Terezjuszu niestety nikt się nie odezwał. Być może następnym razem pójdzie lepiej.

W czwartek będę juź w domu, niby jestem tu tydzień a tęsknie masakrycznie. Jeszcze ta zmiana czasu o 9 godzin, gdy tu robi się dzien w Polsce robi się noc. Masakra, cały czas chodze zmęczony.

Myślałam, że tym razem każdy z nas ma przelać pieniądze bezpośrednio na konto FMS. Patryku, czy nadal Twoje konto jest takie jak wcześniej? Przelać na nie i potem rozumiem, że Ty przekażesz?

W kontekście emigracyjno - pracowo - zarobkowych dywagacji. Lata pracy spędzone w bella Italia wspominam dobrze, poznałam inny kraj, ludzi, z niektórymi nadal jestem w kontakcie.
ale... to w bella Polonia jest mój dom, i dobrze, ze nie muszę już wyjeżdżać.
Kasa Patryku jest ważna, bo daje utrzymanie, ale ona nie jest wszystkim. Ja zarabiałam niezłe pieniądze, ale dla mnie samej nic nie zaoszczędziłam. Dlaczego? ja mam na to jedną odpowiedź, bo muszę być uboga przed Panem Bogiem. Bo może potrzeba, aby mówiąc każdego dnia Ojcu Niebieskiemu "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" miała świadomość, że od Niego zależę. Często gdy ogarnia mnie strach przed brakiem pieniędzy, przypominam sobie scenę po rozmnożeniu chleba w Ewangelii wg św. Marka: Wtedy im przykazał: Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda. (16) Oni zaczęli rozprawiać między sobą o tym, że nie mają chleba. (17) Jezus zauważył to i rzekł im: Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chleba? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiały macie umysł? (18) Macie oczy, a nie widzicie; macie uszy, a nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, (19) kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy? Odpowiedzieli Mu: Dwanaście. (20) A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliście koszów pełnych ułomków? Odpowiedzieli: Siedem. (21) I rzekł im: Jeszcze nie rozumiecie?." Albo gdy
Jezus mówił, aby nie martwili się na zapas co mają jeść w co się ubrać, bo o to wszystko poganie zabiegają. Ojciec Niebieski wie że tego nam potrzeba.
Mi zdarzyło się błogosławić... pieniądze, prosząc Jezusa, aby tak jak rozmnożył chleb i ryby, tak też pokierował moimi wydatkami, aby na wszystko co niezbędne starczyło. Domyślacie się że wystarczyło a wg czysto matematycznej kalkulacji, nie powinno. Taki mały cud od naszego Pana. Patryk dobrze, że zdajesz się całkowicie na wolę Boga i Jemu ufasz. Radzić Ci czy masz jechać do Wuja Sama na stałe lub czasowo czy też nie jechać, nie będę. Sam musisz z Twoją żoną podjąć tę decyzję. Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy.

Magdo, z raci, że jako jedyna z Terezjuszem wykazaliście chęć przyłączenia się do zbiórki więc może każdy sam przeleje tyle ile uważa.

Co do wyjazdu to nie do końca kierowałby mną pieniądze, tych dzięki Bogu starcza mi na co dzień także w Polsce. Jednak gdy pomyślę, sobie jak trudno jest na przykład młodym wejść w dorosłe życie, że nawet dobre studia nie gwarantują tak naprawdę niczego, to zastanawiam się czy chcę takiego losu dla swoich dzieci. Z tego co zauważyłem w usa żyje się ludziom łatwiej. Wystarczy nawet bylejaka praca żeby można było normalnie życ.

jestem z wami proszę za mnie o modlitwe 15 0 9 20 rano mam ważną wizytę dziekuje będę się starał częściej do was zaglądać pozdrawiam wszystkich

Mariusz. Dzięki za Twoje zaangażowanie.
Przeczytałam i zgadzam się.
Mogę potwierdzać mailowo dalszy udział. Napiszę też do Maurizio na skypie. Swego czasu jak pamiętam, zostawiłam Ci też Mariusz mój nr telefonu.

Jeśli chodzi o urodziny naszego Ks. Stanisława. Widziałam Twój post z życzeniami dla Księdza od całej naszej Róży, dlatego już oddzielnie nie pisalałam.
Widziałam też post Piotrka, w którm prosi o przydział tajemnicy. Uznałam, że to do Ciebie Mariusz.
Jeśli chodzi o przelew na FMS. Zrobiłam tak, jak wskazał Patryk.
Szkoda, że Darek dostał bana. No cóż, ważne że jest w grupie i się modli.
Pozdrowienia dla wszystkich. Z Bogiem

Przekazuję Wam pozdrowienia od Darka (Dariusz - 555). Jest z nami w Róży i modli się.

Witajcie
Potwierdzam moją obecność w grupie, widzę, że dużo się dzieje.

Patryku trzymam kciuki, z osobistego doświadczenia wiem, że podjęcie takich decyzji jest bardzo trudne.
Ale jeśli rodzina jest razem to zawsze i wszędzie sobie poradzi, poza tym w razie czego masz nas

Terazjuszu, zdaję sobie sprawę, że trudno jest ogarnąć nas wszystkich. Ale dajesz radę i bardzo dziękuję za Twoje zaangażowanie.

Potwierdzam moją obecność w grupie.

Moje intencje na marzec 2017:
- dziękczynna za nasze chrześniaki: Liliankę, Lenkę, Zuzankę, Pawełka i Laurę, o Boże Błogosławieństwo dla nich i ich rodzin,
- dziękczynna za Franciszka, Liwię, Esterę, Floriana, o zdrowie dla nich,
- za mamę Adama o siłę i wiarę w walce z depresją i schizofrenią,
- o zdrowie dla moich rodziców, siostry i siostrzenic, teściów, dziadków i moich znajomych,
- o pracę dla mojego taty,
- o odwagę dla mnie w szukaniu nowej pracy z Bożą pomocą,
- o zgodę, jedność, szanowanie się nawzajem moich rodziców, teściów, w naszej rodzinie i w pracy,
- niech Bóg w pokoju kieruje naszym życiem i naszą pracą,
- o łaskę rodzicielstwa dla nas,
- dziękczynna za wszystkich ludzi, dobre i złe doświadczenia, które dane mi było poznać, przeżyć w ostatnim czasie.

Pozdrawiam wszystkich

Witajcie kochani, potwierdzam swoją obceność.

Intencje:

- W intencji całej mojej rodziny.
- Aby dobry Bóg z Maryją byli przy mnie podczas wyjazdu.

Wyjazd już w poniedziałek...

Gdyby ktoś z Was chciałby się pomodlić za dziewczynę, która o to prosiła w tym wątku, byłoby fajnie:

viewtopic.php?f=50&t=38987

Pozdrawiam

Oczywiście od tego tu jesteśmy dołączamy małami92 i jej najbliższych do naszych intencji juz od dzisiaj.

Potwierdzam i proszę o modlitwę o pokonanie w moim życiu złości i niekontrolowanej agresji. Jest dobrze i nagle nie wiadomo dlaczego rzucam tabletem o ścianę.

potwierdzam na marzec
intencje moje jak w miesiącu luty

Terezjuszu przeczytałam, zgadzam się, do mnie kontakt masz. Pozdrawiam