|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
BladzacyAniolek
Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42 Posty: 566
|
oddanie się szatanowi
Tak sobie rozmyślam, i przypomniało mi się takie zdarzenie z mojego życia, które miało miejsce z dwa miesiące temu. Nie chciałam tego, nie panuję nad swoimi myślami, mam przeróżne złe myśli, które przychodzą mi do głowy i nie mogę ich odgonić, ale w myślach powiedziałam "oddaje się tobie szatanie". Nie chciałam tego, a jednak tak pomyślałam, i teraz od jakiegoś czasu przy modlitwach o uwolnienie dzieją się dziwne rzeczy. Nie mówiłam o tych myślach egzorcyście, bo całkowicie o tym zapomniałam, a czytałam teraz, że nawet oddanie się w myślach może wpłynąć na nasze życie.
_________________ My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.
|
Pn sie 25, 2014 20:23 |
|
|
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: oddanie się szatanowi
Natrętne myśli mogą być co najwyżej skutkiem nerwicy. Bóg doskonale o tym wie, a teologia katolicka zawsze podkreśla intencje i świadomy, wolny wybór. Dlatego nie można "oddać się szatanowi" niechcący. Właściwie to mózg służy właśnie do tego, aby mieć myśli. Gdybyś kiedyś przestała mieć myśli, wtedy dopiero byłby powód do zmartwień
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pn sie 25, 2014 22:35 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: oddanie się szatanowi
Tak jak kolega powyżej, peoblem to forma nerwicy nie to co było przedmiotem tych niechcianych myśli. Podobnie nie mozna uważać że doswiadczeniamze snu to powód do niepokoju.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn sie 25, 2014 23:05 |
|
|
|
|
WojtekRych
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 21:36 Posty: 62
|
Re: oddanie się szatanowi
Wiesz Aniołku..? ten Twój przedrostek odczytuję jako szczerość, więc chcę też szczerze...
Odkąd pamiętam, czyli od czwartego roku życia poszukiwałem Boga. A znalazłem Go, po pięćdziesięciu latach. Jeden spowiednik powiedział do mnie: "..ale pan wytrwały.."
Jestem facetem i dzisiaj, mogę napisać; tak spotkałem Boga, dopiero jak uświadomiłem sobie Miłość, uwierzyłem że jest. Kim jest moja Miłość? To najcudowniejsza Kobieta, o której mogę powiedzieć; Jest moim Edenem, z drzewem poznania.... co jest pośrodku Niej. Mogę też powiedzieć, że jest krwią z mojej krwi i Kością z mojej kości... Moja dusza nosi Jej obraz; i jest taka, że nie wiadomo która jej cząstka jest ze mnie a która z Niej. A odkąd sobie to uświadomiłem; jednego pragnę: Żyć....... I wierzę, że w miłości wszystko jest inne. Bo, życie wtedy rozumiemy jak; lot balonem ponad chmurami oraz jako żeglowanie na dowolnym kursie....
Miłość jest tylko z Boga, bo Bóg jest Duchem Miłości; i Dawcą naszych dusz. A w tym trójwymiarowym ciele (szerokość, wysokość, grubość) jak wygląda nasza dusza?
Dusza jest siedmio-wymiarowa, jest Cudownością naszego istnienia. To: Miłość, Wiara, Dobra wola, Prawość Intencji, Wstrzemięźliwość, Szczerość, Gotowość ofiary.. W każdym naszym działaniu woli: myślą, mową i czynie materialnym.
Ale w naszą duszę możemy wprowadzić też; aż siedem demonów: Nienawiść, Zwątpienie, Zła wola, Nieprawość, Rozpasanie, Obłuda, Egoizm.
Dla czego aż tak wiele lat szukałem Boga? Bo w pierwszym wymiarze mojej duszy gościłem nienawiść; ale taką "delikatną", że niby tylko w myślach; osądzaniem innych... Gościłem też zwątpienie; uważając że Miłość nie istnieje... ale i też obłudę i egoizm.... Bóg ze swoimi Aniołami miał więc 'blokadę' mojej woli; by się mnie ujawnić......
"Dzisiaj" jak zrozumiałem, uprosiłem przebaczenie; Nawróciłem się, uwierzyłem w miłość, w Ducha Boga Miłości. Że Jest, że Istnieje, że Jest Istotą Stworzenia. A jak my przyłączymy się do Niego, też staje się naszą Istotą...
Dowód miłości jaki Bóg stawia na naszej drodze życia łatwo przegapić. Bo Miłość jest pokorna i cicha.... potrzebuje czasu na ujawnienie. Czasem bardzo dużo czasu.......
|
Wt sie 26, 2014 21:39 |
|
|
Antko
Dołączył(a): So sie 02, 2014 10:19 Posty: 109
|
Re: oddanie się szatanowi
Takie oddanie musi być świadome, bo równie dobrze obawy takie jak Ty mogłaby by mieć każda osoba czytająca w Twoim poście słowa "oddaje się tobie szatanie". Masz pewnie nerwicę natręctw i te myśli są jakby wymuszone, nie masz nad nimi pełnej kontroli, a więc wypowiedzenie takich słów nie jest Twoim aktem woli. Pamiętam, że kiedyś na lekcji religii rozmawialiśmy na taki temat.
Dlatego Twój problem powinien być domenę psychologa, a nie księdza, czy egzorcysty.
|
Pt sie 29, 2014 15:38 |
|
|
|
|
DarekM
Dołączył(a): Wt maja 13, 2014 7:26 Posty: 99
|
Re: oddanie się szatanowi
_________________ Serdecznie zapraszam na wartościowe serwisy: Piosenki Religijne » Pieśni Patriotyczne » Piosenki Dla Dzieci » Piosenki Harcerskie » Kolędy
|
Pt wrz 05, 2014 14:17 |
|
|
ewa_bloszek
Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 19:10 Posty: 9
|
Re: oddanie się szatanowi
Doskonale Cię rozumiem. To co Ci się przytrafia to może być dręczenie. Jest taka dobra książka, która o tym mówi: "Egzorcysta Watykanu" O. Gabriele Amorth, S. Angela Musolesi. Ojciec Amorth mówi o tym, że demon nie ma wstępu do naszego serca, ponieważ tam króluje Chrystus, natomiast ma dostęp do naszej psychiki niestety. Dlatego to co Ci się przytrafia może być dręczeniem przez demona - dręczenie twojej psychiki właśnie takimi myślami o których piszesz. Ja też to przeżyłam. Pan Bóg mnie od tego uwolnił, po prostu modliłam się o to żeby demon przestał mnie dręczyć w myślach. On dręczy na różne sposoby, np. wyrzutami sumienia. Jest jakiś grzech, którego nie możesz sobie wybaczyć i on ci o nim non stop przypomina, podczas gdy Pan Bóg już dawno ci wybaczył. Spowiadałam się z tego i te myśli odeszły. Ludzie myślą, że jest tylko opętanie, ale prawda jest taka że diabeł również może dręczyć i nie jest to opętanie, ale jakiś jego sposób działania w nas. Po prostu się módl i to wszystko odejdzie.
|
Pn lis 03, 2014 19:38 |
|
|
pawelprze
Dołączył(a): N paź 22, 2017 17:40 Posty: 1
|
Re: oddanie się szatanowi
Bzdura nie ma takiej mocy jesli w ogóle istnieje i tak jest bezradny na tym swiecie próbowałem na wiele sposobów i nic!!!!!
|
N paź 22, 2017 17:45 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|