakiem od 1,5 roku, jest on bardzo dobrym człowiekiem i mnie kocha, jednak ja ostatnio zdałam sobie sprawę, że z mojej strony to nigdy nie było prawdziwe uczucie, choć bardzo chciałabym go pokochać... ale nie umiem:( to nie jest taka 'miłość' jak z książek, jaką mogę zaobserwować u znajomych par... mi czasami brakuje sił na ten związek.. walę głową w ścianę dlaczego mam takie serce z kamienia... co według Was powinnam zrobić? Dlaczego człowiek nie ma wpływu na to czy pojawi się uczucie!? :(


So mar 24, 2012 17:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2010 12:04
Posty: 114
Post Re: nie umiem go pokochac:(
Miłośc to nie uczucie to coś wiecej wg mnie miłość znakomicie opisuje cytat
"Zakochanie się jest jak szaleństwo. Wybucha jak wulkan, a potem się uspokaja. Wtedy jest czas, by pomyśleć. Czy wasze korzenie tak się już splotły, że nie da się was rozdzielić. Bo... na tym polega miłość. Miłość to nie brak tchu, ciągłe podniecenie, chęć kochania się w każdej sekundzie. Nie bezsenna noc pełna marzeń, że on całuje całe Twoje ciało. To tylko oznacza 'zakochać się'. A to każdy z nas może sobie wmówić. Miłość to jest to, co zostaje, gdy 'zakochanie się' kończy."


So mar 24, 2012 17:36
Zobacz profil
Post Re: nie umiem go pokochac:(
Bardzo dobry cytat. Może po półtora roku znajomości opadły te pierwsze najbardziej gwałtowne emocje
i czas zastanowić się, czy jest szansa na wytworzenie się więzi o których napisał(a) brickgame.


So mar 24, 2012 17:42
Post Re: nie umiem go pokochac:(
domi91 to mu to szczerze powiedz. Szczerość to podstawa związku, bardzo ważna przed ślubem :D
Nie można się zmuszać do miłości. Wiele związków się rozpada, bo okazuje się, że to nie to czego szukali.
W moim otoczeniu miałam parę, która po 4 latach stwierdziła, że to była tylko fascynacja, która nie przerodziła się w miłość. Nie wiem, która strona tak czuła. Ale wyobraź sobie, że miałabyś spędzić z taką osobą kilkadziesiąt lat, urodzić dziecko itp.
Gdy to "ta" właściwa osoba to się to czuje. Jesteś młoda, wolna i masz jeszcze czas :).


So mar 24, 2012 18:23

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: nie umiem go pokochac:(
miłość to nie czucie ani szybsze bicie serca


So mar 24, 2012 21:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: nie umiem go pokochac:(
Po tak krótkim opisie i to jeszcze przez internet niewiele da się powiedzieć, a już na pewno nie da się dać jednoznacznej rady (poza tym myślę, że rady w takich kwestiach (niezależnie od kogo) nie powinny być w stylu "powinnaś zrobić to", "powinnaś zrobić tamto", tylko bardziej pokazujące czym się kierować). Nie da się nic powiedzieć, bo z tej wiedzy jaką mamy przyszłość może wynikać bardzo różna. Może być tak, że to chwilowa (lub niechwilowa) wątpliwość, malutki kryzys, który podobno w wielu parach występuje w takich okolicach czasowych i wszystko będzie dobrze. A może być tak, że to wątpliwość o realnym i ważnym podłożu, która ostrzega przed błędem. Nie da się tego stwierdzić.

To co da się powiedzieć z pewnością to to, że książkowe/filmowe wzorce miłości i zakochania pokazują raczej coś nierzeczywistego. Być może tęsknimy za czymś takim, ale filmy pokazują właśnie miłość bezproblemową, totalne, ciągłe zauroczenie, całkowite zaabsorbowanie emocjonalne, bezustanne motyle w brzuchu, itd. Innymi słowy, przedstawiają zauroczenie jako miłość. A co do innych par... jedne pary są bardziej żywiołowe, ekspresyjne w wyrażaniu uczuć (przez co wydaje się jakby bardziej się kochały), inne mniej, co wcale nie znaczy, że te pierwsze są lepsze lub bardziej kochające się.

Z drugiej strony myślę, że wcześniej czy później zakochanie, zauroczenie powinno następować, jest bardzo przydatne w umacnianiu związku (szczególnie na początku). Pamiętajmy też, że związek nie jest małżeństwem i najczęściej ludzie są z kilkoma osobami zanim trafią na swojego przyszłego męża/swoją przyszłą żonę. Na pewno jeśli byłby moment podejmowania decyzji o ślubie, to wtedy wątpliwości byłyby czymś, co zmuszałoby do odłożenia ślubu, bo branie ślubu w momencie, w którym byłoby się całym w wątpliwościach, jest błędne. Ale teraz lepiej dać sobie trochę czasu na przemyślenie tego. Być może wyobrażenie sobie siebie wspólnie jak by to było za 10-15 lat w małżeństwie i jak się z tym czujesz jest dobrym pomysłem - pokaże to Twoją reakcję, odczucia.

Jak widzisz, moje rady mogą wyglądać na sprzeczne ze sobą. To jednak tylko dlatego, że każda z nich może być błędna. Postaraj się za bardzo nie sugerować naszymi opiniami i stwierdzeniami - sama znasz siebie o niebo lepiej. A my jednak odpisujemy próbując dawać nawet nieidealne rady dlatego, że chcielibyśmy pomóc.

_________________
Piotr Milewski


So mar 24, 2012 21:43
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: nie umiem go pokochac:(
A dlaczego "musisz" z nim być? tylko dlatego aby go nie zranić?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


N mar 25, 2012 11:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 11, 2008 18:33
Posty: 7
Post Re: nie umiem go pokochac:(
Jestem z nim, ponieważ cały pierwszy rok związku czułam tą ekscytację, zauroczenie.. jednak niedawno to wszystko z mojej strony opadło... pojawiły się u mnie wątpliwości. Kochający człowiek chyba jest pewien swoich uczuć, a ja w sumie to chyba nawet nie wiem co znaczy prawdziwa miłość w tym sensie, do chłopaka... tracę nadzieję, że z mojej strony jeszcze zaiskrzy, choć bardzo bym chciała! niestety nie mam na to wpływu... Poza tym nie chcę go zranić, zawsze wpajano mi, że nie odrzuca się miłości, dlatego nie wiem czy ma to jeszcze sens... i czy "odrzucić" tą miłość..


Wt mar 27, 2012 15:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 11, 2008 18:33
Posty: 7
Post Re: nie umiem go pokochac:(
ps. bardzo dziękuję za wszystkie wcześniejsze rady


Wt mar 27, 2012 16:00
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: nie umiem go pokochac:(
Wpajano Ci, że nie odrzuca się miłości? Czyli czujesz, że jeśli ktoś kocha to masz jakieś obowiązki? Jak to jest?

Na pewno nie da się zmusić do uczuć. Jak się człowiek stara to robić, może wychodzić wręcz przeciwnie.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt mar 27, 2012 17:05
Zobacz profil
Post Re: nie umiem go pokochac:(
domi91 czyli co? masz zamiar być z,kimś kogo nie kochasz do końca swoich dni bo boisz się mówić o tym co Ty czujesz i odmawiać?


Wt mar 27, 2012 18:25

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2010 12:04
Posty: 114
Post Re: nie umiem go pokochac:(
Czyli jezeli w małżeństwie nie będzie już zauroczenia, zakochania i innych uczuć to należy sie rozstać bo to znaczy że nie ma już "miłości" ? mi sie wydaje że to nie tak działa, tak jak pisałam wczesniej miłość to nie są uczucia a te napewno z czasem opadną tak jak się to u Ciebie stało


Śr mar 28, 2012 9:28
Zobacz profil
Post Re: nie umiem go pokochac:(
zauroczenie i zakochanie to nie jest miłość!!!


Śr mar 28, 2012 10:11

Dołączył(a): Pn lut 11, 2008 18:33
Posty: 7
Post Re: nie umiem go pokochac:(
nie obowiązki. Nie odrzuca się miłości, w takim sensie, że nie rani się tak drugiej osoby, że to jest bardzo przykre wtedy. Ale też, że kolejna taka miłość może się już nie przytrafić i że mam nie "wymyślać wielce", bo los nie da mi już drugiej szansy... kurczę, byłam nim zauroczona i w pewnym sensie go kocham, ale jak przyjaciela... ale nie jest to takie uczucie, która dałoby mi siłę, żeby przezwyciężać trudne sytuacje, już teraz często jej nie mam i to z błahych powodów...


Cz mar 29, 2012 16:53
Zobacz profil
Post Re: nie umiem go pokochac:(
prosta sprawa: czy wyobrażasz sobie wasze życie jako małżenstwo? Weź pod uwagę od robienia zakupów po seks.
Czy masz ochotę być całe życie męczennicą, tylko dlatego, że nie umiesz powiedzieć "nie kocham Cię"?
Jak myślisz, jak się poczuje ta druga strona, kiedy się okaże, że cały czas ją okłamywałaś i jesteś z tym kimś, tylko dlatego, że nie potrafiłaś wyznać prawdy?


Cz mar 29, 2012 18:20
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL