Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 16:01



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1944 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 125, 126, 127, 128, 129, 130  Następna strona
 "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49
Posty: 994
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Alus, Terezjuszu, po co te nerwy. Przemieńmy słowa o Miłosierdziu w czyn i podajmy sobie dłonie na zgodę. Przecież jesteśmy przyjaciółmi. Po co kłócić się o politykę, to bez sensu. Oni piją razem wódkę po nocach a my się mamy kłócić? Eeeee.... jesteśmy na to za inteligentni :)

Jeśli mogę to wtrącę kilka słów na tematy tu poruszone...

Zamykanie się na innych - Myślę, że nikt z członków Róży nigdy nie chciał się zamykać na innych. Chodzi raczej o to, że są na forum osoby które zabierają głos w temacie Róży tylko wtedy gdy chcą coś skrytykować lub zabrać głos w temacie który zupełnie ich nie dotyczy. Jeśli ktoś ma np. sklep z mięsem to nie dziwne, że denerwuje się gdy ktoś ciągle przychodzi, nic nie kupuje a tylko gada jakie to stare i żylaste mięso sprzedaje się w tym sklepie a w ogóle to czemu ściany są zielone a nie białe ;)

Nie wiem natomiast kompletnie po co został stworzony temat "Różne Pogaduszki" skoro każdy może tam zabierać głos ponieważ temat nie jest przeznaczony tylko dla członków Róży. Jaki to miało cel? Skoro nazwa mówi "Różane" to chyba ma na myśli rozmowy członków Róży czyż nie? Jednak jeśli temat nie jest zamknięty to czemu po prostu rozmowy nie na temat z głównego wątku Róży Różańcowej nie zostały przeniesione do odpowiednich tematów? Po co było tworzyć nowy? Rozumiem gdyby temat był utworzony tylko dla tych którzy się modlą w Róży. Wtedy miałoby to sens. I nie jest to zamykanie się na innych czy też kółko wspólnej adoracji. Po prostu jak idę do restauracji ze znajomymi to nie chcemy aby ktoś dosiadał się do nas, słuchał naszych prywatnych rozmów a tym bardziej zabierał głos w nie swoich sprawach. Dlatego dziwie się, że nikt nie umie tego zrozumieć czy uszanować i taki np. Tomek44 który miał nie raz mówione, że nie jest mile widziany "przy naszym stoliku" ciągle zabiera głos (być może myśli sobie „robię to dla boga” podobnie jak myśli o tym gdy chodzi po domach albo stoi przy tym stojaku na ulicy). Nie wiem, może ma jakieś problemy ze zrozumieniem prostych zasad dobrego wychowania? Ciekawe czy w realnym życiu też się tak zachowuje.
A skoro już jesteśmy przy koledze Tomek44 o którym też tu była ostatnio mowa to jeszcze raz przypomnę opis działu "Żyć Wiarą":

" W związku z nieporozumieniami uściślam charakter działu:
Żyć wiarą to dział, w którym jest miejsce na dzielenie się swoją wiarą katolicką, jej przeżywaniem na co dzień i związanymi z tym radościami, a także trudnościami.
Dlatego, wszelkie uwagi krytyczne, jak również polemika osób niewierzących są nie na miejscu i będą konsekwentnie usuwane
. "

Dla mnie ten tekst jest prosty do zrozumienia. Widać dla moderatorów czy adminów już mniej, ale skoro Tomek44 nie jest katolikiem to czemu jego wszystkie posty nie są usuwane z tego działu? Przypomnę jeszcze raz "...miejsce na dzielenie się swoją wiarą katolicką..." oraz "...wszelkie uwagi krytyczne, jak również polemika osób niewierzących są nie na miejscu i będą konsekwentnie usuwane.". Czy tylko ja odbieram te słowa jako wyraźny znak "STOP" dla innowierców dla tego działu? Cóż posty Tomka44 wnoszą w rozmowy jeśli nie uwagi krytyczne oraz polemikę? Czy Tomek44 dzieli się w tym wątku swoją wiarą katolicką i związanymi z tym radościami i trudnościami? Jeśli nie to czemu Jego posty nie zostają usuwane? Mówię teraz o Tomku44 ale oczywiście słowa te tyczą się wszystkich innowierców zabierających głos w tym dziale.

_________________
http://www.pompejanka.info


Pt cze 23, 2017 15:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31
Posty: 304
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Się porobiło i dalej porabia....echhhh

Jak udało mi się zauważyć, nasz Opiekun odszedł. Cóż, nie czytałem usuniętych postów i nie bardzo rozumiem ucieczkę Księdza....uważam jednak, że szanujący sie pasterz nie powinien zostawiać swojego stadka i to bez wytłumaczenia. Niepoważna postawa (taki eufemizm, bo na usta cisną się mocniejsze słowa).

Wracając do meritum. Coś tam z dyskusji wyczytałem na temat tych kontrowersyjnych intencji.
Mam uwagi do autora.
Piotrek
Nie ma czegoś takiego jak Msza Trydencka!!!!! Właściwym określeniem jest Msza święta w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego!!! W skrócie można mówić Msza tzw. trydencka, Msza w starym rycie, Msza łacińska, ale to tylko skróty myślowe. Nie ma i nigdy nie istniał Ryt Trydencki.
Na potrzeby forumowej dyskusji możemy ją zwać "starusem" w odróżnieniu od "novusa" czyli najbardziej rozpowszechnionej Mszy św w zwyczajnej formie rytu rzymskiego.
Teraz najważniejsza sprawa.... łatwiejszy dostęp do starusa mamy dzięki wcześniejszym zabiegom sw Jana Pawła, a dokonczonym przez JŚ Benedykta XVI motu propio Summorum Pontificum.
Celem tych dwóch papieży była odpowiedź na potrzeby wiernych, którzy odnajdują i pogłębiaja swoją wiarę, właśnie z pomocą starusa. Nigdy ich celem nie było powodowanie rozłamów wśród wiernych i nigdy ich celem nie było pomniejszanie novusa. Te dwie formy mają współistnieć na równych prawach, tak krytykanci starusa, jak i odwrotnie nie mają racji i są zwyczajnie szkodnikami. Krytykować można, a nawet należy, tylko i wyłącznie liturgiczne nadużycia (jaskrawym przykładem jest ksiadz w ornacie, za ołtarzem, śpiewający młodej parze Halleluja Cohena 😊)
To jednak nie jest ten temat.
Wracając do samej intencji. Jeżeli odnosiła się tylko do jeszcze większej dostępności do starusa, to nic w niej złego, ale jeżeli równocześnie zawierała krytykę novusa, to sory, ale jest to niezgodne z intencjami wyżej wymienionych papieży, jak i samej Nauki Kościoła.
Na ostatniej tradycyjnej pielgrzymce środowisk tradycyjnych na Jasną Górę, padły bardzo ważne słowa z ust ks. Pawła (opiekuna tradycji z Bytomia): "Bezczelną i nachalną krytyka nowej mszy, nikogo nie przekonasz do zapoznania się z pięknem mszy starej. Wręcz odwrotnie! Narobisz wiele nieodwracalnych szkód, a w takim zachowaniu Boga nie ma. Doceń co dostałeś, módl się, rozwijaj duchowo, a resztę zostaw Panu Bogu i pozwól Mu się prowadzić"

I to by chyba było na tyle 😊


So cze 24, 2017 9:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49
Posty: 994
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Mądrego aż miło posłuchać ;)

_________________
http://www.pompejanka.info


So cze 24, 2017 9:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31
Posty: 304
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Mądre w tym wszystkim są słowa ks Pawła.
Też przechodziłem etap nadmiernego krytycyzmu w stosunku do novusa. To taki "neoficki" etap z którego się wyrasta. Jeżeli jednak na tym etapie się pozostaje....to należy porozmawiać z jakimś mądrym księdzem, który posługuje w obu formach rytu rzymskiego. Jeżeli to nie pomoże, to jest bardzo źle!!
Uleganie wpływom domorosłych teologów, a nawet teologów z wykształcenia, ale świeckich jest błędem. W sprawie Mszy Świętej, największe prawo mają do wypowiedzi kapłani. Bez nich Msza św nie miała by racji bytu, bo to tylko i wyłącznie przez ich ręce, Bóg przychodzi do nas, Prawdziwy i Żywy Bóg w Eucharystii.
Dzieje się tak na starusie, jak i na novusie, dzieje się tak nawet gdy kapłan niegodnie sprawuje Mszę.... Bóg przychodzi.
Dlatego możemy krytykować kapłana niegodnie i wbrew obowiązującym przepisom liturgicznym, celebrującego Mszę św, ale nie wolno nam krytykować Jej istoty.....wyjątkiem jest nieważnie sprawowana Msza św. Ale taki wątek chyba gdzieś na tym forum jest.
W skrócie powiem, że jak zauważysz, że ksiądz do Przeistoczenia używa jakiegoś podejrzanego ciasteczka lub dziwnego soczku....to wiej stamtąd, nawet w trakcie. Taka Msza, na pewno nie jest ważna😀

P.S.
Odpowiadam na ewentualne pytania:
1. Tak. Uczestniczę (słucham) starusa i novusa
2. Tak. Odnalazłem piękno w starusie.
3. Nie. Nie mam problemu z łaciną. Wystarczyło zainwestować 100zl w mszalik, który wystarczy mi do końca życia. A części stałe po krótkim czasie same wchodzą do głowy ( zgodnie z czesto niestety pomijanymi zaleceniami SWII, gdzie wyrażając zgodę na języki narodowe, ojcowie soboru, zalecali by te były po łacinie). Tak więc zarzut o braku zrozumienia jest pokrętną bzdurą.
4. Tak. Zgodnie z liturgicznymi przepisami celebrowany novus, jest nie tylko godny, ale i piękny
5. Zasmakowałem w starusie, bo długie chwilę ciszy ( której w novusie niestety brak), osobiście są dla mnie niezwykle ważne dla nawiązania osobistego dialogu z Żywym Bogiem.
6. Nie. Nie odmawiam Różańca w trakcie starusa😁


So cze 24, 2017 13:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
sonniger napisał(a):
Mądre w tym wszystkim są słowa ks Pawła.
Też przechodziłem etap nadmiernego krytycyzmu w stosunku do novusa. To taki "neoficki" etap z którego się wyrasta. Jeżeli jednak na tym etapie się pozostaje....to należy porozmawiać z jakimś mądrym księdzem, który posługuje w obu formach rytu rzymskiego. Jeżeli to nie pomoże, to jest bardzo źle!!
Uleganie wpływom domorosłych teologów, a nawet teologów z wykształcenia, ale świeckich jest błędem. W sprawie Mszy Świętej, największe prawo mają do wypowiedzi kapłani. Bez nich Msza św nie miała by racji bytu, bo to tylko i wyłącznie przez ich ręce, Bóg przychodzi do nas, Prawdziwy i Żywy Bóg w Eucharystii.
Dzieje się tak na starusie, jak i na novusie, dzieje się tak nawet gdy kapłan niegodnie sprawuje Mszę.... Bóg przychodzi.
Dlatego możemy krytykować kapłana niegodnie i wbrew obowiązującym przepisom liturgicznym, celebrującego Mszę św, ale nie wolno nam krytykować Jej istoty.....wyjątkiem jest nieważnie sprawowana Msza św. Ale taki wątek chyba gdzieś na tym forum jest.
W skrócie powiem, że jak zauważysz, że ksiądz do Przeistoczenia używa jakiegoś podejrzanego ciasteczka lub dziwnego soczku....to wiej stamtąd, nawet w trakcie. Taka Msza, na pewno nie jest ważna

Przecież nikt nie neguje Realnej Obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie. A posty Piotka też trzeba czytać w kontekście jego całej aktywności na forum. Nie uważam żeby odrzucał w całości novus ordo.
Cytuj:
jak zauważysz, że ksiądz do Przeistoczenia używa jakiegoś podejrzanego ciasteczka lub dziwnego soczku....to wiej stamtąd, nawet w trakcie. Taka Msza, na pewno nie jest ważna

A jeśli nieoficjane wieści z watykanu są prawdą i papa Francesco faktycznie powołał komisję dla ustanowienia / modyfikacji Mszy św katolickiej, aby mógł ją sprawować także protestant albo która mogła by być sprawowana z protestantami i formuła konsekracji miałaby być zmieniona tak że sakrament Eucharystii przestanie być sakramentem, to co my mamy robić? nawet jeśli jednocześnie Msza św którą znamy zostanie utrzymana w przestrzeni liturgicznej, ale obok będzie istnieć całkiem nowa msza, którą wg katolickiej tradycji msza już nie będzie, to co mamy robić? wiać z tej drugiej? wianie będzie oznaczało formę schizmy wobec watykanu, uczestniczenie w niej będzie oznaczało sorry za ciężkie słowa zdradę Jezusa, i jedno złe i drugie złe. Co ks Paweł zaproponowałby? W Polsce nie ma na razie problemu, natomiast czytając strony włoskie widzę, że są już tendencje, aby zmienić formułę konsekracji, na taką aby podobała się schizmatykom. Domyślam się, ze młodzież nasza grupowa oburzy się na to co pisze ale drodzy młodzi siostry i bracia w Chrystusie Panu, jako że jestem urodzona wcześniej niż wy, pamiętam jeszcze dość niedawne czasy, kiedy nauczanie watykanu, papieży, wiernych, proboszczów, biskupów było spójne, jednoznaczne i jasne dla wszystkich. Dziś nie jest to takie oczywiste. Postarajcie się więc zrozumieć to co piszę lub przynajmniej dać sobie czas na przemyślenia.


N cze 25, 2017 9:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04
Posty: 800
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
magda68 napisał(a):
Przecież nikt nie neguje Realnej Obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie. A posty Piotka też trzeba czytać w kontekście jego całej aktywności na forum. Nie uważam żeby odrzucał w całości novus ordo.


Magda, Piotrek negował ważność Mszy Novus Ordo na swoim profilu kilkakrotnie.
Udostępnił np. zdjęcie na którym ołtarz posoborowy nazywa ohydą spustoszenia gdzie składają ofiary szatnowi i demonom. Nie mogę wstawić tego zdjęcia tu na forum, bo nie chce mi go dodać, ale wyślę Ci na priv. W innym poście Piotr udostępnił artykuł przedstawiający 62 powody dla których katolik nie powininien (!) uczestniczyć w nowej Mszy, jeden z powodów to:

Cytuj:
Ponieważ Nowy Ryt Mszy nie wyraża wiary w Rzeczywistą Obecność naszego Pana w Hostii.


Ponadto w wielu komentarzach Piotrek pisał jasno, że uważa Mszę Novus Ordo za nieważnie sprawowaną.

Ogólnie się z Tobą zgadzam, co do tych doniesień o rzekomo planowanych zmianach w Mszy. Nie wiem, czy to prawda, i czy rzeczywiściwe Watykan przgotowuje takie zmiany, ale już same doniesienia są niepokojące. Tylko, że te zmiany nie zostały wprowadzone i mówimy o Mszy sprawowanej obecnie w kościołach.

Ogólnie uważam, że Piotrek powinien przeczytać to co napisał Zenek, i że za bardzo ulega wpływom niektórych osób i wybiórczo wyciąga argumenty przeciwko Mszy NOM ze strony np. sedewakantystów, którzy ważności tej Mszy nie uznają. Czy uważasz, że to dopuszczalne, aby katolik pisał o papieżu "uzurpator Bergolio" albo "sługa szatana"? Piotrek na temat Farniczka piszejedynie w taki sposób. O ile sam nie wszystkie decyzje Franicszka rozumiem i jego pontyfikat mnie jakoś szczególnie nie porywa, to uważam to za mocną przesadę.


N cze 25, 2017 10:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
terezjusz napisał(a):
magda68 napisał(a):
Przecież nikt nie neguje Realnej Obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie. A posty Piotka też trzeba czytać w kontekście jego całej aktywności na forum. Nie uważam żeby odrzucał w całości novus ordo.


Magda, Piotrek negował ważność Mszy Novus Ordo na swoim profilu kilkakrotnie.
Udostępnił np. zdjęcie na którym ołtarz posoborowy nazywa ohydą spustoszenia gdzie składają ofiary szatnowi i demonom. Nie mogę wstawić tego zdjęcia tu na forum, bo nie chce mi go dodać, ale wyślę Ci na priv. W innym poście Piotr udostępnił artykuł przedstawiający 62 powody dla których katolik nie powininien (!) uczestniczyć w nowej Mszy, jeden z powodów to:

Cytuj:
Ponieważ Nowy Ryt Mszy nie wyraża wiary w Rzeczywistą Obecność naszego Pana w Hostii.


Ponadto w wielu komentarzach Piotrek pisał jasno, że uważa Mszę Novus Ordo za nieważnie sprawowaną.

Ogólnie się z Tobą zgadzam, co do tych doniesień o rzekomo planowanych zmianach w Mszy. Nie wiem, czy to prawda, i czy rzeczywiściwe Watykan przgotowuje takie zmiany, ale już same doniesienia są niepokojące. Tylko, że te zmiany nie zostały wprowadzone i mówimy o Mszy sprawowanej obecnie w kościołach.

Ogólnie uważam, że Piotrek powinien przeczytać to co napisał Zenek, i że za bardzo ulega wpływom niektórych osób i wybiórczo wyciąga argumenty przeciwko Mszy NOM ze strony np. sedewakantystów, którzy ważności tej Mszy nie uznają. Czy uważasz, że to dopuszczalne, aby katolik pisał o papieżu "uzurpator Bergolio" albo "sługa szatana"? Piotrek na temat Farniczka piszejedynie w taki sposób. O ile sam nie wszystkie decyzje Franicszka rozumiem i jego pontyfikat mnie jakoś szczególnie nie porywa, to uważam to za mocną przesadę.

Nie nie uważam. Chodzi o to że wg katolickiego podejścia papież nie jest papieżem jako w przypadku Franciszka jako Bergoglio ale jako papież Franciszek. Liczy się urząd papieża. Dla mnie problemem jest to jak odnieść się do papieża który jest heretykiem czyli który jak papież a nie jak np J. Bergoglio głosi jakieś swoje idee. Mimo że Franciszek mówi w sposób dwuznaczny jednak nie obalił do tej pory dogamtów czy sakramentów katolickich. Zrozumienie na czym polega rozgraniczenie posługi papieża jako papieża od papieża jako prywatnej osoby jest trochę trudne. Dlatego kiedy myślę o posudze np Jana Pawła II to widzę ją jako spójną kiedy to papież Jan Paweł II był w zgodzie z Karolem Wojtyłą :) w głoszeniu Ewangelii w zgodzie z Kościołem, I to buduje.
Nie wprowadza zamieszania i nie powoduje popadania w pokusę odrzucania papieża.

Jeśli Piotrek faktycznie odrzuca nową Mszę to cóż muszę przyznać, bo tak mi nakazuje sumienie, że się myli. To co ci pisałam na priv, jeśli miałaby być nieważna to Catalina Rivas nie miałaby tych objawień które ma objawienia Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Ale to tylko jeden z przykładów na potwierdzenie. Może abp Bugnini chciał rozwalić starą liturgię, wprowadzjąc nowinki, tyle że Bóg znajdzie sposób, aby Jego dzieła trwały w tym najważniejszy sakrament, Eucharystia. Chciano unicestwieć Kościół, ale On nadal trwa.


N cze 25, 2017 13:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31
Posty: 304
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
[quote]Czy uważasz, że to dopuszczalne, aby katolik pisał o papieżu "uzurpator Bergolio" albo "sługa szatana"? Piotrek na temat Farniczka piszejedynie w taki sposób. /quote]

To nie tylko niedopuszczalne, to po prostu karygodne.
Tak nie może wypowiadać się żaden katolik, bo taką wypowiedzią z automatu wyklucza się z KrK.

Załóżmy teoretycznie, że mogłaby zaistnieć sytuacja w której Tron Piotrowy obejmuje heretyk lub satanista.
Nikt z nas na tym forum, ani też żaden pseudomędrzec piszący prywatnego bloga, nie ma prawa uzurpować sobie jakiejkolwiek władzy do osądzania papieża.

Od tego są kardynałowie i biskupi!

My możemy sobie pokrytykować niektóre wypowiedzi papieża ( do czego nawet sam JŚ Franciszek zachęcał), ale nie wolno nam odsadzac papieża od czci i wiary!!!

Piotrek mógłby sobie dać spokój z tymi podzegaczami podejrzanego autoramentu i trzymać się od nich z daleka....bo zaprowadzą go na manowce.


Magda.... trochę więcej wiary w obietnicę Pana Jezusa, że będzie z nami po wszystkie dni, aż do skończenia świata!


N cze 25, 2017 18:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Cytuj:
Magda.... trochę więcej wiary w obietnicę Pana Jezusa, że będzie z nami po wszystkie dni, aż do skończenia świata!


czyli uważasz, że nie mam dość wiary w obecność Pana Jezusa do końca świata? jeśli tak to na jakiej podstawie tak wnioskujesz.
To, że probuję znaleźć odpowiedzi na pytania które mi się nasuwają to ozncza od razu brak wiary w obietnice Pana Jezusa? Nie zapomianaj, że każdy musi w swoim sumieniu rozeznać sytuacje które spotyka każdego dnia, to wzywa do refleksji i potem działania. Jakoś nie jestem w stanie udawać że nie ma probemu z np niektórymi wypowiedziami papieża. Musiałam znaleźć odpowiedź na to co oznacza posłuszeństwo mu. Ponieważ szukałam, odpowiedż znalazłam. Nie chodzi o ocenianie go jego wiary itp każdy także papież podlega sądowi i nie my mamy sądzić, ale Bóg. Szukanie odpowiedzi na nurtujące pytania zgodnie z nauczaniem Kościoła uważasz za niedostatek wiary?
Z Twoich wypowiedzi rozumiem że uznajesz to co ksiądz mówi za świętość. Miałeś szczęście że spotkałeś mądrego kapłana.
Ja ostatnio mam/miałam problem z tym co robić w kwestii chorego prawa w bella Italia dotyczącego "małżeństw" gejów, ponieważ to mnie konkretnie dotyka, chodzi o moja pracę. Zwracałam się z tym do dwóch polski księży, w sumie wiążacej odpowiedzi nie dostałam. Może w drugim przypadku tak, ale nie do końca była zgodna z moim sumieniem. Ponieważ chcę i szukam prawdy i tylko prawdy dlatego powierzając ten problem Maryi i Jezusowi, rozwiązałąm go. Moja szefowa okazała się tu madrzejsza. Nie kazała mi na siłę iść na ustepstwa moralne. Fajnie Zenek jak nie masz takich problemów, łatwo wtedy zarzucać komuś że nie ma wiary.trudniej kiedy człowiek sam musi zmierzyć z problemem moralnym który w Ewangelii jest uznany za grzech, ale już niekoniecznie przez wszystkich kapłanów, i o którym watykan milczy.

Obietnica Pana Jezusa asystencji do końca świata zobowiązuje, nie można uchylać się od działania i bierności wobec zła bo przecież Jezus jest. Naszą powinność musimy wykonać.


N cze 25, 2017 19:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31
Posty: 304
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Błagam! Nie wmawiaj mi swoich prywatnych interpretacji...bo to jest bez sensu.


Śr cze 28, 2017 18:06
Zobacz profil
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
[ciach - łamanie zasad działu - s33]


Śr cze 28, 2017 21:33
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Czy Ty masz jakiś problem z rozumieniem, co się do Ciebie mówi? W tym dziale nie ma miejsca na podważanie prawowierności i nauki KK. Takie posty będą usuwane. Jak chcesz prowadzić podobne rozmowy, to załóż sobie wątek w odpowiednim dziale.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr cze 28, 2017 22:19
Zobacz profil
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Czyli jak rozumiem nie mam prawa w tym dziale argumentować swojej racji tak. Wszyscy mogą mówić że kłamię broniąc świętej tradycji Kościoła i mogą mi zarzucać że atakuje Kościół i do tego piszą to w tym dziale a ja co tylko napiszę coś na swoją obronę to jest to kasowane. Świetnie. I ktoś mi na Facebooku zarzucił że z tego forum uciekam jak rozkapryszone dziecko. A po drugie gdzie tu widzicie podważanie nauki Kościoła Św. ? Od kiedy to stawanie w obronie 2000 letniej tradycji Kościoła jest podważaniem prawowierności i nauki KK ?


Cz cze 29, 2017 1:07
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Jakże piękna jest ta deklaracja ONR. ONR: Deklaracja Ideowa Obozu Narodowo-Radykalnego
W obliczu wyzwań i zagrożeń współczesnego świata, świadomi obowiązku i odpowiedzialności wynikłych z dziedzictwa naszych Ojców Ideowych, którzy poświęcili swoje życie walce o Wielką Polskę, my, działacze odrodzonego Obozu Narodowo-Radykalnego, mając na celu zachowanie depozytu Idei, wprowadzenie go w życie i przekazanie przyszłym pokoleniom, deklarujemy:
1. Zbawienie w Bogu ostatecznym celem człowieka
2. Naród najwyższą wartością ziemską
3. Rodzina fundamentem Narodu
4. Państwo organizacją polityczną Narodu
5. Ustrój gwarantem sprawiedliwości i solidaryzmu narodowego
6. Edukacja kuźnią elit Narodu
7. Wojsko Polskie na straży interesów Narodu
8. Gospodarka w służbie całego Narodu
9. Kultura fundamentem tożsamości Narodu
10. Kresy Wschodnie ośrodkiem polskości i dziedzictwem Narodu
11. Polityka zagraniczna wyrazem interesów Narodu
12. Federacja państw Europy Środkowo-Wschodniej przyszłością
Cywilizacji Łacińskiej


Cz cze 29, 2017 2:02

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
13. Neonazi - nasz brat!

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz cze 29, 2017 4:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1944 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 125, 126, 127, 128, 129, 130  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL