|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
zakochanie miłośc zadośćuczynienie
Autor |
Wiadomość |
nokia
Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15 Posty: 473
|
zakochanie miłośc zadośćuczynienie
kiedys dawno wydawało mi się że kocham jedną dziewczyne jednak nie mogłem z nią być więc ja okłamałem żeby mniej cierpiała, teraz ona już ułozyła sobie zycie i jest szczesliwa czy zatem powinnem jej powiedzieć prawde, myśle że na nowo mogła by cierpieć że wszytko okazało by sie kłamstwem czy lepiej zostawic tak jak jest?
_________________ „Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”
|
So lip 27, 2013 9:05 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: zakochanie miłośc zadośćuczynienie
To zależy. Jeżeli nie jest jeszcze mężatką, możesz jej wyjaśnić swoje kłamstwo, choć nie powinieneś oczekiwać, że rzuci swojego partnera i warto to podkreślić, jeżeli zdecydujesz się z nią o tym porozmawiać. Nie wiem w jakich jesteście stosunkach, tj. koleżeńskich czy przyjacielskich? I dlaczego ją wtedy okłamałeś? Co to znaczy, że "nie mogłeś z nią wtedy być"?
|
So lip 27, 2013 13:58 |
|
|
nokia
Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15 Posty: 473
|
Re: zakochanie miłośc zadośćuczynienie
Nie chce z nią juz z nią być cieszę sie że ona ułożyła sobie zycie. Chodziło mi bardziej o odpuszczenie mi tego grzechu kłamstwa wtedy czy jest konieczne powiedzenie jej prawdy, ale to ją może zaboleć a tego nie chce
_________________ „Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”
|
So lip 27, 2013 14:14 |
|
|
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Re: zakochanie miłośc zadośćuczynienie
A czy wyjawienie dawnego kłamstwa po to, żeby czuć się samemu lepiej byłoby rzeczywiście naprawieniem krzywdy, którą może wyrządziłeś czy może wprost przeciwnie - pogorszyłoby jej stan? Bo jeśli to drugie, to nie wiem w jaki sposób miałoby to naprawić krzywdę.
Ja jednak nie jestem Twoim spowiednikiem ani nie mam żadnego wglądu w tę sytuację. W razie wątpliwości możesz o to zapytać na spowiedzi lub poza nią - kapłana.
_________________ Piotr Milewski
|
Pn lip 29, 2013 21:38 |
|
|
WojtekRych
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 21:36 Posty: 62
|
Re: zakochanie miłośc zadośćuczynienie
Jestem trochę starszy i przeżyłem coś takiego co jest Twoim problemem. Jeżeli masz wątpliwości, to może być rzeczywiście Miłość.
Po latach mogę powiedzieć, że tzw. szczęśliwe ułożenie sobie życia z kimś innym jest bardzo złudne. Gdy jesteśmy młodzi na wiele rzeczy nie zwracamy uwagi, patrzymy optymistycznie ''jakoś to będzie'', ''dotrzemy się'' Bez prawdziwej miłości nie da się żyć dobrze. Nie da się nic ''dotrzeć''. To pozory. To tak jak ze źle dobraną tkanką przy przeszczepie; wcześniej czy później ''odpadnie'' zostanie odrzucona.
Uważam, że Człowiek nie ma wpływu na Miłość. O tym decyduje Stwórca. Tak kształtuje i prowadzi dwoje ludzi przez życie, że się odnajdują. Miłość rozwija się w ich sercach bardzo powoli. Od maleńkiej iskierki do ogromnego płomienia i może dziać się to przez lata.
Miłość dotyczy DUSZ. Dusze noszą swój obraz wzajemnie; tak jak fotografie, na zawsze. Bez możliwości ''podmiany'' na INNĄ. Dlatego to jest tak ważne dla ŻYCIA. Chłopak tak jak Adam, powinien odpowiedzieć Stwórcy: Ojcze, tak Ta Którą mnie przygotowałeś Rzeczywiście jest Krwią z mojej krwi i Kością z mojej kości.
Jak się przegapi, albo odrzuci to sprawa staje się ''poważną''. Trzeba bardzo zastanowić się co dalej z własnym życiem zrobić. Kiedyś powszechnie wstępowało się do zakonu, aby nie gubić innych, tych ''zamienników'' aby nie sięgnąć samemu dokonując tego złego wyboru. Bo to może być tylko już wybór ''z porządania ciała''
Myślę, że Masz Co rozważać. I to na poważnie. Życzę dobrego wyboru.
|
N sie 11, 2013 18:52 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: zakochanie miłośc zadośćuczynienie
Czy aby na pewno jest tak że Bóg wybiera nam partnera i prowadzi nasze życie prosto w jego/jej ramiona ? Wtedy Bóg musiałby być także Wielkim Swatem i w takim przypadku należałoby przyjąć że istnieje coś takiego jak przeznaczenie w takiej formie. Czy Bóg ma takie biuro matrymonialne zajmujące się rozpatrywaniem wniosków wołających penitentów ? Ale na bok żarty.
Miłość może dokonać się tylko w wolności serca i wolności tego wyboru. Prawdziwa miłość jest darem i wielką wygraną na loterii życia. Zdarza się bardzo rzadko. Większość relacji i związków między ludzmi jest z pożądania ciała głównie. Owszem, to ważny składnik zakochania, miłości, coś co dodaje iskrę, ale kiedy okres fascynacji fizycznej mija, wtedy czasem może okazać się że nie ma powiązania dusz. Wtedy te iskry padają na jałową powierzchnię, nie rozpalając innego ognia.
Owszem, kiedy kogoś kochamy naprawdę wtedy nosimy ten obraz w sercu, w duszy na zawsze. Jednak autor wątku miał na myśli chyba tylko uspokojenie siebie poprzez wyznanie tej dziewczynie prawdy, co wtedy miał na myśli i co nim naprawdę powodowało że zachował się tak a nie inaczej. Dalej zaznacza że cieszy się z tego że dziewczyna układa sobie życie z innym partnerem i że nie chce już z nią być. Nie wiem jakiej wagi jest to co ukrywa w sobie, nie wiem także czy to nie mogłoby zaszkodzić obecnemu związkowi tej dziewczyny. Trzeba aby przemyślał to dobrze i miał na uwadze jej dobro a nie siebie.
|
N sie 18, 2013 2:55 |
|
|
nokia
Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15 Posty: 473
|
Re: zakochanie miłośc zadośćuczynienie
Juz zdecydowałem że lepiej pozostanie tak jak jest bez mówienia prawdy, poprostu usune się z jej zycia i tak bedzie najlepiej.
Co do tego czy Bog jest swatem pewnie nie, ale można sie modlic o dobrego żone/męza i mozna sie spodziewać że Bóg postawi na naszej drodze taka osobe, siła modlitwy jest wielka.
_________________ „Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”
|
Wt sie 20, 2013 23:06 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|